-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać297
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński18
-
Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
-
ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński15
Biblioteczka
2024-05-26
2024-05-30
2024-05-30
2024-05-29
2024-05-29
2024-05-28
2024-05-28
Lubicie thrillery psychologiczne?
Ja tak i pierwsza książka autora bardzo mi się podobała, dlatego po drugą chwyciłam bez wahania.
Ta jednak była odrobinę inna, ponieważ dostajemy w niej całkiem sporą dawkę polityki.
Wszystko zaczyna się od Pawła Janickiego, syna wiceministra, który trafia na oddział psychiatryczny podejrzany o zabicie swojej narzeczonej. Choć prokuratorka Alicja Zakliczyńska zamierza prowadzić tę sprawę jak każdą inną, jej działania zostają sprawnie zablokowane, a ona sama odsunięta i wysłana na delegacje do Pucka. Na placu boju o sprawiedliwość pozostaje Dorota Darecka, lekarka, która przyjmowała Pawła na oddział, a prywatnie przyjaciółka Alicji.
Czy młody Janicki faktycznie jest niepoczytalny? Czy po prostu taka narracja jest potrzebna jego ojcu? Do czego posunie się pragnący władzy wicepremier by wspiąć się na szczyt? Czy kobietom uda się dotrzeć do prawdy i jaką cenę zmuszone będą zapłacić?
Przekonajcie się sami!
Historia opowiedziana jest z kilku perspektyw, głównie Alicji i Doroty, ale także obu Janickich. Znakomicie wykreowani bohaterowie z niesamowitą głębią psychologiczną, ale przecież nie mogło być inaczej, gdy pisze specjalista! Ta książka wciąga od pierwszych stron i nie pozwala się od niej oderwać.
Lubicie thrillery psychologiczne?
Ja tak i pierwsza książka autora bardzo mi się podobała, dlatego po drugą chwyciłam bez wahania.
Ta jednak była odrobinę inna, ponieważ dostajemy w niej całkiem sporą dawkę polityki.
Wszystko zaczyna się od Pawła Janickiego, syna wiceministra, który trafia na oddział psychiatryczny podejrzany o zabicie swojej narzeczonej. Choć...
"Twoja siła wewnętrzna. 7 zasad wzmocnienia odporności psychicznej" to dość cienki poradnik, bo ma około 200 stron, ale za to bardzo profesjonalny i przekrojowy.
Pierwszy rozdział mówi o wadze zapobiegania przeżywania kryzysów. Kolejne to siedem kluczy budowania odporności psychicznej.
Tu autorka skupia się na aspektach, które są bardzo ważne dla naszego zdrowia psychicznego. Krótko omawia każdy z tych czynników, a na końcu przedstawia ćwiczenia autowzmacniające.
Autorka nie jest jednak naiwna i wie, że mimo wszystko kryzysy się zdarzają, dlatego na końcu to właśnie na nich koncentruje uwagę. Co zrobić jeśli jednak nadejdzie? Jak go przetrwać i wyjść z niego silniejszym?
Jestem umysłem dość ścisłym, więc bardzo podobała mi się treść. Dużo konkretów, mało lania wody. Dużo punktów, list i tabelek. Bardzo prosta i przejrzysta forma. Dzięki jasnemu podziałowi, łatwo wrócić do tego, co w danym momencie jest nam potrzebne lub co chcemy komuś przedstawić.
Bowiem jest to książka, którą powinniśmy polecić najbliższym, a i sami do niej wracać.
"Twoja siła wewnętrzna. 7 zasad wzmocnienia odporności psychicznej" to dość cienki poradnik, bo ma około 200 stron, ale za to bardzo profesjonalny i przekrojowy.
Pierwszy rozdział mówi o wadze zapobiegania przeżywania kryzysów. Kolejne to siedem kluczy budowania odporności psychicznej.
Tu autorka skupia się na aspektach, które są bardzo ważne dla naszego zdrowia...
2024-05-22
Znacie książki Mika Omera? Moim zdaniem to świetne kryminały i szkoda, że nie są u nas aż tak popularne.
Dziś skończyłam kolejną książkę autora, a co za tym idzie, kolejną serię. Autor trzyma się bowiem trylogii i to cenię.
W poprzednich dwóch częściach serii Sprawa Abby Mullen poznaliśmy główną bohaterkę, towarzyszyliśmy jej w prowadzeniu jej spraw, a także w odkryciu, że przywódca sekty, której była częścią jako dziecko, wciąż żyje. "Paląca obsesja" skupia się na ujęciu Mosesa Wilcoxa i powstrzymania go przed krzywdzeniem kolejnych osób. Jurysdykcja Abby jako nowojorskiej policjantki nie sięga poza jej miasto, dlatego by móc ruszyć w pogoń za swoim demonem dołącza do śledztwa prowadzonego przez FBI i znaną z wcześniejszej serii profilerkę Zoe Bentley. Mimo początkowych tarć, kobiety z czasem tworzą niezwykły duet, którego nie sposób zatrzymać. Razem zagłębiają się w mechanizmy rządzące sektą oraz motywy jej przywódcy. Czy odkryją dokąd zmierza i co planuje? Czy uda im się go powstrzymać?
Przekonajcie się sami!
Ja gwarantuje, że warto!
Owszem, jak się uprzeć można przeczytać tę książkę bez znajomości poprzednich, ale nie polecam, bo stracicie kawał znakomitej historii.
Znacie książki Mika Omera? Moim zdaniem to świetne kryminały i szkoda, że nie są u nas aż tak popularne.
Dziś skończyłam kolejną książkę autora, a co za tym idzie, kolejną serię. Autor trzyma się bowiem trylogii i to cenię.
W poprzednich dwóch częściach serii Sprawa Abby Mullen poznaliśmy główną bohaterkę, towarzyszyliśmy jej w prowadzeniu jej spraw, a także w odkryciu,...
2024-05-19
Znacie pojęcie powieści szkatułkowej ? Czytaliście już taką książkę?
Przyznam,że ja dotąd nie zwracałam na to większej uwagi. Jednak opis tej książki zafascynował mnie od pierwszej zapowiedzi. Trzydziestu sześciu świetnych autorów wspólnie tworzących powieść. Nie antologię, a jedną opowieść. Wiedziałam, że muszę to przeczytać!
Główna narratorka, nowa dozorczyni budynku wprowadza nas w fabułę, która dzieje się na początku pandemii. Cały budynek przechodzi 14 dniową kwarantannę. Pierwsze zamknięcie dla wielu było trudne, więc szukali ucieczki. Tak znaleźli taras na dachu, gdzie urządzili sobie miejsce do spędzania wieczorów. Najpierw się izolując z czasem zaczęli rozmawiać. Postanowil opowiadać historie, które stały się dla nich swoistą walutą.
Tak jak różni są autorzy, tak różni stają się mieszkańcy budynku, a co za tym ich historie. Choć każda zupełnie inna stają się pstrokatymi puzzlami, zupełnie się nie przypominającym, a jednak tworzącymi wspólny obraz. Barwne, różnorodne, wielokulturowe, straszne, zwyczajne, a czasem i nudne. To właśnie ich przyziemność sprawia,że czytelnik przenosi się na ten dach, staje się jednym z uczestników wieczornych spotkań i odnajduje w tym normalność. Ot, zwykle spotkanie z sąsiadami i opowieści, które mają zająć czas.
Choć intrygująca to jednak spodziewałam się po niej odrobinę czegoś innego. Do osób lubiących literaturę obyczajową może bardziej przemówi, ja wciąż czekałam na coś porywającego i się nie doczekałam. Jednak to książka dotykająca tak wiele zagadnień i problemów, że każdy znajdzie tam coś dla siebie.
Znacie pojęcie powieści szkatułkowej ? Czytaliście już taką książkę?
Przyznam,że ja dotąd nie zwracałam na to większej uwagi. Jednak opis tej książki zafascynował mnie od pierwszej zapowiedzi. Trzydziestu sześciu świetnych autorów wspólnie tworzących powieść. Nie antologię, a jedną opowieść. Wiedziałam, że muszę to przeczytać!
Główna narratorka, nowa dozorczyni budynku...
2024-05-17
2024-05-17
Nowa autorka, nowy świat, nowe zasady magii. Tym razem nie nieograniczona, a szybko się wyczerpująca. By rzucić zaklęcie trzeba zaczerpnąć energii. Dlatego nie używają zaklęć do każdej czynności. Jednak nie wszyscy. Kowen Półksiężyc jest potężny, a chce uchodzić za najpotężniejszy. Dlatego używają magii do wielu prozaicznych czynności. Dlatego też posuną się do wszystkiego, by osiągnąć cel. Nawet jeśli to będzie miłość i dobro jedynego dziecka. Aurora, córka przywódców zgromadzenia, od zawsze jest szkolona i wręcz tresowana na idealną dziedziczkę. Gdy zbliża się czas związania się na stałe z kowenem, próbuje od tego uciec. Czy z pomocą wieloletniego przyjaciela Ezry, nowego nabytku zgromadzenia Azela, mentorki Mary oraz zwyczajnego licealisty Olivera, uda jej się osiągnąć cel?
Czy przyjaźń może pokonać wszystkie przeciwności?
Świetnie wykreowane postaci, ciekawy świat, przyjaźń jako najwyższa wartość. Jedynym minusem była dla mnie mała ilość dialogów. Bywały miejsca, gdzie kilka stron pod rząd akcja dzieje się w narracji. Jestem osobą, która nie przepada za długimi opisami, więc momentami ciężko mi się to czytało.
Nowa autorka, nowy świat, nowe zasady magii. Tym razem nie nieograniczona, a szybko się wyczerpująca. By rzucić zaklęcie trzeba zaczerpnąć energii. Dlatego nie używają zaklęć do każdej czynności. Jednak nie wszyscy. Kowen Półksiężyc jest potężny, a chce uchodzić za najpotężniejszy. Dlatego używają magii do wielu prozaicznych czynności. Dlatego też posuną się do wszystkiego,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Zadra to ostatnia część serii z komisarzem Bernardem Grossem, która doczekała się nowej szaty graficznej. Teraz możemy już pochwalić się kompletem pięknych, czterech części i dopominać się o kolejne.
Dla tych jednak co nie czytali jeszcze tej części apeluje by nie zwlekali i szybko zaopatrzyli się w nową Zadrę, która zabierze was do lasu w Grodnie pod Chełmżą. To właśnie tam żołnierze znalezli ludzkie kości i wisielca, który okazuje się być bratem zaginionej przed laty studentki. W dodatku znajdują przy nim ślad, który może być pomocny przy rozwiązaniu starej sprawy. Tym sposobem sprawa robi się niezwykle skomplikowana. Bowiem śledztwo prowadzi wprost do zakurzonych akt, rodzinnych historii, tony tajemnic i jeszcze większej ilości kłamstw. Czy wraz z pomocą Skalskiej uda się Grossowi odkryć prawdę?
Jeśli, tak jak ja, czytaliście już tę serię to nowe wydanie jest świetną okazją do odświeżenia sobie tej historii. Nie wiem jak wy, ale ja przyznam, że choć większość opowieści znałam to pewne szczegóły zatarły się już w mojej pamięci i przyjemnie było je odkrywać po raz drugi.
Zadra to ostatnia część serii z komisarzem Bernardem Grossem, która doczekała się nowej szaty graficznej. Teraz możemy już pochwalić się kompletem pięknych, czterech części i dopominać się o kolejne.
Dla tych jednak co nie czytali jeszcze tej części apeluje by nie zwlekali i szybko zaopatrzyli się w nową Zadrę, która zabierze was do lasu w Grodnie pod Chełmżą. To właśnie...
2024-05-15
Pustać składa się z dwóch lini czasowych - teraz i około 2 lata temu. Dziś Ada rozpoczyna terapię, podczas której zmuszona zostaje wrócić do przeszłości i opowiedzieć terapeucie co doprowadziło do tragedii. Powoli snuje opowieść o ukochanym, jego rodzinie, znajomych i grze, którą wymyślili. Czy pomysł napisania książki o tych wydarzeniach może pomóc dziewczynie się z nimi pogodzić? A może ściągnie na nią niebezpieczeństwo? Co naprawdę wydarzyło się w Pustaci?
Do połowy książki ciężko znaleźć tę kryminalną część historii. Jest to bardziej terapia straumatyzowanej młodej kobiety. Jednak od połowy, akcja nabiera tempa. W momencie zmiany dynamiki akcji, zmieniło się też moje podejście do bohaterki, która do tej pory działa mi na nerwy swoim użalaniem o wszystko(szczególnie w tej wersji z jej wspomnień).
Później dowiadujemy się coraz więcej, dostajemy kolejne elementy układanki, która zaczyna łączyć się w ciekawy obraz.
Jeśli więc lubicie duszny klimat i powoli snujące się opowieści to polecam.
Pustać składa się z dwóch lini czasowych - teraz i około 2 lata temu. Dziś Ada rozpoczyna terapię, podczas której zmuszona zostaje wrócić do przeszłości i opowiedzieć terapeucie co doprowadziło do tragedii. Powoli snuje opowieść o ukochanym, jego rodzinie, znajomych i grze, którą wymyślili. Czy pomysł napisania książki o tych wydarzeniach może pomóc dziewczynie się z nimi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-14
Lubicie zagadki zamkniętych pokoi? To trochę więcej niż pokój, ale schemat bardzo podobny.
W dodatku dostajemy jakby dwa pokoje.
Jeden to sama, odcięta przez zamieć, górska chata, a w niej uwięziona czwórka osób. Bezdomny, starsza dziennikarka, bizmesmen oraz młody gniewny. Jak to się stało, że wszyscy się tam znaleźli i co doprowadziło do ich śmierci?
Drugi zamknięty pokój dostajemy trochę szerszy, bo mamy sam szczyt góry i Międzygórze. Znów mamy ograniczoną przestrzeń i tylko trochę wiekszą garść osób, która może coś wnieść do sprawy.
Choć policja i GOPR naciska, córka zmarłej kobiety, Alicja nie odpuszcza. W końcu to wybitna himalaistka i upór to jej flagowa cecha. Czy kobiecie uda się odkryć motywy tragicznej śmierci? Czy tkwią one w mroku przeszłości?
Choć sprawa sama w sobie była ciekawa, nie do końca przekonała mnie do siebie główna bohaterka. Dużo tu gór, himalaizmu i wewnętrznych rozterek Alicji. Może gdybym była wiekszą fanką Lodowych Wojowniów to bym się bardziej wciągnęła?
Pewnie tak, więc szczególnie polecam ją górskim amatorom.
Lubicie zagadki zamkniętych pokoi? To trochę więcej niż pokój, ale schemat bardzo podobny.
W dodatku dostajemy jakby dwa pokoje.
Jeden to sama, odcięta przez zamieć, górska chata, a w niej uwięziona czwórka osób. Bezdomny, starsza dziennikarka, bizmesmen oraz młody gniewny. Jak to się stało, że wszyscy się tam znaleźli i co doprowadziło do ich śmierci?
Drugi zamknięty...
2024-05-14
Cztery żywioły, cztery autorki, cztery opowiadania.
Wszystkie opowiadania łączy to, że nawet jeśli bohaterowie czy uniwersum jest znane z wcześniejszej twórczości autorki, to jednak spokojnie można po nie sięgnąć.
Pierwsze opowiadanie należy do Mileny Wójtowicz i dotyczy powietrza. Opowiada o wietrzycy Majce, która ma małe problemy rodzinne. Na pomoc ruszają nieocenieni terapeuta Piotr i specjalistka od BHP Sabina.
Ziemia należy do Marty Kisiel, która przedstawia kolejne przygody przyjaciółek znanych z Czterech pór magii. Kobiety będą musiały zmierzyć się z miejską rewitalizacją i konsekwencjami postępującej "betoniazy".
Magdalena Kubasiewicz w opowiadaniu o ogniu nie opuszcza wykreowanego przez siebie uniwersum, jednak bohaterów dostajemy zupełnie nowych. Czarownica Hela musi zmierzyć się z najniebezpieczniejszą serią pożarów w swoim życiu i nie dać się jej pochłonąć.
Ostatnie opowiadanie to woda w wykonaniu Anety Jadowskiej.
Zupełnie nowa historia, bohaterowie i niezwykłe przyciąganie do morza. Czy Marze uda się odkryć swoje korzenie, tajemnice przeszłości oraz zagadkę zaginięcia ojca?
Wszystkie opowiadania łączy jedno pytanie: czy to one kontrolują żywioły czy to żywioły kontrolują je?
Cztery żywioły, cztery autorki, cztery opowiadania.
Wszystkie opowiadania łączy to, że nawet jeśli bohaterowie czy uniwersum jest znane z wcześniejszej twórczości autorki, to jednak spokojnie można po nie sięgnąć.
Pierwsze opowiadanie należy do Mileny Wójtowicz i dotyczy powietrza. Opowiada o wietrzycy Majce, która ma małe problemy rodzinne. Na pomoc ruszają nieocenieni...
2024-05-13
Jeśli spodziewacie się lekkiej fantastyki do poduszki to nie ten adres. Ta książka przeora was mentalnie i porzuci wraz z ostatnią stroną, ale dla was to nie będzie koniec.
Koncept tej powieści przypomina mi utwory typu Boska komedia czy Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią.
Zaczyna się lekko i humorystycznie od wampirzycy Violi, która nie może pozbyć się ducha Toma z posiadłości, którą próbuje sprzedać. To właśnie przez niego trafia do Foxa D'Mory, medium, a prywatnie chrześniaka Śmierci. Podczas próby pozbycia się Toma towarzystwo sporo się rozrasta, jednak brakuje najważniejszej postaci. Czy to możliwe, że Śmierć po prostu zniknęła? Przecież to nie może się dziać! By ocalić ojca chrzestnego, Fox wraz z towarzyszami udaje się w miejsce, gdzie nieśmiertelni grają w grę. Nie byle jaką grę, bowiem wygrać w nią można wszystko czego się pragnie. Tyle samo też można stracić. Każdy z bohaterów będzie musiał rozliczyć się z własnymi demonami i znaleźć swoje własne prawdy. Będzie to bolesny i wyczerpujący proces, bowiem nic, co ważne nie jest łatwe.
Czy znajdzie siłę by zasiąść do stolika i czy uda mu się zwyciężyć?
W pewnym momencie czytelnik staje się graczem. Sam zaczyna rozumieć, że wygrana często jest odroczoną w czasie przegraną. Siadając do tej książki musisz być gotowy rozpocząć grę, z której nie idzie się wycofać, a wygrać musisz przede wszystkim z samym sobą.
Ta książka jest niezwykłą podróżą wgłąb siebie i serdecznie ją polecam 🖤
Jeśli spodziewacie się lekkiej fantastyki do poduszki to nie ten adres. Ta książka przeora was mentalnie i porzuci wraz z ostatnią stroną, ale dla was to nie będzie koniec.
Koncept tej powieści przypomina mi utwory typu Boska komedia czy Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią.
Zaczyna się lekko i humorystycznie od wampirzycy Violi, która nie może pozbyć się ducha Toma z...
2024-05-12
W Pustym miejscu fabuła podzielona jest pomiędzy opowieść zaginionej pary, a Karolinę, która w ich zaginięciu widzi szansę na nowe tropy, które pozwolą rozwiązać jej sprawę sprzed dziesięciu lat. To właśnie wtedy, w tym samym miejscu Puszczy Piskiej, przepadł bez śladu jej brat. Czy te sprawy coś łączy?
Świetny mroczny klimat leśnej puszczy z ukrytymi w gąszczu tajemnicami przeszłość. Przeszłości bliższej, dalszej i tej całkiem dalekiej.
Choć bohaterka była dla mnie momentami zbyt pochopna i irytująca to rozumiałam jej motywację.
Książka miała lepsze i gorsze momenty, ale zakończenie wbija w fotel.
W Pustym miejscu fabuła podzielona jest pomiędzy opowieść zaginionej pary, a Karolinę, która w ich zaginięciu widzi szansę na nowe tropy, które pozwolą rozwiązać jej sprawę sprzed dziesięciu lat. To właśnie wtedy, w tym samym miejscu Puszczy Piskiej, przepadł bez śladu jej brat. Czy te sprawy coś łączy?
Świetny mroczny klimat leśnej puszczy z ukrytymi w gąszczu tajemnicami...
2024-05-09
Gdy pomyślicie o klątwie, jaka pierwsza nasuwa wam sie na myśl?
Z pierwszymi skojarzeniami nie wygracie... Gdy przeczytałam opis tej książki od razu do głowy przyszła mi.... Fiona. "Za dnia pięknością, w nocy zaś szkaradą. Póty czar będzie trwał, póki miłości poznasz słodki smak. I prawdziwy swój przybierzesz kształt".
Z Ankou jest odwrotnie: to w dzień zmienia się w szkielet, a w nocy znów jest człowiekiem. W dodatku dość niezwykłym, bo nieśmiertelnym łowcą potworów żyjącym kilkaset lat. Ciąży na nim klątwa, która nie pozwala mu umrzeć, a jedyny sposób jej zdjęcia ukryty jest w przepowiedni. Choć bardzo pragnie w końcu umrzeć, nie bardzo wie jak rozumieć wskazówki. Pewnego dnia odnajduje na plaży ledwo żywą dziewczynę, która jako jedyna ocalała z barbarzyńskiej napaści na jej królestwo. Flora okazuje się być podręczną księżniczki, a odnalezienie jej staje się głównym celem dziewczyny. Nieoczekiwanie okazuje się, że są w stanie wzajemnie sobie pomóc. Wyruszają więc w niezwykłą podróż pełną ciekawych przygód i nowych przyjaciół. Niespodziewanie odnajdą coś, czego zupełnie nie oczekiwali.
Odrobinę bałam się, że dostanę mdłą historię z ckliwym romansem, ale zupełnie niepotrzebnie. Fabuła skupia się na podróży, przeżywaniu traumy, odnajdywaniu siebie i znakomicie wykreowanym świecie oraz bardzo realnych postaciach. Nie tylko głowni bohaterowie, ale też drugoplanowi, zostali świetnie napisani, mają swoje plany, marzenia i obawy. Przeszłość, która ich dręczy i niepewną przyszłość, którą próbują stworzyć.
Historia podobała mi się dużo bardziej niż podejrzewałam i gorąco polecam!
Gdy pomyślicie o klątwie, jaka pierwsza nasuwa wam sie na myśl?
Z pierwszymi skojarzeniami nie wygracie... Gdy przeczytałam opis tej książki od razu do głowy przyszła mi.... Fiona. "Za dnia pięknością, w nocy zaś szkaradą. Póty czar będzie trwał, póki miłości poznasz słodki smak. I prawdziwy swój przybierzesz kształt".
Z Ankou jest odwrotnie: to w dzień zmienia się w...
Słomiane to jedna z tych książek, które albo się pokocha albo znienawidzi. Chyba wszystko będzie zależało od podejścia i poczucia humoru. Dla jednych będzie to totalna głupota, na którą zwyczajnie szkoda cennego czasu. Dla drugich będzie to idealna rozrywka i odskocznia po ciężkim dniu.
Na pewno znajdziecie tu ciekawe postacie, fajny słowiański klimat, dużo humoru i bardzo nietypowe imiona.
Podróż, pościgi, ucieczki, odrobina romansu, sporo machania mieczem i szukania chwały. Jeśli trafi w twój gust popłyniesz przez tą książkę w błyskawicznym tempie.
Mnie osobiście brakowało szerszego opisu samej kultury Słomian, takiego swoistego tła, które bardziej przedstawiłoby rzeczywistość.
Choć widziałam opinie, że książka przypomina serial 1670, ja jakoś tego nie poczułam, bardziej przychodzi mi na myśl Kajko i Kokosz.
Słomiane to jedna z tych książek, które albo się pokocha albo znienawidzi. Chyba wszystko będzie zależało od podejścia i poczucia humoru. Dla jednych będzie to totalna głupota, na którą zwyczajnie szkoda cennego czasu. Dla drugich będzie to idealna rozrywka i odskocznia po ciężkim dniu.
Na pewno znajdziecie tu ciekawe postacie, fajny słowiański klimat, dużo humoru i bardzo...
Czytaliście książki Mieczysława Gorzki?
Ja jego twórczość poznałam przy okazji Poszukiwacza zwłok, ale to seria z komisarzem Marcinem Zakrzewskim wciąż za mną chodziła. Wyskakiwała jak diabeł z pudełka, dopominając się by w końcu po nią chwycić. W trakcie spotkania podczas #gwiazdozbiórkryminalny autor mówił o swojej najnowszej książce. Mimo, że w 90% czytam serie po kolei, postanowiłam chwycić właśnie za tą, by sprawdzić czy mi się spodoba.
Czy tak się stało? Tak, choć moje serce nie zostało skradzione. Chętnie nadrobię poprzednie części, bo styl i warsztat autora jest dobry, jednak nie będę niecierpliwie wyglądać kolejnych części, jak w przypadku moich ulubionych serii. Nie mam żadnych konkretnych zarzutów, po prostu nie poczułam tej chemii.
Momentami brakowało mi wiedzy z poprzednich części i czułam, że spojleruje sobie pewne kwestie, ale nie przeszkadzało to w poznawaniu tej historii.
Trochę też miałam poczucie, że choć pomysł anioła stróża był genialny, to trochę niewykorzystany. Oczekiwałam, że będzie bardziej absorbujący i aktywny.
Podobał mi się za to sposób wykreowania postaci, a przede wszystkim łączących ich relacji, szczególnie Nowego.
Ogólnie uważam książkę za naprawdę bardzo dobrą, a Zakrzewskiego za niestereotypowego gliniarza.
Czytaliście książki Mieczysława Gorzki?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJa jego twórczość poznałam przy okazji Poszukiwacza zwłok, ale to seria z komisarzem Marcinem Zakrzewskim wciąż za mną chodziła. Wyskakiwała jak diabeł z pudełka, dopominając się by w końcu po nią chwycić. W trakcie spotkania podczas #gwiazdozbiórkryminalny autor mówił o swojej najnowszej książce. Mimo, że w 90% czytam serie po...