rozwińzwiń

To

Okładka książki To Stephen King
Okładka książki To
Stephen King Wydawnictwo: Albatros horror
1104 str. 18 godz. 24 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
It
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2011-10-28
Data 1. wyd. pol.:
2011-10-28
Liczba stron:
1104
Czas czytania
18 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7659-785-0
Tłumacz:
Robert P. Lipski
Tagi:
Stephen King To horror powieść grozy
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki W wysokiej trawie Joe Hill, Stephen King
Ocena 5,9
W wysokiej trawie Joe Hill, Stephen K...
Okładka książki 999 tom 1 P. D. Cacek, Ramsey Campbell, Nancy A. Collins, Thomas M. Disch, Neil Gaiman, Rick Hautala, Stephen King, T. E. D. Klein, Edward Lee, Thomas Ligotti, Eric van Lustbader, Kim Newman, Joyce Carol Oates, Tim Powers, Chet Williamson, F. Paul Wilson, Jack Yeovil
Ocena 6,3
999 tom 1 P. D. Cacek, Ramsey...
Okładka książki Mroczna Wieża - Rewolwerowiec: Bitwa o Tull Peter David, Robin Furth, Stephen King, Michael Lark
Ocena 7,7
Mroczna Wieża ... Peter David, Robin ...
Okładka książki Tygrys tu, tygrys tam... Joan Aiken, Isaac Asimov, Ambrose Bierce, Robert Bloch, Ray Bradbury, Ramsey Campbell, Roald Dahl, Stephen King, Richard Matheson, William F. Nolan, R.L. Stine
Ocena 5,8
Tygrys tu, tyg... Joan Aiken, Isaac A...

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
54 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
8
4

Na półkach:

Najlepsza jak dla mnie Kinga

Najlepsza jak dla mnie Kinga

Pokaż mimo to

avatar
40
40

Na półkach:

Skończyłam To, z mieszanymi uczuciami. Wątki obyczajowe czytało się momentami naprawdę nieźle, kupuję te opisy amerykańskiego miasteczka z lat 50., zwłaszcza jeśli chodzi o rasizm, homofobię i rodzinne patologie. Jest tu tego naprawdę dużo, ale ponieważ obserwujemy wydarzenia głównie z perspektywy dzieciaków, próbujących odnaleźć się w tym miejscu, nie czułam aż takiego przytłoczenia. Problemem jest natomiast długość książki, wielowątkowość i częste rozdrabnianie się autora. Pojawia się wiele opisów epizodycznych sytuacji które nie mają na nic wpływu. Rozumiem, że miało to ukazać Derry z perspektywy innych mieszkańców, ale mnie to zwyczajnie nudziło. Motyw przeplatania się dwóch linii czasowych w teorii działa, ale przez to wleczenie się fabuły, często traciłam wątek, zwłaszcza przy dłuższych przerwach między rozdziałami. Warstwa horrorowa, o dziwo, też wypada blado. Pennywise to fantastyczny antagonista, okrutny ale momentami przy tym autentycznie zabawny. Niestety, zamiast niego często pojawiają się zupełnie nieciekawe osobliwości - prehistoryczny ptak, wilkołak, mumia, pająk... No zupełnie to na mnie nie działało, już patologie dziejące się w domach rodzinnych bohaterów wywoływały we mnie większe ciarki. Szkoda, książka momentami wydaje się dobra, ale w trakcie czytania zaczyna stopniowo coraz bardziej męczyć, przez co do finału się raczej brnie, niż dąży. Myślę, że spokojnie dałoby radę wyciąć z tej książki dobrych kilkaset stron i tylko by na tym fakcie zyskała.

Jeszcze jedna rzecz o której trzeba wspomnieć - absolutnie najgorsze emocje wywołała we mnie wiadoma scena seksu. Szokująco zła i niepotrzebna, dziwna, jakby wyrwana z jakiegoś taniego erotyka. Nawet jej umiejscowienie jest bezsensowne. Dzieciaki pokonały wreszcie morderczego klauna, ale gubią się w kanale i nie potrafią z niego wyjść, dlatego 11-letnia dziewczynka stwierdza, że aby scementować ich siłę przyjaźni, odda się kolegom (a tak de facto to praktycznie zmusi ich do seksu). I jeszcze te niezręczne opisy, że myśli w trakcie o ptakach i wiośnie i że coś jest małe i w sumie za bardzo nie chcą tego robić JEZUS MARYJA CZŁOWIEKU CZEMU MI CHCESZ WKŁADAĆ TAKIE RZECZY DO GŁOWY! Przysięgam, Kingowi się skojarzyło "robić to" z tytułowym To które wymyślił, nie widzę innej logiki. Absurdalne, bezcelowe, niekomfortowe, wręcz obrzydliwe. Wyjaśnienie autora było takie, że miało to być dla bohaterów symboliczne pożegnanie z dzieciństwem. No nie wiem, czy samo zwalczenie demona przeszłości nie byłoby tutaj wystarczającą metaforą? Zwłaszcza, że o wszystkim zapominają o tym na ~26 lat a potem i tak mają beznadziejne związki lub inne dorosłe problemy. A skoro logiki nie ma, wpływu na fabułę też, a jako przenośnia jest co najwyżej kompletnie z dupy... Tak, wytwór chorego umysłu, nie ma innego wytłumaczenia. Ciężko uwierzyć, że taka scena znajduje się w mainstreamowej, żeby nie powiedzieć kultowej, powieści.

Skończyłam To, z mieszanymi uczuciami. Wątki obyczajowe czytało się momentami naprawdę nieźle, kupuję te opisy amerykańskiego miasteczka z lat 50., zwłaszcza jeśli chodzi o rasizm, homofobię i rodzinne patologie. Jest tu tego naprawdę dużo, ale ponieważ obserwujemy wydarzenia głównie z perspektywy dzieciaków, próbujących odnaleźć się w tym miejscu, nie czułam aż takiego...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
255
78

Na półkach: ,

Stephen King jest znany ze swoich umiejętności tworzenia fascynujących i przerażających historii, a „IT” jest jednym z najbardziej znanych i cieszących się popularnością jego dzieł. Ta powieść, wydana w 1986 roku, wciąga czytelników w skomplikowaną fabułę, która balansuje na granicy horroru i przygody. Zaczyna się od sielankowego miasteczka Derry w stanie Maine, którego spokojna fasada kryje w sobie mroczną i krwawą historię. To właśnie tam dzieci zaczynają ginąć w tajemniczych okolicznościach, a jedną z pierwszych ofiar jest mały Georgie Denbrough, który zostaje zwabiony do kanału przez złowrogiego klauna o imieniu Pennywise.

Fabuła „IT” rozwija się w dwóch równoległych liniach czasowych. W jednej śledzimy losy siedmiorga dzieci, które nazywają siebie „Klubem Frajerów”, walczących z potworem w latach 50. W drugiej widzimy te same postacie już jako dorosłych, którzy powracają do Derry w latach 80., by ponownie stawić czoła koszmarowi. Ten podział czasowy pozwala Kingowi zgłębić wpływ traumy na życie człowieka i pokazuje, jak przeszłość może wpłynąć na dorosłe życie.

King doskonale oddaje atmosferę małego miasta, gdzie każdy zna każdego, a tajemnice chowają się pod powierzchnią codziennych wydarzeń. Przez ponad 1100 stron autor wprowadza nas w złożony świat, gdzie lęki i traumy dzieciństwa splatają się z wyzwaniami dorosłego życia. Każdy z bohaterów zmaga się z własnymi demonami, ale łączy ich wspólna trauma i odwaga, by walczyć z uosobieniem zła, jakim jest Pennywise.

„IT” to nie tylko horror, ale także powieść o przyjaźni, dorastaniu i sile wspólnoty. Bohaterowie, choć różnią się od siebie charakterami i doświadczeniami, tworzą zgraną grupę, która może stawić czoła każdemu zagrożeniu. King z mistrzostwem buduje napięcie, tworząc klaustrofobiczny świat, gdzie nie można nikomu ufać, a zagrożenie czai się w każdym zakątku.

Pennywise, klaun, który wciela się w różne kształty, jest jednym z najbardziej przerażających antagonistów stworzonych przez Kinga. Jego zdolność do wywoływania najgłębiej skrywanych lęków czyni go niesamowicie skutecznym przeciwnikiem. Jego manipulacje psychologiczne i fizyczne terroryzowanie dzieci są źródłem nieustającego napięcia, które utrzymuje czytelnika na krawędzi aż do ostatniej strony.

Jednakże, mimo imponującej długości i rozmachu powieści, czasami odczuwa się, że niektóre fragmenty mogłyby być bardziej zwarte. Rozciągnięcie historii na ponad tysiąc stron sprawia, że tempo opowieści momentami zwalnia, co może zniechęcić niektórych czytelników. Jednak King nadrabia to doskonałym budowaniem postaci i atmosfery.

Podsumowując, „IT” to monumentalne dzieło, które oferuje zarówno mrożący krew w żyłach horror, jak i głębokie refleksje nad przyjaźnią, odwagą i wpływem traum na ludzkie życie. To obowiązkowa lektura dla fanów Stephena Kinga i miłośników horroru. Z pewnością zasługuje na solidne 8/10 za niesamowitą fabułę, pełnokrwiste postacie i nieustanne napięcie, które trzyma czytelnika w napięciu aż do samego końca.

Stephen King jest znany ze swoich umiejętności tworzenia fascynujących i przerażających historii, a „IT” jest jednym z najbardziej znanych i cieszących się popularnością jego dzieł. Ta powieść, wydana w 1986 roku, wciąga czytelników w skomplikowaną fabułę, która balansuje na granicy horroru i przygody. Zaczyna się od sielankowego miasteczka Derry w stanie Maine, którego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
14
14

Na półkach:

Rewelacyjna. Przyznam, że się na niej bałem. Film (ten stary) wydawał mi się strasznie głupi, a w książce są wyjaśnione wszystkie ich pozornie nieracjonalne decyzje. Bardzo polecam.

Rewelacyjna. Przyznam, że się na niej bałem. Film (ten stary) wydawał mi się strasznie głupi, a w książce są wyjaśnione wszystkie ich pozornie nieracjonalne decyzje. Bardzo polecam.

Pokaż mimo to

avatar
244
26

Na półkach:

Nigdy już nie spojrzę tak samo na klauna

Nigdy już nie spojrzę tak samo na klauna

Pokaż mimo to

avatar
70
8

Na półkach: ,

I wszystko było by dobrze . Gdyby pominąć, wątek najważniejszy . Cały czas przesuwany na później . W obszernie pisanej fabule . Czyli , istnienie , nadprzyrodzonego bytu - TO . Do tego , związany z tym mistycyzm i logika jego przedstawienia , oraz towarzysząca mu , niezrozumiała symbolika , jaką miał odebrać i zrozumieć czytelnik , książki TO Stephena Kinga .
Brak mi na to odpowiednich słów . Ale jak myślę o niewytałumaczonym mi przez autora - macroverse , skąd przylazło TO , o Innym i Żółwiu , jedyne co mam na myśli : że jest to "dosztukowane" na siłę .
Przez całą książkę , Pan King , jakby odwlekał przedstawienie i nie pokazał mi , w rezultacie , jasno , genezy powstania , Fantastycznej Istoty . Odnoszę wrażenie , jakby , nie miał na TO pomysłu.
Są też inne, dla mnie , "patykiem na wodzie pisane" elementy opowiadania, min. amnezja bohaterów , "zamykający się krąg ", "rytuał chud", w końcu "pewna scena z kanałów" . Wszystko to - niespójne, powierzchowne i sztucznie wklecone - złożyło się , na moje subiektywne odczucie , że zabrakło autorowi konceptu , na tą składową książki , odpowiedzialną za zaskoczenie , zaszokowanie i wystraszenie konsumenta jego spektaklu . Bo przecież horror, to gatunek fantasytki , który jest czytany , dla rozrywki bardziej , niż dla morału . Czyli tu , w TO , dla zastraszenia 🤣 . Bo czego, od horroru można więcej wymagać . A w TO, nie ma się czego bać , ani czym zachwycać , w kontekscie gatunku grozy .
Przez to wszystko, chciałem powiedzieć , że wyimaginowany przez Pana Kinga , aspekt nadprzyrodzony i paranormalna walka , przeciw niemu , podjęta przez bohaterów , zanudził mnie i zepsuł całą , dobrze zapowiadającą się , "obyczajową" stronę , historii dzieciaków z Derry. Autor zburzył i zasypał gruzami , nudnej , bezsensownej, kulminacyjnej, katastroficznej fantasmagorii , całą konstrukcję powieści.
Tak sobie czytając , pomyślałem , że Pan King , fajnie by zrobił , gdyby klauna Pennywisa i jego macroverse , pominął w scenariuszu . Rozbudowując tylko , losy Klubu Frajerów i ich konfrontację z patologiczną bandą Henrego Bowersa . Wyszedł by , dobry thriller albo przygodówka , na 600 stron. Bo pozytywnym akcentem opowiadania , jest wpisana bardzo dobrze , w zjawiskowym klimacie Derry , perfekcyjna kreacja , zaprzyjaźnionych ze sobą , sympatycznych dzieciaków . Zgranej paczki , różnorodnych chrakterów , zjednoczonych w swych obawach i kompleksach . Z nazwy tylko frajerów , bo mamy do czynienia z wyjątkowymi , imponującymi młodymi ludźmi . Którzy "w kaszę sobie dmuchać nie dadzą" . Najbardziej polubiłem Bena Hanscoma i Eddiego Kaspbraka .
TO Stephena Kinga , potraktuję jako materiał porównawczy , bo następny w kolejce jest Bastion , Pod Kopułą , Instytut , Martwa Strefa , w ramach poznawania jego twórczości .
Chciałbym na koniec , podkreślić że, nie wiem , o co chodzi z tym Żółwiem . Snuję pewne teorie i może o to Stephenowi chodziło ..... ? A tam .... zostawmy TO :) .

I wszystko było by dobrze . Gdyby pominąć, wątek najważniejszy . Cały czas przesuwany na później . W obszernie pisanej fabule . Czyli , istnienie , nadprzyrodzonego bytu - TO . Do tego , związany z tym mistycyzm i logika jego przedstawienia , oraz towarzysząca mu , niezrozumiała symbolika , jaką miał odebrać i zrozumieć czytelnik , książki TO Stephena Kinga .
Brak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
5

Na półkach:

Moje pierwsze spotkanie z KIngiem za młodu. Czytałem z wypiekami. wietnie uruchomiło moją wyobraźnię. Autentycznie książka wzbudzała niepokój. Tak, zupełnie inaczej patrzę teraz na czerwone balony. Klasyka do odhaczenia, obowiązkowo dla każdego fana horroru.

Moje pierwsze spotkanie z KIngiem za młodu. Czytałem z wypiekami. wietnie uruchomiło moją wyobraźnię. Autentycznie książka wzbudzała niepokój. Tak, zupełnie inaczej patrzę teraz na czerwone balony. Klasyka do odhaczenia, obowiązkowo dla każdego fana horroru.

Pokaż mimo to

avatar
4
2

Na półkach:

świetna książka może gruba ale jest o wiela lepsza niż sam film

świetna książka może gruba ale jest o wiela lepsza niż sam film

Pokaż mimo to

avatar
994
339

Na półkach: , , , , ,

Ta cegła o morderczych rozmiarach to 1100 stron czyściutkiej czytelniczej radochy!

Owa pokaźna ksiącha ma w sobie wszystko, co potrzeba, aby bez reszty wciągnąć się w lekturę: dynamiczną, ciekawą fabułę, dużą dawkę grozy (połączonej z tym specyficznym zaciekawieniem, bez którego w horrorze ani rusz) i świetnych bohaterów - rozbrajającą zgraję dzieciaków uchodzących za ofermy, gotowych wskoczyć za sobą w ogień (choć gorszych opcji tu pod dostatkiem).
Mamy tu arcyciekawe tło. Zamiast małomiasteczkowej sielskości - małomiasteczkowy syf z podejrzaną przeszłością Derry (bo o nim tu mowa).
No i klimat! - z solidnym dreszczykiem, tajemnicą bulgoczącą gdzieś tam w kanałach, ale podszyty roztapiającą serducho nostalgią do lat 50-tych i do dzieciństwa - z jego beztroską, zabawami, wygłupami, wyobraźnią i niewinnością. Dzieciństwa, które jednak w tej historii zostaje storpedowane, gdy pewnego deszczowego dnia mały chłopczyk z papierowym stateczkiem pada ofiarą nieznanego mordercy w absurdalnym stroju klauna.
Starszy brat chłopczyka, Bill i jego przyjaciele odkrywają, że w ich miasteczku jakaś zła istota urządza sobie cyklicznie stołówkę. Giną następne dzieci, na dorosłych (jak to bywa) nie ma co liczyć, więc rezolutne małolaty muszą same stawić "temu" czoła.
Fabuła przeskakuje raz po raz 27 lat do przodu, gdy Bill i reszta wracają do Derry, związani dawną obietnicą - każdy po swojemu przeorany życiem, ale wciąż z tym samym wspólnym wrogiem.

Ta barwna i niebezpieczna historia nakręca wyobraźnię na najwyższe obroty. Trzyma w napięciu, przeraża, wzrusza, momentami dla równowagi bawi do łez - totalny sztos! (a jakby tego wszystkiego było mało, kryje też w sobie trochę sprytnych easter eggów dla uważnych czytelników, i mały polski akcent)
Przez wiele lat moją ulubioną książką Kinga była "Misery". Jednak "To" właśnie ją koncertowo zdetronizowało.

Ta cegła o morderczych rozmiarach to 1100 stron czyściutkiej czytelniczej radochy!

Owa pokaźna ksiącha ma w sobie wszystko, co potrzeba, aby bez reszty wciągnąć się w lekturę: dynamiczną, ciekawą fabułę, dużą dawkę grozy (połączonej z tym specyficznym zaciekawieniem, bez którego w horrorze ani rusz) i świetnych bohaterów - rozbrajającą zgraję dzieciaków uchodzących za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
63
5

Na półkach:

Świetnie napisana książka. Mimo ponad 1000 stron lektury czyta się z przyjemnością, nie dłuży się. Każda postać, a trochę ich jest bardzo dobrze poprowadzona. Sama historia nieszablonowa, przeplatanie lat młodzieńczych i dorosłych nie gubi czytelnika. Opowiadania z przeszłości na początku każdego rozdziału doskonale wpasowują się w całość i wyjaśniają wszelakie tajemnice. Król grozy ponownie stanął na wysokości zadania.

Świetnie napisana książka. Mimo ponad 1000 stron lektury czyta się z przyjemnością, nie dłuży się. Każda postać, a trochę ich jest bardzo dobrze poprowadzona. Sama historia nieszablonowa, przeplatanie lat młodzieńczych i dorosłych nie gubi czytelnika. Opowiadania z przeszłości na początku każdego rozdziału doskonale wpasowują się w całość i wyjaśniają wszelakie tajemnice....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    16 643
  • Chcę przeczytać
    11 692
  • Posiadam
    4 959
  • Teraz czytam
    1 172
  • Ulubione
    1 036
  • Stephen King
    340
  • Chcę w prezencie
    262
  • Horror
    213
  • 2018
    125
  • King
    117

Cytaty

Więcej
Stephen King To Zobacz więcej
Stephen King To Zobacz więcej
Stephen King To Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także