Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Przenosimy się na ulice wiktoriańskiego Londynu za sprawą znanej postaci, choć tym razem nie jest to Sherlock Holmes, a Charles Dickens.
Towarzyszymy młodzieńcowi podczas świątecznej kolacji u pracodawcy, którą przerywa krzyk kobiety. Czy coś grozi sąsiadce rodzinny Hogarth? Choć prędko udają się z pomocą jest już na nią za późno. Po ciężkiej nocy córka lady Lugoson umiera. Czy faktycznie było to przypadkowe zatrucie pokarmowe spowodowane nieświeżymi składnikami lub nie zachowaniem higieny? Charlesowi nie daje to spokoju, a informacje o podobnej śmierci rok wcześniej, tylko podsycają jego podejrzenia. Postanawia zbadać sprawę, jednak nie wszyscy świadkowie chcą z nim rozmawiać, zwłaszcza kobiety. Z pomocą przychodzi mu urocza panna Kate, córka jego szefa. Czy wspólnymi siłami przebrną przez góry tajemnic, skandale obyczajowe i sekrety wyższych sfer?
Kogo na ich drodze postawi los i czy rodzące się między nimi uczucie ma szansę? Szczególnie w obliczu przeszłości Dickensa?

Świetny kryminał osadzony w XIX wieku z niesamowicie rozbudowaną warstwą obyczajową. Autorka znakomicie przedstawia nam zwyczaje panujące w danej grupie społecznej oraz różnice między pozycjami społecznymi.
Na mój gust tylko odrobinę za dużo wątku romantycznego.

Przenosimy się na ulice wiktoriańskiego Londynu za sprawą znanej postaci, choć tym razem nie jest to Sherlock Holmes, a Charles Dickens.
Towarzyszymy młodzieńcowi podczas świątecznej kolacji u pracodawcy, którą przerywa krzyk kobiety. Czy coś grozi sąsiadce rodzinny Hogarth? Choć prędko udają się z pomocą jest już na nią za późno. Po ciężkiej nocy córka lady Lugoson...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czy wierzycie, że jakiś drobny element, drobna decyzja może przynieść nieoczekiwane konsekwencje w waszym życiu, a nawet w życiu innych osób??

Czy gdyby Kacper się wtedy nie nudził i nie skusił na imprezę to czy jego rodzice nadal by żyli? A może nie sam udział w imprezie był ważny, a książka, którą kupił pod wpływem impulsu?
Tylko czy to nie próba znalezienia wytłumaczenia dla niezrozumiałego i bestialskiego czynu? Czy nie próbujemy, na siłę, zrozumieć jakim cudem chłopak z dobrego domu nagle diametralnie się zmienił i tak zawalił sobie przyszłość?
Rakowiska to opowieść o zbrodni, którą w 2014 roku żyła cała Polska. Choć autorka zmieniła personalia bohaterów tych wydarzeń i sfabularyzowała rok ich życia, to jednak jest to znakomity reportaż oparty na prawdziwych wydarzeniach, a nie wytwór jej wyobraźni.
Autorka nikogo nie ocenia i nie zrzuca winy. Wysuwa za to ciekawe pytania dające do myślenia.
Jeżeli lubicie true crime lub po prostu kryminały to serdecznie polecam !

Czy wierzycie, że jakiś drobny element, drobna decyzja może przynieść nieoczekiwane konsekwencje w waszym życiu, a nawet w życiu innych osób??

Czy gdyby Kacper się wtedy nie nudził i nie skusił na imprezę to czy jego rodzice nadal by żyli? A może nie sam udział w imprezie był ważny, a książka, którą kupił pod wpływem impulsu?
Tylko czy to nie próba znalezienia...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"W umyśle mordercy. Cień bestii" to kolejny tytuł majacy przybliżyć nam kryminologiczne aspekty morderców, szczególnie tych seryjnych.
Na początek dostajemy małą garstkę teorii i typologii seksualnych seryjnych morderców. Następnie autor dość przystępnie i krótko przedstawia nam różne sprawy znane z historii. Mamy głośną sprawę w internacie dla pielęgniarek oraz tzw. Barbie i Kena. Jednak jest tu również sprawa kanibala, który zamieścił ogłoszenie w internecie oraz sprawa wilkołaka z XVI wieku.
Następnie przechodzimy do emocjonalnych seryjnych morderców i znów po garści teorii, autor skupia się na bardziej lub mniej znanych przypadkach. Jest Zodiak, Syn Sama, doktor Holmes, ale także Czyściciel ze Szczecina.
Na koniec autor zamieścił jeszcze fragment o zabójcach psychotycznych.

Książka napisana jest w sposób ciekawy, przystępny i rzeczowy, czego można spodziewać się po specjaliście. Bowiem autor jest psychologiem zajmującym się psychologią sądową i śledczą, a także jest profilerem i biegłym sądowym. Jednak są tu zawarte informacje bardzo podstawowe i przekrój raczej znanych spraw, więc osoby, które tak jak ja zgłębiały temat, nie będą zaskoczone. Jest to jednak świetna pozycja dla osób, które dopiero zaczynają interesować się tymi zagadnieniami.

"W umyśle mordercy. Cień bestii" to kolejny tytuł majacy przybliżyć nam kryminologiczne aspekty morderców, szczególnie tych seryjnych.
Na początek dostajemy małą garstkę teorii i typologii seksualnych seryjnych morderców. Następnie autor dość przystępnie i krótko przedstawia nam różne sprawy znane z historii. Mamy głośną sprawę w internacie dla pielęgniarek oraz tzw....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

John Glatt to nazwisko dobrze znane czytelnikom true crime. To nazwisko to gwarancja rzetelnego reportażu, który wciąga i niepokoi. Bowiem czytając je nie da się odciąć od świadomości, że to zdarzyło się naprawdę.
Tym razem sprawa dotyczy Lacey Spears, która została skazana za zabójstwo swojego pięcioletniego syna Garnetta. Czy kobieta jest dzieciobójczynią? A może to szpital próbował ukryć swój błąd zrzucając winę na niewinną matkę?
Analiza jej prężne prowadzonych kont społecznościowych odkrywa smutną prawdę. Kobieta jest wręcz podręcznikowym przykładem
zastępczego zespołu Münchhausena. Czy gdyby ktoś wcześniej ją zdiagnozował wszytko potoczyłoby się inaczej?

Książka jest wstrząsającą opowieścią o kobiecie, której zachowanie od lat budziło niepokój, jednak nikt nigdy nie podejrzewał o nic złego tej uroczej i troskliwej osoby.
Ten obrazowy opis życia Lacey Spears i jej synka nie jest łatwą lekturą, więc odradzam ją osobom wrażliwym na takie tematy. Jednocześnie uważam, że to potrzebna książka, która porusza ważny temat, który niestety dzięki mediom społecznościowym może stać się coraz bardziej obecny.
Dla mnie książka była trochę zbyt medyczna, momentami wałkowała te same dane czy historie, a jednocześnie brakowało mi czegoś z punktu widzenia psychiatry czy psychologa. Rozumiem, że stało się tak ze względu na przebieg rozprawy, lecz uważam, że reportaż byłby pełniejszy z jakimś komentarzem specjalisty.

John Glatt to nazwisko dobrze znane czytelnikom true crime. To nazwisko to gwarancja rzetelnego reportażu, który wciąga i niepokoi. Bowiem czytając je nie da się odciąć od świadomości, że to zdarzyło się naprawdę.
Tym razem sprawa dotyczy Lacey Spears, która została skazana za zabójstwo swojego pięcioletniego syna Garnetta. Czy kobieta jest dzieciobójczynią? A może to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Point Mettier to prawdziwe "Miasto pod jednym dachem". To właśnie tu, gdy rozpoczyna się zima, życie mieszkańców skupia się w jednym budynku. Jest sklep, szkoła, bar, hotel, a nawet komisariat. Ludzie znają się tu aż za dobrze. Często właśnie to prowadzi do konfliktów, a zamknięcie, niczym w więzieniu, nie ułatwia sprawy. Gdy grupa nastolatków odnajduje szczątki człowieka, a śledztwo prowadzi donikąd, na miejsce przyjeżdża detektyw Cara Kennedy. Choć miał być to jednodniowy wypad, śnieżyca zmienia wszystko. Klaustrofobiczny klimat sprawia, że każdy wydaje się podejrzany. A może to nie wina atmosfery tylko tajemnic jakie skrywają mieszkańcy tego osobliwego miasta? W końcu kto dobrowolnie decyduje się na życie na końcu świata?
Czy Cara odkryje kim była ofiara i co jej się przytrafiło? A może uda jej się otrzymać odpowiedź na własne pytania, które skłoniły ją do zajęcia się tą sprawą?

Powoli snuty thriller, który podstępnie wciąga swojego czytelnika. Zupełnie się tego niespodziewając byłam zauroczona zimowym klimatem pełnym sekretów i nieoczekiwanych historii bohaterów. Dostałam też znakomity początek dłuższej opowieści i już nie mogę się doczekać by móc go kontynuować.

Point Mettier to prawdziwe "Miasto pod jednym dachem". To właśnie tu, gdy rozpoczyna się zima, życie mieszkańców skupia się w jednym budynku. Jest sklep, szkoła, bar, hotel, a nawet komisariat. Ludzie znają się tu aż za dobrze. Często właśnie to prowadzi do konfliktów, a zamknięcie, niczym w więzieniu, nie ułatwia sprawy. Gdy grupa nastolatków odnajduje szczątki człowieka,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Macie nieraz wrażenie, że zapach lub smak wręcz wypływa z książki?

Uwielbiam styl Małgosi Starosty, więc "Znachorka" była dla mnie lekturą obowiązkową. Choć bardziej jestem fanką komedii kryminalnych niż obyczajówek to w tym wypadku jestem po prostu zauroczona. Autorka serwuje nam tu lokalną uzdrowicielkę, która stara się pomagać wszystkim w Zagrodziu. Mówi się, że rozumie naturę, słucha jej i szanuje, a w zamian korzysta z jej dóbr. Nikt się temu nie dziwi bowiem Lena nie jest pierwszą szeptuchą w okolicy, tylko kolejną spadkobierczynią rodzinnego daru. Niestety Igor, nowy właściciel lokalnej gazety, a zarazem ambitny dziennikarz owładnięty pragnieniem nagród i chwały, widzi w niej szansę na osiągnięcie swojego celu. Nie wierzy w żadną magię i gusła, jedyne co jest w stanie przyznać to,że kobieta zna się na ziołolecznictwie. Z czasem jednak i jego nachodzą wątpliwości, bowiem magia wręcz unosi się w tej okolicy. Los obojgu rzuci kłody pod nogi i tylko od nich zależy jak sobie z nimi poradzą.

Sielankowy wręcz klimat Warmii wprawia czytelnika w lekki nastrój sprawiając, że płynie przez tę magiczną opowieść. Każdy w niej znajdzie coś dla siebie, bowiem jest tu intryga, magia, tajemnice, miłość, a nawet wątek kryminalny oraz ogromna ilość słowiańskości.
Wiem,że są tu fani fantastyki i Kwiatu Paproci, których serdecznie zachęcam do lektury :)

Macie nieraz wrażenie, że zapach lub smak wręcz wypływa z książki?

Uwielbiam styl Małgosi Starosty, więc "Znachorka" była dla mnie lekturą obowiązkową. Choć bardziej jestem fanką komedii kryminalnych niż obyczajówek to w tym wypadku jestem po prostu zauroczona. Autorka serwuje nam tu lokalną uzdrowicielkę, która stara się pomagać wszystkim w Zagrodziu. Mówi się, że rozumie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Skusił mnie zapowiadany mrok, obsesja, psychopata i zemsta. Skusiła mnie klimatyczna okładka, która wprawiała w ten duszny klimat niepokoju.
Zagłębiając się z historię morderstwa mężczyzny i młodej kobiety jednak tego nie poczułam. Dlaczego? Chyba dlatego, że od początku znamy sprawcę. Wiemy co tak naprawdę się wydarzyło, bo dowiedzieliśmy się tego z rozdziałów pisanych z perspektywy mordercy. Dlatego później towarzysząc komisarzowi Mirosławowi Grockiemu nie wciągnęłam się w to śledztwo. Fałszywe tropy, które były sprawdzane w toku postępowania są prawdopodobne, ale z góry wiemy, że nietrafne.
Choć nieraz taki zabieg się sprawdzał to niestety nie tym razem. Może gdybyśmy musieli odkryć motywację sprawcy to by miało sens, ale ją też dostajemy od razu na tacy. Jest ona przedstawiona w kilku zdanich i przyznam, że czekałam na jej rozwinięcie.
Jak na powody dla których wszystko to się zdarzyło było to dla mnie zbyt wzmiankowe. Bohaterowie nie wzbudzali większych emocji, a ich postępowanie często było nielogiczne lub nie pasujące do tego co zostało powiedziane wcześniej. Dowiadywaliśmy się sporo o rzeczach nieistotnych, by za chwilę mieć porzucony wątek, który wydawał się ważny.
Zachowanie sprawcy też nie do końca było spójne, czy pasujące do profilu sprawcy.
Do tego jeszcze dochodzi motyw wiatru. Znakomicie był on wykreowany w "Gniewie halnego", zaś tu był niezbyt udanym dodatkiem, wstawionym jakby na siłę.

Wiem, że wielu osobom ta książka się podobała oraz że jestem wybredna, dlatego nie mówię "W życiu nic gorszego nie czytałam, odpuście", bo czytałam. Przeczytajcie i wyróbcie sobie własną opinię, bo może odnajdziecie w niej coś czego ja nie zauważyłam.

Skusił mnie zapowiadany mrok, obsesja, psychopata i zemsta. Skusiła mnie klimatyczna okładka, która wprawiała w ten duszny klimat niepokoju.
Zagłębiając się z historię morderstwa mężczyzny i młodej kobiety jednak tego nie poczułam. Dlaczego? Chyba dlatego, że od początku znamy sprawcę. Wiemy co tak naprawdę się wydarzyło, bo dowiedzieliśmy się tego z rozdziałów pisanych z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czy komiks może być źródłem wiedzy?
Pewnie! I to w jakiej fajnej formie!
"Słowiańskie mity i opowieści w komiksie" to znakomita pozycja zarówno dla starszego czytelnika, który pierwszy raz zainteresował się tematem, jak i dla dzieci, które chcemy zapoznać z wierzeniami przodków.
Jak wiadomo nie ma jednej, konkretnej mitologii słowiańskiej spisanej wiele lat temu, a samych źródeł jest niewiele. Dodatkowo przekazy różnią się od siebie w zależności od regionu. Tu jednak dostajemy podstawowe mity, takie jak powstanie świata czy człowieka, opisane w bardzo ciekawy i przystępny sposób. A co najfajniejsze są one pięknie zobrazowane. Trochę słowiańskich bogów, demonów i przyjaznych stworzeń, trochę tradycji, które w zmienionej formie funkcjonują do dziś, w tym obchodzy świąt, oraz kilka inspiracji do samodzielnego zrobienia, np. ochronnej bransoletki.
Serdecznie polecam małym i dużym:)

Czy komiks może być źródłem wiedzy?
Pewnie! I to w jakiej fajnej formie!
"Słowiańskie mity i opowieści w komiksie" to znakomita pozycja zarówno dla starszego czytelnika, który pierwszy raz zainteresował się tematem, jak i dla dzieci, które chcemy zapoznać z wierzeniami przodków.
Jak wiadomo nie ma jednej, konkretnej mitologii słowiańskiej spisanej wiele lat temu, a samych...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Historia idealnie nadaje się na nadchodzące wakacje, by wczuć się w klimat opowieści, gdzie dużo wolnego czasu i dziecięca ciekawość stają się początkiem serii tajemniczych zdarzeń.
Ukryta w szopie sąsiada czarna wołga znów ożywa i wyjeżdża na ulice by straszyć dzieci, a nawet dorosłych. Tylko czy tak jak w Christinie Kinga to samochód jest nawiedzony? Tym razem problem stanowią jego pasażerowie, którzy za sprawą przypadku i Kuby znów wyruszają na łowy. Czy tylko grupa dzieciaków jest w stanie ich powstrzymać? Przecież żaden dorosły nie uwierzy w nawiedzone auto! Prawda?

Mam problem z oceną tej książki, bo z jednej strony podobało mi się wykorzystanie legendy miejskiej jaką jest czarna wołga, zawarcie lokalnego folkloru i historii oraz klimat z pierwszych horrorów jakie czytałam, jednak z drugiej strony czegoś mi zabrakło. Chyba była to kwestia bohaterów. Ciężko mi było polubić grupkę dzieciaków, którym momentami chciałam zarzucić głupotę, po czym łapałam się na tym, że przecież to tylko dzieci. Gdyby były trochę starsze może byłoby łatwiej, ale wtedy sporo fabuły straciło by sens.
Ogólnie książka ma swój klimat i warto ją poznać oraz wyrobić sobie własne zdanie. Dla mnie jednak wydanie jest dużo atrakcyjniejsze niż treść.

Historia idealnie nadaje się na nadchodzące wakacje, by wczuć się w klimat opowieści, gdzie dużo wolnego czasu i dziecięca ciekawość stają się początkiem serii tajemniczych zdarzeń.
Ukryta w szopie sąsiada czarna wołga znów ożywa i wyjeżdża na ulice by straszyć dzieci, a nawet dorosłych. Tylko czy tak jak w Christinie Kinga to samochód jest nawiedzony? Tym razem problem...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Stephan Breitwieser od dziecka uwielbiał muzea. Oglądanie sztuki wprawiało go w zachwyt, koiło nerwy i pozytywnie nastawiało do życia. Właśnie ta miłość sprawiała, że jako dziecko, a później nastolatek, czuł się wyobcowany i zupełnie niedopasowany społecznie. Bratnią duszę odkrył dopiero jako dwudziestolatek w osobie Anne-Catharine. Czy właśnie ta miłość stała się powodem tak licznych kradzieży? W pewnym sensie tak, bowiem kobieta nigdy nie powstrzymała Stéphana, a nawet zachęcała i pomagała. Przez lata działali na wysokich obrotach i kradli ,co najmniej prawie co tydzień, najróżniejsze skarby z obiektów znajdujących się na terenach Szwajcarii, Francji, Belgii, Holandii oraz Niemiec i Austrii. Ich łupem padały wcale nie najcenniejsze przedmioty, a te które poruszyły ich serca. Czy byli klasycznymi złodziejami dzieł sztuki? W żadnym wypadku. Nigdy niczego nie sprzedali, za to urządzili sobie własne muzeum na poddaszu starego domu w Miluzie.
Para bez grosza przy duszy z kolekcją dzieł sztuki wartą 2 miliardy dolarów.
Jak zakończyła się ich przygoda?
Przekonajcie się sami czytając ten znakomity reportaż. Fabularuzowane fragmenty opisujące kradzieże sprawiają, że czytelnik staje się uczestnikiem tamtych wydarzeń. Choć nie jestem wielką fanką sztuki czytało mi się to znakomicie, jak najlepszy kryminał!

Stephan Breitwieser od dziecka uwielbiał muzea. Oglądanie sztuki wprawiało go w zachwyt, koiło nerwy i pozytywnie nastawiało do życia. Właśnie ta miłość sprawiała, że jako dziecko, a później nastolatek, czuł się wyobcowany i zupełnie niedopasowany społecznie. Bratnią duszę odkrył dopiero jako dwudziestolatek w osobie Anne-Catharine. Czy właśnie ta miłość stała się powodem...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Pierwszy raz widząc zapowiedź "Witch King" spodziewałam się lekkiej książki z dużą ilością czarownic i romansem (to wina rozwianej fryzury na okładce!).
Zamiast tego otrzymałam ogromną ilość podróży, polityki i przyjaźni, ze znikomym wątkiem romantycznym. Czy żałuję? W żadnym razie! Z ogromną przyjemnością śledziłam podróż Kaia i Ziede oraz ich coraz to nowych towarzyszy. Z zaciekawiem próbowałam dociec kto uwięził naszych bohaterów, na czym polega spisek i kto za nim stoi.
Choć momentami polityka, historia i poczucie czasu były trudne do ogarnięcia, bo zostajemy wrzuceni w opowieść, a akcja tylko przyśpiesza, to ani przez moment nie myślałam, żeby ją porzucić. Jak najszybciej chciałam przeczytać kolejne rozdziały, by w pełni zrozumieć o czym mowa.
Cała fabuła rozwija się jakby dwutorowo - teraźniejszość oraz przeszłość. W aktualnym czasie próbujemy odkryć spisek oraz odnaleźć przyjaciółkę, a przeszłość dostarcza nam historii bohatera, świata oraz kształtowania polityki.

Jedynym minusem był dla mnie dużo mniejszy udział czarownic niż spodziewałam się po tytule.

Jeśli więc nie straszne ci high fantasy pełne emocji to gorąco polecam!

Pierwszy raz widząc zapowiedź "Witch King" spodziewałam się lekkiej książki z dużą ilością czarownic i romansem (to wina rozwianej fryzury na okładce!).
Zamiast tego otrzymałam ogromną ilość podróży, polityki i przyjaźni, ze znikomym wątkiem romantycznym. Czy żałuję? W żadnym razie! Z ogromną przyjemnością śledziłam podróż Kaia i Ziede oraz ich coraz to nowych towarzyszy. Z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czytaliście książki Mieczysława Gorzki?
Ja jego twórczość poznałam przy okazji Poszukiwacza zwłok, ale to seria z komisarzem Marcinem Zakrzewskim wciąż za mną chodziła. Wyskakiwała jak diabeł z pudełka, dopominając się by w końcu po nią chwycić. W trakcie spotkania podczas #gwiazdozbiórkryminalny autor mówił o swojej najnowszej książce. Mimo, że w 90% czytam serie po kolei, postanowiłam chwycić właśnie za tą, by sprawdzić czy mi się spodoba.
Czy tak się stało? Tak, choć moje serce nie zostało skradzione. Chętnie nadrobię poprzednie części, bo styl i warsztat autora jest dobry, jednak nie będę niecierpliwie wyglądać kolejnych części, jak w przypadku moich ulubionych serii. Nie mam żadnych konkretnych zarzutów, po prostu nie poczułam tej chemii.
Momentami brakowało mi wiedzy z poprzednich części i czułam, że spojleruje sobie pewne kwestie, ale nie przeszkadzało to w poznawaniu tej historii.
Trochę też miałam poczucie, że choć pomysł anioła stróża był genialny, to trochę niewykorzystany. Oczekiwałam, że będzie bardziej absorbujący i aktywny.
Podobał mi się za to sposób wykreowania postaci, a przede wszystkim łączących ich relacji, szczególnie Nowego.
Ogólnie uważam książkę za naprawdę bardzo dobrą, a Zakrzewskiego za niestereotypowego gliniarza.

Czytaliście książki Mieczysława Gorzki?
Ja jego twórczość poznałam przy okazji Poszukiwacza zwłok, ale to seria z komisarzem Marcinem Zakrzewskim wciąż za mną chodziła. Wyskakiwała jak diabeł z pudełka, dopominając się by w końcu po nią chwycić. W trakcie spotkania podczas #gwiazdozbiórkryminalny autor mówił o swojej najnowszej książce. Mimo, że w 90% czytam serie po...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Lubicie thrillery psychologiczne?

Ja tak i pierwsza książka autora bardzo mi się podobała, dlatego po drugą chwyciłam bez wahania.
Ta jednak była odrobinę inna, ponieważ dostajemy w niej całkiem sporą dawkę polityki.

Wszystko zaczyna się od Pawła Janickiego, syna wiceministra, który trafia na oddział psychiatryczny podejrzany o zabicie swojej narzeczonej. Choć prokuratorka Alicja Zakliczyńska zamierza prowadzić tę sprawę jak każdą inną, jej działania zostają sprawnie zablokowane, a ona sama odsunięta i wysłana na delegacje do Pucka. Na placu boju o sprawiedliwość pozostaje Dorota Darecka, lekarka, która przyjmowała Pawła na oddział, a prywatnie przyjaciółka Alicji.
Czy młody Janicki faktycznie jest niepoczytalny? Czy po prostu taka narracja jest potrzebna jego ojcu? Do czego posunie się pragnący władzy wicepremier by wspiąć się na szczyt? Czy kobietom uda się dotrzeć do prawdy i jaką cenę zmuszone będą zapłacić?
Przekonajcie się sami!

Historia opowiedziana jest z kilku perspektyw, głównie Alicji i Doroty, ale także obu Janickich. Znakomicie wykreowani bohaterowie z niesamowitą głębią psychologiczną, ale przecież nie mogło być inaczej, gdy pisze specjalista! Ta książka wciąga od pierwszych stron i nie pozwala się od niej oderwać.

Lubicie thrillery psychologiczne?

Ja tak i pierwsza książka autora bardzo mi się podobała, dlatego po drugą chwyciłam bez wahania.
Ta jednak była odrobinę inna, ponieważ dostajemy w niej całkiem sporą dawkę polityki.

Wszystko zaczyna się od Pawła Janickiego, syna wiceministra, który trafia na oddział psychiatryczny podejrzany o zabicie swojej narzeczonej. Choć...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Twoja siła wewnętrzna. 7 zasad wzmocnienia odporności psychicznej" to dość cienki poradnik, bo ma około 200 stron, ale za to bardzo profesjonalny i przekrojowy.
Pierwszy rozdział mówi o wadze zapobiegania przeżywania kryzysów. Kolejne to siedem kluczy budowania odporności psychicznej.
Tu autorka skupia się na aspektach, które są bardzo ważne dla naszego zdrowia psychicznego. Krótko omawia każdy z tych czynników, a na końcu przedstawia ćwiczenia autowzmacniające.
Autorka nie jest jednak naiwna i wie, że mimo wszystko kryzysy się zdarzają, dlatego na końcu to właśnie na nich koncentruje uwagę. Co zrobić jeśli jednak nadejdzie? Jak go przetrwać i wyjść z niego silniejszym?
Jestem umysłem dość ścisłym, więc bardzo podobała mi się treść. Dużo konkretów, mało lania wody. Dużo punktów, list i tabelek. Bardzo prosta i przejrzysta forma. Dzięki jasnemu podziałowi, łatwo wrócić do tego, co w danym momencie jest nam potrzebne lub co chcemy komuś przedstawić.
Bowiem jest to książka, którą powinniśmy polecić najbliższym, a i sami do niej wracać.

"Twoja siła wewnętrzna. 7 zasad wzmocnienia odporności psychicznej" to dość cienki poradnik, bo ma około 200 stron, ale za to bardzo profesjonalny i przekrojowy.
Pierwszy rozdział mówi o wadze zapobiegania przeżywania kryzysów. Kolejne to siedem kluczy budowania odporności psychicznej.
Tu autorka skupia się na aspektach, które są bardzo ważne dla naszego zdrowia...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Znacie książki Mika Omera? Moim zdaniem to świetne kryminały i szkoda, że nie są u nas aż tak popularne.

Dziś skończyłam kolejną książkę autora, a co za tym idzie, kolejną serię. Autor trzyma się bowiem trylogii i to cenię.

W poprzednich dwóch częściach serii Sprawa Abby Mullen poznaliśmy główną bohaterkę, towarzyszyliśmy jej w prowadzeniu jej spraw, a także w odkryciu, że przywódca sekty, której była częścią jako dziecko, wciąż żyje. "Paląca obsesja" skupia się na ujęciu Mosesa Wilcoxa i powstrzymania go przed krzywdzeniem kolejnych osób. Jurysdykcja Abby jako nowojorskiej policjantki nie sięga poza jej miasto, dlatego by móc ruszyć w pogoń za swoim demonem dołącza do śledztwa prowadzonego przez FBI i znaną z wcześniejszej serii profilerkę Zoe Bentley. Mimo początkowych tarć, kobiety z czasem tworzą niezwykły duet, którego nie sposób zatrzymać. Razem zagłębiają się w mechanizmy rządzące sektą oraz motywy jej przywódcy. Czy odkryją dokąd zmierza i co planuje? Czy uda im się go powstrzymać?
Przekonajcie się sami!
Ja gwarantuje, że warto!

Owszem, jak się uprzeć można przeczytać tę książkę bez znajomości poprzednich, ale nie polecam, bo stracicie kawał znakomitej historii.

Znacie książki Mika Omera? Moim zdaniem to świetne kryminały i szkoda, że nie są u nas aż tak popularne.

Dziś skończyłam kolejną książkę autora, a co za tym idzie, kolejną serię. Autor trzyma się bowiem trylogii i to cenię.

W poprzednich dwóch częściach serii Sprawa Abby Mullen poznaliśmy główną bohaterkę, towarzyszyliśmy jej w prowadzeniu jej spraw, a także w odkryciu,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Pustać składa się z dwóch lini czasowych - teraz i około 2 lata temu. Dziś Ada rozpoczyna terapię, podczas której zmuszona zostaje wrócić do przeszłości i opowiedzieć terapeucie co doprowadziło do tragedii. Powoli snuje opowieść o ukochanym, jego rodzinie, znajomych i grze, którą wymyślili. Czy pomysł napisania książki o tych wydarzeniach może pomóc dziewczynie się z nimi pogodzić? A może ściągnie na nią niebezpieczeństwo? Co naprawdę wydarzyło się w Pustaci?

Do połowy książki ciężko znaleźć tę kryminalną część historii. Jest to bardziej terapia straumatyzowanej młodej kobiety. Jednak od połowy, akcja nabiera tempa. W momencie zmiany dynamiki akcji, zmieniło się też moje podejście do bohaterki, która do tej pory działa mi na nerwy swoim użalaniem o wszystko(szczególnie w tej wersji z jej wspomnień).
Później dowiadujemy się coraz więcej, dostajemy kolejne elementy układanki, która zaczyna łączyć się w ciekawy obraz.
Jeśli więc lubicie duszny klimat i powoli snujące się opowieści to polecam.

Pustać składa się z dwóch lini czasowych - teraz i około 2 lata temu. Dziś Ada rozpoczyna terapię, podczas której zmuszona zostaje wrócić do przeszłości i opowiedzieć terapeucie co doprowadziło do tragedii. Powoli snuje opowieść o ukochanym, jego rodzinie, znajomych i grze, którą wymyślili. Czy pomysł napisania książki o tych wydarzeniach może pomóc dziewczynie się z nimi...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

W Pustym miejscu fabuła podzielona jest pomiędzy opowieść zaginionej pary, a Karolinę, która w ich zaginięciu widzi szansę na nowe tropy, które pozwolą rozwiązać jej sprawę sprzed dziesięciu lat. To właśnie wtedy, w tym samym miejscu Puszczy Piskiej, przepadł bez śladu jej brat. Czy te sprawy coś łączy?

Świetny mroczny klimat leśnej puszczy z ukrytymi w gąszczu tajemnicami przeszłość. Przeszłości bliższej, dalszej i tej całkiem dalekiej.
Choć bohaterka była dla mnie momentami zbyt pochopna i irytująca to rozumiałam jej motywację.
Książka miała lepsze i gorsze momenty, ale zakończenie wbija w fotel.

W Pustym miejscu fabuła podzielona jest pomiędzy opowieść zaginionej pary, a Karolinę, która w ich zaginięciu widzi szansę na nowe tropy, które pozwolą rozwiązać jej sprawę sprzed dziesięciu lat. To właśnie wtedy, w tym samym miejscu Puszczy Piskiej, przepadł bez śladu jej brat. Czy te sprawy coś łączy?

Świetny mroczny klimat leśnej puszczy z ukrytymi w gąszczu tajemnicami...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Czternaście nocy Margaret Atwood, Joseph Cassara, Sylvia June Day, Emma Donoghue, Diana Gabaldon, Tess Gerritsen, John Grisham, Mira Jacob, Erica Jong, Celeste Ng, Mary Pope Osborne, Douglas Preston, Alice Randall, Ishmael Reed, Nafissa Thompson-Spires, Meg Wolitzer
Ocena 8,0
Czternaście nocy Margaret Atwood, Jo...

Na półkach: ,

Znacie pojęcie powieści szkatułkowej ? Czytaliście już taką książkę?

Przyznam,że ja dotąd nie zwracałam na to większej uwagi. Jednak opis tej książki zafascynował mnie od pierwszej zapowiedzi. Trzydziestu sześciu świetnych autorów wspólnie tworzących powieść. Nie antologię, a jedną opowieść. Wiedziałam, że muszę to przeczytać!
Główna narratorka, nowa dozorczyni budynku wprowadza nas w fabułę, która dzieje się na początku pandemii. Cały budynek przechodzi 14 dniową kwarantannę. Pierwsze zamknięcie dla wielu było trudne, więc szukali ucieczki. Tak znaleźli taras na dachu, gdzie urządzili sobie miejsce do spędzania wieczorów. Najpierw się izolując z czasem zaczęli rozmawiać. Postanowil opowiadać historie, które stały się dla nich swoistą walutą.
Tak jak różni są autorzy, tak różni stają się mieszkańcy budynku, a co za tym ich historie. Choć każda zupełnie inna stają się pstrokatymi puzzlami, zupełnie się nie przypominającym, a jednak tworzącymi wspólny obraz. Barwne, różnorodne, wielokulturowe, straszne, zwyczajne, a czasem i nudne. To właśnie ich przyziemność sprawia,że czytelnik przenosi się na ten dach, staje się jednym z uczestników wieczornych spotkań i odnajduje w tym normalność. Ot, zwykle spotkanie z sąsiadami i opowieści, które mają zająć czas.

Choć intrygująca to jednak spodziewałam się po niej odrobinę czegoś innego. Do osób lubiących literaturę obyczajową może bardziej przemówi, ja wciąż czekałam na coś porywającego i się nie doczekałam. Jednak to książka dotykająca tak wiele zagadnień i problemów, że każdy znajdzie tam coś dla siebie.

Znacie pojęcie powieści szkatułkowej ? Czytaliście już taką książkę?

Przyznam,że ja dotąd nie zwracałam na to większej uwagi. Jednak opis tej książki zafascynował mnie od pierwszej zapowiedzi. Trzydziestu sześciu świetnych autorów wspólnie tworzących powieść. Nie antologię, a jedną opowieść. Wiedziałam, że muszę to przeczytać!
Główna narratorka, nowa dozorczyni budynku...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nowa autorka, nowy świat, nowe zasady magii. Tym razem nie nieograniczona, a szybko się wyczerpująca. By rzucić zaklęcie trzeba zaczerpnąć energii. Dlatego nie używają zaklęć do każdej czynności. Jednak nie wszyscy. Kowen Półksiężyc jest potężny, a chce uchodzić za najpotężniejszy. Dlatego używają magii do wielu prozaicznych czynności. Dlatego też posuną się do wszystkiego, by osiągnąć cel. Nawet jeśli to będzie miłość i dobro jedynego dziecka. Aurora, córka przywódców zgromadzenia, od zawsze jest szkolona i wręcz tresowana na idealną dziedziczkę. Gdy zbliża się czas związania się na stałe z kowenem, próbuje od tego uciec. Czy z pomocą wieloletniego przyjaciela Ezry, nowego nabytku zgromadzenia Azela, mentorki Mary oraz zwyczajnego licealisty Olivera, uda jej się osiągnąć cel?
Czy przyjaźń może pokonać wszystkie przeciwności?

Świetnie wykreowane postaci, ciekawy świat, przyjaźń jako najwyższa wartość. Jedynym minusem była dla mnie mała ilość dialogów. Bywały miejsca, gdzie kilka stron pod rząd akcja dzieje się w narracji. Jestem osobą, która nie przepada za długimi opisami, więc momentami ciężko mi się to czytało.

Nowa autorka, nowy świat, nowe zasady magii. Tym razem nie nieograniczona, a szybko się wyczerpująca. By rzucić zaklęcie trzeba zaczerpnąć energii. Dlatego nie używają zaklęć do każdej czynności. Jednak nie wszyscy. Kowen Półksiężyc jest potężny, a chce uchodzić za najpotężniejszy. Dlatego używają magii do wielu prozaicznych czynności. Dlatego też posuną się do wszystkiego,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Cztery żywioły magii Aneta Jadowska, Marta Kisiel, Magdalena Kubasiewicz, Milena Wójtowicz
Ocena 7,5
Cztery żywioły... Aneta Jadowska, Mar...

Na półkach: , , ,

Cztery żywioły, cztery autorki, cztery opowiadania.
Wszystkie opowiadania łączy to, że nawet jeśli bohaterowie czy uniwersum jest znane z wcześniejszej twórczości autorki, to jednak spokojnie można po nie sięgnąć.

Pierwsze opowiadanie należy do Mileny Wójtowicz i dotyczy powietrza. Opowiada o wietrzycy Majce, która ma małe problemy rodzinne. Na pomoc ruszają nieocenieni terapeuta Piotr i specjalistka od BHP Sabina.
Ziemia należy do Marty Kisiel, która przedstawia kolejne przygody przyjaciółek znanych z Czterech pór magii. Kobiety będą musiały zmierzyć się z miejską rewitalizacją i konsekwencjami postępującej "betoniazy".
Magdalena Kubasiewicz w opowiadaniu o ogniu nie opuszcza wykreowanego przez siebie uniwersum, jednak bohaterów dostajemy zupełnie nowych. Czarownica Hela musi zmierzyć się z najniebezpieczniejszą serią pożarów w swoim życiu i nie dać się jej pochłonąć.
Ostatnie opowiadanie to woda w wykonaniu Anety Jadowskiej.
Zupełnie nowa historia, bohaterowie i niezwykłe przyciąganie do morza. Czy Marze uda się odkryć swoje korzenie, tajemnice przeszłości oraz zagadkę zaginięcia ojca?

Wszystkie opowiadania łączy jedno pytanie: czy to one kontrolują żywioły czy to żywioły kontrolują je?

Cztery żywioły, cztery autorki, cztery opowiadania.
Wszystkie opowiadania łączy to, że nawet jeśli bohaterowie czy uniwersum jest znane z wcześniejszej twórczości autorki, to jednak spokojnie można po nie sięgnąć.

Pierwsze opowiadanie należy do Mileny Wójtowicz i dotyczy powietrza. Opowiada o wietrzycy Majce, która ma małe problemy rodzinne. Na pomoc ruszają nieocenieni...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to