Coś niesamowitego. Każda z książek tak mocno uderzyła mnie w serce... Są to na pewno powieści, których nie da się szybko zapomnieć.

Coś niesamowitego. Każda z książek tak mocno uderzyła mnie w serce... Są to na pewno powieści, których nie da się szybko zapomnieć.

No i co? Trafiliśmy to momentu, który bardzo lubię, a żeby nie trzeba było długo czekać (jak na grubiutki trzeci tom) to jest prawie na samym początku. Mówię: prawie – bo Feyrze chwilę zajęło wcielenie swojego planu w życie.
Mianowicie: zemsta.
Ale za to w jakim stylu! Oto bohaterka, którą szanuję; tak sprytna, tak piękna, tak mściwa.
A w dodatku zdobywa informacje niezbędne, by zyskać przewagę w wojnie z Hybernią. Ojej, ile tu było zwrotów akcji, ile miłości, ile boleści, ile zła… Opisy bitwy to już swoją drogą, ale jakich sojuszników nasza bohaterka zdołała pozyskać… Czasem nie mieści się to w głowie. Ostatnie około sto stron nawet zdołało mnie miejscami wzruszyć (a dokładnie scena ze statkami),szkoda tylko, że skończyło się to tak, a nie inaczej.
W tej części uświadomiłam sobie także motyw ze Śpiącą Królewną (w pewnym sensie) oraz Jasia i Małgosi (a dokładnie chatki w środku lasu),był także moment z baśnią o Siedmiu Łabędziach (ale jako jedna postać i był to inny ptak). Takich smaczków jest więcej, jeśli nadwyrężyć swoją pamięć.
Być może za to tak bardzo lubię tę serię: poza romansem, dramami między Dworami, akcją, są jeszcze baśnie wykorzystane na nowo. Albo po prostu mam fetysz do ”cegieł”, bo najmniejsze to te książki nie są.

No i co? Trafiliśmy to momentu, który bardzo lubię, a żeby nie trzeba było długo czekać (jak na grubiutki trzeci tom) to jest prawie na samym początku. Mówię: prawie – bo Feyrze chwilę zajęło wcielenie swojego planu w życie.
Mianowicie: zemsta.
Ale za to w jakim stylu! Oto bohaterka, którą szanuję; tak sprytna, tak piękna, tak mściwa.
A w dodatku zdobywa informacje...

Re-read.
Nie ma co się rozpisywać, ten finał zmiażdży mnie za każdym razem, nie ważne ile razy będę czytać tę serię.🥹😍❣️💔💕

Re-read.
Nie ma co się rozpisywać, ten finał zmiażdży mnie za każdym razem, nie ważne ile razy będę czytać tę serię.🥹😍❣️💔💕

Nie wiem od czego zacząć. W tej części tak dużo się wydarzyło, nie chcę spoilerować, ale mimo tego, że historia w pewnym sensie się skończyła to ja dalej mam tyle pytań i czuję, że jeszcze jest dość dużo niezakończonych wątków. Dodatkowo przeczytałam 850 stron w 4 dni, that means something.

Nie wiem od czego zacząć. W tej części tak dużo się wydarzyło, nie chcę spoilerować, ale mimo tego, że historia w pewnym sensie się skończyła to ja dalej mam tyle pytań i czuję, że jeszcze jest dość dużo niezakończonych wątków. Dodatkowo przeczytałam 850 stron w 4 dni, that means something.

To już 3 część Dworów. Równie wciągająca, choć końcówka już mi się dłużyła. Warto było po nią sięgnąć, by dowiedzieć się jak zakończyła się ta historia. Co będzie w kolejnych tomach skoro to już koniec? Ciekawe :)

To już 3 część Dworów. Równie wciągająca, choć końcówka już mi się dłużyła. Warto było po nią sięgnąć, by dowiedzieć się jak zakończyła się ta historia. Co będzie w kolejnych tomach skoro to już koniec? Ciekawe :)

Cała seria czytana jednym tchem. Polecam!

Cała seria czytana jednym tchem. Polecam!

Kocham tę serię! Nie mam słów, aby opisać, jakie to jest genialne. Z części na część cały czas się coś dzieje I nie da się nudzić. No oczywiście Freya i Rhys ich relacja się cały czas rozwija, są dla siebie ogromnym wsparciem za co jeszcze bardziej ich kocham. Choć Rhys złamał mi raz serce w tej części, ale spokojnie z powrotem je poskładał. Ale nie można ominąć pobocznych wątków na przykład Cassiana i Nesty, bo pi między nimi od początku znajomości coś się dzieje.
Jeżeli jeszcze nie czytaliście tej serii, to musicie to nadrobić. Uwierzcie mi, a nie pożałujecie.

Freya powraca do Dworu Wiosny, ale uzyskać informację o planach Tamlina, a także co knuje Chybienia. Jednak, by to odkryć dziewczyna, a WSA sadzie Książka Dworu Nocy musi grać, że została zmanipulowana i omamiona przez Księcia Dworu Nocy. Musi być bardzo ostrożna, bo jeden mały poślizg i wszystko może się posypać. A nadciąga wojna, więc musi się sprężać, aby ocalić swój Dwór i wrócić do swojego Towarzysza.
Ja to się wszystko skończy? Czy wszystko pójdzie zgodnie z planem?

Kocham tę serię! Nie mam słów, aby opisać, jakie to jest genialne. Z części na część cały czas się coś dzieje I nie da się nudzić. No oczywiście Freya i Rhys ich relacja się cały czas rozwija, są dla siebie ogromnym wsparciem za co jeszcze bardziej ich kocham. Choć Rhys złamał mi raz serce w tej części, ale spokojnie z powrotem je poskładał. Ale nie można ominąć pobocznych...

Miałam okazję ponownie przeczytać ,,Dwór skrzydeł i zguby’’. Przyjemnie było zrobić reread tej serii. Wracamy na Dwór Wiosny, w którym główną bohaterkę czeka niełatwe zadanie. Musi zdobyć jak najwięcej informacji o działaniach Tamlina oraz króla Hybernii. Przygotujcie się na wiele spisków, intryg oraz tajemnic.

Czasami odnosiłam wrażenie, że autorka już sama nie wiedziała, w jakim kierunku chce iść. Zbyt dużo rzeczy się działo, w krótkim odstępie czasowym. Akcja była dynamiczna, pojawiło się wiele plot twistów.

Spodobało mi się w tej części to, że otrzymujemy taką różnorodność postaci. Nie skupiamy się tylko na tych głównych, ale również drugoplanowych. Wielu z nich zaskarbiło sobie moją sympatię. Kocham to w jaki sposób przedstawiono siostrzaną miłość. W końcu Tamlin zaczął być tą samą osobą, którą poznałam w pierwszym tomie. Sarah J Maas świetnie opisała sceny batalistyczne. Czułam się jakbym razem z bohaterami brała w nich udział.

Miałam okazję ponownie przeczytać ,,Dwór skrzydeł i zguby’’. Przyjemnie było zrobić reread tej serii. Wracamy na Dwór Wiosny, w którym główną bohaterkę czeka niełatwe zadanie. Musi zdobyć jak najwięcej informacji o działaniach Tamlina oraz króla Hybernii. Przygotujcie się na wiele spisków, intryg oraz tajemnic.

Czasami odnosiłam wrażenie, że autorka już sama nie...

Ryszard w formie.

Ryszard w formie.

Ta seria skradła część mojej duszy, i z pewnością zostanie tam na długo. Po przeczytaniu okrutnego długo nie mogłam znaleźć nic dobrego, miałam ogromny zastój. Po dwory sięgnęłam tak naprawdę przypadkowo, pierwsze dwa tomy pochłonęłam w kilka dni a ten.. bałam się go kończyć.

Wszytko co tu się dzieje, już od pierwszych stron to jest inny rodzaj magii. Fabuła nabiera tempa, jest milion ciekawych wątków oraz oczywiście ukochani bohaterowie. Nie zliczę ile razy płakałam podczas czytania tego.

Ta seria skradła część mojej duszy, i z pewnością zostanie tam na długo. Po przeczytaniu okrutnego długo nie mogłam znaleźć nic dobrego, miałam ogromny zastój. Po dwory sięgnęłam tak naprawdę przypadkowo, pierwsze dwa tomy pochłonęłam w kilka dni a ten.. bałam się go kończyć.

Wszytko co tu się dzieje, już od pierwszych stron to jest inny rodzaj magii. Fabuła nabiera...