Zasady gry

Okładka książki Zasady gry Jessa Wilder
Okładka książki Zasady gry
Jessa Wilder Wydawnictwo: Czwarta Strona Cykl: Rule Breaker (tom 2) Seria: Bezwstydna literatura obyczajowa, romans
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Rule Breaker (tom 2)
Seria:
Bezwstydna
Tytuł oryginału:
Rules of Our Game
Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Data wydania:
2024-04-24
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-24
Data 1. wydania:
2023-11-02
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788368045512
Tłumacz:
Iga Wiśniewska
Tagi:
Hokeista Zazdrość Druga szansa Przyjaciel brata
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
117 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
421
47

Na półkach:

Z jednej strony fajne motywy: hokej, przyjaciel brata, dziecięca miłość… ALE to było tak przewidywalne że aż przykre… do tego literówki w tekście…

Z jednej strony fajne motywy: hokej, przyjaciel brata, dziecięca miłość… ALE to było tak przewidywalne że aż przykre… do tego literówki w tekście…

Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach:

Zasady gry 💙 J. Wilder
5/5 ⭐️

Współpraca reklamowa

Piper i Lucas to moja nowa ulubiona książkowa para. Nie wiem od czego zacząć bo ta książka była po prostu genialna. Wywołała we mnie dużo emocji i bardzo dobrze się bawiłam czytając ją.

Gdy Piper po traumatycznych wydarzeniach w wieku 7 lat przeprowadziła się do nowego domu razem z rodzicami i bratem jeszcze nie wiedziała, że poznała wtedy miłość swojego życia. Historia jej i Lucasa naprawdę mnie urzekła. Znajdziemy tu wątek miłosny oparty na uczuciach bohaterki do najlepszego przyjaciela jej brata. Ale to nie wszystko, książka zaskakuje nas z każdym kolejnym rozdziałem. Autorka stworzyła cudowną historię pełna zwrotów akcji, gdzie ja sama czytając byłam w wielkim szoku co się właśnie dzieje.

Ta książka jednocześnie łamała mi serce i rozczulała w tym samym czasie. Mogłam przeżywać razem z bohaterami ich problemy. Wątek miłosny został napisany w taki sposób, że naprawdę każdej dziewczyny życzę takiego chłopaka jak Lucas. Jest on hokeistą, ma grupkę przyjaciół, z którymi mierzy się nie tylko na lodzie ale też w mniej przyzwoitej grze jaka jest „polowanie”, polega to na tym, że kto zdobędzie więcej dziewczyn wygrywa. Jednak Lucas od kiedy zobaczył Piper w jej różowym bikini nie był już zainteresowany tą grą. Jest on dla mnie wręcz ideałem mężczyzny, który mimo błędów jakie popełnił jest w stanie zrobić dla Piper wszystko by ją zdobyć.

Autorka daje nam rozdziały z dwóch perspektyw: Piper i Lucasa, dzięki czemu lepiej możemy zrozumieć uczucia i zachowania bohaterów. Ja osobiście jestem fanką rozdziałów z perspektywy Lucasa.

Ta książka to punkt obowiązkowy na liście każdego, kto lubi romanse w tematyce hokeja, zakazanej miłości, z wątkiem friends to lovers i straty bliskiej osoby. Ja zakochałam się w tej historii i dziękuję wydawnictwu Czwarta storna za możliwość przeczytania tej książki.

Zasady gry 💙 J. Wilder
5/5 ⭐️

Współpraca reklamowa

Piper i Lucas to moja nowa ulubiona książkowa para. Nie wiem od czego zacząć bo ta książka była po prostu genialna. Wywołała we mnie dużo emocji i bardzo dobrze się bawiłam czytając ją.

Gdy Piper po traumatycznych wydarzeniach w wieku 7 lat przeprowadziła się do nowego domu razem z rodzicami i bratem jeszcze nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
67
62

Na półkach:

“Zasady gry” to drugi tom hokejowej serii “Rule Breaker”. “Zasada numer pięć” i jej bohaterowie skradli moje serce, więc z niecierpliwością wyczekiwałam momentu, aż sięgnę po tę część.
I muszę Wam powiedzieć, że drugi tom podoba mi się równie mocno, co pierwszy!

Autorka ma przyjemne pióro i niesamowity talent do kreowania ciekawych i barwnych postaci. Bardzo polubiłam Piper i Lucasa. Ona jest charakterna i zadziorna, a on troskliwy i opiekuńczy. Z zapartym tchem śledziłam rozgrywającą się między nimi relacje, która nie ma co się oszukiwać, do łatwych nie należy. Ich związek kończy się, nim tak naprawdę ma szansę się jakkolwiek zacząć i to w bardzo nieprzyjemnych okolicznościach i mija sporo czasu, aż ponownie się spotykają.

Autorka poruszyła tutaj bardzo ważny temat, jakim jest strata bliskiej osoby, żałoba i radzenie sobie z nią. Ten wątek został tutaj świetnie poprowadzony i nie ukrywam, że moje serce rozpadło się na małe kawałeczki. Pokazała również, jak ważna jest rozmowa z drugim człowiekiem, i że skrywanie tajemnic i własnych uczuć przed bliskimi może bardzo skomplikować życie. Lubię, kiedy romans nie jest tylko romansem i potrafi skłonić do przemyśleń czy refleksji, a ten właśnie taki jest!

A epilog… Jest tutaj wisienką na torcie. Tak mnie oczarował, że czytałam go kilka razy.

“Zasady gry” to chwytająca za serce powieść, która, mimo że jest naprawdę piękna i przyjemna w odbiorze, potrafi doprowadzić czytelnika do łez. Tutaj nie tylko miłość gra ogromną rolę, ale także przyjaźń, która jest ukazana w przepiękny sposób. Ogromnie Wam polecam!

“Zasady gry” to drugi tom hokejowej serii “Rule Breaker”. “Zasada numer pięć” i jej bohaterowie skradli moje serce, więc z niecierpliwością wyczekiwałam momentu, aż sięgnę po tę część.
I muszę Wam powiedzieć, że drugi tom podoba mi się równie mocno, co pierwszy!

Autorka ma przyjemne pióro i niesamowity talent do kreowania ciekawych i barwnych postaci. Bardzo polubiłam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
311
311

Na półkach:

"Zasady gry" to porywająca kontynuacja, która według mnie przewyższa pierwszy tom serii.

Ta część wciągnęła mnie bardziej niż poprzednia, szczególnie z uwagi na relację Piper z Lucasem, hokeistą, przyjacielem jej brata i chłopakiem, w którym była zakochana od dzieciństwa. Lucas skradł moje serce swoim opiekuńczym podejściem do Piper – jego troska o nią, ochrona przed koszmarami i zazdrość, gdy widział ją na randkach, czynią go postacią pełną sprzeczności, a jednocześnie wyjątkowo urzekającą.

Pierwsza połowa książki zachwyca zrównoważonym tempem i starannie budowaną dynamiką relacji między bohaterami. Autorka w mistrzowski sposób stopniowo rozwija napięcie, przeplatając sceny pełne emocji z momentami refleksji.

W drugiej połowie książki fabuła znacznie przyspiesza, co wprowadza pewne zamieszanie, ale jednocześnie potęguje napięcie. Choć może to chwilami sprawić, że czytelnik poczuje się nieco przytłoczony tempem wydarzeń. Rozwinięcie akcji sprawia, że nie sposób oderwać się od książki, ponieważ każdy zwrot akcji niesie ze sobą nowe emocje i kolejne komplikacje.

Pomimo iż czasami można poczuć się przytłoczonym nagłym przyspieszeniem fabuły, to właśnie to nieprzerwane napięcie, podsycane emocjami i tajemnicami, czyni książkę tak wciągającą. Relacja między Piper a Lucasem pełna jest skomplikowanych uczuć, które tylko pogłębiają ich związek, tworząc wyjątkową chemię między bohaterami.

Podsumowując, "Zasady gry" to wciągając i pełna emocji historia. Jeśli szukasz książki, która pochłonie cię od pierwszej do ostatniej strony, to ta pozycja zdecydowanie spełni twoje oczekiwania 🧡

"Zasady gry" to porywająca kontynuacja, która według mnie przewyższa pierwszy tom serii.

Ta część wciągnęła mnie bardziej niż poprzednia, szczególnie z uwagi na relację Piper z Lucasem, hokeistą, przyjacielem jej brata i chłopakiem, w którym była zakochana od dzieciństwa. Lucas skradł moje serce swoim opiekuńczym podejściem do Piper – jego troska o nią, ochrona przed...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1083
1070

Na półkach:

Pierwsza częśc jakos bardziej przypadła mi do gustu ale na plus jest fajny epilog.

Pierwsza częśc jakos bardziej przypadła mi do gustu ale na plus jest fajny epilog.

Pokaż mimo to

avatar
533
157

Na półkach: ,

Czasami lubię czytać dokładnie te same historie, z tymi samymi plot twistami, z tymi samymi rozterkami, tylko zmienionymi imionami bohaterów.
Ale tym razem nic mnie jakoś nie porwało w tej historii, ot romansidło jak każde inne. Bez szału.

Czasami lubię czytać dokładnie te same historie, z tymi samymi plot twistami, z tymi samymi rozterkami, tylko zmienionymi imionami bohaterów.
Ale tym razem nic mnie jakoś nie porwało w tej historii, ot romansidło jak każde inne. Bez szału.

Pokaż mimo to

avatar
1130
478

Na półkach: , ,

„Jeśli bratnie dusze istnieją, to ty jesteś moją. Spędziłem zbyt dużo czasu, bojąc się, że wszyscy odkryją, że jestem złamany… Ty widziałaś najbardziej bezbronne, zniszczone części mnie, a mimo to mnie kochałaś.”

Piper i Lucasa mieliśmy okazję poznać już w pierwszym tomie serii, czyli powieści „Zasada numer pięć”. Kto czytał, ten wie też, jakiego finału się oni doczekali. Jeśli jeszcze jej nie czytaliście, to nawet lepiej, bo wydarzenia drugiego tomu mają miejsce przed pierwszym, więc nic straconego. Właściwie już podczas lektury „Zasady numer pięć” byłam zaintrygowana tym, jaka była historia tej dwójki i kiedy zorientowałam się, że kolejny tom jest właśnie o nich, ucieszyłam się. Przecież wszystkie romanse zmierzają ku jednemu, więc nie przeszkadzała mi znajomość zakończenia. Czy czuję się usatysfakcjonowana tą historią? Raczej tak.

Mając już wcześniej styczność z piórem autorki, wiedziałam, czego oczekiwać. Nie nastawiałam się na historię, która rzuci mnie na kolana, lecz taką, która po prostu zapewni rozrywkę i oderwie od rzeczywistości. Pod tym względem sprawdziła się rewelacyjnie. Powieść „Zasady gry” daje nam przekrój wydarzeń od czasu, kiedy główni bohaterowie mieli po kilka lat i po raz pierwszy się spotkali, przez koniec liceum, gdy już wiedzieli, że czują do siebie coś więcej, po czas na studiach, gdy nie było między nimi nic poza niechęcią. Drugi i trzeci etap dzieli roczny przeskok czasowy, podczas którego Piper i Lucas nie utrzymywali kontaktu. Koniec liceum był momentem przełomowym dla ich relacji, ale na skutek pewnych wydarzeń została ona zerwana. Nie będę zdradzać, co się stało, muszę jednak przyznać, że w moim odczuciu sytuacja ta miała potencjał na to, by być bardziej emocjonalną. Tymczasem poza drobnym szokiem, nie odczułam jej jakoś bardziej.

Mamy tu motywy od przyjaźni do miłości oraz przyjaciel brata. To dwa wątki, które właściwie są gwarantem komfortowej lektury. Do tego dochodzą inne aspekty, które dodały odrobiny koniecznej dramaturgii. To historia przede wszystkim o drugiej szansie i wybaczaniu. Przyjemne było obserwowanie, jak oboje nie są w stanie zaprzeczać uczuciom. Zwłaszcza Lucas miał do zwalczenia solidnego przeciwnika w samym sobie, który nie pozwalał mu na zbliżenie do Piper. Stopniowe kruszenie jego muru było cudowne, tym bardziej biorąc pod uwagę to, co robił w ukryciu. Słodziak z niego! Nasi bohaterowie przechodzą dość trudną drogę, podczas której oprócz wybaczenia, muszą odbudować zaufanie. Owszem mogło zostać to nieco bardziej rozciągnięte, ale i tak poprowadzone zostało w przyjemny sposób.

„Zasady gry” to lekka, lecz niepozbawiona emocjonalnych zawirowań opowieść, która przenosi nas w świat hokeistów. Wątek sportowy nie jest jakoś mocno rozbudowany, ale jest obecny i dodaje fajnego klimatu. Pióro autorki jest proste, ale wciągające. Nie brakuje tu także niegrzecznych i gorących scen, które zadziałają na Wasze zmysły. Czekam na kolejny tom, bo czuję, że tam dopiero będzie bomba, a jej przedsmak dostaliśmy już w pierwszym tomie. Mimo iż odczuwam drobny niedosyt, zachęcam bardzo do lektury!

„Jeśli bratnie dusze istnieją, to ty jesteś moją. Spędziłem zbyt dużo czasu, bojąc się, że wszyscy odkryją, że jestem złamany… Ty widziałaś najbardziej bezbronne, zniszczone części mnie, a mimo to mnie kochałaś.”

Piper i Lucasa mieliśmy okazję poznać już w pierwszym tomie serii, czyli powieści „Zasada numer pięć”. Kto czytał, ten wie też, jakiego finału się oni doczekali....

więcej Pokaż mimo to

avatar
452
338

Na półkach: , , , ,

Po przeczytaniu pierwszej odsłony serii "Rule Breaker" autorstwa J.Wilder, wiedziałam, że sięgnę po kolejne tomy, gdy tylko zostaną wydane, a "Zasady gry" to właśnie drugi tom wspomnianej serii. Czy historia Piper i Lucasa urzekła mnie podobnie jak losy Sidney i Jaxa? Już spieszę z wyjaśnieniem.

Lucasa — kapitana uczelnianej drużyny hokejowej i Piper — młodszą siostrę, jego najlepszego przyjaciela, mieliśmy już okazję poznać w "Zasadzie numer pięć". Chociaż wtedy byli jedynie pobocznymi bohaterami, mogliśmy towarzyszyć im podczas jednego z radośniejszych wydarzeń, w życiu każdej pary, które miało znaczący wpływ na ich dalsze, wspólne życie. Jednak, jak to się stało, że w ogóle zostali parą? Czy znajomość z dzieciństwa naturalnie przerodziła się w miłość? Czy zawsze razem pokonywali wszystkie przeciwności losu? I dlaczego tak naprawdę musieli przez pewien czas żyć z dala od siebie? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury "Zasad gry".

Muszę przyznać, że podczas czytania tej historii bawiłam się jeszcze lepiej niż wtedy, gdy zgłębiałam się w tej, należącej do Sidney i Jaxa. Już wielokrotnie wspominałam, że książki, w których przynajmniej jedna z postaci jest powiązana ze sportem, zawsze są bliskie mojemu sercu, jednak nie ukrywam też, że moim numerem jeden są te, które wywołują wiele różnorakich emocji. W "Zasadach gry" otrzymałam obie te rzeczy, więc jestem podwójnie ukontentowana.

Relacja głównych bohaterów była niezwykle piękna. Po przeczytaniu pierwszej części wiedziałam, że tworzą świetną parę, ale poznanie podwalin ich związku i towarzyszenie im w tej długiej i wyboistej drodze, pełnej bólu, zwątpienia, wzruszeń i odrzucenia, było niezwykłym doświadczeniem, które z pewnością zostanie w mojej pamięci jeszcze przez dłuższy czas.

Historię opisaną w "Zasadach gry" czyta się bardzo płynnie i szybko, a losy głównych bohaterów wciągają czytelnika w zasadzie od pierwszej chwili. Mam też wrażenie, że autorka wzięła sobie do serca wszystkie uwagi zagranicznych czytelników, co do pierwszej odsłony serii, a jej literacki warsztat trochę ewoluował pomiędzy napisaniem pierwszej i drugiej części, za co z pewnością należy się jej duży plus. Szkoda tylko, że w tłumaczeniu, które poszło do druku, znalazło się tak wiele literówek i kilka przekręconych słów, bo nieco zepsuło mi to odbiór całości.

Niemniej jednak "Zasady gry" wysunęły się na prowadzenie, jeżeli chodzi o moją prywatną klasyfikację poszczególnych części serii "Rule Breaker". Teraz z niecierpliwością będę wyczekiwać premiery kolejnego tomu, który wydaje mi się, że będzie najbardziej pikantny ze wszystkich.

Po przeczytaniu pierwszej odsłony serii "Rule Breaker" autorstwa J.Wilder, wiedziałam, że sięgnę po kolejne tomy, gdy tylko zostaną wydane, a "Zasady gry" to właśnie drugi tom wspomnianej serii. Czy historia Piper i Lucasa urzekła mnie podobnie jak losy Sidney i Jaxa? Już spieszę z wyjaśnieniem.

Lucasa — kapitana uczelnianej drużyny hokejowej i Piper — młodszą siostrę,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2451
2403

Na półkach:

Jessa Wilder zaprasza nas w podróż ku romantycznej opowieści, w której wszystko może się wydarzyć. W klasycznym stylu gatunku opowiada o dwójce zakochanych bohaterów, którzy na początku nie rozumieją jak głębokie uczucie im towarzyszy.

Przyznaję, że do lektury powyższej książki zachęcił mnie opis z okładki, ponieważ przywoływał wspomnienia najlepszych historii w gatunku. Kto nie lubi bowiem opowieści o miłości, która wydaje się skomplikowana i dająca we znaki głównym bohaterom? Wiele powstało podobnych historii a jednak Wilder ucieka przed schematami i na bazie znanej opowieści buduje całkowicie odrębną fabułę. Podczas lektury towarzyszą nam zatem intensywne emocje a los bohaterów staje pod znakiem zapytania, więc z przyjemnością przerzucamy kolejne strony, by jak najszybciej dowiedzieć się czy dwójka pisanych sobie postaci odnajdzie wspólne szczęście.

Zawrócił jej w głowie, chociaż doskonale wiedziała, że nie mogą być razem. Gwiazda hokeja, przyjaciel jej brata i chłopak wydawało się stworzony dla głównej bohaterki. Nieustannie trzymał ją na dystans a jednak w odpowiednich momentach dawał odczuć, że czuje do niej więcej niż chce powiedzieć. Był zazdrosny, kiedy szła na randkę. Zakradał się do jej pokoju w nocy, kiedy śniły się jej koszmary. Wszystko wskazywało na to, że nie jest taki obojętny jak wyglądało. Tylko dlaczego wciąż nie chciał się zaangażować?

To prosta lektura i poruszająca się na płaszczyźnie zaledwie kilku motywów. A jednak tak przyjemnie napisana, że trafia do serca czytelnika niemal od pierwszej strony. Opowiada o miłości, która wydaje się jedynie jednostronna a im lepiej poznajemy bohaterów, tym lepiej rozumiemy problemy z jakimi się mierzą. Lekkim stylem i plastycznym przekazem autorka przede wszystkim skupia się na dojrzałej kreacji bohaterów, ponieważ to oni prowadzą nas przez swoją historię i pokazują, że chociaż wzajemnie są w sobie zakochani, to z jakiegoś powodu ukrywają własne uczucia. Z ciekawością zatem rozkładamy na czynniki pierwsze ich zachowania, zaczynamy rozumieć motywy jakimi się kierują a także dostrzegamy proces zachodzących w nich zmian, zależnych od uczuć, które wraz z rozwojem fabuły nabierają intensywności. I chociaż w jakimś stopniu jest to lektura przewidywalna, to niesie ze sobą tak pozytywny wydźwięk, że trudno zarzucić jej jakiekolwiek negatywne aspekty.

"Zasady gry" oczarowały mnie już na starcie. Potrzebowałam podobnej historii, która otuliła moje serce i poprowadziła przez losy bohaterów, z którymi bez problemu potrafiłam się utożsamić. To ciepła i serdeczna powieść otwarta na czytelnika, która mówi o uczuciu głębokim, ale jednocześnie jeszcze nie w pełnił ukształtowanym. Poznajemy losy bohaterów i wraz z nimi zastanawiamy się co wydarzy się w kolejnych dniach, bawiąc się lepiej niż dobrze. To idealna propozycja na oderwanie się od codziennych obowiązków i zapomnienie na moment o tym co nas otacza, ponieważ Jessa Wilder w pełni angażuje naszą wyobraźnię.

Jessa Wilder zaprasza nas w podróż ku romantycznej opowieści, w której wszystko może się wydarzyć. W klasycznym stylu gatunku opowiada o dwójce zakochanych bohaterów, którzy na początku nie rozumieją jak głębokie uczucie im towarzyszy.

Przyznaję, że do lektury powyższej książki zachęcił mnie opis z okładki, ponieważ przywoływał wspomnienia najlepszych historii w gatunku....

więcej Pokaż mimo to

avatar
923
613

Na półkach:

Jaki jest Twój ulubiony sport?

[Współpraca reklamowa @czwartastrona @_bezwstydna]

Główna bohaterka od dzieciństwa kocha się w najlepszym przyjacielu swojego brata. Jednak on, gwiazda hokeja, nie chce mieć z nią do czynienia. I mimo że wciąż powtarza, że nie jest nią zainteresowany, to nieustannie pojawia się w jej życiu i swoją postawą pokazuje zupełnie coś innego niż mówi.
Piper to bohaterka, która od początku wie, czego pragnie – Lucasa. Jest stała w swoim postanowieniu, aczkolwiek nieustannie trafia na mur i odrzucenie.
A on? Często mnie irytował, bo nie lubię postaci, które nie wiedzą, czego pragną, a przy tym dają złudne nadzieje komuś, komu na nich zależy. Był opiekuńczy wobec Piper, był przyjacielski, a ona pragnęła czegoś więcej. Czegoś, czego przez wewnętrzne demony długo nie chciał jej dać.
W książce są poruszane trudne tematy, które autorka z lekkością wplotła w fabułę, sprawiając, że treść nie przytłacza. Dzięki Piper ta historia była cudowna. Naprawdę lubię takie bohaterki – kobiece, pewne siebie, potrafiące o siebie zadbać, a przy tym obdarzone gamą emocji, których nie wstydzą się okazywać. Piper to ucieleśnienie kobiecości z duszą na ramieniu i sercem na dłoni skierowanej w stronę Lucasa.
Powieść jest urocza, romantyczna, momentami trudna i bolesna. Na szczęście dzięki dawce humoru, obrazu pięknej przyjaźni i kwitnącej miłości książkę czyta się przyjemnie, a lektura pozwala się odstresować i spędzić miło czas.
„Zasady gry” to romans, który nie ma w sobie nic odkrywczego – spotkacie wiele podobnych na rynku wydawniczym. Gdybym miała powiedzieć, co wyróżnia go na tle innych, postawiłabym na główną bohaterkę. W romansach bohaterki często są irytujące i infantylne, a tu otrzymujemy młodą kobietę, która łatwo zyskuje sympatię czytelnika – przynajmniej moją!
Naprawdę dobry romans 18+, polecam.

Jaki jest Twój ulubiony sport?

[Współpraca reklamowa @czwartastrona @_bezwstydna]

Główna bohaterka od dzieciństwa kocha się w najlepszym przyjacielu swojego brata. Jednak on, gwiazda hokeja, nie chce mieć z nią do czynienia. I mimo że wciąż powtarza, że nie jest nią zainteresowany, to nieustannie pojawia się w jej życiu i swoją postawą pokazuje zupełnie coś innego niż...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    144
  • Chcę przeczytać
    139
  • 2024
    17
  • Posiadam
    13
  • Teraz czytam
    5
  • Przeczytane 2024
    4
  • Ulubione
    4
  • Czytnik
    2
  • E-book
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Więcej
Jessa Wilder Zasady gry Zobacz więcej
Jessa Wilder Zasady gry Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także