Niewinne ofiary

Dużo wątków i czasem gubiłam się w ilości różnych nazwisk. Dobrze mi się słuchało, wkręciłam się w los głównych bohaterów ale niestety, sposób zakończenia trochę mnie zawiódł

Dużo wątków i czasem gubiłam się w ilości różnych nazwisk. Dobrze mi się słuchało, wkręciłam się w los głównych bohaterów ale niestety, sposób zakończenia trochę mnie zawiódł

Seria Komisarz Olga Balicka .
Niewinne ofiary, pierwszy tom z komisarz Olgą Balicką
Pięć lat temu nasza bohaterka, przeszła do wydziału zabójstw. W policji pracuje od dekady.
Główna bohaterka została wykreowana na dobrą i rzeczową policjantkę. Po ziemi stąpa pewnie i twardo.
W lesie koło Jeleniej Góry zostają znalezione ciała dwóch małych dziewczynek. Na dodatek w Szklarskiej Porębie, ktoś uprowadził dwóch chłopców. Olga zastanawia się, czy to porwanie łączy się z zabójstwem dziewczynek. Do pomocy z Warszawy, przyjeżdża Kornel Murecki.
Na początku wszyscy myślą, że Kornel, został zesłany do Jeleniej Góry za karę. Tymczasem jest on agentem CBŚ. Jego zadaniem jest rozbicie między narodowej szajki, która specjalizuje się w handlu żywym towarem. Bardzo interesująca fabuła, która porusza, bardzo ważny temat, jakim jest pedofilia. Książkę czyta się dobrze i szybko. Z wielką przyjemnością pochłonąłem pierwszy tom i lecę z kolejną pozycją. Fajny kryminał. Moja ocena to 8,5 /10

Seria Komisarz Olga Balicka .
Niewinne ofiary, pierwszy tom z komisarz Olgą Balicką
Pięć lat temu nasza bohaterka, przeszła do wydziału zabójstw. W policji pracuje od dekady.
Główna bohaterka została wykreowana na dobrą i rzeczową policjantkę. Po ziemi stąpa pewnie i twardo.
W lesie koło Jeleniej Góry zostają znalezione ciała dwóch małych dziewczynek. Na dodatek w...

Szału nie ma, nie ma i tragedii. Główny zarzut to robienie z kryminału harlequina i to takiego z kiosku, za pięć dwadzieścia.
No i wątków trochę za dużo, tym bardziej, że jakoś się niektóre po drodze porozmywały, porozjeżdżały i pogubiły. A niektóre to w ogóle niepotrzebne rozbudowywane "rysy psychologiczne" postaci drugo- albo i trzecioplanowych.
Główne wątki całkiem fajnie poprowadzone, bez większych oczywistości i w fajnym stylu. I gdyby nie to żenujące zakończenie, któremu brakowało tylko fajerwerków w kształcie serduszek i jakiejś patetycznej oprawy muzycznej, to byłoby lepiej niż przeciętnie.

Szału nie ma, nie ma i tragedii. Główny zarzut to robienie z kryminału harlequina i to takiego z kiosku, za pięć dwadzieścia.
No i wątków trochę za dużo, tym bardziej, że jakoś się niektóre po drodze porozmywały, porozjeżdżały i pogubiły. A niektóre to w ogóle niepotrzebne rozbudowywane "rysy psychologiczne" postaci drugo- albo i trzecioplanowych.
Główne wątki całkiem...

Przede wszystkim główna bohaterka nie jest irytująca, a to już spore osiągnięcie. Fabuła pełna zwrotów akcji i zaskoczeń, z rozwiązaniem trochę w stylu deus ex machina. Sporo romansu w tle. Dla mnie idealna na niedzielne przedpołudnie, kiedy człowiek chce przeczytać coś lekkiego i wciągającego. I już zamówiłam kolejne części :)

Przede wszystkim główna bohaterka nie jest irytująca, a to już spore osiągnięcie. Fabuła pełna zwrotów akcji i zaskoczeń, z rozwiązaniem trochę w stylu deus ex machina. Sporo romansu w tle. Dla mnie idealna na niedzielne przedpołudnie, kiedy człowiek chce przeczytać coś lekkiego i wciągającego. I już zamówiłam kolejne części :)

Moje pierwsze spotkanie z autorką. Bardzo pozytywne wrażenie robi komisarz Olga Balicka, polubiłam ją. Podobne odczucia mam w stosunku do Kornela. Fajny kryminał, bardzo spójny bez niepotrzebnych opisów, z ciekawymi bohaterami. Czytało się naprawdę dobrze! Zakończenie takie, że napewno sięgnę po kolejne części.

Moje pierwsze spotkanie z autorką. Bardzo pozytywne wrażenie robi komisarz Olga Balicka, polubiłam ją. Podobne odczucia mam w stosunku do Kornela. Fajny kryminał, bardzo spójny bez niepotrzebnych opisów, z ciekawymi bohaterami. Czytało się naprawdę dobrze! Zakończenie takie, że napewno sięgnę po kolejne części.

Definicja mieszanych uczuć jeśli chodzi o lekturę - kryminał wciągający i zaskakujący, ale tematyka taka, że przy każdym kolejnym rozdziale się zastanawiałam czemu ja się w tym dalej babrzę... Książka dobrze napisana, fajna, ciekawa, ale jej tematyka związana z przestępstwami, których ofiarami były dzieci sprawia, że jest dołująca. Przypadły mi do gustu postacie, ich wzajemne powiązania i rys człowieczeństwa nadany bohaterom, osobna historia, która toczy się wokół każdej z nich.

Definicja mieszanych uczuć jeśli chodzi o lekturę - kryminał wciągający i zaskakujący, ale tematyka taka, że przy każdym kolejnym rozdziale się zastanawiałam czemu ja się w tym dalej babrzę... Książka dobrze napisana, fajna, ciekawa, ale jej tematyka związana z przestępstwami, których ofiarami były dzieci sprawia, że jest dołująca. Przypadły mi do gustu postacie, ich...

Och, dawno nie czytałam tak wciągającej powieści, wszystkie elementy idealne zgrane. Bez przeciągających się wątków. Świetne zakończenie, ostatnia strona trochę baśniowa. Warto chwycic tą pozycję.

Och, dawno nie czytałam tak wciągającej powieści, wszystkie elementy idealne zgrane. Bez przeciągających się wątków. Świetne zakończenie, ostatnia strona trochę baśniowa. Warto chwycic tą pozycję.

Bardzo dużo akcji. Zaczynamy od zaginionych dzieci, a kończymy na grubej akcji, w którą zamieszane są osoby na wysokim szczeblu. Były jednak elementy, które mi nie podeszły.
Po pierwsze, zakończenie... trochę za duży fart. Na zasadzie nagłego zjawienia się kogoś, kto o wszystkim od początku wiedział i stwierdzenia ,,akurat tobie pomogę, masz tu info".
Ogromnym minusem książki są rozterki miłosne bohaterki. Opisy seksualnych przeżyć Olgi nie były dobrze napisane ani potrzebne do czegokolwiek. Podobnie jak dzika walka dwóch zakochanych w niej facetów. Wywaliłabym to kompletnie z książki. Sam wątek nagłego zauroczenia po pierwszym spojrzeniu - nie, nie i jeszcze raz nie. Poza tym romanse dostają za dużo uwagi kosztem śledztwa.

Bardzo dużo akcji. Zaczynamy od zaginionych dzieci, a kończymy na grubej akcji, w którą zamieszane są osoby na wysokim szczeblu. Były jednak elementy, które mi nie podeszły.
Po pierwsze, zakończenie... trochę za duży fart. Na zasadzie nagłego zjawienia się kogoś, kto o wszystkim od początku wiedział i stwierdzenia ,,akurat tobie pomogę, masz tu info".
Ogromnym minusem...

Całkiem niezły w odbiorze kryminał z folletowską konstrukcją fabuły, tzn. morderstwo! Krew! Tajemnica! Straszne rzeczy! Śledztwo! I nagle wjeżdża ona! Cała na biało! *werble* ZBĘDNA I NIEPOTRZEBNIE OPISYWANA SCENA CIMCIRIMCI!!!

Całkiem niezły w odbiorze kryminał z folletowską konstrukcją fabuły, tzn. morderstwo! Krew! Tajemnica! Straszne rzeczy! Śledztwo! I nagle wjeżdża ona! Cała na biało! *werble* ZBĘDNA I NIEPOTRZEBNIE OPISYWANA SCENA CIMCIRIMCI!!!

Kryminał bardzo dobry ale motyw romansu totalnie zbędny jak dla mnie

Kryminał bardzo dobry ale motyw romansu totalnie zbędny jak dla mnie