Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo dobry reportaż próbujący znaleźć odpowiedź na pytanie dlaczego mamy tyle agresji na naszych drogach.
Oczywiście można się spierać czy czasem nie jest to generalizowanie problemu, ale uważam że nasze drogi to wspólna sprawa i dotyczy nas wszystkich i warto próbować rozwiązać problem chociażby dla każdego kto zginął na naszych drogach. Pokonuję dużo kilometrów w ciągu roku i to co się dzieje na drogach to tragedia. I nie chodzi mi o sytuacje gdy ktoś popełnia błąd na drodze, bo każdy mam prawo je popełniać. Mam namyśli sytuacje gdy ktoś z premedytacją jeździ niebezpiecznie.
Nie wiem czy poziom kar coś zmieni. Uważam, że tu trzeba zmienić mentalność ludzi, a to nie jest łatwe zadanie, czego przykładem jest adwokacina „k”, który jest antybohaterem jednego z reportaży tej książki. Przebija głową sufit.
Zastanawiający jest fakt, że kierowcy ciężarówek są dla siebie uprzejmi, motocykliści nawzajem się pozdrawiają, rowerzyści również, a gdy ci ludzie wsiadają do samochodów osobowych to dostają małpiego rozumu i stają agresywni…
Polecam! Przeczytajcie! Zmieńmy coś na naszych drogach!

Bardzo dobry reportaż próbujący znaleźć odpowiedź na pytanie dlaczego mamy tyle agresji na naszych drogach.
Oczywiście można się spierać czy czasem nie jest to generalizowanie problemu, ale uważam że nasze drogi to wspólna sprawa i dotyczy nas wszystkich i warto próbować rozwiązać problem...

Rozwiń

Zwiń

Wciągająca książka, której akcja rozgrywa się w moim ulubionym miejscu w Karkonoszach, czyli na Śnieżnych Kotłach.
Pan Gortych tak umiejętnie przeplata wydarzenia historyczne z fikcją, że czytelnik odnosi wrażenie iż wszystko wydarzyło się naprawdę.
Mieszkam w Jeleniej Górze i uwielbiam książki, których tło stanowią miejsca bliskie temu w którym mieszkam.
Obowiązkowa pozycja dla pasjonatów gór, ale nie tylko.

Wciągająca książka, której akcja rozgrywa się w moim ulubionym miejscu w Karkonoszach, czyli na Śnieżnych Kotłach.
Pan Gortych tak umiejętnie przeplata wydarzenia historyczne z fikcją, że czytelnik odnosi wrażenie iż wszystko wydarzyło się naprawdę.
Mieszkam w Jeleniej Górze i uwielbiam k...

Rozwiń

Zwiń

Warto przeczytać ponieważ niektórych książka bardziej uwrażliwi, a niektórym otworzy szerzej oczy, bo chyba w każdej klasie można dzisiaj znaleźć takiego Szymka…

Warto przeczytać ponieważ niektórych książka bardziej uwrażliwi, a niektórym otworzy szerzej oczy, bo chyba w każdej klasie można dzisiaj znaleźć takiego Szymka…

Zbiór wywiadów z siatkarzami, którzy dają się poznać nie tylko od strony sportowej, ale również i prywatnej. Polecam!

Zbiór wywiadów z siatkarzami, którzy dają się poznać nie tylko od strony sportowej, ale również i prywatnej. Polecam!

Dzisiaj po książki Mastertona sięgam raczej z sentymentu, ponieważ był moim ulubionym pisarzem i wiem czego się można po nim spodziewać…
„Szpital Filomeny” mało mnie angażował i zastanawiałem się czy dlatego, że już wyrosłem z Mastertona, czy może dlatego że w swoim życiu czytelniczym trafiłem na wiele bardzo dobrych książek, przy których ta wypad słabiej.
Na pewno jeszcze się spotkam z tym autorem.

Dzisiaj po książki Mastertona sięgam raczej z sentymentu, ponieważ był moim ulubionym pisarzem i wiem czego się można po nim spodziewać…
„Szpital Filomeny” mało mnie angażował i zastanawiałem się czy dlatego, że już wyrosłem z Mastertona, czy może dlatego że w swoim życiu czytelniczym tra...

Rozwiń

Zwiń

Po każdej książce p. Kościelnego wydaje mi się, że już większego okrucieństwa nie da się opisać… A tu proszę, bierzesz następną i widzisz że się myliłeś/aś..🙂
„Łowca” to mocna książka, mocny temat i nie jest dla każdego.. Kto zna twórczość p. Piotra ten powinien się przyzwyczić…
Polecam jeśli masz mocne nerwy 😉

Po każdej książce p. Kościelnego wydaje mi się, że już większego okrucieństwa nie da się opisać… A tu proszę, bierzesz następną i widzisz że się myliłeś/aś..🙂
„Łowca” to mocna książka, mocny temat i nie jest dla każdego.. Kto zna twórczość p. Piotra ten powinien się przyzwyczić…
Polecam je...

Rozwiń

Zwiń

Warto przeczytać.

Warto przeczytać.

Książka pana Ryszarda Ćwirleja, jak zwykle jest gwarancją dobrze spędzonego czasu. Cyklu „Aneta Nowak” nie ma potrzeby czytania po kolei, ponieważ poszczególne tomy nie są ze sobą przesadnie połączone.

Książka pana Ryszarda Ćwirleja, jak zwykle jest gwarancją dobrze spędzonego czasu. Cyklu „Aneta Nowak” nie ma potrzeby czytania po kolei, ponieważ poszczególne tomy nie są ze sobą przesadnie połączone.