Obrażenia. Pobici z Polską
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Reportaże
- Wydawnictwo:
- Wielka Litera
- Data wydania:
- 2016-05-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-05-11
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380320970
- Tagi:
- reportaż Polska
Polacy są narodem, który uwielbia się obrażać. Dlaczego? Autorzy znajdują przyczynę. Na imię jej „lęk”.
Michał Olszewski
Na co choruje Polska dusza? Skąd agresja na ulicach, w domach, w biurze, w internecie? Zespół stresu pourazowego? Zaburzenia tożsamości? A może problemy z komunikowaniem emocji?
Autorzy z grupy Rekolektyw (Szczerek, Rejmer, Wasielewski, Kicińska, Jabłońska, Wójcińska, Wlekły, Puto),wzięli na warsztat polskie „uczucia narodowe” i stworzyli zbiór reportaży składający się na portret kraju w stanie emocjonalnego rozchwiania.
Ziemowit Szczerek i Kaja Puto – z dystansem, ale i fascynacją etnografów – udokumentowali falę fejsbukowego hejtu.
Mirosław Wlekły przyjrzał się zjawisku, które hejtowi towarzyszy jak cień – gotowości do odczuwania zgorszenia. Polak okazuje się tak samo skory do internetowej szarży, jak do publicznej urazy:
– Jak to „korki na Hlonda”? A gdzie słowo „arcybiskupa”?
– „Wielka księga cipek”? Treści nie znam, ale inna religia nie pozwoliłaby sobie na taką obrazę.
Magdalena Kicińska opowiada historię przemocy domowej, tym bardziej przerażającą, im bardziej do bólu przewidywalną – bez zwrotów akcji i bez zagadki. Wszystko przebiega tu rutynowo według stałego scenariusza: od picia, przez bicie, po przeprosiny; od ucieczki, przez rezygnację, po śmierć; od obojętności sąsiadów, przez niebieską kartę, po wzruszenie ramion policjantki.
Katalogu ofiar polskich emocji dopełniają reportaże Urszuli Jabłońskiej – o tym, co czeka transseksualistę na polskiej wsi, Małgorzaty Rejmer – o mieszkańcach ośrodka dla uchodźców i ich sąsiadach z cichego polskiego miasteczka oraz Agnieszki Wójcińskiej – o Polakach o „niepolskich” rysach twarzy i kolorze skóry.
Książkę zamyka zaskakujący tekst Macieja Wasielewskiego. Pozornie prowadzi nas w zupełnie inną rzeczywistość – za kulisy warszawskiego Klubu Komediowego.
Reporterzy młodego pokolenia nie wierzą w podział na Polskę A, B i C, nie wierzą w jakichś „nas” i „onych”. Widzą jednak, z ilu warstw się ona składa. I jak trudno czasami je skleić.
Stowarzyszenie Reporterów Rekolektyw powstało w 2014 r. Zrzesza polskich autorów reportaży. Są wśród nich: laureat Paszportu Polityki, zdobywczyni Nagrody „Gryfia” i Nagrody im. Teresy Torańskiej, zwyciężczyni konkursu Grand Press, nominowani do najważniejszych nagród literackich autorzy i autorki dobrze przyjętych książek non-fiction.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 221
- 180
- 26
- 7
- 6
- 5
- 4
- 4
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Siedem tekstów plus wstęp, z czego dwa były w porządku ( o Wiktorii i zabitej żonie),reszta taka sobie, jeden taki, że w ogóle nie wiem, o co w nim chodziło. Spodziewałąm się czegś dużo, dużo lepszego. Szkoda.
Siedem tekstów plus wstęp, z czego dwa były w porządku ( o Wiktorii i zabitej żonie),reszta taka sobie, jeden taki, że w ogóle nie wiem, o co w nim chodziło. Spodziewałąm się czegś dużo, dużo lepszego. Szkoda.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTekst duetu Puto i Szczerek chyba najmocniej ze mną rezonował - a to z bardzo prostej przyczyny: hejt w komentarzach to coś, co często widzę w mediach społecznościowych. Zwłaszcza jeśli chodzi o kwestie światopoglądowe. Historia Wiktorii oraz Teresy D. wydają się nieco odstawać tematycznie od reszty, ale jakżeż są ważne i druzgoczące...
Tekst duetu Puto i Szczerek chyba najmocniej ze mną rezonował - a to z bardzo prostej przyczyny: hejt w komentarzach to coś, co często widzę w mediach społecznościowych. Zwłaszcza jeśli chodzi o kwestie światopoglądowe. Historia Wiktorii oraz Teresy D. wydają się nieco odstawać tematycznie od reszty, ale jakżeż są ważne i druzgoczące...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDostałem w twarz, może nie w sposób dosłowny, ale jednak. Zabrano mi marzenia, plany i cele. Liczyłem na spokojne życie i bezpieczeństwo, a otrzymałem ból smutek i zwątpienie. Otwarte na oścież drzwi, zamknęły się tuż przed moim nosem. Powodując, rozdzierającą rozpacz. Witamy w świecie obrażonych, którzy odbili się od polskiego raju.
Uwielbiam reportaże, chłonne je niczym gąbka. Tak naprawdę nie mam sprecyzowanej tematyki. Jakiś czas temu przeglądając Instagrama, natknęłam się na tę pozycję. Nie mając co czytać w podróży, wrzuciłam ją na półkę na Legimi z nadzieją, że poznam prawdziwe dramaty. Taki po których nie będą mogła spać, bo w mojej głowie wciąż będą szumiały echa tamtych wydarzeń. Rozczarowanie przyszło dosyć szybko.
Czytając tytuł Obrażenia. Pobici z Polską, myślałam, że znajdę tu historię ludzi, którzy od lat walczą z polskim systemem na każdym gruncie. Przez całe życie toczą bój w sądzie udowadniając swoją racje. Zamiast pomocy zderzają się ze ścianą niezrozumiałych paragrafów, słów i czynów. Jak brutalna okazała się rzeczywistość zamknięta na kartach tej pozycji, przekonałam się po przeczytaniu kilku historii.
„Uwielbiam”, kiedy autorzy nie realizują tematu zawartego w tytule. Zamiast skondensowanej treści otrzymujemy nic nieznaczącą papkę. Tak było w tym przypadku. Kobieta, która kłóci się ze swoją matką, mieszkańcy miasteczka, którzy nie przepadają za swoim sąsiedztwem. Co to ma wspólnego z podtytułem książki? No nic, bo opowieści tu zawarte nie odzwierciedlają sytuacji dotyczącej Polski. Jedynym wspólnym mianownikiem jest tu miejsce zdarzenia. Każda historia zdarzyła się w naszym kraju. Tyle i aż tyle. Tak naprawdę każdą z tych historii można przełożyć na dowolny kraj. Sąsiedzka zawiść czy rodzinne spory mają miejsce we wszystkich państwach. Pomijam już fakt, że dwa rozdziały są niemal identyczne. Podobne zdarzenie i bohaterowie. Na zasadzie kopiuj wklej, żeby książka była grubsza.
Pozycja do dyskursu nie wnosi nic nowego. To taki odgrzewany kotlet, po którym jest nam tylko niedobrze.
Dostałem w twarz, może nie w sposób dosłowny, ale jednak. Zabrano mi marzenia, plany i cele. Liczyłem na spokojne życie i bezpieczeństwo, a otrzymałem ból smutek i zwątpienie. Otwarte na oścież drzwi, zamknęły się tuż przed moim nosem. Powodując, rozdzierającą rozpacz. Witamy w świecie obrażonych, którzy odbili się od polskiego raju.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toUwielbiam reportaże, chłonne je niczym...
„Obrażania. Pobici z Polską” to cykl siedmiu reportaży. W książce znajdziemy krótkie reportaże, które poruszają tematy związane z obrazą uczuć religijnych, migrantami w Polsce, osobami o innym kolorze skóry, które mieszkają na terenie naszego kraju, a także dotyczące przemocy fizycznej i psychicznej.
Moim zdaniem tylko trzy reportaże, zasłużyły na to, aby je opublikować. Był to reportaż „Powietrze tu mokre” Małgorzaty Rejmer traktujący o ośrodku dla uchodźców, reportaż „Konflikt tragiczny na polskiej wsi ” Urszuli Jabłońskiej opisujący przemoc w rodzinie oraz reportaż „Zdarzenie” Magdaleny Kicińskiej, który również porusza temat przemocy w małżeństwie.
Pozostałe cztery reportaże nie podobały mi się. Nie było w nich nic szczególnego co wzbudziłoby moją ciekawość.
Duży plus należy się wydawnictwu za twardą okładkę i dużą czcionkę dzięki której oczy nie męczyły się podczas czytania.
Jako wielka fanka reportażu tej książki akurat nie polecam, gdyż pomimo ciekawych tematów autorzy je spłycili. Odniosłam wrażenie, że były one pisane na szybko, bez dogłębnej analizy.
Książkę kupiłam w Biedronce na zimowym kiermaszu. Zapłaciłam za nią 9,99 zł.
Moja ocena to 3/10.
Recenzja również na blogu:
https://czaplaczyta.blogspot.com/2022/01/obrazenia-pobici-z-polska.html
„Obrażania. Pobici z Polską” to cykl siedmiu reportaży. W książce znajdziemy krótkie reportaże, które poruszają tematy związane z obrazą uczuć religijnych, migrantami w Polsce, osobami o innym kolorze skóry, które mieszkają na terenie naszego kraju, a także dotyczące przemocy fizycznej i psychicznej.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMoim zdaniem tylko trzy reportaże, zasłużyły na to, aby je opublikować....
Spodziewałem się po tej książce więcej.. temat jest tak obszerny, jednak się zawiodłem.
Spodziewałem się po tej książce więcej.. temat jest tak obszerny, jednak się zawiodłem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toChyba nie jestem fanem zbiorów reportaży. Szybko się je czyta, ale też poszczególne historie dość szybko ulatują z głowy. Wolę jednak większe zgłębienie tematu, dokładne przeanalizowanie, wyciągnięcie wniosków. Tu mi tego trochę brakuje. Nie wszystkie reportaże są też na podobnym poziomie, 2-3 naprawdę dobre, reszta jakoś nie trafiła do mnie zbytnio. Za to tematyka zbioru ciągle aktualna, obecnie chyba nawet bardziej niż w czasach gdy powstawał.
Chyba nie jestem fanem zbiorów reportaży. Szybko się je czyta, ale też poszczególne historie dość szybko ulatują z głowy. Wolę jednak większe zgłębienie tematu, dokładne przeanalizowanie, wyciągnięcie wniosków. Tu mi tego trochę brakuje. Nie wszystkie reportaże są też na podobnym poziomie, 2-3 naprawdę dobre, reszta jakoś nie trafiła do mnie zbytnio. Za to tematyka zbioru...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSiedem gwiazdek za wybór tematów, o których się mówi w mediach i tak jak w mediach tematy w większości potraktowano. Przeczytałam szybko jak gazetę w pociągu i jakoś bez refleksji. Jednak reportaże to nie krótkie posty w Internecie i coś tam z sobą niosą. Dobrze wiedzieć co się dzieje i jak się to odbiera, w kraju, w świecie Dlatego warto czytać reportaże. Tę książkę również.
Siedem gwiazdek za wybór tematów, o których się mówi w mediach i tak jak w mediach tematy w większości potraktowano. Przeczytałam szybko jak gazetę w pociągu i jakoś bez refleksji. Jednak reportaże to nie krótkie posty w Internecie i coś tam z sobą niosą. Dobrze wiedzieć co się dzieje i jak się to odbiera, w kraju, w świecie Dlatego warto czytać reportaże. Tę książkę również.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to<backlog z innego forum>
Ciekawsze, bogatsze i mniej jednowymiarowe historie na przecięciu polskości i nie-polskości niż czytany wcześniej "Król kebabu". Wielość i różnorodność z jednej strony są plusem, ale znów dała mi się we znaki chęć jednej, zwartej historii.
<backlog z innego forum>
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCiekawsze, bogatsze i mniej jednowymiarowe historie na przecięciu polskości i nie-polskości niż czytany wcześniej "Król kebabu". Wielość i różnorodność z jednej strony są plusem, ale znów dała mi się we znaki chęć jednej, zwartej historii.
Nierówny zbiorek, pełen trudnych tematów, nie zawsze przekonująco rozwiniętych.
Moi faworyci to zdecydowanie teksty Małgorzaty Rejmer i duetu Puto/Szczerek. Są nie tylko przemyślane i rzeczowe, ale też dobrze napisane. Ponadto znakomicie wpisują się w aktualny klimat społeczny, są brutalne i przygnębiające, ale gdzieś w dalekim tle rysują się jakieś niewielkie przejaśnienia.
Największym rozczarowaniem natomiast jest dla mnie reportaż Urszuli Jabłońskiej. Bo niby kwestia tożsamości płciowej, w dodatku w realiach wiejskich czy małomiasteczkowych, jest poważną sprawą, ale jednak sam tekst mógłby pojawić się w kolorowym tygodniku w rubryce "sąsiadki skaczą sobie do gardeł". Szkoda.
Jako całość "Obrażenia" wypadają więc tak sobie i, obawiam się, szybko zapomnę o większości z tych historii.
Nierówny zbiorek, pełen trudnych tematów, nie zawsze przekonująco rozwiniętych.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMoi faworyci to zdecydowanie teksty Małgorzaty Rejmer i duetu Puto/Szczerek. Są nie tylko przemyślane i rzeczowe, ale też dobrze napisane. Ponadto znakomicie wpisują się w aktualny klimat społeczny, są brutalne i przygnębiające, ale gdzieś w dalekim tle rysują się jakieś niewielkie...
Wraz z zapoznawaniem się z treścią kolejnych reportaży coraz bardziej utwierdzałam się w przekonaniu, że nie odpowiada mi ten rodzaj przedstawiania faktów. I nawet nie chodzi o to, że były zmanipulowane, chociaż czasami przedstawiały argumenty jedynie jednej ze stron. Najbardziej irytujące było to, że autorzy skupiali się na drobiazgowym opisywaniu sytuacji, czasami odnosiłam wrażenie, że na siłę wyciągali od bohaterów historii argumenty, które miały wesprzeć ich teorię, a jedynie z rzadka pokazywali tych, którzy starają się zmienić bieg wydarzeń, wpłynąć na mentalność i widzenie świata swoich sąsiadów. Ten sposób pracy dziennikarskiej był najlepiej widoczny w „Zdarzeniu (albo rzeczy o banalności zła)”. I zupełnie nie rozumiem, jak do reportaży o nietolerancji religijnej, rasizmie, mowie nienawiści dopasować ten o grupie „Klancyk” prowadzącej przedstawienia improwizowane. Nie przekonały mnie również błędy językowe pojawiające się w wypowiedziach postaci. Może miały za zadanie dodać tekstowi autentyczności, ale mnie jedynie zgrzytały w zębach. Zresztą sprawdźcie sami: „bo czy możesz traktować poważnie kogoś, kto będąc jako imigrant w Szwecji, demonstruje przeciw imigrantom?”. Jednym słowem, nic z tej książki nie wynika, nie ma w niej żadnej wiedzy, poza tą, którą możemy nabyć sami czytając posty zamieszczone na dowolnym forum społecznościowym. A szkoda. Bo nienawiści i żółci dość mam i bez czytania prozy. Chciałabym dostać receptę co można zrobić, by nas i nasze nastawienie zmienić.
Wraz z zapoznawaniem się z treścią kolejnych reportaży coraz bardziej utwierdzałam się w przekonaniu, że nie odpowiada mi ten rodzaj przedstawiania faktów. I nawet nie chodzi o to, że były zmanipulowane, chociaż czasami przedstawiały argumenty jedynie jednej ze stron. Najbardziej irytujące było to, że autorzy skupiali się na drobiazgowym opisywaniu sytuacji, czasami...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to