Zajazd pod Szalonym Mnichem

Okładka książki Zajazd pod Szalonym Mnichem Iwona Banach
Okładka książki Zajazd pod Szalonym Mnichem
Iwona Banach Wydawnictwo: Skarpa Warszawska Cykl: Geriatryczne biuro śledcze (tom 2) kryminał, sensacja, thriller
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Geriatryczne biuro śledcze (tom 2)
Wydawnictwo:
Skarpa Warszawska
Data wydania:
2024-02-14
Data 1. wyd. pol.:
2024-02-14
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383293387
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
62 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
40
21

Na półkach:

Jedno popołudnie z relaksującą ożywczym śmiechem książką Iwony Banach „ Niedaleko pada trup od denata”.
Emilia szykuje się na koniec świata. Jej pomysły są bardzo interesujące, a mimo to wszyscy w miasteczku uważają ją za stukniętą.
Magda rozstaje się z chłopakiem, Pawłem i przyjeżdża do ciotki. Nawet nie przypuszcza, jaka czeka ją przygoda.
Podczas spotkania autorskiego w bibliotece zaraz po awanturze dochodzi do morderstwa. Potem pojawiają się kolejne ofiary – wszystkie mają związek z literaturą. Poza tym demon i niepokojący sernik... Czarne chmury zbierają się nad miasteczkiem.
W związku z tym, że Paweł jest dziennikarzem, może na zdarzeniach skorzystać i zawodowo, i chcąc odzyskać uczucie byłej dziewczyny, bo Magda zaczyna angażować się w śledztwo. Sprawy dziennikarza się komplikują, bo podczas śledztwa dziewczyna poznaje policjanta Mikołaja.
Czy uda im się rozwiązać zagadkę morderstw? Co wspólnego ma ze zdarzeniami grupka starszych pań utwierdzonych w przekonaniu, że w miasteczku grasuje demon? Na te pytania odpowiedzi znajdziecie w książce.
Będzie ona dla was zabawna, jeśli lubicie zanurzyć się w oparach absurdu. Jak to w komediach Iwony Banach, cechy bohaterów, ich zachowania są przejaskrawione, noszą znamiona satyry. Dobór postaci pierwszoplanowych: policjant, dziennikarz, amatorka detektyw oraz ekstrawagancka (jak na tamto miejsce) starsza pani, czynią tę komedię barwną i zwariowaną, a zakończenie całkowicie was zaskoczy. Czyta się ją jednym tchem.

Jedno popołudnie z relaksującą ożywczym śmiechem książką Iwony Banach „ Niedaleko pada trup od denata”.
Emilia szykuje się na koniec świata. Jej pomysły są bardzo interesujące, a mimo to wszyscy w miasteczku uważają ją za stukniętą.
Magda rozstaje się z chłopakiem, Pawłem i przyjeżdża do ciotki. Nawet nie przypuszcza, jaka czeka ją przygoda.
Podczas spotkania autorskiego w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1729
693

Na półkach:

Dobra kontynuacja przygód szalonej ferajny.

Dobra kontynuacja przygód szalonej ferajny.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
483
480

Na półkach:

„Geriatryczne biuro śledcze. Zajazd pod Szalonym Mnichem” to druga część stworzonej przez Iwonę Banach serii zatytułowanej Geriatryczne Biuro Śledcze, przy której zdecydowanie nie możemy narzekać na nudę! Oczywiście mając do czynienia z geriatrycznym biurem śledczym, musimy być przygotowani na zagadkę, dosłownie, nie do rozwiązania, ale również na potężną dawkę dobrego humoru! Bo właśnie to wszystko znajdziemy w tej książce!
Autorka ponownie zabiera nas w podróż z przedstawicielami Geriatrycznego Biura Śledczego, czyli Adą, która jest całym operatorem biura, oraz emerytowanymi policjantami Edziem, Hubertem i Purchawą. Jest to grupa starszych, aczkolwiek prężnie i skutecznie działających ludzi, którzy za wszelką cenę szukają rozwiązania każdej sprawy, nawet tej, z której nie widać wyjścia! Tej grupie towarzyszy dwójka młodzieńców Mela i Mateusz, którzy wprowadzają do historii powiew świeżości, nieco szaleństwa i wariacji. Z taką ekipą z pewnością nie będziemy mogli narzekać na nudę, a przeżyjemy kolejne wspaniałe przygody, poszukując winnych morderstwa, czy nawet morderstw!
Grupa prężnie działających detektywów tym razem dostaje zlecenie od Olgi, która jest przyjaciółką Ady. Córka kobiety została zamordowana w Zajeździe po Szalonym Mnichem, a co najgorsze wszelkie ślady zbrodni zniknęły, a na dodatek morderca tak naprawdę nie mógł wydostać się z pomieszczenia, w którym znaleziono ciało, bowiem drzwi zostały zabarykadowane książkami! Zwyczajnie nie miał możliwości ucieczki, a jednak go nie ma! Poszukiwanie mordercy w przypadku nieposiadania żadnych śladów ani poszlak okazuje się niezwykle skomplikowane, niemniej jednak Geriatryczne Biuro Śledcze nie poddaje się bez walki! Oczy wszystkich, wraz z podejrzeniami o popełnienie zbrodni, zostają skierowane ku Szalonemu Mnichowi! Tylko czy oczywiste rozwiązania zawsze się sprawdzają? Chyba byłoby to zbyt banalne, aby mogło okazać się prawdziwe! Dodatkowo tajemniczy budynek zajazdu, który skrywa wiele tajemnic i dające do myślenia usługi, które są w nim świadczone! Relaks na katafalku zastanowi bowiem wszystkich! Nie można również pominąć postaci tajemniczej Zgrozy, która ciągle pojawia się w pobliżu! A gdy wszyscy myślą, że zmierzają już ku rozwiązaniu zagadki, w najmniej spodziewanym momencie, pojawia się drugi trup, który jeszcze bardziej komplikuje, i tak już bardzo skomplikowaną, sytuację!
Nie trzeba chyba podkreślać, że podczas czytania tej komedii kryminalnej, możemy się bawić naprawdę wyśmienicie, a niekontrolowane wybuchy śmiechu są dosłownie nieuniknione! Autorka potrafi tak poprowadzić akcję, że czytelnik nie będzie się nudził, a co najważniejsze Iwona Banach potrafi czytelnika nie tylko zaciekawić i rozbawić, ale również zaskoczyć! A mnie w tej części zaskoczyła i to niejednokrotnie!
Nie ma konieczności znajomości poprzedniej części, aby móc skusić się na ten tytuł, niemniej jednak myślę, że może to pomóc w pewnych sytuacjach i odniesieniach, odnaleźć się czytelnikowi, znajdują się bowiem nawiązania do wcześniejszych losów bohaterów.
Styl pisarski autorki, niezmiennie zachwyca, wciąga i bawi! Dla mnie to jeden z ulubionych gatunków, podczas którego czytania mogę oderwać się od problemów życia codziennego, zapomnieć o kłopotach i najzwyczajniej w świecie, świetnie się bawić, rozwiązując kryminalne zagadki wraz z bohaterami powieści! Autorka w pisaniu powieści tego gatunku, dla mnie jest mistrzynią! Nie dość, że bawi, to wykreowani bohaterowie dają się lubić, a przygotowane przez nią zagadki kryminalne wciągają. Dlatego, czego chcieć więcej! Nic, tylko czytać! Ja serdecznie polecam! Nie tylko ten tytuł, ale całą serię!

„Geriatryczne biuro śledcze. Zajazd pod Szalonym Mnichem” to druga część stworzonej przez Iwonę Banach serii zatytułowanej Geriatryczne Biuro Śledcze, przy której zdecydowanie nie możemy narzekać na nudę! Oczywiście mając do czynienia z geriatrycznym biurem śledczym, musimy być przygotowani na zagadkę, dosłownie, nie do rozwiązania, ale również na potężną dawkę dobrego...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
250
215

Na półkach:

Grupka lekko przejrzałych detektywów tym razem wybiera się do luksusowego hotelu, w którym muszą rozwikłać zagadkę morderstwa. Albo dwóch. I może zdemaskować szalonego ducha...
Przyjemnie abstrakcyjna i absurdalna powieść z nutką dreszczyku. Przyjemna lektura na dwa wieczory.

Grupka lekko przejrzałych detektywów tym razem wybiera się do luksusowego hotelu, w którym muszą rozwikłać zagadkę morderstwa. Albo dwóch. I może zdemaskować szalonego ducha...
Przyjemnie abstrakcyjna i absurdalna powieść z nutką dreszczyku. Przyjemna lektura na dwa wieczory.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
274
270

Na półkach:

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥

W zajeździe pod Szalonym Mnichem dochodzi do morderstwa. Ofiarą jest córka właścicielki. Sprawa jest na tyle skomplikowana że na miejscu zbrodni nie ma żadnych śladów a dostatnie się oraz wydostanie mordercy z pomieszczenia gdzie znajdowała się ofiara, jest wprost niemożliwe. O rozwiązanie zagadki zostaje poproszone Geriatryczne Biuro Śledcze z Adą na czele. Oczywiście oprócz GBŚ nie mogło zabraknąć szalonej pary czyli Melki oraz Mateusza a także Purchawy, która ma na oku jednego z detektywów. I właśnie w takim składzie zaczynają śledztwo.

Czy GBŚ uda się rozwiązać zagadkę? Kto okaże się sprawcą? Jakie tym razem przygody czekają na te jakże oryginalną ekipę?

Pani Iwona po raz kolejny zaserwowała nam niezwykłą przygodę z bohaterami, z którymi nie ma mowy o nudzie. Jest to lekka komedia kryminalna dzięki której spędzicie przyjemnie czas i niejednokrotnie porządnie się uśmiejecie. Akcje jakie mają miejsce w tej książce to istny rollercoaster, tutaj ciągle coś się dzieje 😄😉 A samo zakończenie? No cóż, nawet przez moment nie obstawiałam jakie może być, ponieważ poznawszy pióro Pani Iwony i tak bym nie miała szans odgadnąć. Moim faworytem w tej książce zdecydowanie jest Kościuchowa. A dlaczego? No cóż, sami musicie przeczytać książkę i dowiedzieć się dlaczego 😉 Ale obiecuję Wam że napewno nie pożałujecie i przyjemnie spędzicie z nią czas😉
Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję wydawnictwu @skarpawarszawska 😘😘

#recenzjaksiazki #światrecenzentów #milospedzonyczas #komediakryminalna #book #bookstagram #współpraca #współpracabarterowa #dużośmiechu #rozwiazaniezagadki #skarpawarszawska #rudaczyta2022 #geriatrycznebiurośledcze

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥

W zajeździe pod Szalonym Mnichem dochodzi do morderstwa. Ofiarą jest córka właścicielki. Sprawa jest na tyle skomplikowana że na miejscu zbrodni nie ma żadnych śladów a dostatnie się oraz wydostanie mordercy z pomieszczenia gdzie znajdowała się ofiara, jest wprost niemożliwe. O rozwiązanie zagadki zostaje poproszone Geriatryczne Biuro Śledcze z Adą na...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
188
182

Na półkach: ,

Iwona Banach "Geriatryczne Biuro Śledcze. Zajazd pod Szalonym Mnichem"

Geriatryczne Biuro śledcze powraca z nową sprawą. Ledwo złapali oddech po zakończeniu pierwszej, a tu znów ktoś potrzebuje ich pomocy.
Tym razem to Olga, przyjaciółka Ady prosi o pomoc w odnalezieniu mordercy jej córki.

Pamiętacie jeszcze skład GBŚ?
Ada - czyli "mózg" biura, Edziu, Mundek, Hubert i Purchawa, czyli seniorzy przy których nie można się nudzić. Jednak oprócz seniorów mamy tu jeszcze dwoje młodych pozytywnie zakręconych bohaterów, a mianowicie Melkę i Mateusza.

Z czym tym razem przyjdzie się zmierzyć naszym bohaterom?

W zajeździe po Szalonym Mnichem dochodzi do morderstwa. Niby prosta sprawa, ale śladów brak. Nikt nie miał możliwości wejścia, ani wyjścia z pokoju gdyż drzwi zostały zastawione książkami. Więc kto zabił?

Podejrzenia padają na Szalonego Mnicha, ale czy na pewno?

Już sam budynek i oferowane w nim usługi dają do myślenia. Medytacje, terapie dla par, odnowa duchowa i do tego relaks na katafalku (od razu skojarzyło mi się z "Tangiem" Mrożka :) ).

Dodam jeszcze biegającą dookoła "Zgrozę", która wyskakuje przez okno, po to by chwilę znów się pojawić w pełnej krasie oraz psa "na baby" Wyciora.

Gdy wszystkim wydaje się, że wystarczy rozszyfrować mordercę z zamkniętego pokoju, to nagle pojawia się kolejny trup.

Czyżby działania seryjnego mordercy?

Oj GBŚ ma pełne ręce roboty, ale będzie ciekawie.

Jeśli lubicie komedie kryminalne oraz cudowny sarkastyczny styl pisarski Iwony Banach, który ocieka ironią, że aż miło :) to polecam Wam tę historię. Gwarantuję, że nie będziecie się nudzić.

Książkę miałam okazję przeczytać dzięki współpracy barterowej z Wydawnictwem @skarpawarszawska.

Iwona Banach "Geriatryczne Biuro Śledcze. Zajazd pod Szalonym Mnichem"

Geriatryczne Biuro śledcze powraca z nową sprawą. Ledwo złapali oddech po zakończeniu pierwszej, a tu znów ktoś potrzebuje ich pomocy.
Tym razem to Olga, przyjaciółka Ady prosi o pomoc w odnalezieniu mordercy jej córki.

Pamiętacie jeszcze skład GBŚ?
Ada - czyli "mózg" biura, Edziu, Mundek, Hubert i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
746
734

Na półkach: , ,

[Współpraca barterowa z Wydawnictwem
Skarpa Warszawska ]
"Często nie zabija się za coś dokonanego, ale za coś, co mogłoby się dokonać, a jeszcze bardziej za wiedzę.
Wiedza to coś, co może zagrażać życiu i zdrowiu, coś, co zabija. Tylko czy ona coś wiedziała, czy tylko morderca o tę wiedzę ją posądzał?"
Lubicie komedie kryminalne?
Kto już czytał książki Iwony Banach, ten wie, że autorka ma swój specyficzny styl pisania. Dość ekscentryczny i barwny. I czasem trudno jest się połapać w wywiadach myślowych bohaterów, niemniej jednak ma to swój urok.
Zajazd pod Szalonym Mnichem jest drugim tomem przygód emerytowanych policjantów: Edzia, Mundka i Huberta oraz licencjonowanej bufetowej Ady, którzy postanowili stworzyć Geriatryczne Biuro Śledcze.
A ponieważ emerytura im doskwierała niską aktywnością zawodową (a właściwie jej brakiem),znaleźli wspólnie sposób na łapanie złodziei i wypełnienie nadmiaru wolnego czasu.
Ada dowiaduje się, że zamordowano córkę jej koleżanki w Zajeździe pod Szalonym Mnichem. Jednak ślady nie wskazują jednoznacznie na człowieka. A czy siły nadprzyrodzone mogły maczać w tym palce?
Aby to sprawdzić cała ekipa udaje się do Mnichowoli, żeby zająć się sprawą.
Jesteście ciekawi, kto okaże się mordercą? Odpowiedź może was zaskoczyć.
Książkę szybko się czyta dzięki dużej ilości dialogów, choć czasem są one pełne absurdalnych przemyśleń bohaterów. Niemniej jednak ja się przy tej historii naprawdę dobrze bawiłam.
Niemałą rolę odgrywać tu będzie pies, którego uratowała ekipa GBŚ z rąk szalonego tresera, który wygląda jak szczotka od mopa i wyje, gdy zobaczy piękne kobiety (a przynajmniej mające czym oddychać). Stąd Wycior został nazwany psem na baby.
Zaś co do morderstwa, to jeden trup może się zdarzyć... Jednak co zrobić, gdy nagle pojawia się ich więcej? Czyżby to jednak była sprawka szalonego mnicha?
" Mnich zaczął w Mnichowoli rządzić. Zaczęto tworzyć mu legendę. A ponieważ robili to wszyscy naraz, i to bez konsultacji, bywała niespójna(...)
Potrzebowali mnicha mrocznego, niebezpiecznego i choć trochę groźnego, bo to przyciąga młodych, a tylko oni płacą. Starzy oszczędzają na wszystkim."
Macie ochotę na poszukiwania mordercy razem z Geriatrycznym Biurem Śledczym?
Jeśli tak, polecam wam tą historię.

[Współpraca barterowa z Wydawnictwem
Skarpa Warszawska ]
"Często nie zabija się za coś dokonanego, ale za coś, co mogłoby się dokonać, a jeszcze bardziej za wiedzę.
Wiedza to coś, co może zagrażać życiu i zdrowiu, coś, co zabija. Tylko czy ona coś wiedziała, czy tylko morderca o tę wiedzę ją posądzał?"
Lubicie komedie kryminalne?
Kto już czytał książki Iwony Banach, ten...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
227
227

Na półkach:

Geriatryczne Biuro Śledcze
Zajazd pod Szalonym Mnichem

📚 @zastroniec

Nareszcie! Doczekałam się kolejnej części przygód mojego ulubionego ekscentrycznego i nietuzinkowego zespołu Śledczego. Byłam niezwykle ciekawa, co też tam teraz słychać u bohaterów.

Byłam w pełni świadoma, że sięgając po ten tytuł czeka na mnie moc wrażeń, kalejdoskop pozytywnych emocji, intrygująca sprawa i barwne postacie. Oj nie myliłam się!
Tym razem Geriatryczne Biuro Śledcze podjęło się próby rozwiązania zagadkowej tajemniczej śmierci młodej kobiety. Nic nie pasuje do siebie i na dodatek nic nie wygląda na to jak powinno wyglądać. Zaczynając od samej śmierci kończąc na budynku i instytucji zajazdu.
Podoba mi się fabuła i kierunek, w którym została pokierowana. Każdy wątek poboczny w jakimś stopniu łączy i nawiązuje do głównego. W pewnym momencie przestałam liczyć ile razy byłam zaskoczona zwrotem akcji. W tym miejscu chciałabym zwrócić uwagę na styl i pióro autorki. Wszystko jest napisane w sposób naturalny, przyjemny i zachęcający do dalszego czytania. Świetnie poprowadzone dialogi - uśmiałam się na całego.

Postacie - tutaj to tzw temat rzeka. Na samym początku poznajemy dalsze losy Melki i Mateusza. Nie ukrywam, że ta para dostarczyła mi najwięcej pozytywnych emocji. Nie mogło zabraknąć Ady, Edzia, Mundka i oczywiście Purchawy. Każda postać została odpowiednio wykreowana. Lipcowa i Kościuchowa dodały odpowiedniego charakteru.

Rozwiązanie jak zawsze mocno mnie zaskoczyło. Takiego zakończenia nie spodziewałam się.
Książka bardzo mi się podobała i chętnie spotkam się z bohaterami kolejny raz.

Zlosnica_czyta

Geriatryczne Biuro Śledcze
Zajazd pod Szalonym Mnichem

📚 @zastroniec

Nareszcie! Doczekałam się kolejnej części przygód mojego ulubionego ekscentrycznego i nietuzinkowego zespołu Śledczego. Byłam niezwykle ciekawa, co też tam teraz słychać u bohaterów.

Byłam w pełni świadoma, że sięgając po ten tytuł czeka na mnie moc wrażeń, kalejdoskop pozytywnych emocji, intrygująca...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
302
284

Na półkach:

"Geriatryczne Biuro Śledcze. Zajazd pod Szalonym Mnichem" to przezabawna, a chwilami nawet absurdalnie śmieszna lektura. Świetnie mi się ją czytało.

To wciągająca książka, która zaskakuje z każdą stroną. Zaskakuje zarówno wydarzeniami jak i humorem.

Bohaterowie są po prostu wyjątkowi. Nie da się ich nie lubić - jeśli mowa o Geriatrycznym Biurze Śledczym, w skrócie GBŚ. Pozostali, cóż, są intrygujący, choć nie wszystkich darzyłam sympatią.

Doskonale bawiłam się podczas czytania. Nie raz wybuchałam śmiechem, a było to dosyć niewygodne, gdyż czasami byłam w otoczeniu innych ludzi. Ale wiecie jak to jest, niekiedy sytuacje przedstawione w książce były tak abstrakcyjne, a dialogi i opisy prześmieszne, że inaczej się nie dało.

Jestem pod wrażeniem wyobraźni autorki. Tego co stworzyła. Na pewno sięgnę po inne tytuły, które wyszły spod jej pióra.

Książka sama w sobie jest dobra, jednak ja jestem nią zachwycona. Ten humor! Idealnie wpasował się w moje gusta. Poza tym cały czas coś się dzieje. Nie da się tego wszystkiego opisać od tak, musicie to po prostu przeczytać!

Zdecydowanie polecam! Dawno się tak nie uśmiałam!

"Geriatryczne Biuro Śledcze. Zajazd pod Szalonym Mnichem" to przezabawna, a chwilami nawet absurdalnie śmieszna lektura. Świetnie mi się ją czytało.

To wciągająca książka, która zaskakuje z każdą stroną. Zaskakuje zarówno wydarzeniami jak i humorem.

Bohaterowie są po prostu wyjątkowi. Nie da się ich nie lubić - jeśli mowa o Geriatrycznym Biurze Śledczym, w skrócie GBŚ....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
222
243

Na półkach: ,

I oto jest, druga część „Geriatrycznego biura śledczego”, podtytuł: „Zajazd pod Szalonym Mnichem”. Och, moi ulubieni szaleni emeryci: Ada, Edziu, Mundek, Hubert i Purchawa znowu w akcji i to jakiej, brawurowej! Przyjaciółka Ady, Olga dzwoni do niej o pomoc w odnalezieniu zabójcy jej córki. Emeryci udają się do Zajazdu pod Szalonym Mnichem, by przeprowadzić swoje śledztwo. Czy i tym razem uda im się rozwiązać zagadkę?

„Geriatryczne biuro śledcze. Zajazd pod Szalonym Mnichem” jest rewelacyjną komedią kryminalną. Miejscowość Mnichowola, Zajazd, Szalony Mnich, alienista, cisza, spokój, medytacje, terapia dla par, odnowa duchowa i trup… Czego chcieć więcej? Iwona Banach jak zwykle oczarowała mnie celnością spostrzeżeń, ironią, sarkazmem i radością! Czytanie książek spod jej pióra to czysta, bezapelacyjna przyjemność dla mnie. Ogrom życiowych prawd, o których czasem nawet boimy się pomyśleć… Przykłady? Proszę bardzo, bez liku:

„Mnóstwo takich jest. Jedni kochają dla pieniędzy, inni dla sławy, ale nie, Purchawa kochała Edzia dlatego, że to było dla niej idealne wyjście. Edzio był starszy i nie rokował, a to dawało jej wszelkie szanse na wielką niespełnioną miłość.”

„I dlatego wielcy i bogaci, albo tylko bogaci, podrasowują sobie życiorysy, żeby pokazać, że cierpienie było ich udziałem. Wielkie cierpienie. Że hejt, bieda, a czasem tez wredni rodzice byli ich udziałem, a mimo to wszystko im pięknie wyszło”.

„Nikt nie chce być w skórze męża, który właśnie się dowiedział, że ona tylko udawała orgazmy, a on ma małego, a przecież to pryszcz. Istnieją jeszcze zdrady. Jedna babka to potem usiłowała męża Sokratesem zatłuc”.

„Są tacy, którzy na starość szydełkują albo remontują stare samochody, są tacy, co poświęcają się czytaniu książek albo kontrolowaniu moralności sąsiadów, a są tacy którym odbija.”

I na koniec: okładka rewelacyjna – Pani Agnieszko Kielak brawo! Częściowo słuchałam audiobook, który czyta Pani Katarzyna Hołyńska i jestem bardzo usatysfakcjonowana świetną interpretacją lektorki.

Powieść „Geriatryczne biuro śledcze. Zajazd pod Szalonym Mnichem” ma otwarte zakończenie i w skrytości mojego serca liczę na dalszy ciąg przygód szalonych emerytów. Jeśli dożyję starości, to chcę, żeby mi „odbiło” ;)

Polecam, czytajcie!

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Skarpa Warszawska (#reklama)

I oto jest, druga część „Geriatrycznego biura śledczego”, podtytuł: „Zajazd pod Szalonym Mnichem”. Och, moi ulubieni szaleni emeryci: Ada, Edziu, Mundek, Hubert i Purchawa znowu w akcji i to jakiej, brawurowej! Przyjaciółka Ady, Olga dzwoni do niej o pomoc w odnalezieniu zabójcy jej córki. Emeryci udają się do Zajazdu pod Szalonym Mnichem, by przeprowadzić swoje śledztwo....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    78
  • Chcę przeczytać
    42
  • 2024
    9
  • Posiadam
    8
  • Audiobook
    5
  • Legimi
    2
  • EmpikGo
    2
  • Kryminał
    1
  • 5.thrill/krym/sens
    1
  • Komedia kryminalna
    1

Cytaty

Więcej
Iwona Banach Zajazd pod Szalonym Mnichem Zobacz więcej
Iwona Banach Zajazd pod Szalonym Mnichem Zobacz więcej
Iwona Banach Zajazd pod Szalonym Mnichem Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także