Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dodatek do "Glukozowej Rewolucji". Ponad 100 przepisów na zdrowe hacki Jesse. Polecam!

Dodatek do "Glukozowej Rewolucji". Ponad 100 przepisów na zdrowe hacki Jesse. Polecam!

Abby Jimenez jak zawsze dała czadu i zawiesiła poprzeczkę jeszcze wyżej dla autorek lekkich romansów. Plus za opisanie wątku różnicy wieku oraz różnicę klasową/kulturową.

Abby Jimenez jak zawsze dała czadu i zawiesiła poprzeczkę jeszcze wyżej dla autorek lekkich romansów. Plus za opisanie wątku różnicy wieku oraz różnicę klasową/kulturową.

Dziewczyna powinna dostać Nobla za tą książkę! 🏆Zazwyczaj w poradnikach autorzy robią długi wstęp, a samo clue jest na 10 stron. Tutaj jest odwrotnie. Dodatkowo na plus, że autorka z łatwością tłumaczy skomplikowane biologiczne terminy. Tylko ktoś kto naprawdę coś rozumie może tłumaczyć to innym w tak prosty sposób.
P.S.Od dwóch tygodni stosuję jej hacki i jest ok :)

Dziewczyna powinna dostać Nobla za tą książkę! 🏆Zazwyczaj w poradnikach autorzy robią długi wstęp, a samo clue jest na 10 stron. Tutaj jest odwrotnie. Dodatkowo na plus, że autorka z łatwością tłumaczy skomplikowane biologiczne terminy. Tylko ktoś kto naprawdę coś rozumie może tłumaczyć to...

Rozwiń Zwiń

Naprawdę wartościowa pozycja. Na początku myślałam, że będzie to tylko podręcznik porządnego biurka, ale mile się zaskoczyłam. To jest książka o całościowym podejściu do pracy - od zarządzania czasem i kontaktami po docenianie współpracowników. Na duży plus ostatni rozdział o początkach działalności Marii oraz rozdziały współautora.

Naprawdę wartościowa pozycja. Na początku myślałam, że będzie to tylko podręcznik porządnego biurka, ale mile się zaskoczyłam. To jest książka o całościowym podejściu do pracy - od zarządzania czasem i kontaktami po docenianie współpracowników. Na duży plus ostatni rozdział o początkach dz...

Rozwiń Zwiń

Kupiłam w 2020r., zaczęłam czytać w 2022r. , skończyłam w 2024r. (były dość liczne przerwy). O ile na początku chłonęłam każdą stronę, tak później tezy autorki się powtarzały i moje zaangażowanie spadło. Traktuję tą pozycję jako subiektywną opinię danej osoby (nie zgadzam się z autorką np. w kwestii parków).Miałam momentami wrażenie, że ta książka powstała chwilę po powrocie z Ratusza i konfrontacji z RM ;) - tyle tu emocji.

Kupiłam w 2020r., zaczęłam czytać w 2022r. , skończyłam w 2024r. (były dość liczne przerwy). O ile na początku chłonęłam każdą stronę, tak później tezy autorki się powtarzały i moje zaangażowanie spadło. Traktuję tą pozycję jako subiektywną opinię danej osoby (nie zgadzam się z autorką np...

Rozwiń Zwiń

Za długo się rozkręcało...

Za długo się rozkręcało...