Moje syberyjskie podróże
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2013-01-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-01-16
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788327303202
- Tagi:
- reportaż Syberia podróż Rosja
Opowieść księdza Kazimierza Sowy o jego podróżach i zauroczeniu Syberią, z historią i polskimi wątkami w tle.
Po pierwsze Kazimierz Sowa jest najfajniejszym księdzem jakiego znam. Po drugie to mądry i przenikliwy facet, a swoją wiedzę teologiczną łączy z niezwykłą wrażliwością i umiejętnością obserwowania świata i ludzi, którzy go zamieszkują. Po trzecie nie dziwię się, że na cel swoich
podróży i pisania wybrał Syberię, bo to kraina prawdziwa na wskroś. Tak jak on sam. Ale nie każdy potrafi to dostrzec, a tym bardziej - opisać.
Jemu się udało zrobić to wspaniale i wciągająco, bo nie zasnęłam, dopóki nie skończyłam czytać tej książki!
"Jest takie rosyjskie powiedzenie, że na Syberii sto kilometrów to nie odległość, minus 20 stopni to nie mróz, a wódka to nie alkohol" - pisze
Kazimierz Sowa.
A ja wiem, że każdy z nas powinien ruszyć z nim w tę podróż.
Martyna Wojciechowska
Syberię pokochałem za jej bezkres, niepowtarzalny urok krajobrazów i gościnę, której doświadczy każdy, kto lubi ludzi. Ta kraina przez Polaków bywa często nazywana "nieludzką ziemią". Tam, na każdym niemal kroku widać ślady, jakie zostawiły po sobie lata carskich zsyłek i okres komunistycznego terroru. Ale dla dzisiejszych mieszkańców
tej największej geograficznie i najbogatszej części Rosji Syberia jest domem i miejscem normalnego życia. Żeby to zrozumieć, trzeba tam pojechać i trochę pobyć z rdzennymi czy "przyszywanymi" współczesnymi Sybirakami. Pójść z nimi do bani, pojechać na rybałkę, przypomnieć sobie
język (którego tak niechętnie uczyliśmy się w szkole),pośpiewać rosyjskie pieśni, a czasem napić się wódki.
Kiedy niedawno znajomy zapytał mnie: "Co cię na tę Syberię tak ciągnie", nie umiałem szybko i jednoznacznie odpowiedzieć. W ciągu ostatnich kilku lat bywam tam co najmniej dwa razy w roku i wciąż odnajduję nowe miejsca, które "jeszcze muszę zobaczyć", a swoista surowość i czasem jakieś prozaiczne utrudnienia wcale mnie do tych podróży nie zniechęcają. Przeciwnie, nadal mam ochotę kolejny raz tam pojechać.
od Autora
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kraina w rozmiarze XXXL
Syberia – gdy czytam lub słyszę to słowo od razu staje mi przed oczyma bezkresna kraina określana czasami mianem „serca Rosji” z olbrzymimi przestrzeniami, dziką i piękną przyrodą, tajgą i tundrą, ale i miasta zbudowane na całkowitym kiedyś odludziu przede wszystkim w celu eksploatacji syberyjskich dóbr jakimi obdarowuje tu człowieka natura. Syberia jest niesamowita i wcale mnie nie dziwi, że fascynowała wielu śmiałków, którzy chcieli ją przemierzyć, poznać, eksplorować.
Fascynacja Syberią księdza, dziennikarza i publicysty Kazimierza Sowy narodziła się wiele lat temu, można rzec czystym przypadkiem. Miał jako student napisać pracę dotyczącą życia religijnego zesłańców w XIX wieku. Sięgając po liczne materiały źródłowe kleryk zadał sobie pytanie: A jak dziś wygląda ten region i potomkowie ludzi skazanych na zsyłkę? Kilka lat po skończeniu tejże pracy zmienił się układ polityczny na świecie, rozpadł ZSRR i podróże po Syberii stały się dla obcokrajowców możliwe. Ksiądz Sowa odwiedzał Syberię wielokrotnie i się w niej zakochał. Mimo licznych podróży wciąż nie zobaczył wszystkiego, wciąż chciał odkrywać ten zakątek świata na nowo. Podróżując po Syberii poznał wielu ciekawych ludzi, zobaczył oblicze współczesnego syberyjskiego Kościoła, a swoje wrażenia spisał w książce.
„Moje syberyjskie podróże” to książka podróżniczo-gawędziarska, która jest moim zdaniem arcyciekawa. Syberia niejedno ma imię, jej odmienność od reszty ziemskiego globu można podkreślać w wielu aspektach. Większa niż Europa - jest miejscem, gdzie człowiek wielokrotnie musi uznać wyższość sił natury, surowość klimatu. Ale to, co na przestrzeni wielu lat od początków zasiedlania Syberii dokonał człowiek zasługuje na uznanie. Wędrując po Syberii w towarzystwie księdza Sowy mamy okazję zobaczyć jego oczami największe syberyjskie miasta, ich zabytki, przepiękną architekturę z początku wieku, gdy budowano drewniane domy bogato zdobione oryginalnymi rzeźbionymi ornamentami, pomniki z lat komunizmu stawiane Leninowi i Stalinowi, cerkwie i kościoły katolickie w których po upadku Sowieckiego Sojuza na powrót ożyło życie religijne. Kazimierz Sowa opowiada o zwyczajnych ludziach, których spotyka na swoim szlaku, o życiu codziennym i kultywowanych tu od lat tradycjach, o zmianach jakie mają miejsce po transformacji politycznej. Księdza zachwyca też dzika przyroda z którą ma okazję obcować podczas wyprawy na rybałkę (połów ryb w dzikiej głuszy u źródeł Jeniseju) w towarzystwie rosyjskich przyjaciół.
Syberia jest olbrzymia, zróżnicowana i wspaniała, ale życie w tym miejscu jest nieco inne niż w Europie. Ludzie, zwłaszcza na prowincji żyją jak kilkadziesiąt lat temu, skromnie i pobożnie. W wielu miejscach można spotkać ślady polskości z czasów zesłań i łagrów – polskie mogiły, pamiątkowe przedmioty, potomków Sybiraków, z których niektórzy znają język polski. Tu ludzie są bardzo gościnni, alkohol leje się strumieniami, a biesiady przy suto zastawionym stole ze śpiewem rosyjskich pieśni urozmaicają długie zimowe wieczory. Aby poznać nieco Syberię trzeba iść do bani, wypić nieco wódki i zobaczyć niedźwiedzia (prawdziwego w klatce lub wypchanego) bez którego nie istnieją zajazdy i gospody. Syberia zaczarowuje, onieśmiela i urzeka. Jest jak narkotyk. Kto raz jej uległ (jak autor książki) wciąż chce tu wracać i napawać się jej urokami.
Relację z Syberii księdza Sowy czyta się jednym tchem, ale wzrok przykuwają też liczne i przepiękne fotografie którym ja poświęciłam może nawet więcej czasu niż tekstowi. Piękne zdjęcia pokazują jak wiele ta kraina określana mianem „nieludzkiej ziemi” ma do zaoferowania turyście. Syberia i jej mieszkańcy zdumiewają nas Europejczyków. Serdecznością, żywą wiarą w Boga, miłością do trunków. Rosyjskie powiedzenie mówi, że „na Syberii 100 km to nie odległość, -20 stopni to nie mróz, a wódka to nie alkohol”. Wiele w tym prawdy, ale żeby się o tym przekonać musicie przeczytać „Moje syberyjskie podróże”. Książkę tę polecam również dlatego, że napisana jest wyjątkowo ciekawie przez wspaniałego obserwatora, któremu doskonale udało się przenieść na karty książki to, czym jego oczarowała Syberia. Wspaniała książka, nieco inna niż „Po Syberii” Thubrona, ale równie znakomita i rewelacyjna.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 204
- 161
- 52
- 10
- 7
- 6
- 5
- 4
- 4
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Gdyby nie to, że w książce jest bardzo dużo o architekturze, o budynkach, to oceniłabym pozycję wyżej.
Gdyby nie to, że w książce jest bardzo dużo o architekturze, o budynkach, to oceniłabym pozycję wyżej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSpodziewałam się po tej książce więcej o ludziach, a mniej o budynkach. Da się przeczytać, choć mnie nie porwała. Nie wnosi zbyt wiele konkretnych informacji o Syberii i Sybirakach. Ponadto nieco chaotyczna. Dobra dla osób, które nie miały dotąd żadnej styczności z tematem.
Spodziewałam się po tej książce więcej o ludziach, a mniej o budynkach. Da się przeczytać, choć mnie nie porwała. Nie wnosi zbyt wiele konkretnych informacji o Syberii i Sybirakach. Ponadto nieco chaotyczna. Dobra dla osób, które nie miały dotąd żadnej styczności z tematem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie spodziewałam się, że Syberia może być tak ciekawa. Ksiądz Sowa z każdą kolejną kartką co raz bardziej wciągał mnie w swoje opowieści o tej niezwykłej krainie i jej ludziach. Przy tej lekturze czas się nie dłuży, czeka się z zainteresowaniem, co jeszcze nasz przewodnik nam pokaże. A robi to w bardzo dobrym stylu, opowiada bez oceniania, bez uprzedzeń, z dużą otwartością i sympatią do ludzi i krainy. Polecam.
Nie spodziewałam się, że Syberia może być tak ciekawa. Ksiądz Sowa z każdą kolejną kartką co raz bardziej wciągał mnie w swoje opowieści o tej niezwykłej krainie i jej ludziach. Przy tej lekturze czas się nie dłuży, czeka się z zainteresowaniem, co jeszcze nasz przewodnik nam pokaże. A robi to w bardzo dobrym stylu, opowiada bez oceniania, bez uprzedzeń, z dużą otwartością...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo nierówna. Miejscami bardzo ciekawa, miejscami bardzo nudna.
Na plus duża ilość ładnych zdjęć.
Bardzo nierówna. Miejscami bardzo ciekawa, miejscami bardzo nudna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa plus duża ilość ładnych zdjęć.
Moje wielkie, dotąd niespełnione marzenie - podróż koleją transsyberyjską. Póki co namiastkę stanowią lektury o Syberii właśnie. Książka ks. Kazimierza Sowy to kolejna z tej półki. Bo znalazło się już miejsce na "Gugarę", "Dzienniki kołymskie", "Jakuck. Słownik miejsca" i "Po Syberii".
Lektura mocno od poprzednich różna. Na pewno subiektywna (choć przecież każda książka podróżnicza jest mniej czy bardziej subiektywna, wszak patrzymy na świat oczyma autora),na pewno częściowo zdeterminowana życiową rolą autora - księdza katolickiego. Stad spory nacisk na kwestie religijne, co dla mnie akurat nie było ani męczące ani drażniące, za to dość ciekawe, bo to temat w innych książkach poruszany dość marginalnie. Napisana językiem przystępnym, nie naszpikowana przesadnie faktami, datami i wtrętami historycznymi. Czyta się dość lekko, jak opowieść znajomego po powrocie z dalekiej podróży. Sporym plusem są piękne fotografie.
Myślę, że warta przeczytania i porównania z innymi wydawnictwami na ten temat.
Moje wielkie, dotąd niespełnione marzenie - podróż koleją transsyberyjską. Póki co namiastkę stanowią lektury o Syberii właśnie. Książka ks. Kazimierza Sowy to kolejna z tej półki. Bo znalazło się już miejsce na "Gugarę", "Dzienniki kołymskie", "Jakuck. Słownik miejsca" i "Po Syberii".
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLektura mocno od poprzednich różna. Na pewno subiektywna (choć przecież każda książka...
Kolejna książka na ulubiony temat :) Dla kogoś, kto marzy o zwiedzeniu dalekiej Syberii pozycja obowiązkowa. Ciekawe opisy, mnóstwo zdjęć pomagają przenieść się w te odległe tereny. Szczególnie cenne są te fragmenty, które ukazują życie codzienne najzwyklejszych mieszkańców Syberii. Największym plusem tej książki w moim odczuciu jest podkreślenie, jak wielki wkład w historię Syberii mają Polacy i jak bardzo nasze losy krzyżują się z losami mieszkańców tej odległej krainy. Polacy, którzy znaleźli się tam przymusowo i ci, którzy pozostali na Syberii z własnego wyboru. Naukowcy, badacze, pisarze. To temat bardzo rozległy ale jaki ciekawy!
Kolejna książka na ulubiony temat :) Dla kogoś, kto marzy o zwiedzeniu dalekiej Syberii pozycja obowiązkowa. Ciekawe opisy, mnóstwo zdjęć pomagają przenieść się w te odległe tereny. Szczególnie cenne są te fragmenty, które ukazują życie codzienne najzwyklejszych mieszkańców Syberii. Największym plusem tej książki w moim odczuciu jest podkreślenie, jak wielki wkład w...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo książki podróżnicze zawsze chętnie sięgnę nawet, jeśli nie znam autora danej publikacji, Tę akurat książkę dostałam, a autora nie znam i z chęcią sięgnęłam do jej przeczytania, ale niestety mocno mnie rozczarowała, nie tylko tym, że za dużo było w niej opisanej historii, a jakoś niekoniecznie mnie poruszyła historia Syberii, ale także tym, że nie jest za ciekawie napisana. Niektóre fragmenty czy zdania musiałam czytać kilka razy, żeby je zrozumieć, bo były tak trochę dziwnie napisane. Najciekawsze fragmenty, które tam odnalazłam to był fragment o wódce, jaką pija się na Syberii oraz o wyprawie do tajgi. W pozostałym zakresie książka mnie chwilami nudziła i pewnie wielu rzeczy na temat Syberii nie zapamiętam, chwilami była troszkę ciekawsza. W sumie myślę też, że nie spodobała mnie się ta książka, bo nigdy nie ciągnęły mnie książki dotyczące tego kraju (chyba to moja pierwsza książka o Syberii, która przeczytałam). Plusem tej książki są zdjęcia, bo niektóre są naprawdę świetne, ale moim zdaniem za dużo jest zdjęć, gdzie są ludzie, których spotkał na Syberii autor książki, a za mało tych które ukazują piękno Syberii.
Po książki podróżnicze zawsze chętnie sięgnę nawet, jeśli nie znam autora danej publikacji, Tę akurat książkę dostałam, a autora nie znam i z chęcią sięgnęłam do jej przeczytania, ale niestety mocno mnie rozczarowała, nie tylko tym, że za dużo było w niej opisanej historii, a jakoś niekoniecznie mnie poruszyła historia Syberii, ale także tym, że nie jest za ciekawie ...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWygodna pozycja na kanapie,mała czarna,coś na ząb,książka w dłoń i jestem gotowa do podróży z księdzem Sową po bezkresnej Syberii.Jest to podróż niezwykła,bo odwiedzamy syberyjski Śląsk,muzeum terroru komunistycznego w Tomsku,syberyjski Białystok i Wierszyne(polskie wsie na Syberii),Irkuck,Nowosybirsk,Tobolsk i wiele innych miejsc.Jest również o wódce,misiu,bani,cerkwi i kolei transsyberyjskiej.To niezwykła opowieść o miejscach i ludziach.Bardzo polecam!
Wygodna pozycja na kanapie,mała czarna,coś na ząb,książka w dłoń i jestem gotowa do podróży z księdzem Sową po bezkresnej Syberii.Jest to podróż niezwykła,bo odwiedzamy syberyjski Śląsk,muzeum terroru komunistycznego w Tomsku,syberyjski Białystok i Wierszyne(polskie wsie na Syberii),Irkuck,Nowosybirsk,Tobolsk i wiele innych miejsc.Jest również o wódce,misiu,bani,cerkwi i...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPierwsze moje spotkanie z Syberią było przy lekturze "Pojedynek z Syberią". Gdy na rynku pojawiła się kolejna książka opisująca to malownicze, zapierające dech w piersiach miejsce, pobiegłam i kupiłam "Moje syberyjskie podróże". Ale stop...ksiądz w takiej podróży? Przeszła mi ta myśl, cóż on mógłby tam robić ciekawego... Kochani, myliłam się. Kazimierz Sowa pokazał nam najpiękniejsze, zjawiskowe miejsca na tej naszej wielkiej Ziemi. Każde miasto, w którym się zatrzymał poprzez jego opisy, zdjęcia, komentarze, uzyskiwało nową duszę. Jednak w tej lekturze ludzie i ich historie życiowe odgrywają największą rolę. Każda z osób jest wyjątkowa i ciekawa, a jak ciekawa sprawdźcie sami, są oni częścią większej całości... Kiedy przeczytałam tą książkę, opowiedziałam o niej mojemu Tacie:) On też podjął tą pozycję i od tej chwili nie daje mi spokoju...śni mu się Bajkał i wyprawa nad to czarowne jezioro. Myślę, że wybiorę się z nim w tą podróz niedługo.
Serdecznie polecam.
PS Najbardziej chciałabym siedzieć w tej sławnej bani...
Hanna Rożbicka
Pierwsze moje spotkanie z Syberią było przy lekturze "Pojedynek z Syberią". Gdy na rynku pojawiła się kolejna książka opisująca to malownicze, zapierające dech w piersiach miejsce, pobiegłam i kupiłam "Moje syberyjskie podróże". Ale stop...ksiądz w takiej podróży? Przeszła mi ta myśl, cóż on mógłby tam robić ciekawego... Kochani, myliłam się. Kazimierz Sowa pokazał nam...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSyberię pokochałem za jej bezkres, niepowtarzalny urok krajobrazów i gościnę, której doświadczy każdy, kto lubi ludzi. Ta kraina przez Polaków bywa często nazywana "nieludzką ziemią". Tam, na każdym niemal kroku widać ślady, jakie zostawiły po sobie lata carskich zsyłek i okres komunistycznego terroru. Ale dla dzisiejszych mieszkańców tej największej geograficznie i najbogatszej części Rosji Syberia jest domem i miejscem normalnego życia. Żeby to zrozumieć, trzeba tam pojechać i trochę pobyć z rdzennymi czy "przyszywanymi" współczesnymi Sybirakami. Pójść z nimi do bani, pojechać na rybałkę, przypomnieć sobie język (którego tak niechętnie uczyliśmy się w szkole),pośpiewać rosyjskie pieśni, a czasem napić się wódki.
Kiedy niedawno znajomy zapytał mnie: "Co cię na tę Syberię tak ciągnie", nie umiałem szybko i jednoznacznie odpowiedzieć. W ciągu ostatnich kilku lat bywam tam co najmniej dwa razy w roku i wciąż odnajduję nowe miejsca, które "jeszcze muszę zobaczyć", a swoista surowość i czasem jakieś prozaiczne utrudnienia wcale mnie do tych podróży nie zniechęcają. Przeciwnie, nadal mam ochotę kolejny raz tam pojechać.
Po książkę tą w bibliotece sięgnęłam między innymi dlatego, że znam wioskę rodziną księdza Kazimierza. Dlatego też chciałam wiedzieć o czym on pisze. Co składa się na jego książkę i czemu akurat taka tematyka.
Książka jest relacją z podróży na Syberię. Książka zawiera sporo fotografii, dzięki którym można obejrzeć to co widział autor na swoich wyprawach. Książkę w miarę szybko się czyta.
Rosyjskie powiedzenie: Że na Syberii 100 kilometrów to nie odległość, minus 20 stopni to nie mróz, a wódka to nie alkohol.
Ciekawostka odnośnie wódek:
Beluga (czyli bieługa) stanowi ekstraklasę w kategorii produktów wódczanych. Jakoś ma zapewnić pochodzący z carskich czasów przepis, odpowiednia destylacja, znakomita woda (syberyjskie gorzelnie mają własne ujęcia wody) i odpowiednie składniki.
Kedrowica wódka z cedrowych orzechów.
bajkal na wodzie z głębin Bajkału. W 2011 roku zdobyła miano najbardziej ekologicznej wódki w Rosji.
Altaj z ałtajskich źródeł.
Syberyjski Stulatek to balsam. Posiada stuletnią recepturę, ale ma także trochę inne właściwości niż zwyczajna wódka. Tajemnicą jego receptury to nie tylko 27 ziół syberyjskich, które nadają mu wręcz leczniczy charakter, ale także okres leżakowania- 12 miesięcy w odpowiedniej temperaturze i miejscu.
Cedr podobno jest do polskiej limby i ma działanie antyseptyczne dla otoczenia, zawiera dużo życic, które wytwarzają olejki eteryczne, wpływające odżywczo zwłaszcza na ludzki organizm.
Sosna syberyjska najtrwalsze drzewo tajgi- nie stanowi symbiozy z grzybami, nie poddaje się żadnym owadom, jest trwałe i rośnie w naturalnym środowisku, pnąc się smukle w górę.
Jak sam autor wspomina Syberię pokochał za jej bezkres, niepowtarzalny urok krajobrazów i gościnę, której doświadczy każdy, kto lubi ludzi. Na Syberii wiele razy dostrzegł, jak bardzo ludzie są otwarci na Boga i szukają wypełnienia postkomunistycznej, duchowej pustki prawdziwymi wartościami.
Syberię pokochałem za jej bezkres, niepowtarzalny urok krajobrazów i gościnę, której doświadczy każdy, kto lubi ludzi. Ta kraina przez Polaków bywa często nazywana "nieludzką ziemią". Tam, na każdym niemal kroku widać ślady, jakie zostawiły po sobie lata carskich zsyłek i okres komunistycznego terroru. Ale dla dzisiejszych mieszkańców tej największej geograficznie i...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to