Soldier's obsession Sonia Hallon 7,4
ocenił(a) na 96 tyg. temu Do czego może doprowadzić niewinny flirt przez Internet polskiej dziewczyny z amerykańskim żołnierzem?
Sandra – bohaterka „Soldier’s obsession”, książki autorstwa Sonii Hallon – to nastolatka borykająca się z problemami. Nie mówię tu o kwestiach typu: co założyć do klubu czy jak wymigać się od odpowiedzi przy tablicy, a o uzależnieniu jej matki od alkoholu. Kobiety praktycznie nie mają ze sobą kontaktu, Sandra ucieka do swojego pokoju za każdym razem, gdy tylko spotykają się w mieszkaniu. Przechodzi przez piekło, o którym nie opowiada nikomu, nawet najbliższej koleżance. Dzieje się tak do czasu, gdy zaczyna pisać z tajemniczym żołnierzem. Myśli, że to tylko niewinny flirt, że nigdy się nie spotkają, dlatego z każdą kolejną wiadomością otwiera się na tę znajomość.
Caden – tytułowy bohater – jest typem łowcy. Jeśli na coś się uprze, dąży po trupach do celu. A jego obecnym celem staje się dziewczyna, którą wypatrzył na zdjęciu na Instagramie. Mężczyzna zrobi wszystko, żeby być blisko niej, żeby ją zdobyć. Sandra staje się jego obsesją, która ma odciągnąć myśli od bagażu doświadczeń, których doznał na misjach w Afganistanie. Przyznaję, że w pewnym momencie książki myślałam, że jest psychopatą, ale nie zdradzę, czy wrażenie to utrzymało się do końca, musicie sami się przekonać!
Jeśli spodziewacie się typowego romansu, to tak, częściowo go dostaniecie, bo Sandra wkracza w świat pierwszych doznań erotycznych, a Caden w tym temacie to „stary wyjadacz”, ale historia ta jest wielowątkowa, podszyta dylematami egzystencjalnymi oraz poważnymi problemami, o których wspomniałam wyżej.
Sonia Hallon stworzyła świetnie dopracowaną książkę, w której się zakochałam. Już po pierwszych kilku stronach zauważyłam, że autorka wie, o czym pisze. Widać, że poświęciła sporo czasu na research, co dodaje autentyczności historii Sandry i Cadena. Bardzo podobał mi się sposób kreacji bohaterów – dało się odczuć, że dziewczyna dopiero wchodzi w dorosłość, a żołnierz przechodzi traumę jaką jest Zespół stresu pourazowego. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić, to: dlaczego tak krótko? Dlaczego przeczytałam ją w jeden wieczór? Dlaczego nie ma wyjaśnienia odnośnie Adama, który miesza w życiu bohaterki? To się nie mogło tak skończyć, liczę, że powstanie kolejna część!
Książkę „Soldier’s obsession” polecam wszystkim bez wyjątku, dla mnie to był naprawdę udany wieczór z lekturą, od której nie mogłam się oderwać.