Zdzisław Mokryna

Adam Mackiewicz (znany w całych Czemianach jako Wieszczu") wyrwał kartkę, metodycznie zmiął ją w zwartą kulkę i wrzucił do stojącego obok biurka kosza na śmieci. Jak widać, bazgroły też mogą ulecieć - mruknął pod nosem.

Adam Mackiewicz (znany w całych Czemianach jako Wieszczu") wyrwał kartkę, metodycznie zmiął ją w zwartą kulkę i wrzucił do stojącego obok bi...

Sam siebie oszukiwał, że zdoła tego dnia napisać coś sensownego. Miał na to wystarczająco dużo czasu wcześniej, ale albo szukał wykrętów, albo coś mu wypadało, albo bazgrał jakieś wprawki...

Sam siebie oszukiwał, że zdoła tego dnia napisać coś sensownego. Miał na to wystarczająco dużo czasu wcześniej, ale albo szukał wykrętów, al...

Ale te sny. Coraz bardziej przerażające i coraz bardziej realistyczne. Śnione w ostatnich tygodniach, zazwyczaj nad ranem, tuż przed pierwszym przebudzeniem, a potem, gdy zasypiałem jeszcze na moment, powracające ze zdwojoną siłą. Dławiące, koszmarne, nie do zniesienia. Czasem o świcie budziłem się z płaczem, czasem z krzykiem.

Ale te sny. Coraz bardziej przerażające i coraz bardziej realistyczne. Śnione w ostatnich tygodniach, zazwyczaj nad ranem, tuż przed pierwsz...