Mowa chleba
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Mowa chleba
- Wydawnictwo:
- Agora
- Data wydania:
- 2024-04-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-04-10
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788326845024
- Tagi:
- sierociniec szamanizm zabobony grupa sierot Beletrystyka powieść lata 80-te Rumunia realizm magiczny Nicolae Ceaușescu koszmar zakaz aborcji wolność życie
Oto świat, w którym lisy płaczą, a dzieci mówią językiem ptaków.
Nowa powieść autorki nominowanej do Paszportów “Polityki” i Nagrody Literackiej NIKE.
Rumunia, lata 80. Świat jak z poetyckiego koszmaru albo zmysłowego bad tripa, w którym sieroty uprawiają śmieciowy szamanizm, a kobiety karmią świńskim mlekiem.
Cosmina jest hersztką wyśnionej wspólnoty dzieci, które wytwarzaj swoje własne, cielesne rytuały. Te sieroty nie znają dotyku. Co dzieje się z ciałem, które nie jest dotykane? Cosmina zabiera pobratymców w drogę do ich własnej mitologii.
Lenuta, pracownica sierocińca, funkcjonuje w sieci wrogości i nieufności związanej z niesławnym dekretem 770. Jednak największego wroga ma w swoim własnym synu. Kiedy Lenuta ma stawić opór, sięga po beznadziejnie radykalne środki.
Ta transowa opowieść nie poddaje się dyktatowi realizmu. Zabiera do wnętrza ciała, ukazując, że to co fizjologiczne jest polityczne.
Elżbieta Łapczyńska – autorka książki „Bestiariusz nowohucki” nagrodzonej Nagrodą Conrada, nominowanej do Nagrody Literackiej Nike, Paszportów „Polityki”, Nagrody Literackiej Gdynia oraz Nagrody Literackiej m.st. Warszawy. Laureatka Międzynarodowego Konkursu na Dramat Współczesny o Tematyce Żydowskiej oraz Nagrody im. Adama Włodka, półfinalistka Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. Stypendystka Miasta Krakowa w dziedzinie teatru i literatury. Tańczy, obserwuje ptaki.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 79
- 11
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Nie dajcie się zwieść enigmatycznej i niepokojącej okładce „Mowy chleba” Elżbiety Łapczyńskiej. To naturalistyczna i dojmująca historia obrazuje niezwykle przygniatającą i trudną rzeczywistość dzieci umieszczonych w rumuńskim sierocińcu na chwałę Ceausescu, który robił wszystko, by państwo rosło w siłę bez względu na poniesione koszty, co tubalnie odzwierciedlone zostało w niehumanitarnych warunkach bytowania latorośli i faktach historycznych. One, walcząc o przetrwanie i odrobinę matczynego ciepła, decydują się brać udział w transowych rytuałach,by na moment zapełnić umysły. To pozwala oderwać się od zastanej, wrogiej rzeczywistości, w której króluje głód i brak zaspokojenia elementarnych potrzeb- w tym dotyku. Posiłki osieroconych mroziły mi krew. Autorka pomiędzy wierszami pisze o Dekrecie 770 powstałym w 1966 roku w Rumunii i konsekwencjach aborcji. O systemowej niesprawiedliwości, potrzebie bliskości wyrażanej oczami w „rodzinach”, niemożności właściwej komunikacji w ich obrębie oraz nierównościach wynikających z płci. O ekopoetyce. Widać, że Łapczyńską zajmuje ornitologia; w tym metody komunikacji między różnymi gatunkami ptaków. Powieść nieszablonowa, przesiąknięta bólem. Zawłaszczająca uwagę przez wyciskanie esencji z ojczystego języka. Zaserwowane widoki bardzo przygniatające. Plastycznie wyświetlają się pod powiekami szczególnie te, które dotyczą egzystencjalnej samotności i cierpienia niewinnych. To turpizm w pełnej krasie jest. Rzecz dla osób uwielbiających sięgać po eksperymenty literackie, zanurzone po brzegi w surrealizmie. Dodatkowo balansująca na granicy jawy i koszmaru, do jakiego zdolny jest człowiek w imię płytkich pobudek. Jeśli „Bestiariusz nowohucki” uznaliście za jazdę bez trzymanki, to teraz Łapczyńska tubalnie wam pokaże, że ma wyobraźnię niczym plazma i się dopiero rozkręca. Nosem czuję, że za „Mowę chleba” otrzyma w przyszłości jedną z nagród literackich. Tak bawić się emocjami czytelnika przez nagromadzenie granicznych wydarzeń i pisać o kondycji ludzkiej natury potrafi niewielu.
Nie dajcie się zwieść enigmatycznej i niepokojącej okładce „Mowy chleba” Elżbiety Łapczyńskiej. To naturalistyczna i dojmująca historia obrazuje niezwykle przygniatającą i trudną rzeczywistość dzieci umieszczonych w rumuńskim sierocińcu na chwałę Ceausescu, który robił wszystko, by państwo rosło w siłę bez względu na poniesione koszty, co tubalnie odzwierciedlone zostało w...
więcej Pokaż mimo to"Mowa chleba" Elżbiety Łapczyńskiej wwierca się w mózg i pod paznokcie, boli i śmierdzi.
Zaczęło się od dotyku, tak mówi @elkalapczynska. A raczej od jego braku. Od myślenia, jak to jest, gdy się go nie zna. I w tej książce ludzki dotyk, nie taki przypadkowy/automatyczny, a ten, który jest nośnikiem emocji/uczuć, jest nieobecny. Jego erzacem staje się dotyk świńskiej skóry.
Niepełnosprawne, zdeformowane dzieci, które trafiają do sierocińca w rumuńskim Crăiești, są upychane po trzy na łóżku, przewijane, myte i karmione mieszanką świńskiego mleka i wody. To wszystko. Opiekunki unikają nawet patrzenia im w oczy, żeby nie rzuciły na nie uroku. Opiekunki to zresztą złe słowo, bo w sierocińcu mniej jest czułości niż w chlewni - drugim największym pracodawcy we wsi. A słowo dzieci nie przypadkiem autorka zastąpiła określeniem "małe".
Znieczulica rozlała się na całą wieś. Bo czy można "normalnie" żyć, potem iść i przez pół dnia jak automat karmić, przewijać i myć małe, a po powrocie znowu zmieniać się w kochająca mamę? Kobiety z Crăiești - żeby całkiem nie oszaleć - musiały zrezygnować z własnych uczuć, pozbawiają więc ich też swoje dzieci.
Wszędzie wokół brud, głód i smród. To nie jest miejsce, w którym dla kogokolwiek istnieje jakieś jutro (jeżeli miałoby nieść nadzieję).
Trudno byłoby uznać "Mowę chleba" za tradycyjną narrację, autorką zresztą przyznaje, że nigdy jej takie nie pociągały. To opowieść utkana z obrazów, wrażeń, emocji i języka.
Co łączy książki "Mowa chleba", "Ciałko" Katarzyny Kobylarczyk i "Bajka, bajeczka" Barbary Sadurskiej? Poruszają temat represyjnego wobec kobiet prawa i jego konsekwencji. W powieści Elżbiety Łapczyńskiej chodzi o zakazujący aborcji i antykoncepcji dekret 770. z 1966 roku. To jego konsekwencją było powstanie takich miejsc, jak sierociniec w Crăiești.
Pierwsze promocyjne spotkanie wokół książki odbyło się w @cafenowaksiegarnia w dniu, gdy w parlamencie po raz kolejny zaczęto się kłócić o projekty ustaw regulujących dostęp do aborcji, i niedługo po tym, jak Prezydent RP zawetował nowelizację Prawa farmaceutycznego dotyczącą tabletki "dzień po". Może, gdyby politycy częściej czytywali książki...
Zapraszam na profil Sczytalim na Instagramie!
"Mowa chleba" Elżbiety Łapczyńskiej wwierca się w mózg i pod paznokcie, boli i śmierdzi.
więcej Pokaż mimo toZaczęło się od dotyku, tak mówi @elkalapczynska. A raczej od jego braku. Od myślenia, jak to jest, gdy się go nie zna. I w tej książce ludzki dotyk, nie taki przypadkowy/automatyczny, a ten, który jest nośnikiem emocji/uczuć, jest nieobecny. Jego erzacem staje się dotyk świńskiej...