Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Meh.

Myślę, że dla mnie ostatecznie formuła tej książki się nie sprawdziła. Takie nawarstwienie historii, z różnych czasów i miejsc na świecie, bez jakiejś przewodniej narracji sprawiło, że poczułam się jak po wyjściu z jakiegoś średniej jakości muzeum - przebodźcowana wiedzą, a ostatecznie niczego konkretnego nie pamiętająca. Same bohaterki interesujące, mimo, a może wręcz dlatego, że bardzo często były to po prostu paskudne osobowości. Świat rządzony przez kobiety wcale nie musiałby być automatycznie lepszym miejscem. Władza i jej pragnienie często korumpuje niezależnie od płci.

Nie wiem, czy polecam. Nie żałuję lektury, ale myślę że warto ją potraktować jako książkę czytaną przez dłuższy czas, np. jedna historia na dzień, z wyszukaniem bohaterki w google i poczytaniu o niej czegoś więcej.

Na marginesie wspomnę o okropnym połączeniu polskiego tytułu i okładki. Daje to skojarzenie z jakąś tandetną powieścią romantyczną/erotyczną, kompletnie nie pasuje do zawartości książki. Warto porównać z angielskimi okładkami - "Princesses behaving badly", które dają zupełnie inną zapowiedź tego, co można znaleźć w środku.

Meh.

Myślę, że dla mnie ostatecznie formuła tej książki się nie sprawdziła. Takie nawarstwienie historii, z różnych czasów i miejsc na świecie, bez jakiejś przewodniej narracji sprawiło, że poczułam się jak po wyjściu z jakiegoś średniej jakości muzeum - przebodźcowana wiedzą, a ostateczn...

Rozwiń Zwiń

Mam trudność z oceną tej książki. Sięgnęłam po nią w ciemno, zachwycona inną książką autorki, "Amerykaaną". O ile tamta powieść poruszyła mnie, ta nie wywołała podobnych emocji. Czytałam ją "na zimno", nie angażując się w opowiadaną historię, nie lubiąc bohaterów (zwłaszcza Odenigbo), nie czując, że ta historia dotyka czegoś we mnie.

Książka jest bardzo sprawnie napisana i wzbogaciła moją wiedzę na temat życia nigeryjskiej klasy średniej czy też historii Nigerii i Biafry, jednak nigdy bym tej lektury nie powtórzyła i raczej żałuję, że sporego czasu jej poświęconego nie spędziłam na jakiejś innej książce. Po prostu ta opowieść w żaden sposób nie jest "moja".

Mam trudność z oceną tej książki. Sięgnęłam po nią w ciemno, zachwycona inną książką autorki, "Amerykaaną". O ile tamta powieść poruszyła mnie, ta nie wywołała podobnych emocji. Czytałam ją "na zimno", nie angażując się w opowiadaną historię, nie lubiąc bohaterów (zwła...

Rozwiń Zwiń

Oceniam tę książkę pozytywnie - czytało mi się ją dobrze, pozwoliła mi "zajrzeć" do innego, zupełnie obcego mi życia co zawsze oceniam wysoko, jako bardzo wzbogacające doświadczenie.

Oceniam tę książkę pozytywnie - czytało mi się ją dobrze, pozwoliła mi "zajrzeć" do innego, zupełnie obcego mi życia co zawsze oceniam wysoko, jako bardzo wzbogacające doświadczenie.