Oficjalne recenzje użytkownika
Więcej recenzjiBiorąc do ręki „Trafikanta” Roberta Seethalera, nie wiedziałem niczego o autorze, a jednak po książce spodziewałem się wiele. Być może było to w jakiejś mierze zasługą okładki, przykuwającej uwagę wyjątkową klasą i urodą, a może wynikało z nadziei na odkrycie kolejnego pisarza...
„Nasze małżeństwo” to czwarta powieść Tayari Jones, a zarazem pierwsza przetłumaczona na język polski. Z okładki dowiadujemy się o nominacji tej książki do nagrody National Book Award 2018, co może nie jest gwarancją arcydzieła, ale na pewno pozwala nie obawiać się poważnego...
Opinie użytkownika
Najnowsza powieść Jakuba Małeckiego spowodowała wysyp także takich opinii, z których niewiele dowiadujemy się o samej książce, za to całkiem sporo o emocjach czytelniczek. Informują one, że „Korowód” „porusza każdą strunę wszelakich emocji”, robi dziwne rzeczy z ich „sercem i duszą”, wywołując „zachwyt, ból, rozpacz”. Cóż, w pewnym wieku niewiele trzeba, żeby spowodować...
więcej Pokaż mimo toKsiążki o najnowszej historii Polski rzadko kiedy są lekturą pasjonującą. Rozumiem dominację faktów i merytoryki w książkach pisanych przez historyków czy politologów. Taka „Historia polityczna Polski” Antoniego Dudka jest w warstwie informacyjnej bez zarzutu, natomiast sprawdza się równie dobrze, albo nawet lepiej (przynajmniej w moim przypadku) jako lek na bezsenność. Nie...
więcej Pokaż mimo toJak ktoś trafnie już zauważył, „Samotnia” idealnie nadaje się do wydania w formie audiobooka. Z roli lektora znakomicie wywiązał się nieznany mi wcześniej Jan Marczewski. Przypadł mi też do gustu pomysł na uzupełnienie narracji okazjonalną, dyskretną muzyka i odgłosami otoczenia. Takie elementy klasycznego słuchowiska (najnowszy synonim: superprodukcja) zwiększają...
więcej Pokaż mimo toDzięki klasie pisarskiej Małeckiego ten ryzykowany eksperyment okazał się całkiem udany. Dwa wątki składające się na "Nowe życie" są skrajnie różne, tak jak dwójka głównych bohaterów. Wątek młodszego z nich jest utrzymany w tonacji dość lekkiej, chwilami nieco żartobliwej. Natomiast ten drugi momentami może się kojarzyć z filmowymi slasherami. Tu już nie ma miejsca na...
więcej Pokaż mimo to
Imponująca wyprawa w skomplikowaną przeszłość, nie tylko rodzinną. Autor jest tu jednocześnie detektywem, historykiem i gawędziarzem. Szeroki historyczny kontekst sprawia, że książka nabiera wymiaru uniwersalnego, czyta się ją bardziej jak wciągającą sagę niż rodzinną kronikę.
Z drugiej strony nie dziwią mnie także dość krytyczne opinie. Ilość informacji, serwowanych...
Z treścią tej książki zgadzam się całkowicie. Autorzy bardzo trafnie wypunktowali postawę niby-obiektywnych dziennikarzy, którym nie przeszkadza (zbytnio) demontaż demokratycznego państwa prawa przez rządzącą partię. W każdym razie nie na tyle, żeby nie pisać z uznaniem o jej wrażliwości społecznej i transferach socjalnych. Jakby trudno było dostrzec, że jest to cyniczna...
więcej Pokaż mimo toPrzyznaję, że od połowy książki już nie tyle ją czytałem, ile przerzucałem strony. Główna bohaterka w pierwszoosobowej narracji, w czasie teraźniejszym, drobiazgowo relacjonuje swoje poczynania i odczucia. 90 procent jej aktywności to zbieranie ziół. Babka, lipa, dziurawiec, jansota, wiązówka, nazwy roślin powtarzają się dziesiątki razy. Ze szczegółowymi opisami, w którym...
więcej Pokaż mimo toLubię kryminały, ale jestem chyba ich nietypowym czytelnikiem, gdyż intryga kryminalna nie jest dla mnie najważniejsza. Sama zbrodnia też interesuje mnie średnio. Tym, co mnie w kryminałach najbardziej pociąga, jest warstwa obyczajowa. Bohaterowie i ich perypetie, dialogi, a wszystko to podlane błyskotliwością, ironią, humorem. Te właśnie cechy uczyniły mnie fanem...
więcej Pokaż mimo toNieczęsto zdarza mi się zmierzyć z powieścią takich rozmiarów, w dodatku wypełnioną przez tyle wątków i postaci. Malarskim odpowiednikiem utworu Ibaneza byłaby co najmniej Bitwa pod Grunwaldem Matejki. Narracyjny rozmach nie jest, sam w sobie, ani wadą, ani zaletą. Wszystko zależy od tego, na ile autor zapanował nad literacka materią. Na ile pomysłowe, sugestywne, ciekawe...
więcej Pokaż mimo toMoja ocena tej książki jest wypadkową podziwu za treść i zastrzeżeń co do formy. Overbeek zasługuje na uznanie za dziennikarską determinację, wręcz odwagę zajęcia się tematem tabu, jakim są te mniej chwalebne strony działalności Wojtyły, zarówno w Krakowie, jak w Watykanie. Przed nim niewielu miało odwagę, przynajmniej w Polsce, napisać wprost, że JPII ponosi pełną...
więcej Pokaż mimo toDrugi tom jest jeszcze lepszy od pierwszego. „Star Carrier” to military s-f w znakomitym wydaniu. Trochę przypomina cykl „Algorytm wojny” Michała Cholewy. Mocnych stron jest tu naprawdę wiele. Ian Douglas wykazał się sporą pomysłowością opisując przyszłe osiągnięcia naukowe ludzkości. Jeszcze ciekawiej wypadają u niego Obcy. Oryginalna i złożona koncepcja obejmuje nie...
więcej Pokaż mimo toSwoją dotychczasową przygodę z książkami autorstwa Davida Vanna uważam za udaną, choć muszę przyznać, że nie jest to pasmo sukcesów. Po mocnym, świetnym „Komodo” przeczytałem wyraźnie słabszą, nierówną „Legendę o samobójstwie”. Trzeci w kolejności „Brud” uplasował się gdzieś pomiędzy tymi dwiema. Bardziej specyficzny, trochę mniej atrakcyjny niż „Komodo”, nie zawiera jednak...
więcej Pokaż mimo toPierwszą przeczytaną przeze mnie książką Davida Vanna było „Komodo”, rzecz mocna, oryginalna, z niesamowitym przedstawieniem egzotycznego, podwodnego świata i przenikliwymi, wręcz bezlitosnymi opisami relacji rodzinnych. Z pewnością to jedna z najlepszych książek wydanych przez moją ulubioną Pauzę. Nic dziwnego, że równie duże oczekiwania miałem wobec „Legendy o...
więcej Pokaż mimo toZ tą książką mam pewien kłopot. Joannę Bator cenię przede wszystkim za jej niezwykłą inwencję fabularną. Potrafi ona tworzyć oryginalnych, intrygujących bohaterów, a także nie mniej oryginalną fabułę, gdzie wydarzenia zaskakują i przykuwają uwagę. Pod tym względem Bator przypomina Szczepana Twardocha, pisarza o podobnie znakomitej inwencji fabularnej. Niestety, z autorem...
więcej Pokaż mimo toJeśli ktoś spodziewa się po tej książce rzeczowego, chłodnego opisu lat 1996 – 2005 w polskiej polityce, może się bardzo rozczarować. Wprawdzie autor zastrzega, że jego książka „nie ma publicystycznych ambicji”, ale moim zdaniem jak najbardziej ma, i to niemałe. Chwilami to już nawet nie publicystyka, ale regularny pamflet. Dobrze to ilustrują dwa następujące fragmenty....
więcej Pokaż mimo toDruga część cyklu o Kubie Sobańskim jest o wiele lepsza od pierwszej. W „Pamiętniku diabła” debiutujący autor wprawdzie zaproponował czytelnikom wciągającą i dynamiczną fabułę, jednak kilka elementów nie zagrało. Przede wszystkim policyjne realia („Komenda Główna Policji w Krakowie”, rozpoczynanie przez policję poszukiwań zaginionej po upływie „ustawowego okresu 48 godzin...
więcej Pokaż mimo to
Nigdy nie byłem wielkim fanem Lady Pank, ale zawsze lubiłem i ceniłem. Dobrze pamiętam ich koncert z lat 80, jeden z pierwszych w moim życiu. Obecnie utworów LP słucham w samochodzie, w domowym zaciszu preferując Molvaera, Laswella i jazz z wytwórni ECM. Jednak sentyment pozostał i dlatego sięgnąłem po tę książkę.
Niestety, jest bardzo nierówna. Anegdoty okołomuzyczne są...
„Apartament” to kryminał należący do nieczęsto spotykanego, a bardzo lubianego przeze mnie podgatunku, do którego najbardziej pasuje anglojęzyczne określenie „mystery”. Ja natomiast nazywam tę kategorię „kryminałem bez trupów”. W tym przypadku motyw zaginięcia żony głównego bohatera jest osadzony w realiach górskiego hotelu, przez co skojarzenia z „Lśnieniem” Kinga są dość...
więcej Pokaż mimo toAdrian Bednarek jest pisarzem, który potrafi zarówno mocno zaciekawić, jak też porządnie zirytować. Do tej pory poznałem dwie jego powieści. Pierwszą był świetny, oryginalny, sugestywny „Zapomniany”. Drugą – jego wyraźnie słabsza kontynuacja. „Pamiętnik diabła” to, podobnie zresztą jak „Zapomniany”, kryminał wyróżniający się oryginalnością. Nie mamy tu typowej relacji ze...
więcej Pokaż mimo toGdy obejrzałem bardzo dobrą ekranizację „Córki” Eleny Ferrante, sądziłem, że reżyserka i scenarzystka, Maggie Gyllenhaal, wzięła na tapet średnio ambitną kobiecą literaturę i stworzyła z niej znakomity, niebanalny dramat. Gdy jednak sięgnąłem po literacki pierwowzór, bardzo szybko okazało się, że zupełnie nie miałem racji. Powieść Eleny Ferrante w stopniu wcale nie...
więcej Pokaż mimo to