Polska osobowość internetowa, prezenter radiowy, autor książki, publicysta, recenzent i krytyk gier komputerowych oraz satyryk. Pochodzi z Łodzi. Ukończył filologię angielską i przez pewien czas uczył języka angielskiego . Pracuje w branży reklamowej jako copywriter. Od 2000 roku zajmował się recenzowaniem i krytyką gier komputerowych. Współpracownik Marcina „Madmortigana” Dobkowskiego. Stał się znany za sprawą swoich autorskich programów Niekryty Krytyk, prezentowanych za pośrednictwem internetowego serwisu YouTube. Jak sam mówi, inspiracją dla niego byli tacy internetowi komicy i satyrycy jak: Angry Video Game Nerd, Nostalgia Critic i Ray William Johnson. W programach tych zajmuje się recenzowaniem gier, książek, filmów, programów telewizyjnych i reklam. Jego filmy zamieszczone na YouTube wyświetlono w sumie ponad 100 milionów razy, z czego jedynie 50 milionów wyświetleń to owoc jednego roku (stan na marzec 2012). Jego kanał jest najczęściej subskrybowanym spośród polskich kanałów (stan na wrzesień 2012). Założyciel sklepu internetowego Modern Retro oraz współzałożyciel księgarni Bookiatryk.http://niekrytykrytyk.com/
Jeśli ktoś nie podziela twoich poglądów, a ty wciąż pozostajesz przy swoim, to znaczy, że rozpoczął się u ciebie jeden z najważniejszych pro...
Jeśli ktoś nie podziela twoich poglądów, a ty wciąż pozostajesz przy swoim, to znaczy, że rozpoczął się u ciebie jeden z najważniejszych procesów, jakie mogą spotkać człowieka. Samodzielne myślenie.
Okładka książki - Osobisty (i osobliwy) niepamiętnik Niekrytego Krytyka Osobisty (i osobliwy) niepamiętnik Niekrytego Krytyka
Maciej FrączykWydawnictwo: Filia
Data wydania: 2015-11-04
Kategoria: Inne
ISBN: 9788380750432
Liczba stron: 168
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Dodał/a opinię: AraminaOcena: 2 (1 głosów)KUP TERAZoceńdodaj do biblioteczkiprzeczytaj opisDodaj własną recenzjęDodaj własne streszczenieDodaj cytat
Edytuj okładkęEdytuj książkęzgłoś duplikat / inne wydanie
Jak na Niekrytego słaba książka. Rozumiem zamysł stworzenie czegoś a'la "Zniszcz ten dziennik", jednak po lekturze kilku jego książek tą postrzegam jedynie jako pójście na łatwiznę - mało felietonów, dużo pustych stron do "wypełnienia" lub zrobienia pseudo-zadań. Teksty które są, trzymają poziom, jednak gdyby książka składała się tylko z nich, byłaby o 1/3 mniejsza objętościowo, a szkoda.
Książkę się czyta bardzo przyjemnie i błyskawicznie, ale nie tylko ze względu, że jest na tyle ciekawie napisana, ale i jednocześnie... tak bardzo krótka. Większość stron jest zapełniona co najwyżej do połowy, nie wspominając już o tym, że niektóre strony to raptem w 1/3 tekst, a czasem i mniej, ponadto są też rysunki nawet i na 2 strony... W rzeczywistości wcale nie ma ona 168 stron, a zaledwie połówkę z tego. Gdyby nie takie spłycenie treści, to byłaby to godna przeczytania książka (nic dziwnego, że cena detaliczna została obniżona z 35 do 5),lecz co najwyżej można ją potraktować jako ciekawostkę na poprawienie humoru, ponieważ każdy powinien dać radę znaleźć przynajmniej kilka zabawnych opisów.