Iron Flame. Żelazny płomień

Okładka książki Iron Flame. Żelazny płomień Rebecca Yarros
Okładka książki Iron Flame. Żelazny płomień
Rebecca Yarros Wydawnictwo: Filia Cykl: Empireum (tom 2) romantasy
704 str. 11 godz. 44 min.
Kategoria:
romantasy
Cykl:
Empireum (tom 2)
Tytuł oryginału:
Iron Flame
Wydawnictwo:
Filia
Data wydania:
2024-03-13
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-13
Data 1. wydania:
2023-11-07
Liczba stron:
704
Czas czytania
11 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383573052
Tłumacz:
Sylwia Chojnacka
Tagi:
smoki walka magia romantasy

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
2135 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
365
298

Na półkach:

Czy dałam się porwać ogólnoświatowej histerii?? Oczywiście, że tak. Jestem nieuleczalną książkoholiczką, na którą książki działają, jak na koty kocimiętka. Nie potrafię się oprzeć i niestety czasami doprowadza mnie to do zguby tak jak tym razem.
Oj czekałam na drugą część, zachwycając się projektem okładki, które wydawnictwo Filia wrzuciło wcześniej na swoje social media. Naczytałam się, jakie to będzie dobre i wspaniałe. Naoglądałam się filmów, gdzie recenzenci tulili książkę, jak największy skarb, mówiąc, że mowę im odjęło od tej doskonałości. Oj naczekałam się. W końcu kupiłam tę, jakże cudownie wydaną pozycję (bo tego nie można jej odmówić. Okładka jest fenomenalna, barwione brzegi. No bajka). Cena mnie zwaliła z nóg, ale w końcu nie muszę jeść szynki i zapłaciłam milion monet, aby mieć ją u siebie.
Już tak po kilkudziesięciu stronach, zaczęłam narzekać, że to chyba jednak nie jest to, po kolejnych kilkudziesięciu stwierdziłam, że skończę, tylko ze względu na hajs, jaki na nią poszedł.
Historia naprawdę jest ciekawa. Violet może spędzać czas ze swoim bratem i napawać się radością, iż ten żyje. Cała drużyna musi jednak wrócić do Uczelni w Basgiath i nie wiadomo, jak to się dla nich skończy. A może być różnie. Na szczęście po powrocie nie dochodzi do najgorszego i Sorrengail zaczyna bardzo wyczerpujące szkolenie, które może wydrenować ją do końca. Sprawcą i największym wrogiem w uczelni, stał się dla niej major Varrish, który bardzo chętnie pozbyłby się młodej adeptki. Violet robi wszystko, aby uchronić nie tylko mężczyznę, którego kocha, ale też cały kontynent i swoich przyjaciół. Jej determinacja i hardość ducha, jest naprawdę godna pozazdroszczenia. Takiego bohatera oczekujemy, z takim się utożsamiamy i wielbimy go. A jeśli ten bohater ma jeszcze do tego dwa smoki, z czego jeden jest jednym z najbardziej przerażających, a drugi jest najbardziej wyjątkowy, to sukces gwarantowany. ALE......
Co stało się w pisarskim świecie, iż aby sprzedać książkę, musi ona ociekać seksem i to wszelkiego rodzaju. Dlaczego świat poszedł w kierunku, kiedy z seksu zrobiliśmy towar i to legalny, a zniszczyliśmy tajemnicę i te domysły, które powodowały, iż nasza wyobraźnia szalała. Dlaczego nasi bohaterowie muszą się gzić, jak norki w każdej minucie (po bitwie, przed bitwą, nienawidząc się, kochając). Do tego dochodzi nieustające się samobiczowanie bohaterki o wszystko. Obwinianie się o każdy czyn, nawet jeśli nie ona go popełniła. Jest to niezmiernie frustrujące i całkowicie wyczerpujące, a do tego nie sprawia radości.
Mnie ta książka wymęczyła, umordowała wręcz. Teraz pojawia się pytanie, czy ona była tak naprawdę skierowana do mnie, kobiety po 50 i na pewno mogę stwierdzić, że nie. Nie jestem poszukiwanym odbiorcą. Nie jestem tak zwaną grupą docelową. I dobrze. Nie muszę. Mogę mieć odmienne zdanie i nie muszę lecieć za tłumem.
Szkoda, bo dla mnie ta historia ma ogromny potencjał i gdyby wyciąć z niej kilkadziesiąt scen, dostalibyśmy fantastyczne fantasy, w którym jest wszystko, co tak niezmiennie w tym gatunku kochamy.

Czy dałam się porwać ogólnoświatowej histerii?? Oczywiście, że tak. Jestem nieuleczalną książkoholiczką, na którą książki działają, jak na koty kocimiętka. Nie potrafię się oprzeć i niestety czasami doprowadza mnie to do zguby tak jak tym razem.
Oj czekałam na drugą część, zachwycając się projektem okładki, które wydawnictwo Filia wrzuciło wcześniej na swoje social media....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
64
64

Na półkach:

Od przeczytania tej książki minęło już trochę czasu. Choć kocham ją całym sercem nie mogłam zebrać się do napisania czegokolwiek, bo wciąż były we mnie emocje związane z zakończeniem.

Nie mogłam się pozbierać po tym co się tam wydarzyło, ciągle wracałam myślami do wszystkich zdarzeń i analizowałam je próbując zrozumieć jak …

Od pierwszych stron nie mogłam oderwać się od książki. Akcja za akcją i masa plot twistów sprawiły, że przeczytanie prawie 700 stron zajęło mi ledwie dwa czy trzy wieczory. Nie chciałam jej odkładać, niestety trzeba chodzić do pracy i spać 😆 .

Jeszcze bardziej pokochałam relacje Violet i jej smoków. W pierwszej części czasami nieco mnie denerwowała tutaj to uczucie nie pojawiło się nawet na moment. Naprawdę tęskniłam za Tairnem i Andarną dlatego bardzo cieszyłam się na każdą wzmiankę o nich. A Xaden? Jeju co on robił z moim serem…

Pomimo wielu negatywnych opinii o książce ja nie mogę powiedzieć o niej nic złego. Nie przeszkadzała mi ilość stron, a bohaterów i fabułę pokochałam od pierwszych stron! Nie wiem jak wytrzymam do premiery kolejnej części, na pewno czeka mnie reread przed przeczytaniem 3 tomu.

Z całego serca polecam tę serię każdemu kto tak jak ja uwielbia smoki.

Od przeczytania tej książki minęło już trochę czasu. Choć kocham ją całym sercem nie mogłam zebrać się do napisania czegokolwiek, bo wciąż były we mnie emocje związane z zakończeniem.

Nie mogłam się pozbierać po tym co się tam wydarzyło, ciągle wracałam myślami do wszystkich zdarzeń i analizowałam je próbując zrozumieć jak …

Od pierwszych stron nie mogłam oderwać się od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
36

Na półkach:

Jakby... mam tak mieszane uczucia, że nie wiem od czego zacząć. Przeczytałam pierwszą część i wiedziałam, że to ciekawy potencjał w dobrze wymyślonym świecie, ale słabo wykreowanym. Mam wrażenie, że autorka ma na maksa nabuzowaną głowę pomysłami na Empireum i leci jak szalona pisząc. Kilkakrotnie musiałam czytać opis Rękawicy w Fourth Wings, by jakoś ją sobie zwizualizować - zwaliłam na seoje rozkojarzenie. Ale opis tego wzniesienia, gdzie jeźdzcy i lotnicy wspinają się razem? No błagam. Albo to ja mam ograniczoną wyobraźnię, albo naprawdę Rebecca Yarros ma problem z opisem świata przedstawionego. Każde miejsce jest '...x godzin lotu od...". Aretia została przedstawiona tak małostkowo, że aż boli. Że gdzieś tam w dole powstają nowe domy dla przybyłych rodzin, może wytrzymają atak, koniec. Gdzieś po drugiej stronie jest wielka polana, w gmachu budynku jest sala narad, a w niej tron (chociaż on został porządnie opisany, ale zgaduję, że tylko ze względu na intymną scenę). Nie mogę zrozumieć, czy to celowy zabieg, bo widzimy wszystko oczami jeźdzczyni, która nie przywiązuje wagi do wyglądu ani swojego, ani niczego wokół (no bo w walce na nic się jej to zda, CHOCIAŻ - raczej obserwacja i analiza otoczenia w walce się przydać powinna),czy tak jak pisałam wcześniej, autorka nie umie w opisy otoczenia (i ja wcale nie oczekuję drugiego Tolkiena).
Bitwa o Basgiath na pewno wyszła lepiej, niż bitwa pod Rhessonem, ale dla mnie i tak mega ubogo i to tak, że niby wszystko działo się w jednej strefie, a ja miałam wrażenie, że główna bohaterka w jednej sekundzie jest tu, a w drugiej już tam.
Zakończenie równie przewidywalne co w poprzedniej części, ale jednak czyta się przyjemnie.

Jakby... mam tak mieszane uczucia, że nie wiem od czego zacząć. Przeczytałam pierwszą część i wiedziałam, że to ciekawy potencjał w dobrze wymyślonym świecie, ale słabo wykreowanym. Mam wrażenie, że autorka ma na maksa nabuzowaną głowę pomysłami na Empireum i leci jak szalona pisząc. Kilkakrotnie musiałam czytać opis Rękawicy w Fourth Wings, by jakoś ją sobie zwizualizować...

więcej Pokaż mimo to

avatar
625
532

Na półkach:

8.5
"Iron Flame. Żelazny płomień" to drugi tom popularnej serii romantasy "Empireum" spod pióra amerykańskiej pisarki. Zacznę od tego, że jestem zachwycona wydaniem książki, które z pewnością jest jednym z piękniejszych jakie posiadam. Uwielbiam tę okładkę i barwione brzegi! Jeżeli zaś chodzi o treść to również mam pozytywne odczucia i uważam, że kontynuacja "Fourth Wing" jest utrzymana na podobnie wysokim poziomie co pierwszy tom. Pomimo sporej objętości (700 stron) książka okazała się bardzo angażująca, co sprawiło, że całość pochłonęłam w bardzo szybkim czasie. Tak jak w przypadku lektury rozpoczynającej cykl, w "Iron Flame" również jednym z lepszych elementów jest motyw szkoły. Drugi rok na Wojskowej Uczelni Basgiath jest jeszcze brutalniejszy niż poprzedni m.in. za sprawą nowego wicekomendanta, który wziął sobie za cel główną bohaterkę Violet. Codzienność dziewczyny jest wypełniona wymagającymi lekcjami, wyczerpującymi treningami oraz różnymi niebezpiecznymi momentami, których w książce jest naprawdę sporo. Tym samym tempo historii oraz ogrom akcji sprawiają, że nie ma miejsca na nudne momenty. Dodając do tego smoki, które odgrywają znaczącą rolę w całej historii, otrzymujemy naprawdę interesujące połączenie. Oczywiście muszę również wspomnieć o relacji Violet z Xadenem, w której zdecydowanie iskrzyło. "Iron Flame" to ogniście wciągająca książka, którą oczywiście polecam!

8.5
"Iron Flame. Żelazny płomień" to drugi tom popularnej serii romantasy "Empireum" spod pióra amerykańskiej pisarki. Zacznę od tego, że jestem zachwycona wydaniem książki, które z pewnością jest jednym z piękniejszych jakie posiadam. Uwielbiam tę okładkę i barwione brzegi! Jeżeli zaś chodzi o treść to również mam pozytywne odczucia i uważam, że kontynuacja "Fourth...

więcej Pokaż mimo to

avatar
408
43

Na półkach: ,

Rewelacyjna, trzyma w napięciu i mega wciągająca. Do tego zdecydowanie zwroty akcji które zaskakują. Zdecydowanie polecam

Rewelacyjna, trzyma w napięciu i mega wciągająca. Do tego zdecydowanie zwroty akcji które zaskakują. Zdecydowanie polecam

Pokaż mimo to

avatar
1386
105

Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia do tej książki,połowa książki,to po prostu nuda,niepotrzebne rozwlekanie tematu po tytułem kocha,nie kocha,ufa mi czy nie ufa,czy ja go kocham czy też nie.Natomiast póżniej,to co narbadziej kocham,smoki,wiverny bitwy.Akcja przyśpiesza niesamowicie.Zakończenie zaś palce lizać.Jak dla mnie nie będzie to ksiażka do której jeszcze wrócę,ale 3 tom przeczytam.

Mam mieszane uczucia do tej książki,połowa książki,to po prostu nuda,niepotrzebne rozwlekanie tematu po tytułem kocha,nie kocha,ufa mi czy nie ufa,czy ja go kocham czy też nie.Natomiast póżniej,to co narbadziej kocham,smoki,wiverny bitwy.Akcja przyśpiesza niesamowicie.Zakończenie zaś palce lizać.Jak dla mnie nie będzie to ksiażka do której jeszcze wrócę,ale 3 tom przeczytam.

Pokaż mimo to

avatar
116
92

Na półkach: , ,

Pierwsza część podobała mi się trochę bardziej. Miałam wrażenie, że momentami akcja stała w miejscu. Zdecydowanie książkę można byłoby podzielić na dwie części lub troszkę skrócić, by nadać dynamiki.
Całokształt bardzo mi się podobał, a zakończenie było zaskakujące.

Pierwsza część podobała mi się trochę bardziej. Miałam wrażenie, że momentami akcja stała w miejscu. Zdecydowanie książkę można byłoby podzielić na dwie części lub troszkę skrócić, by nadać dynamiki.
Całokształt bardzo mi się podobał, a zakończenie było zaskakujące.

Pokaż mimo to

avatar
100
47

Na półkach:

Dawno nie czytałam książki tom 1 i kontynuacji tom 2 właściwie jedna po drugiej i chyba rozumiem potrzebę oczekiwania na dalszą część (masz czas ochłonąć po pierwszej części i chyba odpocząć od bohaterów, teraz trochę tego zabrakło i niestety się troszkę pod koniec męczyłam).
Ale ogólnie akcja nie zwalnia, jest zdecydowanie większe pole do popisu dla autorki bo wyciąga nas poza akademię jeźdźców smoków co daje jej możliwość kreowania świata (miejscami tego właściwe brakuje, takiego głębszego spojrzenia na ten wymyślony kontynent). Smoki nadal pozostają najciekawszymi bohaterami i mają najlepsze teksty. Miejscami zwłaszcza w dialogach boleśnie czuję się że czyta się literaturę młodzieżową - ale akcja, pomysł i smok Violet rekompensują całkiem miło. Sama relacja głównych bohaterów miejscami się nie do końca trzyma sensu (niby się kłócą, niby kochają, mają jakieś dziwne pretensje o zaufanie kiedy właściwe świat się im wali spod nóg i wszystkim grozi niebezpieczeństwo). Miejscami ich relacja jest niekonsekwentna ale to tylko dlatego że się czepiam bo Violet mnie wkurza, a Xanden sam nie wie czy chce być miłym misiem czy ostrym skur... (to chyba się nazywa choroba dwubiegunowa).
Nadal najbardziej broni się POMYSŁ, świat i SMOKI !

Dawno nie czytałam książki tom 1 i kontynuacji tom 2 właściwie jedna po drugiej i chyba rozumiem potrzebę oczekiwania na dalszą część (masz czas ochłonąć po pierwszej części i chyba odpocząć od bohaterów, teraz trochę tego zabrakło i niestety się troszkę pod koniec męczyłam).
Ale ogólnie akcja nie zwalnia, jest zdecydowanie większe pole do popisu dla autorki bo wyciąga...

więcej Pokaż mimo to

avatar
184
4

Na półkach:

Dawno żadna książka tak mnie nie wciągnęła.

Dawno żadna książka tak mnie nie wciągnęła.

Pokaż mimo to

avatar
153
47

Na półkach:

Swietna książka

Swietna książka

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 436
  • Chcę przeczytać
    1 900
  • Posiadam
    500
  • 2024
    279
  • Teraz czytam
    270
  • Ulubione
    148
  • Chcę w prezencie
    66
  • Audiobook
    53
  • Fantastyka
    37
  • Legimi
    37

Cytaty

Więcej
Rebecca Yarros Iron Flame. Żelazny płomień Zobacz więcej
Rebecca Yarros Iron Flame. Żelazny płomień Zobacz więcej
Rebecca Yarros Iron Flame. Żelazny płomień Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także