Sny umarłych
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- 죽은 자의 꿈
- Wydawnictwo:
- Kwiaty Orientu
- Data wydania:
- 2024-01-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-01-15
- Liczba stron:
- 338
- Czas czytania
- 5 godz. 38 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366658400
- Tłumacz:
- Dominika Chybowska-Jang
Tae-gyeong dowiaduje się, że jego kolega z liceum zginął w wypadku samochodowym. Problem w tym, że bohater otrzymuje tę wiadomość od samego denata, który bezpardonowo wprasza się do jego snu, aby poprosić o niewygodną przysługę. Za zmarłym kolegą, który z czasem zaczyna ingerować także w inne sfery jego życia, ciągnie się szereg niedomkniętych spraw z przeszłości. Widmo (z) lat młodzieńczych, już nie samo, a w towarzystwie smutnej, milczącej kobiety, co noc podsuwa Tae-gyeongowi nowe elementy układanki o feralnym dniu swojej śmierci.
„Sny umarłych” to opowieść o władzy pieniądza, przemocy oraz wstydliwych sekretach, odciskających się lepką, oleistą plamą na sumieniu tych, którzy smutne wspomnienia próbują zostawić za sobą.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Między światami żywych i umarłych
Azjatycka fantastyka zazwyczaj jest przepełniona brutalnością. Sama literatura z tegoż rejonu również charakteryzuje się pewną specyfiką, którą niekiedy ciężko zrozumieć, i nie każdy będzie w stanie to zrobić. Mając już wcześniej styczność z azjatycką literaturą, wiedziałam, że nie będzie to prosta książka. Jednak nie spodziewałam się, że będzie aż tak… „lepka” i brutalna.
Tae-gyeong przez sen dowiaduje się o tym, że jego kolega z liceum zginął w wypadku samochodowym. Problem jednak polega na tym, że duch zmarłego nie dość, że przekazał mu informację o swojej śmierci przez sen, to jeszcze stwierdził, że został zamordowany. I na dodatek każe Tae-gyeongowi znaleźć sprawcę. Choć z początku bohater nie ma ochoty spełniać woli zjawy, to powtarzający się koszmar z udziałem zmarłego i tajemniczej kobiety nie pozostawia mu wyboru – postanawia dowiedzieć się czegoś więcej o sprawie. Okazuje się jednak, że historia ta ma znacznie więcej sekretów, niż mógłby się spodziewać…
Powieść, choć napisana prostym stylem, jest skomplikowana i specyficzna zarówno pod względem konstrukcyjnym, jak i fabularnym. Narracja jest trzecioosobowa, jednak z początku zdaje się, że poznajemy historię z perspektywy dwóch osób, a w trakcie lektury okazuje się, że tak naprawdę opowiada ją tylko jedna osoba. Również prowadzenie samej fabuły jest dosyć oszczędne – autorka nie dała sobie miejsca na wytłumaczenie pewnych zjawisk, stawiając czytelnika po prostu przed faktem „tak jest, tak się dzieje i tyle”, nie dając przy tym żadnego tła do wytłumaczenia niektórych wydarzeń ze sfery fantastycznej. Sama sprawa morderstwa nie posiada jakiegoś niesamowitego zwrotu akcji i zaskoczenia, lecz zdaje się, że jest po prostu tłem i przyczyną pewnych zaszłości między dwójką głównych postaci.
Tak jak sama fabuła i konstrukcja powieści jest skomplikowana, tak również i jej bohaterowie są równie zagadkowi. Choć narracja jest prowadzona z perspektywy jednej osoby, to bohaterów jest dwoje – mężczyzna o imieniu Tae-gyeong oraz kobieta Seong-yeon. Choć w pewnym momencie wspominają o swojej przeszłości, to nie przybliża nam to w pełni obrazu tych postaci. Relacja między tą dwójką jest skomplikowana i pełna przemocy, pomijając sam fakt ich związania ze światem zmarłych, których widują praktycznie na każdym kroku.
„Sny umarłych” to powieść, która prostym językiem przedstawia czytelnikowi historię pełną pesymizmu i brutalności z nutami horroru. Autorka, opierając pewne wydarzenia z książki na faktach, chciała pokazać brutalność współczesnego świata, dodatkowo okraszoną elementami fantastyki. Nie jest to łatwa lektura i zapewne nie każdy się w niej odnajdzie, jednak jeśli macie ochotę na klimatycznie trudną opowieść, książka jest zdecydowanie godna polecenia.
Edyta Tomaszewska
Oceny
Książka na półkach
- 436
- 138
- 27
- 17
- 13
- 8
- 8
- 5
- 5
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Nie oznaczę opinii jako SPOILER ale poniżej znajdują się SPOILERY dla osób, które chciałabym przestrzec, by po tę książkę nie sięgali - bo nie ma za bardzo po co.
Zacznijmy od tego, że opis na tylnej okładce średnio odpowiada temu, co znajdziemy w samej książce.
Tak naprawdę główną bohaterką jest kobieta, która opowiada, co myśli i robi "główny" bohater, a także przedstawia swoją własną historię. Sama książka kręci się wokół tego, że dwójka ta przy każdym swoim spotkaniu uprawia s*ks, przy czym "główny" bohater za każdym razem bije główną bohaterkę, a potem zasypia i ma sny, w których widzi martwego dawnego kolegę, który to z kolei niby naprowadza go na jakieś wskazówki własnej śmierci (średnio mu to idzie). Potem dochodzi kolejny duch, ogólnie para ta widzi różne duchy, które dziwnie się zachowują.
Fabuła niemiłosiernie się ciągnie, a na spokojnie zmieściłaby się w 120 stronach maksymalnie. Zakończenie beznadziejne, bo tak naprawdę niczego nie wyjaśnia, a scena łapówki jest po prostu dziwna. Ciekawy pomysł w beznadziejnej formie, nieudolnie poprowadzone.
Nie oznaczę opinii jako SPOILER ale poniżej znajdują się SPOILERY dla osób, które chciałabym przestrzec, by po tę książkę nie sięgali - bo nie ma za bardzo po co.
więcej Pokaż mimo toZacznijmy od tego, że opis na tylnej okładce średnio odpowiada temu, co znajdziemy w samej książce.
Tak naprawdę główną bohaterką jest kobieta, która opowiada, co myśli i robi "główny" bohater, a także...
Całość na: http://www.ksiazkowewyliczanki.pl/2024/05/mroczne-i-nierzeczywiste-sny-umarych.html
Historia, o którą pokusiła się pisarka, jest dziwna, bardzo specyficzna i na pewno nie do każdego trafi. Łączy ona fantastykę z elementy horroru, zawiera w sobie również trochę kryminału, a wszystko ma pokazać poważne problemy, które istnieją w społeczeństwie koreańskim.
Główny bohater ma zdolność widzenia duchów. Jego relacje z innymi są z tego powodu trudne. Udaje mu się znaleźć kobietę, z którą tworzy związek, jednak jest on bardzo dziwny i skomplikowany, zawiera w sobie bardzo dużo przemocy. Sama postać kobieca też jest specyficzna, bo nie jest do końca żywa. Autora wprowadza tutaj wątki fantastyczne wyrastające z wierzeń, dopowiadając własną historię.
Wątek odkrywania przyczyn śmierci znajomego wywołuje lawinę innych zjawisk. Duchy, które pojawiają się na drodze bohatera i blisko związanych z nim osób pokazują, jak niewiele trzeba, żeby zostać przez ten świat skrzywdzonym. Autorka przedstawia mroczną stronę kontaktów z duchami, które potrafią bardzo mocno wpłynąć na człowieka.
Odkrycie przyczyn śmierci zmarłego kolegi i kobiety, z którą był związany, a która coraz bardziej zbliża się do Tae-gyeonga pokazuje jak wiele złego dzieje się w społeczeństwie, co nie jest dostrzegane na co dzień. Wykorzystywanie kobiet, przemoc w związkach, niezwykle brutalne relacje, które wyłaniają się podczas lektury. Zresztą motyw przemocowego związku jest tutaj pokazany również w innym przypadku, a tok działania i myślenia bohatera, który się go dopuszcza sprawia, że jest jeszcze bardziej przejmujący. Autorka w posłowiu wspomina, że kierowała się prawdziwymi wydarzeniami, a to jeszcze bardziej przeraża.
Nie przypominam sobie, żebym wcześniej czytała tego typu lekturę. Była mroczna, brutalna i nietypowa. Pewne wątki do mnie trafiły, inne mniej, ale było to bardzo ciekawe doświadczenie. Jest to z pewnością specyficzna literatura wschodnioazjatycka, która może się podobać lub nie, ale zdecydowanie wyróżnia się na tle innych książek, które do tej pory miałam okazję czytać. Czy polecam? Myślę, że znajdą się osoby, którym ten tytuł się spodoba.
Całość na: http://www.ksiazkowewyliczanki.pl/2024/05/mroczne-i-nierzeczywiste-sny-umarych.html
więcej Pokaż mimo toHistoria, o którą pokusiła się pisarka, jest dziwna, bardzo specyficzna i na pewno nie do każdego trafi. Łączy ona fantastykę z elementy horroru, zawiera w sobie również trochę kryminału, a wszystko ma pokazać poważne problemy, które istnieją w społeczeństwie koreańskim.
Główny...
Bardzo lubię koreańskie książki, ale ta powieść zupełnie do mnie nie trafiła. Chaotyczna narracja, całkiem zacne przesłanie, że jak jesteś podły za życia to i po śmierci los ugryzie Cię w tyłek, tyle że na pierwszy plan wysuwa się złośliwa biżuteria i mokre nogi głównego bohatera. Zdecydowanie strata czasu.
Bardzo lubię koreańskie książki, ale ta powieść zupełnie do mnie nie trafiła. Chaotyczna narracja, całkiem zacne przesłanie, że jak jesteś podły za życia to i po śmierci los ugryzie Cię w tyłek, tyle że na pierwszy plan wysuwa się złośliwa biżuteria i mokre nogi głównego bohatera. Zdecydowanie strata czasu.
Pokaż mimo to„Mam nadzieję, że ci, którzy czerpią w życiu radość i przyjemność z nękania, krzywdzenia, zastraszania i wykorzystywania seksualnego, jak najszybciej skończą w ziemi, aby stać się pożywieniem dla zwierząt i robactwa, a w ostateczności nawozem dla roślin".
W powieści jest bohater, który nie żyje, nawiedza kolegę, aby, odkryć co mu się stało? Według mnie każdy ma to na, co sobie zasłużył. Zwłaszcza zwyrodnialcy. Mamy tutaj delikwenta, który wykorzystał młodą dziewczynę na tle seksualnym. Podzielam zdanie autorki, że tacy powinni prędko skończyć w ziemi. Niech pożrą ich robaki.
Książka chaotyczna, podzielam zdanie reszty, ale ujdzie. Będzie, temat do pogadania na wieczorze autorskim. Bora Chung niedługo w okolicy...
„Mam nadzieję, że ci, którzy czerpią w życiu radość i przyjemność z nękania, krzywdzenia, zastraszania i wykorzystywania seksualnego, jak najszybciej skończą w ziemi, aby stać się pożywieniem dla zwierząt i robactwa, a w ostateczności nawozem dla roślin".
więcej Pokaż mimo toW powieści jest bohater, który nie żyje, nawiedza kolegę, aby, odkryć co mu się stało? Według mnie każdy ma to na, co...
Książka mi się nie podobała. Była zbyt brutalna, pojawiło się zbyt wiele niedomówień, a fabuła była dla mnie zbyt chaotyczna. Szkoda - zapowiadała się bardzo intrygująco.
Książka mi się nie podobała. Była zbyt brutalna, pojawiło się zbyt wiele niedomówień, a fabuła była dla mnie zbyt chaotyczna. Szkoda - zapowiadała się bardzo intrygująco.
Pokaż mimo toAudiobook
Po „przeklętym króliku” byłam ciekawa tej autorki i się nie zawiodłam. Było mrocznie, intensywnie. Duchy z wątkiem kryminalistycznym. Było dziwnie, był dyskomfort. Czasami się ciężko czytało, ale w jakiś taki dobry sposób. Podobał mi się wątek bycia nieżywym, ale nie martwym? Jesli dobrze to ujęłam. Nie mogę się doczekać reszty książkę Bory Chung. Ciężko było się oderwać i ile razy musiałam się zastanowić czy dobrze słyszałam co się tam działo? Uwaga: dużo przed przemocy. Polecam jeśli ktoś lubi literaturę dziwną i mroczna.
Audiobook
więcej Pokaż mimo toPo „przeklętym króliku” byłam ciekawa tej autorki i się nie zawiodłam. Było mrocznie, intensywnie. Duchy z wątkiem kryminalistycznym. Było dziwnie, był dyskomfort. Czasami się ciężko czytało, ale w jakiś taki dobry sposób. Podobał mi się wątek bycia nieżywym, ale nie martwym? Jesli dobrze to ujęłam. Nie mogę się doczekać reszty książkę Bory Chung. Ciężko było...
Coś ohydnego.
Coś ohydnego.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWciągająca, lepka, mroczna w niepowtarzalnym azjatyckim stylu.
Wciągająca, lepka, mroczna w niepowtarzalnym azjatyckim stylu.
Pokaż mimo toKurcze, wahałam się z oceną, bo książka była miejscami zbyt chaotyczna, ale jak na pierwsze moje spotkanie z tą autorką całkiem nieźle wypadła. Mamy tu faceta, który widzi duchy. Prześladują go, a on brnie w te historię sprowadzając nieszczęścia na siebie i na innych. Jego dziewczyna jest pół-zombie i dostaje energii życiowej w momencie, kiedy on stosuje na niej przemoc fizyczną. I sam ten koncept powinien dać wam do myślenia jaką makabra i mieszanka wybuchowa nas czeka. Dorzućmy do tego jeszcze więcej nieszczęść, śledztwo na temat śmierci byłego znajomego, niezłego dupka swoją drogą, sceny typu "ręką, noga, mózg na ścianie" oraz wiele poważnych przemyśleń na temat życia, krzywdy, przemocy seksualnej, finansowej... Przedziwna mieszanka od początku do końca, ale jeśli was to co napisałam nie odstraszył, to książka się wam pewnie spodoba.
Kurcze, wahałam się z oceną, bo książka była miejscami zbyt chaotyczna, ale jak na pierwsze moje spotkanie z tą autorką całkiem nieźle wypadła. Mamy tu faceta, który widzi duchy. Prześladują go, a on brnie w te historię sprowadzając nieszczęścia na siebie i na innych. Jego dziewczyna jest pół-zombie i dostaje energii życiowej w momencie, kiedy on stosuje na niej przemoc...
więcej Pokaż mimo toStaram się czytać sporo literatury azjatyckiej. Myślałam, że już dość dobrze poznałam ten styl. „Sny umarłych” pokazały mi jak bardzo się myliłam! Pochylam głowę z pokorą przed Borą Chung, bo udało się mnie zaskoczyć, poruszyć i zniesmaczyć.
To nie będzie lekka lektura. Jest brutalnie, poruszono tutaj bardzo trudny temat przemocy wobec kobiet (fizycznej i psychicznej). Do tego sprawa kryminalna, w której główny bohater stara się rozwikłać zagadkę śmierci „kolegi” ze szkolnych lat. I nad tym wszystkim góruje wątek paranormalny, który nadaje całej historii rytm.
Przede wszystkim to skomplikowana książka. Skomplikowane są wydarzenia i charaktery postaci. Autorka nie wyjaśnia dokładnie systemu magicznego, zostawia nas z ogromem niedopowiedzeń, ze szczątkami informacji, fragmentarycznymi wspomnieniami. Poznajemy zarys historii naszych bohaterów, ale nie możemy powiedzieć, że ich znamy. Czasami czułam się zagubiona, nie wiedziałam co jest jawą, a co snem. Czasem nie wiedziałam już czyj punkt widzenia czytam. Było mi trudno, ale też byłam zafascynowana i chciałam wiedzieć więcej. Wszystkiego niestety się nie dowiedziałam, a po ostatnim zdaniu nadal miałam masę pytań - ale ostatecznie to sprawiło, że ciągle myślę o „Snach (…)”.
Takiej historii jeszcze nie czytałam. Nie jest to horror, a przynamniej ja tak tego nie odbieram. To fantastyka, która stara się poruszyć trudne tematy nierówności społecznych, ale momentami ten przekaz ginie wśród paranormalnych wydarzeń.
W posłowiu dowiadujemy się, że Autorka inspirowała się prawdziwą historią i to chyba właśnie ten fakt ostatecznie mną wstrząsnął. Poziom niesprawiedliwości i bezkarności po prostu mnie głęboko zasmucił.
(Instagram @eaw.books)
Staram się czytać sporo literatury azjatyckiej. Myślałam, że już dość dobrze poznałam ten styl. „Sny umarłych” pokazały mi jak bardzo się myliłam! Pochylam głowę z pokorą przed Borą Chung, bo udało się mnie zaskoczyć, poruszyć i zniesmaczyć.
więcej Pokaż mimo toTo nie będzie lekka lektura. Jest brutalnie, poruszono tutaj bardzo trudny temat przemocy wobec kobiet (fizycznej i psychicznej). Do...