rozwińzwiń

Boże, Beata!

Okładka książki Boże, Beata! Mateusz Glen
Okładka książki Boże, Beata!
Mateusz Glen Wydawnictwo: Znak JednymSłowem literatura piękna
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Znak JednymSłowem
Data wydania:
2024-05-15
Data 1. wyd. pol.:
2024-05-15
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324098729
Tagi:
literatura polska ciotka
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
27 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
0
0

Na półkach:

Super Książka Komediowa

Super Książka Komediowa

Pokaż mimo to

avatar
134
134

Na półkach:

Byliście kiedyś w Ciechocinku?
Nasze słońce tfu ciotka narodu była i powiem Wam, że chyba wyjazd życia przeżyła 😅

Mateusz Glen w powieści "Boże, Beata" wysyła ciocię na podratowanie zdrowia do sanatorium w Ciechocinku. Jak się pewnie domyślacie nie będzie to spokojny wyjazd, a podratować to ciocia będzie musiała nie tylko zdrowie 🤭 Wszystko, jak zawsze na cioci głowie, a że taka piękna, prosto od fryzjera to i trzeba ją pokazywać. Niech kuracjusze pocieszą oko 😁

Już od samej podróży pociągiem buzia cioci się nie zamyka, a czytelnikowi uśmiech z twarzy nie schodzi. Tak moi drodzy zostanie już do ostatniej strony bo autor ma prawdziwy talent rozweselania ludzi. Cóż on tej cioci nawymyślał! Maślakowa tylko zazdrościć może choć i tak swoje trzy grosze tfu strony wtrącić musiała 🤭

Ciocia szybko staje się duszą towarzystwa i jedyną ogarniętą, pięknie ubraną, umalowaną, zniewalającą osobą w gronie kuracjuszy 😉 Nie trudno się w takim razie dziwić, że jako pierwsza wyczuwa że coś w tym sanatorium śmierdzi. I nie jest to przepocony facet z windy. Przynajmniej nie tym razem 🤭 Ciocia jak na wybitny umysł przystało odkrywa spisek za którym stoi pewne rude czupiradło. A jak rude, to przecież wiadomo nie od dziś że wredne 🤪 Czy cioci uda się wytępić sanatoryjne szkodniki? Ktoś przecież musi zadbać o kwiat tego ośrodka 😉 Dobrze, że ciocia roztacza wokół siebie taki urok to może i pomocnik się znajdzie? 😎

"Boże, Beata" to powieść od której nie można się oderwać! Czyta się ją bowiem jednym tchem. Tempo jest bardzo dynamiczne, a pomysłowość autora nie ma granic. Jeśli lubicie jego humor to i ta komedia Wam podejdzie 👌 Mamy tu bowiem kumulację śmiesznych powiedzonek cioci, ciekawych przygód, niezręcznych sytuacji i nawet ocieramy się o romans i kryminał 😉

Ciocię oficjalnie więc dołączam do grona moich ulubionych komediowych bohaterek 😁 Tamtararam...🏆

Byliście kiedyś w Ciechocinku?
Nasze słońce tfu ciotka narodu była i powiem Wam, że chyba wyjazd życia przeżyła 😅

Mateusz Glen w powieści "Boże, Beata" wysyła ciocię na podratowanie zdrowia do sanatorium w Ciechocinku. Jak się pewnie domyślacie nie będzie to spokojny wyjazd, a podratować to ciocia będzie musiała nie tylko zdrowie 🤭 Wszystko, jak zawsze na cioci głowie, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
447
293

Na półkach:

Bałam się, że Beata i jej sposób bycia może mi nie przypaść do gustu, nie znam profilu pt. "Ta Jedna Ciotka", więc nie widziałam, czego się spodziewać. Nie potrzebnie się zastanawiałam nad książką, jest to bardzo dobra rozrywka i w bohaterach odnalazłam moje ciocie z dzieciństwa :)

Bałam się, że Beata i jej sposób bycia może mi nie przypaść do gustu, nie znam profilu pt. "Ta Jedna Ciotka", więc nie widziałam, czego się spodziewać. Nie potrzebnie się zastanawiałam nad książką, jest to bardzo dobra rozrywka i w bohaterach odnalazłam moje ciocie z dzieciństwa :)

Pokaż mimo to

avatar
482
228

Na półkach:

Boże, Beata ! Ty, żeś widziała co Ta Jedna Ciotka odwaliła? Książkę napisała ... Ty żeś jej nie powstrzymała. ? I co teraz? Kolejną zacznie pisać to już w ogóle na kawę i ploteczki nie będzie miała czasu.
Ale wiesz, że ona opisała to co ją w tym Ciechocinku spotkało, kiedy na rehabilitację wyjechała. Ale za dużo się nie zrehabilitowała, no chyba, że wobec społeczeństwa bo swoich kości to za grosz. Ale skąd w niej tyle odwagi, żeby podjąć działania przeciwko tym małpożabom? Życie narażała, zdrowie narażała, a i reputacja na chwilę jej zleciała waląc mocno o glebę. Na szczęście Ciotka z kolan umie sie podnieść, nawet bez tych ćwieczeń sanatoryjnych. No ale w sumie co się dziwić w końcu Ciotka to Królowa Ludzkich Serc 2.0 Ale jak mnie ten Tadeusz zaszokował, no masz babo placek, toż to nie może być. Szok i niedowierzanie.
Beata taj po prawdzie to dobrze ta książka wyszła, ja to się uśmiałam i wewnętrzne, no bo co wszyscy mają słyszeć, ale i nie raz parskłam na głos, no nie dało się inaczej. Ale w sumie to ja nie wiem czy mogę powiedzieć, że ja tą książkę przeczytałam czy to sama Ciotka czytała skoro ja jej głos w głowie słyszałam. No powiedz sama.
Ty wiesz co jak tą Ciotkę spotkasz to weź ją wyściskaj, pogratuluj, kup tonę krówek. No za odwagę jej się oklaski należą, tak jak za kawałek dobrej pisarskiej roboty. Ale dobrze, że już ten audiobook nagrywa, choć wiesz, że ja nie robię żadnych reczytanek to tu na pewno przesłucham to co już niby przeczytałam.
"Boże, Beata!" Debiuta Mateusza Glena, dla mnie idealna pozycja na poprawę humoru. Choć mój kryminalny umysł musiał się przestawić na komedię, dzięki temu, że znałam Ciotkę z ekranu poszło szybko. Jest to lekka i przyjemna lektura, choć ma też jak sądzę pewnien przekaz związany z zaufanie do nowo poznanych osób, ale i ostrzeżenie przed stosowaniem nieznanych specyfików odchudzający.
Jestem kupiona tą historią i czekam czy Ta Jedna Ciotka jeszcze coś wymyśli. Polecam.

Boże, Beata ! Ty, żeś widziała co Ta Jedna Ciotka odwaliła? Książkę napisała ... Ty żeś jej nie powstrzymała. ? I co teraz? Kolejną zacznie pisać to już w ogóle na kawę i ploteczki nie będzie miała czasu.
Ale wiesz, że ona opisała to co ją w tym Ciechocinku spotkało, kiedy na rehabilitację wyjechała. Ale za dużo się nie zrehabilitowała, no chyba, że wobec społeczeństwa bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
35
15

Na półkach:

Z chęcią podjęłam się przeczytania i zrecenzowania tej historii w ramach współpracy reklamowej (barterowej) z Wydawnictwem Znak JednymSłowem.
Boże, Beata, ależ to było przedziwne, ale bardzo udane spotkanie! 
Postać Tej jednej ciotki- śledzę w mediach od dawna, filmiki Mateusza zawsze bawią do łez i są idealnym odwzorowaniem rzeczywistości. Chyba każdy w rodzinie ma właśnie "tę jedną ciotkę".
Zaznaczę od razu, że pierwszy raz w życiu mialam do czynienia z powieścią komediową. 
Co do fabuły, to ciotka postanowiła wybrać się do sanatorium w Ciechocinku. Już w pociągu nawiązuje znajomość z pewną Rudą Elwirą, która jak się okazuje również zmierza w tym samym kierunku. Po dotarciu na dworzec spotyka ją jednak ogromna niegodziwość ze strony Gburowatego Tadka, który też okazuje się być kuracjuszem. W sanatorium z kolei ciotka trafia w sam środek intrygi "odchudzającej". Podejmuje prywatne śledztwo.
*Co knuje Ruda? 
*Czy gburowaty Tadek faktycznie jest gburem?
*Co wyniknie z prowadzonego przez ciotkę śledztwa?
Koniecznie przeczytajcie tę książkę! Powiem Wam, że bawiłam się wyśmienicie. Na początku trochę się jej obawiałam, ze względu na gatunek i język jakim jest napisana, ale niepotrzebnie- co się pośmiałam, to moje!
Bohaterowie genialnie wykreowani, autor potrafił przenieść cechy ciotki również na papier. Same opisy zaś sprawiły, że czułam się tak, jakbym była naocznym świadkiem wydarzeń w Ciechocinku. Na końcu zaskakujący plot twist. No i Ciotka lubi krzyżówki tak samo jak ja.

Z chęcią podjęłam się przeczytania i zrecenzowania tej historii w ramach współpracy reklamowej (barterowej) z Wydawnictwem Znak JednymSłowem.
Boże, Beata, ależ to było przedziwne, ale bardzo udane spotkanie! 
Postać Tej jednej ciotki- śledzę w mediach od dawna, filmiki Mateusza zawsze bawią do łez i są idealnym odwzorowaniem rzeczywistości. Chyba każdy w rodzinie ma właśnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
177
124

Na półkach: ,

To miał być miły wypoczynek i regeneracja sił w sanatorium, a tymczasem pobyt Ciotki w nowym miejscu bardziej przypomina Pruszków czy tam inny Wołomin aniżeli cichy i spokojny Ciechocinek 😁
Nasza Cioteczka, już na samym początku pobytu w sanatorium, zostaje zaproszona do skorzystania z atrakcyjnej acz nieco podejrzanej oferty odchudzającej, a z racji że wszędzie musi wtrącić swoje trzy grosze, to tym razem pakuje się w niezłą kabałę, której skutki zaskoczą nie tylko Ciotkę, ale i na bieżąco informowaną o wydarzeniach Beatę 😉

Mą bożę! Cóż to była za znakomita uczta czytelnicza! Miód na moje serce, nektar czy tam inna ambrozja lub po prostu: historia lepsza niż bigos mojej mamusi! 😂
Mam wrażenie, że pan Bóg tworząc kobietę, spojrzał krytycznym okiem na swój twór i powiedział do węża: "stać mnie na coś więcej, potrzymaj mnie to piwo"... I stworzył Ciotkę! 😁
Ulubienica serc wszystkich Pokaków tym razem zamiast krótkich filmików staje się główną bohaterką książki "Boże Beata " i choć większość fabuły opiera się na jej niekończącym się monologu to muszę przyznać, że mi ten jej jazgot nigdy się nie znudzi 😁 Historia przedstawiona jest w mega zabawny sposób, nie brakuje tutaj błyskotliwych tekstów, ciekawej kryminalnej intrygi, a wybuchy śmiechu są po prostu nie do uniknięcia 🤭 Gwarantuję Wam, że z tą lekturą nuda czy chandra Wam nie grozi 😁 A jeśli jeszcze dziwnym przypadkiem nie znacie Cioteczki to gorąco zapraszam na profil autora książki!

To miał być miły wypoczynek i regeneracja sił w sanatorium, a tymczasem pobyt Ciotki w nowym miejscu bardziej przypomina Pruszków czy tam inny Wołomin aniżeli cichy i spokojny Ciechocinek 😁
Nasza Cioteczka, już na samym początku pobytu w sanatorium, zostaje zaproszona do skorzystania z atrakcyjnej acz nieco podejrzanej oferty odchudzającej, a z racji że wszędzie musi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
35
13

Na półkach:

Książka genialna, Ciotka genialna.

Książka genialna, Ciotka genialna.

Pokaż mimo to

avatar
262
234

Na półkach:

Każdy potrzebuje odpoczynku, nawet Ta Jedna Ciotka.

Wyjazd do sanatorium w Ciechocinku toż to idealny plan na odpoczynek. Jednak z nad morza do Ciechocinka to kawałek drogi jest i to z przesiadką, ale długo nie trzeba było czekać, aby Ciotka znalazła sobie kompana podróży – niejaką Rudą. Jak się okazuje obie uwielbiają krzyżówki panoramiczne i obie zmierzają w tym samym kierunku, do uzdrowiska Bursztynek w Ciechocinku.
Na miejscu okazuje się, że Ruda –Elwira coś kombinuje i namawia pensjonariuszki, aby spróbowały cudownych tabletek na odchudzanie. Pierwsze odpakowanie w prezencie, a za każde kolejne trzeba płacić i to nie małe pieniądze.
Ciotka w Bursztynku spotyka również Gburowatego Tadeusza, na którego już miała „przyjemność” wpaść w drodze do uzdrowiska. Wówczas mężczyzna nie wykazał się kulturą, czego ciotka oczywiście nie omieszka mu wypomnieć.

Ciotka, która chciała tylko spokojnie wypocząć, nabrać siły i podreperować zdrowie, nieoczekiwanie wpada w środek intrygi, która zaczyna się robić niebezpieczna.
Czy Ciotce uda się odkryć prawdę?

„Boże, Beata!” Jak ja się uśmiałam czytając tę historię. Serio!
Dawno nie czytałam tak lekkiej, zabawnej i zarazem tak dobrej debiutanckiej książki.
Czytając tę książkę, oczami wyobraźni, sama przeniosłam się do Ciechocinka i towarzyszyłam naszej wspaniałej Ciotce.
Prawdę powiedziawszy, aż wstyd(!),ja nie znałam Mateusza Glena, ani Ciotki. Może gdzieś, kiedyś przypadkiem rzucił mi się w oko, ale nic więcej. I bardzo tego żałuję, bo to jest postać genialna.
Z całego serducha polecam poznać Ciotkę, gdyż potrafi zrobić dzień i poprawić humoru.
Ja bawiłam się cudownie!

Mam nadzieję, że doczekam się innych historii Ciotki w formie książki ;)

Dziękuję Wydawnictwu Znak jednym Słowem za egzemplarz do recenzji.
Współpraca z wydawnictwem nie ma wpływu na recenzję.

Każdy potrzebuje odpoczynku, nawet Ta Jedna Ciotka.

Wyjazd do sanatorium w Ciechocinku toż to idealny plan na odpoczynek. Jednak z nad morza do Ciechocinka to kawałek drogi jest i to z przesiadką, ale długo nie trzeba było czekać, aby Ciotka znalazła sobie kompana podróży – niejaką Rudą. Jak się okazuje obie uwielbiają krzyżówki panoramiczne i obie zmierzają w tym samym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
485
20

Na półkach: ,

Wyśmienity debiut! Czytało się bardzo szybko i przyjemnie. Postać Ciotki, którą znamy z instagrama oddana została fenomenalnie!
P.S. Niespodziewajką największą jest postać siostry Tadeusza 🫣 Hit!

Wyśmienity debiut! Czytało się bardzo szybko i przyjemnie. Postać Ciotki, którą znamy z instagrama oddana została fenomenalnie!
P.S. Niespodziewajką największą jest postać siostry Tadeusza 🫣 Hit!

Pokaż mimo to

avatar
149
17

Na półkach:

Ciotkę uwielbiam, oglądam i słucham od początku jej narodzin, ale książkę polecam jedynie najwierniejszym fanom.

Ciotkę uwielbiam, oglądam i słucham od początku jej narodzin, ale książkę polecam jedynie najwierniejszym fanom.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    85
  • Przeczytane
    31
  • Teraz czytam
    11
  • Posiadam
    10
  • 2024
    3
  • Do kupienia
    2
  • Obyczajowe
    2
  • Do zdobycia (ebook)
    1
  • Chcę mieć
    1
  • Samodzielne
    1

Cytaty

Więcej
Mateusz Glen Boże, Beata! Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także