Metal Hurlant #1/2021
Wydawnictwo: Wydawnictwo Labrum Cykl: Metal Hurlant (tom 1) komiksy
288 str. 4 godz. 48 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Metal Hurlant (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Labrum
- Data wydania:
- 2021-12-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-12-04
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Paweł Łapiński, Martyna M. Lemańczyk, Ewa Malec
- Tagi:
- metal hurlant heavy metal
Polska wersja czasopisma komiksowego będzie ukazywać się tuż po premierach we Francji, aż 4 razy w roku – dwa z nich będą aktualnymi numerami, a dwa kolejne w stylu Vintage. Kultowe komiksy, wspaniałe historie i ciekawe wywiady – to i wiele więcej czekać na Was będzie w naszym nowym magazynie.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 35
- 11
- 9
- 5
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Komiks to sztuka awangardowa i jako taka cierpi na to samo co niemal każdy pozostały rodzaj sztuki awangardowej... progresywizm. Niemal każdy komiks czuć było mniej lub bardziej goszyzmem. Ja stary lis jestem i mnie to razi. Możliwe, że forma (krótkie, gazetowe historie) czy temat numeru złożyło się w taka lewoskrętną witaminę C. Można to było zrobić bardziej strawne. Jakoś poglądy Leo nie przeszkadzały mi w "Aldebaranie", a nawet się z nimi zgadzałem. Dwóch twórców sie wyłamalo i to ich komiksy podobały mi się najbardziej. "Orfeusz" Jeremiego Perrodeau mimo, że stworzony prostą kreską (przypominała niemal dingbaty czy ikonki dla desktopu) to dało świetny klimat w połączeniu z fabułą. Niedopowiedziane, tajemnicze... świetne. "Solar Plant" Anny Mill i Luka Jonesa. Fajna psychodeliczna opowieść, mocny rysunek. To lubię, mocno odjechany klimat, idealny na krótką metę, pokazujący artyzm rysownika.
Generalnie taka forma komiksu jest nie dla mnie. Lubię obcować z komiksem a gazetowa forma to macdonaldyzacja a nie medytacja. No i ta nudna goszystowska tematyka rodem z soszjali. Może ten numer vintage byłby lepszy... ale czas nie z gumy, tzreba się na coś zdecydować. Wolę monografie.
Komiks to sztuka awangardowa i jako taka cierpi na to samo co niemal każdy pozostały rodzaj sztuki awangardowej... progresywizm. Niemal każdy komiks czuć było mniej lub bardziej goszyzmem. Ja stary lis jestem i mnie to razi. Możliwe, że forma (krótkie, gazetowe historie) czy temat numeru złożyło się w taka lewoskrętną witaminę C. Można to było zrobić bardziej strawne. Jakoś...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWartościowa pozycja, która od pierwszych stron daje poczucie kontaktu z czymś ambitniejszym. Wywiady, eseje, ciekawe spojrzenia spoza świata komiksu. Dobry dobór i perspektywa wychodząca poza zwyczajną analizę dzieła, wywiadu z twórcą czy jakiegoś przeglądu-wyliczanki.
Nieco gorzej w doborze komiksów. Wiadomo, że ciężko każdemu dogodzić, ale mam poczucie dużego niedosytu. Bliska przyszłość oferuje tak wiele. Aż się prosi o krótkie formy-perełki jak odcinki Black Mirror (też różny poziom) , lub wizjonerskie opowiadania. Brakowało mi tutaj zachwytu, zaskoczenia, pomysłu l. Graficznie też właściwie bez zachwytu, a niektóre to nawet poniżej oczekiwań. Z wartościowych dla mnie wymienić wypada "Pierwsi na linie" (grafika),"E-spacer" (pomysł, ale nie dowieziony),"Orfeusz" (klimat i puenta),"Dr Dehlinger", "Inna przyszłość" (Oprawa, bo temat dość oklepany),"Codzienne życie" (zdecydowanie najlepszy utwór, aż prosi się o rozbudowę).
Zestaw ogólnie niezły.
Na pewno warto kupować - będę brał do kolekcji. Choć po jednej lekturze pismo zaczęło się rozpadać...
Wartościowa pozycja, która od pierwszych stron daje poczucie kontaktu z czymś ambitniejszym. Wywiady, eseje, ciekawe spojrzenia spoza świata komiksu. Dobry dobór i perspektywa wychodząca poza zwyczajną analizę dzieła, wywiadu z twórcą czy jakiegoś przeglądu-wyliczanki.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNieco gorzej w doborze komiksów. Wiadomo, że ciężko każdemu dogodzić, ale mam poczucie dużego niedosytu....
Swietny magazyn. Zawiera duzo, roznorodnych, krotkich opowiesci. Sa lepsze i gorsze, ale kazde czytalam z zainteresowaniem. Kreska w kazdym ciekawa.
Publicystyka na poczatku to niemal same wywiady, czytalo mi sie je dobrze.
Na pewno kupie kolejne czesci.
Swietny magazyn. Zawiera duzo, roznorodnych, krotkich opowiesci. Sa lepsze i gorsze, ale kazde czytalam z zainteresowaniem. Kreska w kazdym ciekawa.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPublicystyka na poczatku to niemal same wywiady, czytalo mi sie je dobrze.
Na pewno kupie kolejne czesci.
Żyjemy w czasach, gdy dosyć niszowe zainteresowania stały się powszechne. Dzięki popkulturze i korporacją żerującym na ciekawych pomysłach science fiction, komiksy, gry wideo, fantasy czy nawet sesje w papierowe role playing przestają być traktowane jako coś dziecinnego. Cieszy mnie to niezmiernie choćby ze względu na to, że pozytywna atmosfera wobec tych tematów zachęca kolejne osoby do próbowania i tworzenia. Chyba dzięki takiej sytuacji powraca Metal Hurlant.
Metal Hurlant to chyba jedno z najbardziej wpływowych, ale jednocześnie niezbyt znanych czasopism w historii. Komiksy zawarte w tym magazynie stanowiły inspirację dla wielu klasyków gatunku science fiction, wyznaczały też trendy, a samo czasopismo pozwoliło wykazać się wielu wspaniałym artystom. Metal Hurlant pozostał jednak trochę w cieniu i wiele osób nie zdaje sobie sprawy z roli, jaką odgrywały karty tego magazynu. Po części jest to efekt większej popularności amerykańskiej wersji znanej jako Heavy Metal. Sytuacja ta może jednak ulec zmianie. W tym roku Metal Hurlant powraca w formie kwartalnika. Jakby tego było mało, legendarny tytuł ma także polską wersję. Dzięki Wydawnictwu Labrum magazyn w przetłumaczonej wersji będzie bardzo szybko trafiał do polskich czytelników. Miałem okazję sprawdzić pierwszy numer wznowionego Metal Hurlant i już zacieram ręce i leci mi ślinka na więcej.
Pełna recenzja do przeczytania na:
https://gameplay.pl/news.asp?ID=135231
Żyjemy w czasach, gdy dosyć niszowe zainteresowania stały się powszechne. Dzięki popkulturze i korporacją żerującym na ciekawych pomysłach science fiction, komiksy, gry wideo, fantasy czy nawet sesje w papierowe role playing przestają być traktowane jako coś dziecinnego. Cieszy mnie to niezmiernie choćby ze względu na to, że pozytywna atmosfera wobec tych tematów zachęca...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMiło powitać na rynku czasopismo komiksowe. Nie jest to jednak pierwszy lepszy magazyn, a legendarny "Metal Hurlant", który przez wiele lat ukazywał się we Francji, czy w USA pod nazwą "Heavy Metal". Wraz z wznowieniem działalności fani komiksu w Polsce doczekali się rodzimej wersji. Co znajdziemy w środku? Na blisko 300 stronach dostajemy kilkanaście komiksów oraz tekstów publicystycznych o tematyce science fiction, która jest motywem przewodnim tego magazynu.
Teksty stanowią ok 1/4 zawartości. Tu przyznaję bez bicia, że zapoznałem się na razie z dwoma. Przeczytałem natomiast wszystkie komiksy. Te były raz lepsze, raz gorsze, ale ogólnie poziom jest bardzo przyzwoity.
Chyba najciekawszym aspektem takiego magazynu jest możliwość poznania różnych artystów.
Miło powitać na rynku czasopismo komiksowe. Nie jest to jednak pierwszy lepszy magazyn, a legendarny "Metal Hurlant", który przez wiele lat ukazywał się we Francji, czy w USA pod nazwą "Heavy Metal". Wraz z wznowieniem działalności fani komiksu w Polsce doczekali się rodzimej wersji. Co znajdziemy w środku? Na blisko 300 stronach dostajemy kilkanaście komiksów oraz tekstów...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFenomenalny zbiór esejów i wywiadów z wybitnymi twórcami i myślicielami połączony ze świetnymi komiksami prezentującymi różne techniki artystyczne. Absolutna rewelacja!
Fenomenalny zbiór esejów i wywiadów z wybitnymi twórcami i myślicielami połączony ze świetnymi komiksami prezentującymi różne techniki artystyczne. Absolutna rewelacja!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚmiem donieść, że na ziemię Lechitów dotarł rodzaj magazynu komiksowego z jakim nie mieliśmy do tej pory do czynienia - Metal Hurlant. Coś, co dla rynku frankofońskiego jest zjawiskiem znanym od dekad, dla polskiego rynku jest dość unikatowym doświadczeniem, a mianowicie 50 stron artykułów i 220 stron komiksów naraz. Format, który mniej przypomina magazyn, a bardziej podręcznik do gier fabularnych.
Tematem przewodnim numeru jest near future, czyli tematy bliskie choćby serialowi Black Mirror. Albo inaczej mówiąc fantastyka socjologiczna, jakże dobrze znana również w obrębie polskiej fantastyki.
Dostałem rano przesyłkę, późnym popołudniem było już po lekturze. Na tyle wciągnęło, że czytałem, czytałem, aż nie było już czego czytać. Wciągnęło, i to w obrębie krótkich historyjek komiksowych a la odcinek Black Mirror, i w obrębie mocno filozoficznych i refleksyjnych artykułów oraz wywiadów. Oczywiście nie wszystko jest na równie wysokim poziomie, ale tych słabszych materiałów jest mniejszość. Większość treści przynajmniej dobra, a część rzeczy zdecydowanie bardzo dobra. Z tekstów szczególnie przypadła mi do gustu rozmowa z architektem Ericiem de Broche des Combes na temat wizji miast najbliższej przyszłości. Z kultowych nazwisk warto podkreślić relatywnie świeżą rozmowę z Williamem Gibsonem.
Trzymam do bólu kciuki, aby magazyn przetrwał na dość trudnym, rodzimym rynku, bo mamy tu do czynienia z komiksowym odpowiednikiem ambitnego magazynu o grach wideo Edge. Na pewno jest to znacznie, znacznie wyższy poziom niż nowych Relaxów. I pod względem jakości artykułów, i pod względem samego doboru komiksów. Polecam.
Śmiem donieść, że na ziemię Lechitów dotarł rodzaj magazynu komiksowego z jakim nie mieliśmy do tej pory do czynienia - Metal Hurlant. Coś, co dla rynku frankofońskiego jest zjawiskiem znanym od dekad, dla polskiego rynku jest dość unikatowym doświadczeniem, a mianowicie 50 stron artykułów i 220 stron komiksów naraz. Format, który mniej przypomina magazyn, a bardziej...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to