Biblioteczka
Opinie
Jakoś nie wyczułam tutaj dreszczu emocji czy odrobiny niepewności. Myślę, że trudno napisać dobrą książkę o nawiedzonym budynku. Koncepcja dobra, postacie też ciekawe, ale z wykonaniem już gorzej. Szkoda, bo "Dom stu szeptów" tego autora bardzo mi się podobał. Może kiedyś jeszcze siegnę po jakąś książkę Mastertona, ale raczej nieprędko.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toUważam, że jak na debiut gatunkowy to ta historia jest naprawdę dobra. Podobało mi się, że nie było tutaj jednego bohatera, który w finale magicznie wszystkich ratuje i całuje swoją wybrankę, tylko pokazano współpracę wielu grup. Poza tym widać, że autorka dobrze się czuje w nurtach psychologicznych, ponieważ chyba pierwszy raz czytałam książkę, w której autor w ogóle...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toHistoria o Zakrzewskim jak zwykle świetnie napisana, wciągająca i dobrze się czyta. Zachodziłam tylko w głowę jak to możliwe by tak dobrą powieść wydawnictwo mogło wydać tak niechlujnie? Praktycznie na co drugiej stronie są literówki, błędy językowe, powtórzenia. Zupełnie jakby całość nie przechodziła korekty. Mam nadzieję, że przy kolejnych książkach autor dopilnuje tej...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAktywność użytkownika Basia
Jakoś nie wyczułam tutaj dreszczu emocji czy odrobiny niepewności. Myślę, że trudno napisać dobrą książkę o nawiedzonym budynku. Koncepcja dobra, postacie też ciekawe, ale z wykonaniem już gorzej. Szkoda, bo "Dom stu szeptów" tego autora bardzo mi się podobał. Może kiedyś jeszcze...
RozwińUważam, że jak na debiut gatunkowy to ta historia jest naprawdę dobra. Podobało mi się, że nie było tutaj jednego bohatera, który w finale magicznie wszystkich ratuje i całuje swoją wybrankę, tylko pokazano współpracę wielu grup. Poza tym widać, że autorka dobrze się czuje w nurtach psycho...
RozwińHistoria o Zakrzewskim jak zwykle świetnie napisana, wciągająca i dobrze się czyta. Zachodziłam tylko w głowę jak to możliwe by tak dobrą powieść wydawnictwo mogło wydać tak niechlujnie? Praktycznie na co drugiej stronie są literówki, błędy językowe, powtórzenia. Zupełnie jakby całość nie ...
RozwińZe wszystkich książek tej autorki ta chyba jest najsłabsza. Wciaż wciąga, ale zagadka jest tutaj skonstruowana inaczej niż w innych jej powieściach i nie trzyma już tak, jak tamte w napięciu i oczekiwaniu, że zaraz coś się wydarzy albo umrze ktoś jeszcze. Wciąż uważam, że Ruth Ware ma tale...
Rozwińulubieni autorzy [25]
Ulubione
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie