Święte krowy na kółkach

Okładka książki Święte krowy na kółkach Jacek Fedorowicz
Okładka książki Święte krowy na kółkach
Jacek Fedorowicz Wydawnictwo: Wielka Litera publicystyka literacka, eseje
312 str. 5 godz. 12 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo:
Wielka Litera
Data wydania:
2017-02-22
Data 1. wyd. pol.:
2017-02-22
Liczba stron:
312
Czas czytania
5 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380321380
Tagi:
literatura polska felietony
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
68 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
25
11

Na półkach:

Zbiór bardzo przyjemnych felietonów. Nieraz śmiałam się sama do siebie. Książka idealna na jesienną chandrę .

Zbiór bardzo przyjemnych felietonów. Nieraz śmiałam się sama do siebie. Książka idealna na jesienną chandrę .

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
770
36

Na półkach:

Zbiór całkiem interesujących felietonów, chociaż niekiedy miałem wrażenie, że wątki się powtarzały.

Zbiór całkiem interesujących felietonów, chociaż niekiedy miałem wrażenie, że wątki się powtarzały.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
529
311

Na półkach: ,

Moja ocena tej niewielkiej objętościowo książki nie może być niższa niż 10. W gąszczu książek reklamowanych i recenzowanych jako niezwykle humorystyczne jest mi naprawdę ciężko znależć coś, co mnie rzeczywiście rozbawi. Często po odłożeniu „przepełnionej niezwykłym humorem” pozycji zastanawiam się co jest nie tak z moim poczuciem humoru ;) Dlatego tym bardziej cieszę się, kiedy trafię na autora, który potrafi poprawić mi nastrój i rozśmieszyć mnie. Tak jest z książką pana Fedorowicza. Niesamowity i błyskotliwy humor, sentymentalna podróż w czasy PRL-u, spacery po stolicy.... Wszystko to przekazane cudowną polszczyzną.

Moja ocena tej niewielkiej objętościowo książki nie może być niższa niż 10. W gąszczu książek reklamowanych i recenzowanych jako niezwykle humorystyczne jest mi naprawdę ciężko znależć coś, co mnie rzeczywiście rozbawi. Często po odłożeniu „przepełnionej niezwykłym humorem” pozycji zastanawiam się co jest nie tak z moim poczuciem humoru ;) Dlatego tym bardziej cieszę się,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1220
1164

Na półkach: , ,

Niestety, wielkie rozczarowanie. To najgorsza książka Jacka Fedorowicza, jakiego znam i cenię.
Fedorowicz to dla mnie humor nieco abstrakcyjny, momentami surrealistyczny, a już na pewno - ponadczasowy. I tu tej ponadczasowości zabrakło. Autor magluje bieżącą politykę, tych wszystkich posłów, Smoleńsk, Kaczyńskiego, Tuska i resztę, i nie robi tego ze swoją swadą, inteligencją i błyskotliwością. Gdzieś się nam zagubił Jacek Fedorowicz, a jest przynudzający, emerytowany satyryk, traktujący wszystko zbyt serio i bez ironicznego dystansu. Taki to pierdołowaty opis rzeczywistości przeplatany kombatanckimi wspomnieniami, jak to przed wojną było lepiej, a teraz mamy PiS i PO. Komentarze polityczne z lat 2006-2015 są już nieaktualne, a książka przez to nieprzejrzysta, nieczytelna i nudna. Wciska w to Fedorowicz "Solidarność" i opluwanie PRL, i mamy oto tego literackiego gniota.
Starość chyba mocno autora dopadła, bo publikuje po kilka razy ten sam żart i często się powtarza. Za drugim razem to już nie śmieszy, a za trzecim - zwyczajnie drażni.
Rozdziału o Pałacu Kultury i Nauki nie wybaczę mu nigdy: "moskiewska pieczęć; symbol podległości PRL-u ZSRR-owi; bezczelna obcość architektury; symbol władzy okupanta". To dosłowne cytaty. Wstyd panie Fedorowicz!

Niestety, wielkie rozczarowanie. To najgorsza książka Jacka Fedorowicza, jakiego znam i cenię.
Fedorowicz to dla mnie humor nieco abstrakcyjny, momentami surrealistyczny, a już na pewno - ponadczasowy. I tu tej ponadczasowości zabrakło. Autor magluje bieżącą politykę, tych wszystkich posłów, Smoleńsk, Kaczyńskiego, Tuska i resztę, i nie robi tego ze swoją swadą,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
697
232

Na półkach:

Jacek Fedorowicz, postać niezwykła, jako 15 latek zdał maturę i zaraz potem został studentem. Z wykształcenia artysta malarz, uporczywie podejmujący próby pracy zarobkowej we wszystkich innych dziedzinach sztuki. Autor, ilustrator, lektor, scenarzysta, reżyser i prezenter m.in. kultowego Dziennika Telewizyjnego, który co tydzień gościł w moim rodzinnym domu na ekranie TV. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Wielka Litera nowa książka Pana Jacka trafiła w moje ręce za co bardzo bardzo dziękuję! To był strzał w dziesiątkę, ubawiłam i uśmiałam się przy niej do łez! "Święte krowy na kółkach" to zbiór satyrycznych felietonów Pana Jacka o świecie, Polsce i ukochanej Warszawie. Mieszkaniec Powiśla, z poczuciem koloru i humoru, obrońca wielkich reklam zalewających miasta, przeciwnik Pałacu Kultury i Złotych Tarasów w swoich tekstach unaocznia absurdy dzisiejszego i ubiegłego społeczeństwa. Snuje refleksje warszawskie, sportowe, językowe i wreszcie polityczne. Pomiędzy humor i ironię wplata swoje wspomnienia z czasów wojny i powstania.
O postoju dorożek samochodowych, o funkcjonariuszach pilnujących ruchomych schodów, o ulicy imienia tajemniczego generała Huka-Buby. Dywagacje na temat biegów ulicznych paraliżujących miasto i metoda na ich pokochanie. O tytułowych chodnikowych świętych krowach na kółkach, o ustawionych meczach piłkarskich. O języku angielskim w polskim, o oszczędnościach literowych Polaków, o dylemacie swetr czy sweter, o obsesji języka mówionego i awersji do ortografii. O polskich kolejach państwowych i o tym, że nie z każdego pociągu da się swobodnie wysiąść na każdej stacji (znam to z autopsji!). I na koniec - o dzisiejszej sytuacji politycznej w naszym kraju, o PiSie, o absurdzie lustracji i o bezsensie upragnionego zniesienia wiz do USA. I tak dalej, i tak dalej... Panie Jacku to jest po prostu majstersztyk, którego chce się więcej i więcej. Czyta się jednym tchem i śmieje się przy niej do łez. Ogromnie polecam ! Enjoy !

Jacek Fedorowicz, postać niezwykła, jako 15 latek zdał maturę i zaraz potem został studentem. Z wykształcenia artysta malarz, uporczywie podejmujący próby pracy zarobkowej we wszystkich innych dziedzinach sztuki. Autor, ilustrator, lektor, scenarzysta, reżyser i prezenter m.in. kultowego Dziennika Telewizyjnego, który co tydzień gościł w moim rodzinnym domu na ekranie TV....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
322
315

Na półkach:

Zdecydowanie nie chodzi tu o zachowanie chronologii, a radość płynącą z lektury. Nie ukrywam, że niejednokrotnie na mojej twarzy pojawiał się uśmiech. Czasami śmiałam się wręcz na głos, bo  nie sposób było ten śmiech powstrzymać. Satyra, ironia i dystans w połączeniu z troską zwykłego, szarego obywatela tworzą tu mieszankę wybuchową. Chwilami robi się całkiem poważnie.Wśród ponad stu felietonów znalazły się również refleksyjne opowiadania nawiązujące do czasów dzieciństwa i wczesnej młodości autora z których dodatkowo dowiadujemy się sporo o dawnym wyglądzie Warszawy.  Jedyny zarzut jaki mam wobec tej książki, to to, że lektura upłynęła zdecydowanie za szybko. Z przyjemnością będę jednak powracać do niektórych momentów i złotych myśli autora. Ja pisarskiemu urokowi Jacka Fedorowicza nie mogłam się oprzeć.

http://www.bookparadise.pl/2017/07/swiete-krowy-na-kokach-jacek-fedorowicz.html

Zdecydowanie nie chodzi tu o zachowanie chronologii, a radość płynącą z lektury. Nie ukrywam, że niejednokrotnie na mojej twarzy pojawiał się uśmiech. Czasami śmiałam się wręcz na głos, bo  nie sposób było ten śmiech powstrzymać. Satyra, ironia i dystans w połączeniu z troską zwykłego, szarego obywatela tworzą tu mieszankę wybuchową. Chwilami robi się całkiem poważnie.Wśród...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
708
149

Na półkach:

Polecam. Autor potrafi niezwykle celnie nazwać otaczającą nas rzeczywistość, wyłowić z niej i wytknąć niedorzeczności, obśmiać głupotę, chamstwo i wiele innych wad. Posiada przy tym również dystans do samego siebie. Książkę czytałam z ogromną przyjemnością i dosłownie z uśmiechem na twarzy. Dobrze by było gdyby więcej z nas miało takie właśnie podejście do życia.

Polecam. Autor potrafi niezwykle celnie nazwać otaczającą nas rzeczywistość, wyłowić z niej i wytknąć niedorzeczności, obśmiać głupotę, chamstwo i wiele innych wad. Posiada przy tym również dystans do samego siebie. Książkę czytałam z ogromną przyjemnością i dosłownie z uśmiechem na twarzy. Dobrze by było gdyby więcej z nas miało takie właśnie podejście do życia.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1383
657

Na półkach: ,

Zastosowałam się do rady @EratoCzyta i wybrałam sposób czytania felietonów p. Jacka w małych dawkach. Udało się, ale głównie dlatego, że czas nie pozwalał na pochłonięcie książki od razu. Z Autorem, a właściwie z jego twórczością znam się praktycznie od zawsze, najpierw jako fanka Trójki, później Dziennika TV i w ogóle wszystkich jego występów i występków, a także... nienagannej figury.
W podczas bojkotu TV, kiedy p. Jacek utrzymywał się dzięki sprzedaży swoich grafik urządzałam nawet jego wystawę w jednym z duszpasterstw akademickich w Poznaniu - czasami trzeba się pochwalić.
Mnie najbardziej podobają się felietony dotyczące języka, a także niesamowity dystans Autora do siebie. Chciałabym mieć takie poczucie humoru na swój temat, taką sylwetkę i werwę już teraz o tej za dwadzieścia lat nie wspominając.

Zastosowałam się do rady @EratoCzyta i wybrałam sposób czytania felietonów p. Jacka w małych dawkach. Udało się, ale głównie dlatego, że czas nie pozwalał na pochłonięcie książki od razu. Z Autorem, a właściwie z jego twórczością znam się praktycznie od zawsze, najpierw jako fanka Trójki, później Dziennika TV i w ogóle wszystkich jego występów i występków, a także......

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
346
199

Na półkach: , , , ,

Jacek Fedorowicz- Ci, którzy nie kojarzą tego Pana z imienia i nazwiska jestem pewna, że skojarzą go gdy tylko zobaczą zdjęcie autora, a jeśli i to nie pomoże, znaczy, że jesteście bardzo młodzi.
Pan Jacek to człowiek orkiestra. Autor, ilustrator, lektor, aktor, scenarzysta, wykonawca i reżyser. Dowcipny, błyskotliwy i inteligentny mężczyzna.

Książka „Święte krowy na kółkach” to zbiór ponad stu najlepszych felietonów, które wyszły spod jego pióra w przeciągu ostatnich 16 lat i były publikowane na łamach takich gazet jak: Gazeta Wyborcza, Przegląd Polski, Newsweek czy też Stolica.
Dodatkowo w książce znajdziemy liczne ilustracje wykonane również przez Pana Jacka, a które dodają całości smaczku i równie jak same teksty rozbawiają do łez.

Książka podzielona jest na 6 rozdziałów, z których każdy jest poświęcony innej tematyce. Znajdziemy tu felietony o sporcie, Warszawie, polityce czy też życiu codziennym, zarówno z perspektywy dzisiejszych czasów jak i okresie powojennym.
Autor zdradza nam swoją historię rodzinną oraz powód zamieszkania właśnie w Warszawie. Dowiemy się jakie podejście ma autor do współczesnej architektury miasta, co przeszkadza mu w polskiej mowie, polityce i rowerzystach.
Przeczytamy też o aptekach, ubezpieczeniach, telefonach tych dla seniorów i tych dotykowych.
Wszystko to jest niewielką częścią tematów, których podjął się autor, jednak każdy z nich łączy umiejętność obserwowania swojego otoczenia i dostrzegania tego co innym umyka, a także humor. Niejednokrotnie wybuchałam na głos śmiechem podczas lektury, zwłaszcza że autor ma dużo dystansu do samego siebie i swojego otoczenia. W dodatku wiele poglądów i przekonań pana Fedorowicza pokrywa się z moimi- tym bardziej lektura była dla mnie miła.

Warto zaznaczyć, że mimo humorystycznego przekazu i dużej dawki ironii w felietonach, autor porusza zarówno małe jak i duże problemy społeczne.

Książkę tę polecam każdemu kto ma ochotę na chwilę z błyskotliwą i humorystyczną twórczością.
Zdradzę też, że są dwa sposoby na jej czytanie.
Pierwszy polega na dawkowaniu sobie po kilka felietonów dziennie, by rozkoszować się nimi dłużej i rozweselać ponure dni. Drugim sposobem natomiast jest pochłonięcie jej w mig, ponieważ czyta się ją naprawdę przyjemnie i z zainteresowaniem.
Ostrzegam jednak- całkiem możliwe, że mimo Waszych planów i tak skończy się na przeczytaniu tej książki w jeden dzień, bo takie pozycje czyta się z wielką satysfakcją.

Jacek Fedorowicz- Ci, którzy nie kojarzą tego Pana z imienia i nazwiska jestem pewna, że skojarzą go gdy tylko zobaczą zdjęcie autora, a jeśli i to nie pomoże, znaczy, że jesteście bardzo młodzi.
Pan Jacek to człowiek orkiestra. Autor, ilustrator, lektor, aktor, scenarzysta, wykonawca i reżyser. Dowcipny, błyskotliwy i inteligentny mężczyzna.

Książka „Święte krowy na...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1054
139

Na półkach: ,

Czy jest w ogóle ktoś, kto nie zna Dziennika Telewizyjnego? Nie mówię tu o dawnej wersji dzisiejszych Wiadomości, lecz o programie satyrycznym Jacka Fedorowicza. Nie jest on już emitowany około dziesięć lat, więc młodsi czytelnicy mogą go nie znać ;) Jego najnowsza książka "Święte krowy na kółkach" jest napisana w bardzo podobnym stylu. Jeżeli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej o niej zapraszam na recenzję :)
Książka to zbiór felietonów z przestrzeni kilkunastu lat. Niektóre są opatrzone najnowszymi komentarzami autora. Książka jest napisana bardzo lekkim językiem, czyli możecie się domyślić, że dosłownie się płynie po stronach. Dodatkowo liczne rysunki, które są dziełem samego autora są bardzo miłym dodatkiem. Dosadnie obrazują treść felietonów, są one przedstawione oczywiście w sposób karykaturalny, a wiele z nich - a raczej większość - ma zabarwienie polityczne. Przykłady tych rysunków możecie obejrzeć na zdjęciach poniżej.
Felietony są bardzo różne, opisują czasy dzieciństwa autora i jego życie prywatne. Fedorowicz przedziera się przez prawie cały wiek dwudziesty, aż do współczesności. Opisuje wydarzenia polityczne, oczywiście ze znanym sobie humorem. Przedstawia swoje poglądy na różne tematy. Głównie skupia się na Warszawie, jak się zmieniała, jak jest teraz, co mu się nie podoba w mieście (czyt. Pałac Kultury, Złote Tarasy ;)),a co tak.
"Święte krowy na kółkach" to książka bardzo humorystyczna, przy której miło spędziłam czas. To dobra odskocznia od szarej codzienności. Uwielbiam poczucie humoru autora, a jego spostrzeżenia są bardzo trafne. Książkę serdecznie polecam.

Czy jest w ogóle ktoś, kto nie zna Dziennika Telewizyjnego? Nie mówię tu o dawnej wersji dzisiejszych Wiadomości, lecz o programie satyrycznym Jacka Fedorowicza. Nie jest on już emitowany około dziesięć lat, więc młodsi czytelnicy mogą go nie znać ;) Jego najnowsza książka "Święte krowy na kółkach" jest napisana w bardzo podobnym stylu. Jeżeli chcecie się dowiedzieć czegoś...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    93
  • Przeczytane
    83
  • Posiadam
    23
  • 2020
    3
  • Legimi
    2
  • 2021
    2
  • Przeczytane 2017
    2
  • E-book
    2
  • 2018
    2
  • Mam
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Święte krowy na kółkach


Podobne książki

Przeczytaj także