Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać297
- ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński18
- Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
- ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marcin Blacha
19
6,8/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
450 przeczytało książki autora
309 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Cyberpunk 2077: Twój głos
Marcin Blacha, Aleksandra Motyka
Cykl: Cyberpunk 2077 (tom 2)
5,5 z 180 ocen
253 czytelników 22 opinie
2021
Gwiezdny Pirat #15
Marcin Blacha, Michał Oracz
Cykl: Gwiezdny Pirat (tom 15)
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2005
Monastyr: Wbrew Regułom Wojny
Marcin Blacha, Ignacy Trzewiczek
6,0 z 1 ocen
4 czytelników 0 opinii
2005
Monastyr: Podręcznik Podstawowy
Marcin Mortka, Marcin Blacha
7,6 z 31 ocen
69 czytelników 5 opinii
2004
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Jakkolwiek potężny jest Moloch i on popełnia błędy. Nie ma emocji, nie ma uczuć, ma tylko swoje algorytmy. I kiedy coś się tam sypnie, docho...
Jakkolwiek potężny jest Moloch i on popełnia błędy. Nie ma emocji, nie ma uczuć, ma tylko swoje algorytmy. I kiedy coś się tam sypnie, dochodzi do niewiarygodnych zdarzeń. Chcesz usłyszeć żart? Jeden z czołgów podobno kiedyś, w krytycznym momencie zamiast dać ognia wypluł z siebie strumień gorącej kawy i paczkę Skittles. Śmieszne, nie? Nigdy więcej Moloch nie stworzył machiny wojennej na bazie barowego automatu szybkiej obsługi. Zero poczucia humoru.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Cyberpunk 2077: Twój głos Marcin Blacha
5,5
W poprzednim komiksie tego nie odczułam, ale tu już chyba przydała by się znajomość gry lub chociaż jakiś wstęp co z czym i jak.
Historia prosta a jednocześnie skomplikowana, bo oprócz dwóch głównych postaci, reszta w ogóle nie zapada w pamięci, a styl ilutratora tego nie ułatwia. Prosta, bo facet pomógł dziewczynie a potem jej szuka, skomplikowana bo używa dużo ważnych pojęć z świata, których nie znam.
Neuroshima 1.5 Marcin Blacha
8,1
„Neuroshima 1.5” to polska gra fabularna znana wszystkim starym wyjadaczom roleplay’ów. Uwielbiana za klimat, nienawidzona przez mechanikę. To gra fabularna osadzona w postapokaliptycznym uniwersum, w którym w 2020 roku doszło do buntu maszyn (przypadek?).
Świat zmienił się diametralnie, a większość ludzkości wyginęła. Ocalali mieszkańcy Stanów Zjednoczonych starają się przetrwać w kraju opanowanym przez maszyny, potwory i bandytów. Z północy naciera na nich Moloch – superinteligencja, która pragnie zniszczyć ludzkość. Na południu rozciąga się zaś neodżungla – krwiożercze rośliny i dzikie, zmutowane bestie. Sytuacja raczej patowa.
Gdybyśmy chcieli spytać o to, co wyróżnią Neuroshimę 1.5 spośród wielu innych produkcji, odpowiedź byłaby jedna… nic szczególnego! W swojej genezie nie miała ona bowiem być oryginalna, a pozwolić graczom na zanurzenie się w dobrze znane światy. Nie dziwią więc miejsca czy organizacje rodem z „Mad Maxa” czy „Fallouta”. Są też myślące szczury, cyborgi, pustynna magia i twardziele polujący na zmutowane aligatory. I to chyba największa zaleta tej pozycji. Możliwość rozegrania tysięcy scenariuszy w dziesiątkach konwencji.
Można zadać sobie pytanie – skoro uniwersum „Neuroshimy 1.5” jest tak bogate i kolorowe, dlaczego ludzie ciągle się nim nie bawią? Tak naprawdę jest to gra stworzona dla starych wyjadaczy. Nowy narybek graczy nie odnajdzie się w zawiłościach tego systemu.
Dlaczego? Czyżbym nie doceniał mniej doświadczonych graczy i chciał trochę ponarzekać? Nic bardziej mylnego. Trudno jednak nie zgodzić się z faktem, że przez ostatnie paręnaście lat gra ta naprawdę mocno się zestarzała. A to głównie za sprawą jej mechaniki.
O tym, jak bardzo jest ona zawiła, niezrozumiała i trudna w stosowaniu niech zaświadczy jeden fakt. Nawet wówczas, gdy twórcy gry chcą dać przykład jej wykorzystania w swoim własnym podręczniku, nieco ją upraszczają. O ile ilość klas postaci, pochodzenia, chorób czy innych wyborów nie stanowi tu problemu, o tyle zaczyna się on, gdy przychodzi do rozmowy o statystykach.
A jeśli chcecie przeczytać resztę mojej recenzji, zapraszam na: https://bandurki.pl/neuroshima-1-5-recenzja/