The Hurricane Wars

Okładka książki The Hurricane Wars Thea Guanzon
Okładka książki The Hurricane Wars
Thea Guanzon Wydawnictwo: Kindle Edition Cykl: Wojny Huraganowe (tom 1) fantasy, science fiction
477 str. 7 godz. 57 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Wojny Huraganowe (tom 1)
Tytuł oryginału:
The Hurricane Wars
Wydawnictwo:
Kindle Edition
Data wydania:
2023-10-03
Data 1. wydania:
2023-10-03
Liczba stron:
477
Czas czytania
7 godz. 57 min.
Język:
angielski
Średnia ocen

5,0 5,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
856
61

Na półkach:

Nawet moja nastolatka przewracała oczami na wątku romantycznym.

Nawet moja nastolatka przewracała oczami na wątku romantycznym.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
41
29

Na półkach:

Historię znam jeszcze z czasów, gdy była rewalacyjnym fanfikem z uniwersum Gwiezdnych Wojen, więc wiedziałam, że chcę przeczytać ją też po przemianie w romantasy z autorskiego uniwersum Guanzon. I tu naprawdę się nie zawiodłam, Thea ma znakomite pióro i dryg do dialogów, scen romansowych, polityki i intrygi. Natomiast tłumaczenie na polski jest po prostu straszne. Przede wszystkim widać, że wydawnictwo przydzieliło do tej powieści tłumaczkę romansów, a nie kogoś, kto ma doświadczenie w fantastyce. W efekcie dość istotny termin etheromancer jest tłumaczony raz jako eteromancer (!!!) a raz poprawnie jako eteromanta (i tak całą książkę na zmianę),mnóstwo literówek, błędów. Szalenie rozbawił mnie też krzyż św. Andrzeja w uniwersum, w którym nikt nie słyszał o chrześcijaństwie. Dobrze że książkę czytałam w ramach Legimi, bo gdybym kupiła w papierze, napisałabym reklamację do wydawnictwa.

Historię znam jeszcze z czasów, gdy była rewalacyjnym fanfikem z uniwersum Gwiezdnych Wojen, więc wiedziałam, że chcę przeczytać ją też po przemianie w romantasy z autorskiego uniwersum Guanzon. I tu naprawdę się nie zawiodłam, Thea ma znakomite pióro i dryg do dialogów, scen romansowych, polityki i intrygi. Natomiast tłumaczenie na polski jest po prostu straszne. Przede...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
150
132

Na półkach: ,

Nieco chaotyczny świat, mało wytłumaczony przez co też niekiedy się gubiłam. Fabuła w porządku, podobał mi się spokojny i ciekawy wątek romantyczny i nie mogę doczekać się drugiego tomu!

Nieco chaotyczny świat, mało wytłumaczony przez co też niekiedy się gubiłam. Fabuła w porządku, podobał mi się spokojny i ciekawy wątek romantyczny i nie mogę doczekać się drugiego tomu!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
85
16

Na półkach: ,

Przyznam szczerze że po połowie miałam ochotę zarzucić dalszej części. Autorka głównie skupiła się na opisach.. wszystkiego, zamiast na relacjach między bohaterami. Dialogów mało i nie porywające, a często nie wnoszące nic do fabuły. Główni bohaterowie przez całą książkę w swojej subtelnej relacji jeśli już robią krok do przodu to od razu się cofają . Brak punktu kulminacyjnego i plot twistów. Jak się zaczęła tak się skończyła. Odrobinę mnie nawet zmęczyła. Nie wiem czy warto sięgać po drugi tom..

Przyznam szczerze że po połowie miałam ochotę zarzucić dalszej części. Autorka głównie skupiła się na opisach.. wszystkiego, zamiast na relacjach między bohaterami. Dialogów mało i nie porywające, a często nie wnoszące nic do fabuły. Główni bohaterowie przez całą książkę w swojej subtelnej relacji jeśli już robią krok do przodu to od razu się cofają . Brak punktu...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
235
152

Na półkach:

Tak dobrej fantastyki połączonej z romansem dawno nie czytałam. Jak łyk świeżej wody w mętnym jeziorze nijakiej fantastyki.
Wypunktuje wszystkie mocne strony tej książki

1. Chylę czoła przed autorką za tak misternie skonstruowany świat. Każdy szczegół dopracowany w najmniejszym szczególe. System magiczny jaki stworzyła autorka wymiótł mnie z planszy...WOW.
Plastyczne opisy strojów to kolejny plus. Czytając te opisy czułam się jakby kamera przejeżdżała po stroju poszczególnych bohaterów, a czytelnik kawałek po kawału odkrywał misterny strój. Mistrzostwo!

2. Akcja ani przez chwilę nie zwalniam, serwując czytelnikowi bardzo ciekawe zwroty akcji.

3. Dialogi są prawdziwe, nie ma w nich sztuczności, dodatkowo dają solidną dawkę humoru podszytą chwilami zabawnym sarkazmem, którym przerzucają się głowni bohaterowie.

4. Bohaterowie drugoplanowi to kolejna mocna storna tej książki. Nie są płascy. Każdy z nich coś wnosi do książki, a nie jest tylko tłem: Elgabi, Sukwel, Sevraim, całe dowództwo obu krain. Sztos. No i wisienka na torcie tych postaci drugoplanowych czyli Smocza Królowa i Regent Nocnego Imperium. Choć to nie są postacie pozytywne, to powiedzmy sobie szczerze, że to ich działania nadają bieg całej historii.

5. Prawdziwe enemies to...almost lovers ;) mrugam do was oczkiem, bo nie jest to typowe romantasy gdzie bohaterowie zakochują się w sobie w zasadzie z niczego. Tutaj jest prawdziwa walka serca z rozumem i idealny slow burn.
Talasyn i Alaric naprawdę się nienawidzą, choć powiedzmy sobie szczerze, że to Talasyn nienawidzi, Alaric od samego początku ma mętlik w głowie.
Zmuszeniu do sojuszu i niechcianego przez obie strony małżeństwa nie szczędzą sobie uszczypliwości , wypominania sobie wspólnej wrogiej przeszłości oraz przykrości. To dodaje realizmowi tej historii, wszak trudno jest zapomnieć dawne urazy, zwłaszcza kiedy obiektem tej urazy jest ktoś kto wymordował cały twój kraj.

Podsumowując: Jeśli chcesz przeczytać naprawdę dobrą fantastykę, ze świetnie zbudowanym światem i systemem magicznym. Jeśli chcesz mieć do tego dobre romantasy, z prawdziwym enemies to lovers, wątkiem aranżowanego małżeństwa, a w tym wszystkim chcesz żeby główni bohaterowie byli prawdziwi, tak samo jak bohaterowie drugoplanowi. Jesli chcesz żeby nie zabrało wojny, polityki oraz sekretów i kłamstw, to sięgnij po Wojny Huraganowe, a na pewno się nie zawiedziesz!
Ja gorąco polecam i z niecierpliwością czekam na drugi tom.

Tak dobrej fantastyki połączonej z romansem dawno nie czytałam. Jak łyk świeżej wody w mętnym jeziorze nijakiej fantastyki.
Wypunktuje wszystkie mocne strony tej książki

1. Chylę czoła przed autorką za tak misternie skonstruowany świat. Każdy szczegół dopracowany w najmniejszym szczególe. System magiczny jaki stworzyła autorka wymiótł mnie z planszy...WOW.
Plastyczne...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
809
398

Na półkach:

Tandeta to właściwe określenie dla tej twórczości. Postacie miałkie, świat rażąco zmyślony na potrzeby akcji a dialogi nudne.

Tandeta to właściwe określenie dla tej twórczości. Postacie miałkie, świat rażąco zmyślony na potrzeby akcji a dialogi nudne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
27
27

Na półkach: ,

Dołączam do grona osób zadowolonych z lektury. Historia wciągająca, poleciłabym ją osobom szukającym lżejszej historii, która pozwoli zrelaksować się.
Niektóre sceny czy zachowania bohaterów trochę naiwne (bohaterka uprawie chce-niechce, jak nastolatka a nie kobieta, która przeżyła wojnę),ale całość czyta się przyjemnie i z chęcią sięgnę po kolejny tom.

Dołączam do grona osób zadowolonych z lektury. Historia wciągająca, poleciłabym ją osobom szukającym lżejszej historii, która pozwoli zrelaksować się.
Niektóre sceny czy zachowania bohaterów trochę naiwne (bohaterka uprawie chce-niechce, jak nastolatka a nie kobieta, która przeżyła wojnę),ale całość czyta się przyjemnie i z chęcią sięgnę po kolejny tom.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
256
15

Na półkach:

Całkiem ciekawa historia, wciągnęłam się, czekam na kontynuację.

Całkiem ciekawa historia, wciągnęłam się, czekam na kontynuację.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
383
270

Na półkach:

Po kilku nieudanych podejściach do książki (łącznie z popularną Fourth Wing, która zupełnie mi nie podeszła) trafiłam wreszcie na Wojny Huraganowe i przepadłam. Nie mogę powiedzieć, że ta książka jest idealna, ma kilka niedociągnięć i na pewno fanatycy fantastyki mogliby się doczepić, ale mi się podobało. Z początku miałam problem wciągnąć się w świat przedstawiony, z powodu dość specyficznych nazw, wymieszanych językowo, jakby tłumacz nie wiedział, co przetłumaczyć na polski, a co nie. Poza tym było też trochę polityki i historii (ale na szczęście nie tak skomplikowanej jak w Wojnach makowych, wojna też nie jest tu tak brutalnie przedstawiona). Jednak książka zaczyna się z przytupem i choć od początku można przewidzieć jej przebieg, to i tak wciąga. Z jednej strony jest tu specyficzny klimat, z drugiej miejscami zbyt mocno kojarzyło się mi z Kość i cień – Tkająca Światło, wojownik Wykuwający Cienie, statki napędzane eterem itp. Ma też coś w sobie z Gwiezdnych wojen, lecz wciąż mi to nie przeszkadzało, szczególnie gdy dotarłam do drugiej, gdzie zdecydowanie wątek romantyczny wziął górę nad resztą ku radości mego romantycznego serca. Aj ależ to było cudowne… Idealne enemy to lovers, wymuszone małżeństwo, różnica wieku, genialna postać Alarica i oczywiście Talasyn… W tej książce nawet znajdzie się jedna z nielicznych scen łóżkowych, która mi się naprawdę podobała. Autorka wszystko opisała cudownym językiem. Nie przynudza swoim stylem, ale też jest on bogaty. Świetne dialogi… Mogę jedynie polecić, z całą pewnością bardziej niż Fourth wing czy Wojny makowe. Niestety książka kończy się w fatalnym momencie i już nie mogę się doczekać drugiego tomu!

Po kilku nieudanych podejściach do książki (łącznie z popularną Fourth Wing, która zupełnie mi nie podeszła) trafiłam wreszcie na Wojny Huraganowe i przepadłam. Nie mogę powiedzieć, że ta książka jest idealna, ma kilka niedociągnięć i na pewno fanatycy fantastyki mogliby się doczepić, ale mi się podobało. Z początku miałam problem wciągnąć się w świat przedstawiony, z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
394
39

Na półkach: , , ,

Nudna i naiwna fabuła i bohaterowie bez ikry na całkiem ciekawym tle. Był potencjał, niestety niewykorzystany.

Nudna i naiwna fabuła i bohaterowie bez ikry na całkiem ciekawym tle. Był potencjał, niestety niewykorzystany.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    393
  • Przeczytane
    211
  • Posiadam
    48
  • 2024
    25
  • Teraz czytam
    16
  • Fantasy
    9
  • Ulubione
    8
  • Audiobook
    8
  • Legimi
    7
  • Do kupienia
    5

Cytaty

Więcej
Thea Guanzon Wojny Huraganowe Zobacz więcej
Thea Guanzon Wojny Huraganowe Zobacz więcej
Thea Guanzon Wojny Huraganowe Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także