Polski dziennikarz, publicysta i tłumacz. Jego matka była Węgierką. On sam w czasie II wojny światowej przebywał jako uchodźca na Węgrzech. Absolwent UW (dziennikarstwo). Odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Republiki Węgierskiej (2009). Pracował w "Sztandarze Młodych", "Sportowcu", TV Polskiej i Krajowej Agencji Wydawniczej (choć większość jego książek wydały Iskry). Przełożył na polski wiele dzieł węgierskich. Wybrane książki: "Magia Igrzysk" (Iskry, 1974),"Mój brat cię zabije! O wojnie w Jugosławii" (Trio, 1995),"Kuchnia erotyczna" (Rosner i Wspólnicy, 2004),"Osobista historia Olimpiad" (Studio Emka, 2004),"Kresy kresów. Stanisławów" (Iskry, 2008),"Stanisławów jednak żyje" (Iskry, 2010).
Żona: Barbara, 2 dzieci: córka Agata (ur. 1957) i syn Michał Olszański (29.07.1954).http://
Jest to bardziej ciekawostka niż pozycja która naprawdę jest w stanie kogoś wzbogacić intelektualnie. Ludzie którzy żyli w czasach opisanych, mogą sobie powspominać. Niestety do ludzi młodych prawdopodbnie nie przemówi ze względu na brak ciekawie opowiedzianej historii, jest za to mnóstwo nikomu niepotrzebnych dat których nikt nie zapamięta.
Stanisławów - miasto wojewódzkie na wschodnich ziemiach przedwojennej Polski, miasto o bogatej historii i tradycji, pięknej i nowoczesnej architekturze, wielokulturowe, w którym żyli obok siebie, spokojnie i bez waśni, Polacy, Rusini, Żydzi, Ormianie, Rumuni, Huculi a także Węgrzy, miasto założone w XVII w. przez rodzinę Potockich, gdzie wychowało się i wykształciło wielu znamienitych Polaków, a które podczas II wojny światowej spotkał taki sam tragiczny los, jak większość miast, miasteczek i wsi na Kresach Wschodnich.
Ta książka to powrót do przeszłości jej autora - Tadeusza Olszańskiego, syna tamtejszego lekarza i Węgierki, który się w Stanisławowie urodził, wychował i spędził dzieciństwo do grudnia 1943 roku, kiedy musiał wraz z rodzicami uciekać na Węgry przed represjami władzy radzieckiej; to obrazy zapamiętanych miejsc, ulic, ludzi, zdarzeń, to opowieść o historii miasta, ale także jego okolic, w których bywał przed wojną; to wspomnienia dramatycznych losów polskich rodzin wywożonych na Sybir, zagłady Żydów, której to eksterminacji dokonywało najpierw NKWD, potem Gestapo, a na końcu bandy UPA. To także pokazanie wsparcia i pomocy, jakiej udzielało Polakom z Kresów węgierskie wojsko, kiedy na pewien czas przejęło okoliczne tereny.
Książka napisana bardzo rzetelnie, w oparciu o wspomnienia własne i licznych przyjaciół, a także zebraną dokumentację, ukazująca miasto, w którym wciąż daje się odczuć polskość i jej historię, budowaną przed wiekami.