Rozmowy
2
Wszystko spieprzyłem. Zasrałem sobie nazwisko na własne życzenie. Do końca historii tego kraju zostanę zapamiętany jako prezydent bez jaj, k...
Wszystko spieprzyłem. Zasrałem sobie nazwisko na własne życzenie. Do końca historii tego kraju zostanę zapamiętany jako prezydent bez jaj, którym sterują inni, a ja tylko uśmiecham się bezwolnie jak jakiś głupek, inaugurując kolejne dożynki i zawody sportowe.
Andrzejku, ja cię bardzo proszę, nie wyprowadzaj mnie z równowagi! - Prezes był wyraźnie zdenerwowany. - Pieprzyć Polskę!