The Sea, the Sea
Wydawnictwo: Vintage Classics literatura piękna
502 str. 8 godz. 22 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Sea, the Sea
- Wydawnictwo:
- Vintage Classics
- Data wydania:
- 1999-01-01
- Data 1. wydania:
- 1999-01-01
- Liczba stron:
- 502
- Czas czytania
- 8 godz. 22 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 009928409X
- Inne
The sea: turbulent and leaden; transparent and opaque; magician and mother.
When Charles Arrowby, over sixty, a demi-god of the theatre - director, playwright and actor - retires from his glittering London world in order to 'abjure magic and become a hermit', it is to the sea that he turns. He hopes at least to escape from 'the women' - but unexpectedly meets one whom he loved long ago. His Buddhist cousin, James, also arrives. He is menaced by a monster from the deep. Charles finds his 'solitude' peopled by the dramaof his own fantasies and obsessions.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 405
- 201
- 62
- 9
- 6
- 5
- 4
- 4
- 3
- 3
Cytaty
Jeśli tak bardzo tęsknisz za czyimś towarzystwem, to znaczy, ze tego kogoś kochasz.
Teatr to opętane miejsce, a nie rozkoszna kraina marzeń.
dodaj nowy cytat
Więcej
OPINIE i DYSKUSJE
Skąd w książkach tyle dobrych bohaterów? Dlaczego powieściową rzeczywistość poznajemy z ich perspektywy i nawet jeśli nie zawsze zwyciężają, to zawsze nas, czytelników, z sobą wiążą, im kibicujemy, im współczujemy, nad ich losem lejemy łzy, z ich zwycięstw się cieszymy? Dlaczego nikt nie napisze powieści o bohaterze złym, albo jeśli nie złym, to miernym, żenującym, z tak nikłą liczbą zalet, że giną jak kilka ładnych źdźbeł trawy w trawniku? I dlaczego w powieściach prawie zawsze znajdujemy odpowiedzi na omalże wszelkie stawiane w nich pytania? Przecież w życiu odpowiedzi nie otrzymujemy prawie nigdy, a jeśli już jakaś padnie, nigdy nie mamy pewności, ile i czy w ogóle cokolwiek ma wspólnego z prawdą. I oto właśnie okazało się, że Ameryki nie odkryłem. Dokładnie te same kwestie intrygowały Iris Murdoch. Zaintrygowały ją na tyle, że napisała powieść. Powieść w formie pamiętnika osoby miernej. Egocentryka, przede wszystkim i ponad wszystko. Z bogatym katalogiem innych wad, kłębiących się obszernym cieniu tej zasadniczej. Powieść, w której wszystko poznajemy z jego perspektywy - perspektywy wąskiej, mocno ograniczonej, tak jak ograniczony jest bohater książki. W której tylko on interpretuje fakty, zdarzenia, na swój kiepski, egocentryczny sposób. Powieść, w której przewija się liczne grono postaci, z których do żadnej jakoś nie można się przywiązać, z żadną identyfikować. Nie żeby były przeciętne - są wprawdzie i takie, ale obok nich mamy tu aktorów, reżyserów, wysokich rangą wojskowych. Mamy też wątki miłosne - i ani cienia romansu.
Jest to oczywiście powieść wybitna - ale czerpałem z jej lektury tak mało przyjemności, że nie byłem w stanie dać więcej gwiazdek, niż dałem.
Mam nadzieję, że zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, by ostrzec tych spośród czytelników, którzy po tę powieść sięgnąć nie powinni.
Skąd w książkach tyle dobrych bohaterów? Dlaczego powieściową rzeczywistość poznajemy z ich perspektywy i nawet jeśli nie zawsze zwyciężają, to zawsze nas, czytelników, z sobą wiążą, im kibicujemy, im współczujemy, nad ich losem lejemy łzy, z ich zwycięstw się cieszymy? Dlaczego nikt nie napisze powieści o bohaterze złym, albo jeśli nie złym, to miernym, żenującym, z tak...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie będzie to dla mnie najlepsza książka tego roku, ale czytało mi się bardzo przyjemnie.Wielu bohaterów, postacie z krwii i kości, wspomnienia , wymarzony dom nad morzem, który jest również i moim marzeniem.
Nie będzie to dla mnie najlepsza książka tego roku, ale czytało mi się bardzo przyjemnie.Wielu bohaterów, postacie z krwii i kości, wspomnienia , wymarzony dom nad morzem, który jest również i moim marzeniem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDla kazdego "morzoluba", a ja do takich sie zaliczam, juz tytuł woła - Przeczytaj mnie!
Nazwisko znakomitej brytyjskiej pisarki XX wieku Iris Murdoch i zdobyta za tę powieść Booker Prize tez robi swoje.
Muszę przyznać , że 400 stron mnie nie rozczarowało. Piekne opisy morza, rozterki znanego, byłego aktora i rezysera londyńskiej sceny teatralnej ciekawie ujęte przez autorkę, której znakomite pióro nawet nonsens potrafi wystylizować i upiekszyć, sprawiło , że zagłębiałam się w otmęty morskie razem z głównym bohaterem Charliem Arrowby z przyjemnością.
W międzyczasie , samotnię nadmorska Arrowbiego zaczęli nawiedzać liczni goście. jego dawne przyjaciółki i kochanki, aktorki jak on sam, a także tajemniczy kuzyn James. W końcu okazło sie , że emocje i zawiłe wątki osobiste z przeszłości powodują brak oczekiwanego przez Charlsa spokoju i wytchnienia od burzliwego , londyńskiego życia, a wręcz staja się powodem dramatycznych i tragicznych sytuacji. Powieść zaczyna nabierać tempa jak w powieści kryminalnej...Kto jest mordercą?!
W tym momencie sztuczność sytuacji i zbytnie skomplikowanie wątku przez ostatnie 200 stron ksiązki znużyło mnie i znudziło.
Język dalej giętki i artystyczny, ale treść ma za wiele "esów -floresów". Czy ją polecam? Spróbujcie sami dojść do części POSTSCIPTUM, która jna 28 stronach wyjaśnia i prostuje to co na 577 stronach zagmatwała.
Dla kazdego "morzoluba", a ja do takich sie zaliczam, juz tytuł woła - Przeczytaj mnie!
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNazwisko znakomitej brytyjskiej pisarki XX wieku Iris Murdoch i zdobyta za tę powieść Booker Prize tez robi swoje.
Muszę przyznać , że 400 stron mnie nie rozczarowało. Piekne opisy morza, rozterki znanego, byłego aktora i rezysera londyńskiej sceny teatralnej ciekawie ujęte przez...
Bardzo mnie wciągnęła, ale finalnie rozczarowała. Bardzo ciekawe i zachęcające osadzenie fabuły: emerytowany reżyser teatralny kupuje sobie dom-samotnię w malowniczej okolicy… i wtem! spotyka tam swoją pierwszą utraconą miłość… Przyjemnie się to rozwija, zaciekawia i zaskakuje, ładnie odmalowane otoczenie z dbałością o detal… czytam i czytam… i jak rozumowałem, miało to do czegoś zmierzać, ale już w połowie zacząłem podejrzewać, że może to jednak banał… ale nieeeee, niemożliwe żeby to tak ładnie odmalowane widowisko miało zmierzać do banału… a jednak! A to oznacza, że nie mogę jednak wybaczyć dłużyzn, bezcelowych dygresji czy też egoizmu i narcyzmu głównego bohatera. Wszystko to, co mogło być uzasadnione jakimiś innym pomysłem na zakończenie, nagle stało się dla mnie trudne do strawienia. Końcówka, kiedy już wiemy że zostaliśmy oszukani, strasznie nużąca. Niemniej jednak w sumie czytało mi się to bardzo dobrze.
Bardzo mnie wciągnęła, ale finalnie rozczarowała. Bardzo ciekawe i zachęcające osadzenie fabuły: emerytowany reżyser teatralny kupuje sobie dom-samotnię w malowniczej okolicy… i wtem! spotyka tam swoją pierwszą utraconą miłość… Przyjemnie się to rozwija, zaciekawia i zaskakuje, ładnie odmalowane otoczenie z dbałością o detal… czytam i czytam… i jak rozumowałem, miało to do...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLektura tej powieści to balansowanie na linie - wąskiej linii oddzielającej rzeczywistość i ułudę. Trochę przytłacza, niepokoi, a jednocześnie pociąga. Sprawia, że ma się ochotę na jeszcze.
Pani Iris Murdoch porusza ważne problemy - samotność, poczucie wyobcowania, niezrozumienia. Jednocześnie potrzebę izolacji, porzucenia zgiełku na rzecz kontemplacji piękna otaczającego świata. Autorka czaruje opisami przyrody i codzienności.
Dodatkowy plus przyznaję za miejsce akcji.
Lektura tej powieści to balansowanie na linie - wąskiej linii oddzielającej rzeczywistość i ułudę. Trochę przytłacza, niepokoi, a jednocześnie pociąga. Sprawia, że ma się ochotę na jeszcze.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPani Iris Murdoch porusza ważne problemy - samotność, poczucie wyobcowania, niezrozumienia. Jednocześnie potrzebę izolacji, porzucenia zgiełku na rzecz kontemplacji piękna otaczającego...
Czyta sie z przyjemnością. Kawałek miłej lektury. raczej dla ludzi z doświadczeniem życiowym ;)
Czyta sie z przyjemnością. Kawałek miłej lektury. raczej dla ludzi z doświadczeniem życiowym ;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKiedy Iris Murdoch zaczyna swoją psychologiczną grę z czytelnikiem to wiem, że gdzieś na "Ultima Thule" ludzkiej świadomości powstaje coś bardzo niebezpiecznego. Może to kiełkujące ziarno obłędu, może pewien impuls samozniszczenia, trzepoczący w pajęczynie przyczyn i skutków. Przypomina to z pewnością tajemnicze myśli szaleńca, podyktowane mu przez skomplikowany układ międzyludzkich stosunków. Chciałoby się wręcz pokiwać głową i potwierdzić, że tylko Murdoch jest zdolna do tak obrazowego ukazania fałszywej miłości, zrodzonej z urazy podsycanej zazdrością. Że jedynie ta anglo-irlandzka pisarka potrafi wyczarować na krańcach ludzkiej jaźni, tak piękny i groźny spektakl ulegania złudzeniom. W powieściach Iris Murdoch czuwają demony a w "Morze, morze" to być może rytmiczny stukot fal przywołuje je do życia z wydawałoby się niekończącego się snu.
Dawne romantyczne uczucie może się łatwo skończyć niepotrzebnym rozgrzebywaniem przeszłości. Z takim problemem mierzy się główny bohater tej pasjonującej powieści. W kłębowisku oplatających go uczuć tworzy wielki plan i przekracza graniczny Rubikon, za którym rozciąga się niczym nieskrępowana wolność i wspaniała miłość. Jednak nie zawsze tak wielka odwaga prowadząca do podjęcia wyzwania kończy się szczęściem. Czasami śmiałkowie po zakończeniu miłosnej podróży zbierają już tylko skorupy rozbitych uczuć. Niestety pośród szczątków wspomnień można znaleźć coś więcej. Zazdrość chętnie się rodzi w odmętach pamięci. Obłęd zaczyna jej towarzyszyć na każdym kroku. Z zadowolonego podróżnika uczuciowych wojaży, zamienić się można w nieszczęśliwego życiowego rozbitka, zmęczonego nękającymi go obsesjami.
Tego lata morze Iris Murdoch jest wyjątkowo piękne. Opisywane przez nią przypływy i odpływy nie wydają się być zainteresowane ludzkim światem ścierających się uczuć. To jednak tylko złudzenie, bo z każdym powiewem wiatru od strony morza dowiadywałem się czegoś nowego o tragicznych wydarzeniach mających miejsce w "Shruff End". Ucieczka od świata ludzi do świata przyrody, niekoniecznie oznacza zostawienie za sobą poprzedniego życia z jego hedonistycznymi zainteresowaniami. Tak właśnie eksperymentuje Murdoch. Zestawia młodość ze starością. W podeszłym wieku rozbudza namiętności i nadzieje na które może się wydawać za późno. Ożywia przeszłość i zabarwia je śladami mistycznej miłości przynoszącej bezsensowne poświęcenie.
"Zazdrość rodzi się wraz z miłością, ale nie zawsze z nią umiera". Iris Murdoch wypuszcza bardzo złośliwego demona, którego obecność można odczuć niemal przez cały czas czytania powieści. Uśmiercone uczucie tworzy chronicznie nieszczęśliwe osoby. Sparaliżowanie ich zdrowego rozsądku powoduje wpadanie w sidła swych własnych myśli. To trudne emocjonalnie tematy, chociaż sama lektura tego dzieła jest przyjemna i lekka. "Morze, morze" czyta się właśnie tak, jak może wyglądać życie na odludnym wybrzeżu. Będąc przeświadczonym o zaistnieniu dobrych warunków do zagłębiania się w swoją psychikę, studiujemy krok po kroku życie i wyłuskujemy elementy nas interesujące. Sami sprawdźcie w jaki sposób udało się bohaterom Iris Murdoch utrzymać na tym podmywanym wieloma morskimi prądami, rumowisku śladów odległej przeszłości.
Kiedy Iris Murdoch zaczyna swoją psychologiczną grę z czytelnikiem to wiem, że gdzieś na "Ultima Thule" ludzkiej świadomości powstaje coś bardzo niebezpiecznego. Może to kiełkujące ziarno obłędu, może pewien impuls samozniszczenia, trzepoczący w pajęczynie przyczyn i skutków. Przypomina to z pewnością tajemnicze myśli szaleńca, podyktowane mu przez skomplikowany układ...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie bardzo wiem, co mam myśleć o tej książce. Mam wrażenie, że ludzie w niej zachowują się nienaturalnie, cała atmosfera jest przygnębiająca i sztuczna. Z drugiej strony pojawiają się też ciekawe wątki, rozmyślania i postacie. Na pewno warto przeczytać, jest to książka nadzwyczajna.
Nie bardzo wiem, co mam myśleć o tej książce. Mam wrażenie, że ludzie w niej zachowują się nienaturalnie, cała atmosfera jest przygnębiająca i sztuczna. Z drugiej strony pojawiają się też ciekawe wątki, rozmyślania i postacie. Na pewno warto przeczytać, jest to książka nadzwyczajna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZnakomita narracja, najfajniejsze są opisy przygotowywania jedzenia i zagospodarowywania domku nad morzem, no i anegdoty i wspomnienia twórczości artystycznej bohatera. Ale w intrygę brnie się z narastającą irytacją i ona też się w szwach rozłazi. Ale to wszystko niwelował fantastycznie czytający tę powieść w radiu Krzysztof Chamiec.
Znakomita narracja, najfajniejsze są opisy przygotowywania jedzenia i zagospodarowywania domku nad morzem, no i anegdoty i wspomnienia twórczości artystycznej bohatera. Ale w intrygę brnie się z narastającą irytacją i ona też się w szwach rozłazi. Ale to wszystko niwelował fantastycznie czytający tę powieść w radiu Krzysztof Chamiec.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toProza Iris Murdoch urzekła mnie do tego stopnia, że książkę "Morze, morze" czytałam i po polsku i po angielsku, przygotowując się do egzaminu FCE. Znalazłam tam opisy nie tylko przyrody, ale czynności codziennych, które do tego stopnia mi się podobały, że fragmenty książki przepisywałam. Muszę jeszcze raz wrócić do tej pozycji.
Proza Iris Murdoch urzekła mnie do tego stopnia, że książkę "Morze, morze" czytałam i po polsku i po angielsku, przygotowując się do egzaminu FCE. Znalazłam tam opisy nie tylko przyrody, ale czynności codziennych, które do tego stopnia mi się podobały, że fragmenty książki przepisywałam. Muszę jeszcze raz wrócić do tej pozycji.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to