Podstawy. Dziesięć kluczy do rzeczywistości Frank Wilczek 7,2
ocenił(a) na 62 lata temu Nim przedstawię recenzję książki, przybliżę postać samego profesora. Nazwisko autora brzmi znajomo, nasuwają się skojarzenia z Polską, i słusznie. Profesor Wilczek urodził się co prawda w Stanach Zjednoczonych, ale ma korzenie polskie i włoskie. Frank Wilczek w 2004 roku otrzymał nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki za pracę dotyczącą „asymptotycznej swobody w teorii silnych oddziaływań między cząstkami elementarnymi”.
W książce Podstawy. Dziesięć kluczy do rzeczywistości Wilczek przybliża historyczne koncepcje atomistyczne nad niepodzielnymi cząsteczkami i współczesne badania, które wydają się rozkładać „starożytne” atomy na miliony mniejszych cząstek. W recenzowanej książce wyjaśnia, czym są elektrony, fotony, kwarki, gluony (s. 93),grawitony (s. 100) i dalej spiniony, plazmony, polarytony, fluksony, a nawet ekscytony (s. 104). Autor pisze książkę w możliwie prosty sposób, dostarczając wiele obrazowych przykładów, przybliżając czytelnikowi świat cząstek pochodzących i zachowujących się „jak nie z tego świata”.
W książce przeczytacie o atomistycznej koncepcji Demokryta, o pracy Isaaca Newtona dotyczącej grawitacji, o pracach J.J. Thomsona z 1897 roku na temat ładunków elektrycznych i słynną historię teorii o kwantowej naturze światła Alberta Einsteina. Nie zabrakło także zbyt pochopnych opinii naukowców, np. Maxa Plancka dotyczącej teorii kwantów Einsteina (s. 97). Znajdują się tu odniesienia do GPS (s. 32),czasu i przestrzeni oraz ich wymiarów. W skrótowy sposób znajdziecie przedstawione teorie astronomiczne Ptolemeusza, Galileusza, Brahe, Keplera i Kopernika (s. 21-24). Znajdują się w niej także dłuższe cytaty wielkich naukowców pozwalające lepiej zrozumieć proces badań i dochodzenie do wiedzy (np. Newtona o nauce, s. 24).
Musicie zrozumieć, że ja jako badacz-pedagog czytałem tę książkę ze specyficznego punktu widzenia. Zajmuję się popularyzowaniem nauki wśród dzieci, a w badaniach naukowych próbuję zrozumieć, jak funkcjonuje umysł dziecka, jak dziecko się uczy. Staram się odpowiedzieć na pytanie, co mam zrobić, aby ten skomplikowany świat, w którym żyjemy, stał się dla dziecka zrozumiały. Z tej perspektywy z książki Podstawy zapadło mi w pamięć jedno zdanie. Frank Wilczek, pisząc o wycieczce szkolnej do fabryki Bella, którą przeżył w dzieciństwie, opisał następującą historię: „W trakcie tej wizyty wysłuchaliśmy wystąpienia jednego z pracujących tam uczonych, który próbował nam wyjaśnić czym się zajmuje, i wspomniał, że fotony są kwantami drgań. Nie zrozumiałem, o co mu chodzi, ale pomyślałem sobie, że to najwspanialsza rzecz, jaką kiedykolwiek usłyszałem – trzy dziwne pojęcia o frapujących nazwach w jakiś sposób połączone w jedno. W drodze powrotnej do domu łamałem sobie nad tym głowę i doszedłem do przekonania, że uczony z Laboratoriów Bella chciał nam w ten sposób przekazać, iż materiały przypominają niezależne światy, zupełnie inne od naszego, w których istnieją specyficzne rodzaje cząstek” (s. 103). W tym dłuższym cytacie znajduje się to, czego szukałem – sytuacja, która sprawiła, że w młodym umyśle świetnego przyszłego naukowca, zrodziła się myśl o wyborze drogi fizyka. Fizyka, który został Noblistą.
Dla mnie – jako pedagoga – odpowiedzią jest spotkanie dziecka, jako młodego badacza z ekspertem, który stara się pokazać całą tę komplikację świata w sposób uproszczony. I nie należy zrażać się tym, że dziecko jeszcze tych pojęć nie rozumie. Nie to jest istotne. Kluczowe jest to, że te trudne hasła, które usłyszy, zapadną mu w pamięć, że będzie szukało na nie odpowiedzi. I znajdzie je, wcześniej czy później. Musimy pamiętać, że ludzki umysł działa na zasadzie szufladek, które otwierają się, gdy dostrzeżemy problem i będziemy mogli je zamknąć dopiero, gdy znajdziemy na nie odpowiedzi. Ciekawe w tym jest to, że czas od otworzenia do ich zamknięcia może być długi, naprawdę długi. W przypadku Franka Wilczka, który za odkrycie tych cząstek elementarnych otrzymał nagrodę Nobla, zajęło wiele lat badań. Dla niego samego był to czas radości badaniami i cieszenia się wynikami, odkryciem, które wywarło ogromny wpływ na cywilizację (tak brzmi warunek otrzymania nagrody Nobla).