Ballada o lutniku
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Балада за Георг Хених
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poznańskie
- Data wydania:
- 2020-09-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-09-30
- Liczba stron:
- 216
- Czas czytania
- 3 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366553286
- Tłumacz:
- Mariola Mikołajczak
- Tagi:
- Bułgaria powieść muzyka literatura bułgarska
Kameralna opowieść o dojrzewaniu osadzona w powojennej Sofii.
Czy przedmioty mają pamięć? Jeśli tak, jakie wspomnienia przechowują skrzypce, którym wybitnie uzdolniony lutnik szeptał intymne wyznania?
Heniga poznajemy przez pryzmat wspomnień dojrzewającego chłopca. Magiczna osobowość mistrza wypełnia cały świat Wiktora. W warsztacie starego lutnika powstają nie tylko skrzypce – to także schronienie przed mrocznym światem stalinizmu w Bułgarii. Droga Wiktora do dorosłości prowadzi przez niełatwe spotkania z przemijaniem i śmiercią, z niezrozumieniem i sąsiadami z kamienicy, którzy przywodzą na myśl bohaterów prozy Eleny Ferrante.
„Moralitet, który jest wolny od moralizowania, powieść historyczna bez opisu wielkich wydarzeń, trzyma w napięciu, nie będąc książką sensacyjną, wzrusza, choć nie ma w niej romantyzmu. Mimo niewielkich rozmiarów jest książką bardzo ważną.”
Mariola Mikołajczak, tłumaczka
„Przejmująca, liryczna opowieść o dojrzewaniu i przyjaźni, z komunistyczną Bułgarią w tle. Baśń o chłopcu, któremu karzeł-czarodziej przepowiada, że zostanie królem. Chłopcu czasem trudno w to uwierzyć, bo nie mieszka w pałacu, lecz w biednej kamienicy robotniczej Sofii. Warto wejść do tego świata.”
Sylwia Siedlecka, pisarka
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 554
- 454
- 86
- 42
- 19
- 14
- 13
- 12
- 9
- 8
OPINIE i DYSKUSJE
Oszczędna a poruszająca tyle strun i tematów. Zycie rodzinne w niedostatku, duma głowy rodziny, przyjaźń, relacje mistrz-uczeń, czy przyszywany dziadek-dziecko, jeszcze motyw starości i niedołężności. Do tego rozważania o wartości rzeczy, rzemieślnictwa, pracy, kunszcie, precyzji, staranności. Nawet komoda wymaga uważności a co dopiero skrzypce.
A przecież to książeczka (216 stron),nie żaden traktat, ale fikcja literacka i jestem pewna, że po pierwszym czytaniu nie odczytałam wielu przemyconych znaczeń, bo znaczenie ma tu jeszcze historia Czechów w Bułgarii w czasach socjalizmu lat 50-tych. A śledząc narrację chłopczyka - Wiktora wcale nie czuć tego "przeładowania" znaczeniami i warstwami.
Wyzwanie LC maj 2024
Oszczędna a poruszająca tyle strun i tematów. Zycie rodzinne w niedostatku, duma głowy rodziny, przyjaźń, relacje mistrz-uczeń, czy przyszywany dziadek-dziecko, jeszcze motyw starości i niedołężności. Do tego rozważania o wartości rzeczy, rzemieślnictwa, pracy, kunszcie, precyzji, staranności. Nawet komoda wymaga uważności a co dopiero skrzypce.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toA przecież to książeczka...
"Ballada o lutniku" - tytuł jest bardzo zagadkowy i z pewnością może skłonić czytelnika do zastanowienia się nad znaczeniem tytułu. Co ten tytuł może oznaczać? Czy zapowiada jakąś podniosłą historię niczym z romantycznej epoki? Otóż nie, jednakże nic więcej nie zdradzę. Może tylko tyle, iż jest to bardzo smutna historia ( a raczej wspomnienie ) ubogiego człowieka, żyjącego niegdyś w czasach powojennych i niepewnych w Bułgarii. Możliwe, iż nie jest to zbyt ciekawa powieść, gdyż nie ma w niej miejsca na niespodziewane zwroty akcji lub niezwykłe wydarzenia. Głównym tłem powieści jest samo życie, które potrafi pisać różne scenariusze a na pierwszym planie wysuwają się garstki ludzi zmagających się z biedą.
Georg Henih, niegdyś znany ceniony lutnik, ówcześnie stary i ubogi człowiek na skraju ubóstwa i zapomnienia. Otoczony tylko garstką dobrych znajomych - dawny mistrz swojego rzemiosła jakim były skrzypce - został w pewien sposób wykluczony ze społeczeństwa. W dodatku nieznane jego pochodzenie nie polepszyło jego sytuacji. Człowiek ów znajdował się na marginesie życia społecznego i wydawał się być utrapieniem dla sąsiadów.
W powieści pojawił się też inny wątek - a mianowicie wątek dotyczący niezwykle cennego mebla jakim był kredens, który miał być powodem do kłótni w ubogiej rodzinie. Matka wywodząca się z zamożnej rodziny zapragnęła dobrobytu we własnej rodzinie, co było nie lada wyzwaniem, zwłaszcza iż jej mąż nie był zamożnym człowiekiem. I tutaj kredens może śmiało uchodzić za symbol przemijającego bogactwa i ułudy, w jakim pogrążył się ówczesny świat, a właściwie system polityczny. A małym "pionkiem w grze" miał być mały Wiktor okrzyknięty przez starego lutnika "królem".
Chłopiec jak na dziecko przystało musiał być posłuszny rodzicom i starać się sprostać ich oczekiwaniom.
Tym, co szczególnie przykuło moją uwagę w tej książce to realistyczny opis życia codziennego w ubogiej rodzinie. Rodzina nie cieszyła się uznaniem w lokalnej społeczności i była odosobniona w życiu społecznym. Bieda, brak dostatku, ostracyzm - to wszystko jest bardzo dobrze przedstawione, a przy tym nie podkoloryzowane.
Po przeczytaniu "Ballady o lutniku" na myśl przychodzą mi dobrze znane dawne lektury szkolne , takie jak "`Zbrodnia i kara" Dostojewskiego czy "Ludzie bezdomni" Żeromskiego, w którym tłem była szara codzienność zwyczajnych ludzi oraz ich problemy i rozterki - to wszystko jest istnym przeciwieństwem epoki romantyzmu, w którym dominowało sielankowe życie pozbawione trudu i znoju ludzkiego.
Zastanawiać może sam tytuł powieści, który zdaje się dość zaskakujący. "Ballada o lutniku"- dlaczego taki a nie inny tytuł? Czym właściwie jest ballada? i dlaczego o lutniku? Ballada kojarzy się przecież z czymś romantycznym, pozbawionym przyjemności - tytuł w swej wymowie może się kłócić z samą fabułą i sensem opowiadanej historii.
Książka z pozoru nieciekawa i niezbyt atrakcyjna w odbiorze okazała się bardzo poruszająca i dająca so myślenia. Akcja powieści rozgrywająca się w czasach powojennych ukazuje życie takie jakie jest bez upiększeń i dramaturgii. Ot, zwykłe, zwyczajne ludzkie życie.Nie może zabraknąć też zobrazowania działania systemu politycznego, który jest nieodłącznym elementem życia społecznego. Także brak empatii i poszanowania dla drugiego człowieka zostało wyraźnie przedstawione w powieści Wiktora Paskowa.
Uważam, że jest to książka dla każdego czytelnika. Tematyka i problematyka powieści wydaje się być aktualna i nie traci w żaden sposób na wartości. Ponura rzeczywistość znakomicie zobrazowana przez autora powieści wydaje się o wiele większym wyzwaniem niż najbardziej sensacyjne ( i fikcyjne ) opowieści właśnie dlatego iż jest prawdziwa. Serdecznie polecam tę książkę nie tylko wielbicielom Wiktora Paskowa.
Cała opinia na stronie: https://moichksiazekswiat.pl/ballada-o-lutniku
"Ballada o lutniku" - tytuł jest bardzo zagadkowy i z pewnością może skłonić czytelnika do zastanowienia się nad znaczeniem tytułu. Co ten tytuł może oznaczać? Czy zapowiada jakąś podniosłą historię niczym z romantycznej epoki? Otóż nie, jednakże nic więcej nie zdradzę. Może tylko tyle, iż jest to bardzo smutna historia ( a raczej wspomnienie ) ubogiego człowieka, żyjącego...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWarto przeczytać. Jest poruszająca i na swój sposób wyjątkowa.
Warto przeczytać. Jest poruszająca i na swój sposób wyjątkowa.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOpis mówi, że to opowieść o dojrzewaniu; ja ją odebrałem jako historię o pamiętaniu, ocaleniu od zapomnienia. Główny bohater jest martwy, istnieje tylko we wspomnieniach i czynach następnych pokoleń. Dobry, ładny język I ciekawa historia.
Opis mówi, że to opowieść o dojrzewaniu; ja ją odebrałem jako historię o pamiętaniu, ocaleniu od zapomnienia. Główny bohater jest martwy, istnieje tylko we wspomnieniach i czynach następnych pokoleń. Dobry, ładny język I ciekawa historia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toEmpatyczna opowiastka (taka trochę przeciągnięta nowela) o schyłku życia tytułowego lutnika, którego bezinteresowną przyjaźnią otacza obca mu rodzina i obrazek z bułgarskiej biedy czasów komuny. Zwykła rzecz, nic szczególnego, niezrozumiałe zachwyty.
Empatyczna opowiastka (taka trochę przeciągnięta nowela) o schyłku życia tytułowego lutnika, którego bezinteresowną przyjaźnią otacza obca mu rodzina i obrazek z bułgarskiej biedy czasów komuny. Zwykła rzecz, nic szczególnego, niezrozumiałe zachwyty.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo tociekawa, ale mnie trochę przygnębiła
ciekawa, ale mnie trochę przygnębiła
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toHistoria w tej książce była by dla mnie bajkową jakby taką samą historię nie przeżyłam sama z nauczycielką francuskiego, jakby nie mieszkałam w takiej samej biednej dzielnicy. Tak jakbym wróciła we własne dzieciństwo.
Warto mieć tą książkę na półce domowej i wracać czas od czasu.
Bardzo dotknął mnie oprócz lutnika inny bohater, a mianowicie...kredens. To taka tragikomiczna żądza przedmiotu, wszechobecna prawie sakralna, że aż chce się schylić czoło przed autorem, który potrafił zrobić narys psychologiczny kredensu. I jak ma tym tle nie wypada stary człowiek. Dla kredensa znalazło się miejsce, dla narzędzi mistrza też ale nie dla samego mistrza.
Historia w tej książce była by dla mnie bajkową jakby taką samą historię nie przeżyłam sama z nauczycielką francuskiego, jakby nie mieszkałam w takiej samej biednej dzielnicy. Tak jakbym wróciła we własne dzieciństwo.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWarto mieć tą książkę na półce domowej i wracać czas od czasu.
Bardzo dotknął mnie oprócz lutnika inny bohater, a mianowicie...kredens. To taka tragikomiczna...
Jakie to piękne! Tyle czułości, żadnych pretensji, żadnego udawania, żadnego podążania za modą. I prosty, precyzyjny a jednocześnie pełen poezji język. Gratulacje dla tłumaczki, p. Marioli Mikołajczak.
Jakie to piękne! Tyle czułości, żadnych pretensji, żadnego udawania, żadnego podążania za modą. I prosty, precyzyjny a jednocześnie pełen poezji język. Gratulacje dla tłumaczki, p. Marioli Mikołajczak.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toStarsi ludzie często wzbudzają we mnie bardzo mocne rozczulenie. Nie bez kozery mam na zdjęciu profilowym najświetniejszego dziadka bajkowego, który przypomina mi o moim własnych dziadku – który to zaszczepił we mnie miłość do baśni i legend. Odnajduje go również w Georgim Henigu, głównym bohaterze, czeskim mistrzu lutnictwa, jednak zmęczonym już życiem – wzbudził we mnie ogromną nostalgię... Paskow oddał go wprost genialnie. Rozczula mnie też zawsze przyjaźń między dzieckiem, a starszym człowiekiem – taka przyjaźń ma w sobie magię, jest pomostem między pokoleniami, jest sposobem na przetrwanie w nas duszy dziecka, na dostrzeżenie wartości drugiego człowieka również poprzez jego słabości, na wzbudzenie w sobie współczucia i empatii. Królewska przyjaźń.
I ten kredens – symbol luksusu, lepszego świata, dowód męskości, zaradności i miłości do kobiety! Przedmiot wprost magiczny.
Takie książki mocno wbijają się w człowieka, zostają na długo, szczególnie że zakończenie wprawia w smutek. Życie.
Starsi ludzie często wzbudzają we mnie bardzo mocne rozczulenie. Nie bez kozery mam na zdjęciu profilowym najświetniejszego dziadka bajkowego, który przypomina mi o moim własnych dziadku – który to zaszczepił we mnie miłość do baśni i legend. Odnajduje go również w Georgim Henigu, głównym bohaterze, czeskim mistrzu lutnictwa, jednak zmęczonym już życiem – wzbudził we mnie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Ballada o lutniku" oczarowała mnie i rzuciła na kolana od pierwszego zwykłego zdania aż po końcowy akapit. Poznajemy wrażliwego chłopca Wiktora dzięki perspektywie dojrzałego mężczyzny, który opisuje wydarzenia sprzed lat, badając swój bezgraniczny zachwyt i przyjaźń ze starym lutnikiem Georgim Henigiem. Nie wiadomo kiedy i jak, opowiadana historia staje się moralitetem, rzeczywistość XX wieku zdaje się zaglądać do naszych okien. Marzenia mamy Wiktora ciążą swoją małostkowością, a niezwykle skromna postać lutnika nieprawdopodobnie ogromnieje. Wiktor dorasta, szuka sensów, obserwuje mieszkańców kamienicy. Jego autorytetem staje się schorowany lutnik, poświęcający swe życie pasji i miłości do skrzypiec, rozmawiający z duchami bliskich, rozprawiający o Bogu. Pojawiają się pytania o dobro i zło, o przyczyny podłości nikczemności ludzkiej: Co robi z nas ludzi chciwych , złych, nieczułych? Co nas zniża i poniża?" Książka Wiktora Paskowa jest hołdem złożonym sztuce, która ratuje to, co najlepsze w człowieku w czasach sprzyjających jedynie codziennej zapobiegliwości. Ogromnie dziękuję pani Marioli Mikołajczak za znakomite tłumaczenie, które pozwala na odbiór tej magicznej opowieści, będącej pieśnią na cześć człowieczeństwa.
"Ballada o lutniku" oczarowała mnie i rzuciła na kolana od pierwszego zwykłego zdania aż po końcowy akapit. Poznajemy wrażliwego chłopca Wiktora dzięki perspektywie dojrzałego mężczyzny, który opisuje wydarzenia sprzed lat, badając swój bezgraniczny zachwyt i przyjaźń ze starym lutnikiem Georgim Henigiem. Nie wiadomo kiedy i jak, opowiadana historia staje się moralitetem,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to