Baśń o złamanym sercu to bardzo ciekawa pozycja, którą polecam wszystkim osobom lubującym się w książkach z kategorii fantasy. Nieszablonowa opowieść z równie nietypowym wątkiem romantycznym to coś co wyróżnia tą powieść na tle innych. Historia bohaterów tak bardzo mnie wciągnęła, że nie mogłam się od niej oderwać. Ponadto moją uwagę przyciągnął wyjątkowy styl pisania autorki oraz unikatowe uniwersum. Jakbym miała opisać tę powieść w dwóch słowach, powiedziałabym „baśń inaczej”, gdyż nic nie jest tam typowe w porównaniu z klasycznymi baśniami jakie znamy. Brak tam szczęśliwych zakończeń i całej tej cukierkowej otoczki, a główna bohaterka na własnej skórze przekonuje się o tym, że całe jej wyobrażenie o miłości, jak i życiu było błędne. Bohaterka będąca typem marzycielki i romantyczki, zawsze pełna nadziei, teraz rozdarta i pełna wątpliwości musi nauczyć się w funkcjonować w świecie, który tak bardzo różni się od tego, który sobie od zawsze wyobrażała. To z kolei ukazuje nam jej stopniową wewnętrzną przemianę, co akurat uwielbiam obserwować w książkach, które czytam. Książka z pewnością pozostawia szerokie pole do rozważań. Jeśli czytaliście Caraval tej samej autorki i przypadł on Wam do gustu, to w tym przypadku również się nie zawiedziecie.
Motywy przewodnie: hate to love, śmierć, strata, miłość, przeznaczenie, klątwa, przepowiednia,zdrada, zazdrość, przyjaźń, przemiana, walka, poświęcenie.

Baśń o złamanym sercu to bardzo ciekawa pozycja, którą polecam wszystkim osobom lubującym się w książkach z kategorii fantasy. Nieszablonowa opowieść z równie nietypowym wątkiem romantycznym to coś co wyróżnia tą powieść na tle innych. Historia bohaterów tak bardzo mnie wciągnęła, że nie mogłam się od niej oderwać. Ponadto moją uwagę przyciągnął wyjątkowy styl pisania...

Zachwyciła mnie! Na początku widziałam dużo podobieństw do Caravalu, natomiast później historia poszła w własnym kierunku. Pomysł był strzałem w dziesiątkę, od początku się wciągnęłam i nie mogłam się oderwać. Pewien wątek skojarzył mi się z Rywalkami, ale poszedł w zupełnie nieoczekiwaną stronę, co mnie zaskoczyło. Do tego historia idealnie waży napięcie, które nie pozwala oderwać się od czytania. Zakończenie świetne, zachęca od razu do sięgnięcia po kontynuację.

Zachwyciła mnie! Na początku widziałam dużo podobieństw do Caravalu, natomiast później historia poszła w własnym kierunku. Pomysł był strzałem w dziesiątkę, od początku się wciągnęłam i nie mogłam się oderwać. Pewien wątek skojarzył mi się z Rywalkami, ale poszedł w zupełnie nieoczekiwaną stronę, co mnie zaskoczyło. Do tego historia idealnie waży napięcie, które nie pozwala...

Jest to jedna z lepszych książek fantasy, jaką czytałam. Idealna dla młodzieży, ale i osób, które dopiero zaczynają czytać ten gatunek książek.

Podczas czytania książki dużo się dzieje, mimo to przyjemnie się ją czyta. Główni bohaterowie przeżywają niesamowite przygody, a sama relacja między nimi jest podszyta napięciem i wyczuwalna chemią.

Pod koniec czytania drugiej części ten trylogii byłam załamana zakończeniem. I tu nie chodzi o to, że było złe, tylko dlatego, że nie spodziewałam się takiego końca tej historii. Myślałam, że są tylko dwie części i koniec tak mnie zszokował, że nie wiedziałam, co powiedzieć. Ale wyszukałam, że będzie 3 część, ale na premierę w Polsce będziemy musieli trochę poczekać.

Książka nie jest popularna, a warta przeczytania.

Jest to jedna z lepszych książek fantasy, jaką czytałam. Idealna dla młodzieży, ale i osób, które dopiero zaczynają czytać ten gatunek książek.

Podczas czytania książki dużo się dzieje, mimo to przyjemnie się ją czyta. Główni bohaterowie przeżywają niesamowite przygody, a sama relacja między nimi jest podszyta napięciem i wyczuwalna chemią.

Pod koniec czytania drugiej...

jezu jacks niunia totalnia nic złego w calym zyciu swoim nie zrobil

jezu jacks niunia totalnia nic złego w calym zyciu swoim nie zrobil

Książka nie dla każdego, zdecydowanie lepiej przeczytać najpierw Caraval zeby zakochać się w bohaterze i tutaj kontynowac jego przygody.

Cala seria złamała mi serce na milion kawałków.. polecam gorącą zwłaszcza dla fanek 'złych' postaci.
Skupia się na postaciach, ich realcjach i vibes niż na fabule. Więc jeśli jesteś czytelnikiem 'plot driven' niż 'character driven' to niestety się tylko sfrustrujesz.
Jednak jeśli tak jak mi zależy wam bardziej na postaciach i ich relacjach jest to książka jak najabrdziej dla was :)

Książka nie dla każdego, zdecydowanie lepiej przeczytać najpierw Caraval zeby zakochać się w bohaterze i tutaj kontynowac jego przygody.

Cala seria złamała mi serce na milion kawałków.. polecam gorącą zwłaszcza dla fanek 'złych' postaci.
Skupia się na postaciach, ich realcjach i vibes niż na fabule. Więc jeśli jesteś czytelnikiem 'plot driven' niż 'character driven' to...

Jak sam tytuł książki wskazuje jest to baśń. Niestety autorka chyba stanęła na jakimś rozdrożu bo gatunki są bardzo zmiksowane a przez to ciężko się czyta. W porównaniu do "Ciernia" to wypada okropnie blado.
Cieżko mi się ja czytało, nie lubię nie kończyć książek, więc musiałam się przymuszać, dobrze że jest krótka.
Największym zarzutem jest konstrukcja głównej bohaterki, była piekielnie naiwna, ale oczami narratora inteligentna i empatyczna. Tworzyło to okropny dysonans podczas czytania. Jako, że mam w sobie gram masochistyczny czytam dalej 2 tom bo, jest nadzieja, że jak główna bohaterka wyewoluuje to może książka stanie się bardziej znośna.

Jak sam tytuł książki wskazuje jest to baśń. Niestety autorka chyba stanęła na jakimś rozdrożu bo gatunki są bardzo zmiksowane a przez to ciężko się czyta. W porównaniu do "Ciernia" to wypada okropnie blado.
Cieżko mi się ja czytało, nie lubię nie kończyć książek, więc musiałam się przymuszać, dobrze że jest krótka.
Największym zarzutem jest konstrukcja głównej bohaterki,...

Książce nie można ująć cudownego baśniowego klimatu, który spowijają tajemnice. Uważam jednak, że historia nie jest powalająca. Owszem lekturę uważam za udaną i czuje się naprawdę dobrze po raz kolejny wkraczając w magiczny świat stworzony przez Stephanie Garber ale nie mogę dać jej maksymalnej noty. Gdy sięgałam po tą propozycję zupełnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Zastanawiałam się ku czemu lepiej zwrócić uwagę. Relacji pomiędzy niektórymi bohaterami? A może na tajmniczej baśniowej akcji? Ostatecznie książka była świetnym połączeniem obu tych elementów! Nie zabrakło akcji oraz bohaterów, którzy podbudowali ją i napełnili intrygą oraz tajemnicą.

Evangelina była bohaterką, która wierzyła w szczęśliwe zakończenia i miłość od pierwszego wejrzenia. Była pełna wiary oraz marzeń. Uważam ją za bardzo interesująca postać, pomimo wszystkich przeciwności losu nadal wierzy, że sprawy mogą przybrać inny obrót. Są jednak momenty, w których nie zawsze mogłabym się z nią zgodzić. Znalazły by się osoby, które uznałyby ją za infantylną lub oderwaną od rzeczywistości jestem jednak w przekonaniu, że utrzymywała pełną jasność umysłu. Chodź może wydawać się naiwna szybko rozumie swoje błędy i pomimo wszystko pragnie dobra dla każdego chodź nie zawsze jest im to pisane. W tym kontekście myślę, że mogłabym się z nią trochę utożsamić. Pragnie tego co najlepsze dla siebie nie zapominając o innych... Ostatecznie przekonałam się do Jacksa. Po trylogii Caraval nie byłam do końca pewna czy jest to typ bohatera, który lubię. Cóż nadal jest dla mnie dosyć zagadkową postacią ale jestem w stanie stwierdzić, że go polubiłam.

Pod koniec pierwszej części poczułam chęć kontynuacji i wiedzy co będzie dalej... Myślę, że właśnie to uczucie sprawia, że chcę więcej. Mam szczerą nadzieję, że po drugim tomie całkowicie zatracę się w historii! A co przyniesie trzeci? To się okaże! Podsumowując książkę uwielbiam za baśniowy, magiczny i tajemniczy klimat oraz za cudowną bohaterkę jaką jest Evangelina, pełna wiary i marzeń.

Książce nie można ująć cudownego baśniowego klimatu, który spowijają tajemnice. Uważam jednak, że historia nie jest powalająca. Owszem lekturę uważam za udaną i czuje się naprawdę dobrze po raz kolejny wkraczając w magiczny świat stworzony przez Stephanie Garber ale nie mogę dać jej maksymalnej noty. Gdy sięgałam po tą propozycję zupełnie nie wiedziałam czego mogę się...

Ta książka jest niezwykle baśniowa i magiczna. Historia Evangeline Fox od początku wciąga. Ta książka napisana jest lekko, dzięki czemu się przez nią płynie, a każda strona pełna jest magii - ale jak to w baśniach, za magię trzeba zapłacić odpowiednią cenę.

I właśnie to spotyka niczego nie podejrzewającą Evangeline Fox. Dziewczyna podejrzewając, że jej ukochany padł ofiarą czarów, udaje się do Księcia Serc, którego pocałunek zabija, z prośbą, by ten zatrzymał ślub jej przyrodniej siostry z jej miłością. Jednak jej prośba nie zostaje spełniona tak, jak Evangeline na to liczyła, bo obcowanie z takimi siłami jak Jacks, Książę Serc sprowadza tylko chaos i jest bardzo niebezpieczne. A teraz Evangeline jest z nim związana, dopóki nie wypełni swojej części umowy - trzy pocałunki, ale kiedy i z kim? To zależy od Jacksa.

Ciężko mi opisać tę historię inaczej niż "pełna magii". W książce dużo się dzieje i niejedna rzecz mnie zaskoczyła. Mamy tu też slow Burn i enemies to lovers, jeśli kogoś to zachęci. Nie mogę doczekać się aż przeczytam drugi tom!

Ta książka jest niezwykle baśniowa i magiczna. Historia Evangeline Fox od początku wciąga. Ta książka napisana jest lekko, dzięki czemu się przez nią płynie, a każda strona pełna jest magii - ale jak to w baśniach, za magię trzeba zapłacić odpowiednią cenę.

I właśnie to spotyka niczego nie podejrzewającą Evangeline Fox. Dziewczyna podejrzewając, że jej ukochany padł ofiarą...

Bardzo się nakręciłam na tę książkę ale okazała się trochę nijaka. Dużo zagadek i tajemnic super ale sama w sobie mnie nie pochłonęła.

Bardzo się nakręciłam na tę książkę ale okazała się trochę nijaka. Dużo zagadek i tajemnic super ale sama w sobie mnie nie pochłonęła.

Na wstępie "Baśń o złamanym sercu" nie zapowiadała wielkich emocji, lecz z każdym rozdziałem, historia ta zyskiwała na głębi, przyciągając uwagę i wzbudzając ciekawość. Książka rozwija się z niesamowitą dynamiką, oferując zaskakujące zwroty akcji, które sprawiają, że trudno się od niej oderwać. To niczym dobry serial, który ogląda się jednym tchem. Evangelina, z jej łagodnością i niewinnością, szybko zdobywa sympatię czytelnika, w przeciwieństwie do Jacksa, który początkowo może wydawać się odosobniony i pozbawiony głębszych uczuć. Jednak z czasem jego postać odsłania kolejne warstwy, stając się magnesem przyciągającym uwagę. Ich dialogi, pełne błyskotliwych ripost i zaczepnych uwag, nadają opowieści lekkości, jednocześnie ukazując skomplikowane relacje międzyludzkie. Autor z umiejętnością pokazuje, że droga do realizacji marzeń jest pełna wyzwań i wymaga od nas niemałych poświęceń. Zakończenie, obfitujące w niespodziewane zwroty akcji, sprawia, że z niecierpliwością oczekuje się na kontynuację tej pasjonującej historii. Jeśli poszukujesz lektury, która wciągnie Cię bez reszty, oferując jednocześnie refleksję nad życiowymi wyborami, "Baśń o złamanym sercu" może okazać się znakomitym wyborem. To opowieść, która zostaje z czytelnikiem na długo, skłaniając do przemyśleń nad własnym życiem i decyzjami.

Na wstępie "Baśń o złamanym sercu" nie zapowiadała wielkich emocji, lecz z każdym rozdziałem, historia ta zyskiwała na głębi, przyciągając uwagę i wzbudzając ciekawość. Książka rozwija się z niesamowitą dynamiką, oferując zaskakujące zwroty akcji, które sprawiają, że trudno się od niej oderwać. To niczym dobry serial, który ogląda się jednym tchem. Evangelina, z jej...