Wałbrzych Ściśle Tajne

Książka mi się nie podobała, według mnie jest nudnawa a całe tło z "pracą agentów" to infantylizm i dziecinada. Końcówka do której jednak udało mi się dobrnąć jest całkiem niezła.

Książka mi się nie podobała, według mnie jest nudnawa a całe tło z "pracą agentów" to infantylizm i dziecinada. Końcówka do której jednak udało mi się dobrnąć jest całkiem niezła.

Coś strasznego. Przez 3/4 książki ktoś kogoś śledzi i to jeszcze w sposób kompletnie amatorski. Jakieś trupy tu i tam, też dyletancko zabijane a potem usuwane. Gdybym wiedział co będzie wydał bym te cztery dychy na co innego. Trzy gwiazdki zamiast jednej za akcję w Walbrzychu który bardzo lubię.

Coś strasznego. Przez 3/4 książki ktoś kogoś śledzi i to jeszcze w sposób kompletnie amatorski. Jakieś trupy tu i tam, też dyletancko zabijane a potem usuwane. Gdybym wiedział co będzie wydał bym te cztery dychy na co innego. Trzy gwiazdki zamiast jednej za akcję w Walbrzychu który bardzo lubię.

Rewelacyjny jest poziom wiedzy historycznej o III Rzeszy jaką ma autor i to jak pięknie wplótł fakty z tamtego okresu do zbudowania fabuły książki. Ogromny walorem jest również wiedza o sposobie działania służb specjalnych. Niesamowicie inteligentny kryminał.

Rewelacyjny jest poziom wiedzy historycznej o III Rzeszy jaką ma autor i to jak pięknie wplótł fakty z tamtego okresu do zbudowania fabuły książki. Ogromny walorem jest również wiedza o sposobie działania służb specjalnych. Niesamowicie inteligentny kryminał.

Matko kochana ależ ta książka mnie porwała. Jednym słowem mówiąc: dobre to było oj dobre. Tym bardziej, że ta sensacyjno - kryminalna historia toczy się w rejonach które bardzo lubię odwiedzać.
Jeśli jak ja kochacie zagadki to ta historia jest zdecydowanie dla was. Przygoda, intryga, akcja, tajemnica, zagadki, wojna, śmierć to wszystko znajdziecie na kartach powieści.
Tu nawet przez chwilę nie wieje nudą. Bohaterowie są wielowymiarowi i intrygujący. Marzena dziennikarka z pasją i Tomasz charyzmatyczny historyk i przewodnik turystyczny zabiorą nas w niezwykłą podróż.
Z wielkim zainteresowaniem wraz z bohaterami odkrywałam dolnośląskie tajemnice z okresu ll wojny światowej. To była ciekawa i szalenie emocjonalna podróż. Zachęcam do lektury.

Matko kochana ależ ta książka mnie porwała. Jednym słowem mówiąc: dobre to było oj dobre. Tym bardziej, że ta sensacyjno - kryminalna historia toczy się w rejonach które bardzo lubię odwiedzać.
Jeśli jak ja kochacie zagadki to ta historia jest zdecydowanie dla was. Przygoda, intryga, akcja, tajemnica, zagadki, wojna, śmierć to wszystko znajdziecie na kartach powieści.
Tu...

Sam początek lat 90tych - Wałbrzych i okolice.

Śmierć starca niczym pierwsza przewrócona kostka domina rozpoczyna ciąg zdarzeń w które wciągnięte zostaną polski, radziecki i izraelski wywiad, amerykańscy najemnicy i szwajcarska banksterka. To wszystko w czasie chaosu transformacji i weryfikacji w służbach. Zmarły dziadek okazuje się strażnikiem w którego domu znaleziono sprzęt górniczy, mundur SS i tajemniczą mapę.

Książka nie ma jednego, głównego bohatera. Sprawę poznajemy z kilku perspektyw, poza wspomnianym wywiadem i najemnikami w poszukiwaniach uczestniczą - młoda, ambitna dziennikarka Marzena, oraz nauczyciel i zamkowy przewodnik Tomasz. Akcja jest wartka i ciekawa, pomimo sporej objętości książkę czyta się płynnie. Ewidentnych wad jest mało, największa to kłamstwo o rzekomych czystkach antysemickich w 68 roku. Każdy średnio zorientowany wie, że były to porachunki wewnątrz partyjne, walka o stołki i koryto, a nie antysemityzm. Mamy też mały zgrzyt fabularny, ale bez spoilerów.

Tajemnice III Rzeszy, Dolny Śląsk, powojenne losy SS, a wreszcie skarby i tajne bronie - kto lubi ten klimat, tak jak ja, ten będzie bardzo zadowolony. Sam autor powołuje się na Pana Samochodzika, a jeden z bohaterów to Tomasz, więc można mówić o swoistym hołdzie dla Nienackiego. Książka jest jednak w zupełnie innym klimacie, a czytelnik powinien być starszy.

Na początku i na końcu książki autor sugeruje, że przedstawiona historia niekoniecznie jest fikcją.

Sam początek lat 90tych - Wałbrzych i okolice.

Śmierć starca niczym pierwsza przewrócona kostka domina rozpoczyna ciąg zdarzeń w które wciągnięte zostaną polski, radziecki i izraelski wywiad, amerykańscy najemnicy i szwajcarska banksterka. To wszystko w czasie chaosu transformacji i weryfikacji w służbach. Zmarły dziadek okazuje się strażnikiem w którego domu znaleziono...

Książka w sensie fabuły bardzo dobrze trafia w mój gust.
Zawiera tajemnicę, dotyka rzeczywistych wydarzeń , co jeszcze bardziej spaja fabułę. Jest w niej wszystko, co lubię.
Moja "obowiązkowa" pozycja.

Niestety jej papierowe wydanie,
"Warbook" 2023r jest bardzo słabe. Okładka pokryta satynową folią strasznie się rozwarstwia i przeciera. Mimo że dbam o swoje książki, ta wygląda jak znaleziona na ulicy po burzy z gradobiciem.

Książka w sensie fabuły bardzo dobrze trafia w mój gust.
Zawiera tajemnicę, dotyka rzeczywistych wydarzeń , co jeszcze bardziej spaja fabułę. Jest w niej wszystko, co lubię.
Moja "obowiązkowa" pozycja.

Niestety jej papierowe wydanie,
"Warbook" 2023r jest bardzo słabe. Okładka pokryta satynową folią strasznie się rozwarstwia i przeciera. Mimo że dbam o swoje książki, ta...

Początkowo można silnie odczuć infantylizm tej książki. Jest to związane z masą fantastyki jaka narosła na temat niemieckiej techniki z czasów II Wojny Światowej. Autor ciągle raczy czytelnika tymi opisami. W pewnym momencie myślałem, że w depozycie zaatakują Nowickiego jakieś stwory wyhodowane przez SS. Jednak można jakoś do tego przywyknąć. Całość jest spójna, brak tak obecnie typowych przeskoków miejsc i akcji. Jest to więc przyjemna lektura. Opisy poszczególnych zdarzeń są wyjątkowo barwne. Pewien niedosyt pozostawia brak opisania co stało się z Borkiem, czy Winogradowem. Również dalsze losy Nowickiego nie zostały w pełni opisane. Prawdopodobnie jednak nie przeniknął do Stille Hilfe. Przyznam, że najmniej sympatyczni wydali mi się Agenci Mossadu. Już bardziej zabawni byli z kolei Amerykanie.

Początkowo można silnie odczuć infantylizm tej książki. Jest to związane z masą fantastyki jaka narosła na temat niemieckiej techniki z czasów II Wojny Światowej. Autor ciągle raczy czytelnika tymi opisami. W pewnym momencie myślałem, że w depozycie zaatakują Nowickiego jakieś stwory wyhodowane przez SS. Jednak można jakoś do tego przywyknąć. Całość jest spójna, brak tak...

Książka jest dobra, dużo ciekawych faktów. Główny bohater najlepszy

Książka jest dobra, dużo ciekawych faktów. Główny bohater najlepszy

Czyta się dobrze,ciekawa fabuła...czemu tylko pięć? Postacie agentów są po prostu tępackie. Cienka blacha i steropian. Oczekiwałbym postaci bardziej inteligentnych. Niestety bardziej przypominają w akcji i sposobie myślenia klaunów czy bandę cyganów. Tu mnie autor kompletnie rozczarował. Smaku i koloru dodaje na szczęście cześć po znalezieniu depozytu.

Czyta się dobrze,ciekawa fabuła...czemu tylko pięć? Postacie agentów są po prostu tępackie. Cienka blacha i steropian. Oczekiwałbym postaci bardziej inteligentnych. Niestety bardziej przypominają w akcji i sposobie myślenia klaunów czy bandę cyganów. Tu mnie autor kompletnie rozczarował. Smaku i koloru dodaje na szczęście cześć po znalezieniu depozytu.

"Wałbrzych. Ściśle tajne" to trzecia już powieść Roberta Foksa i trzecia całkowicie różna od dwóch poprzednich. Ale to kolejna rewelacyjna powieść, którą, gdyby nie jej objętość, można byłoby przeczytać za jednym podejściem. Rewelacja! Prawdziwa petarda!
Jestem pod ogromnym wrażeniem, z jaką łatwością autor przedstawia tak skomplikowane historie. Jak dba o detale i z prostego wydawałoby się pomysłu, jakim jest poszukiwanie skarbów ukrytych przez nazistów pod koniec wojny, tworzy pasjonującą opowieść, od czytania której nie sposób się oderwać.
To taki trochę misz-masz gatunków. Od powieści przygodowej, poprzez sensację, aż po pasjonujący thriller szpiegowski. Robert Foks po raz trzeci udowodnił, że jest niekwestionowanym mistrzem w tworzeniu takich intryg!
Powieść całkowicie mnie pochłonęła, ciężko ją było odkładać, by wreszcie iść spać. no ale nie dało się na raz przeczytać tak obszernej powieści.
Jedyne, co mi trochę przeszkadzało, to zbyt drobiazgowe opisy inwigilacji agentów różnych wywiadów biorących udział w tej powieści. Trochę nużące było, jak po raz kolejny autor opisywał, jak to się przebierali, jak zmieniali charakteryzacje i co robili, by nie zostać wykrytym.
Autor wykreował niesamowite grono postaci, od głównego bohatera, historyka Tomasza Nowickiego, po cały szereg drugoplanowych postaci. Każda miała swój styl i swoją osobowość. Do tego znakomicie odnalazł się w realiach początku lat 90-tych ub. wieku, czyli w okresie wielkich przemian ustrojowych, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie Wschodniej. O wiedzy operacyjno-wywiadowczej nawet nie ma co wspominać, bo to jest oczywiste.
Jestem naprawdę pod wrażeniem, wręcz zachwycony i czekam na kolejną powieść autora.
Polecam gorąco!

"Wałbrzych. Ściśle tajne" to trzecia już powieść Roberta Foksa i trzecia całkowicie różna od dwóch poprzednich. Ale to kolejna rewelacyjna powieść, którą, gdyby nie jej objętość, można byłoby przeczytać za jednym podejściem. Rewelacja! Prawdziwa petarda!
Jestem pod ogromnym wrażeniem, z jaką łatwością autor przedstawia tak skomplikowane historie. Jak dba o detale i z...