Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie spodziewałam się, że mnie tak wciągnie ta seria i że będzie tak sprawnie napisana. Mimo, że bohaterowie są dość nieoryginalni w ramach gatunku fantasy to każdy miał własną osobowość i na każdego przeżyta przez nich przygoda jakoś wpłynęła i zmieniła ich życie. Bochaterowie u Mayer nie są tylko tłem na głównej bohaterki służącymi do uwypuklenia jej cech, jak to się ostatnio często zdarza, ale są osobnymi jednostkami i bardzo to doceniam, bo niełatwo było pewnie zapanować nad tyloma bohaterami. Na dodatek postaci są tak skonstruowane, że łatwo je polubić i na prawdę troszczyć się o ich los.
Akcja i wydarzenia są dość przewidywalne to prawda i momentami bardzo naiwne. Natomiast spodziewanie się jakiś bardziej skomplikowanych splotów akcji zaszkodziłoby tej książce i nie leży w specyfice gatunku. Dlatego cała seria jest bardzo odprężającą lekturą, powoduje uśmiech na twarzy i mimo wszystko wciąga. Sam świat przedstawiony był fantastycznym pomysłem i wszystkie historie oparte na znanych bajkach pięknie złożyły się w całość i nie ma się najmniejszego wrażenia, że coś jest naciągane - chyba to zrobiło na mnie największe wrażenie.
Kurcze - już by człowiek pomyślał, że kolejny retelling tych znanych każdemu w naszej kulturze opowieści już jest wyczerpany do cna, a tu proszę :) jednak się udało.
Na wakacje taka lektura będzie idealna, tylko na jakiś nudny dzień (a nie na przykład dzień zwiedzania), bo gwarantuję, że głową będziecie w zupełnie innych czasach i innym miejscu :)

Nie spodziewałam się, że mnie tak wciągnie ta seria i że będzie tak sprawnie napisana. Mimo, że bohaterowie są dość nieoryginalni w ramach gatunku fantasy to każdy miał własną osobowość i na każdego przeżyta przez nich przygoda jakoś wpłynęła i zmieniła ich życie. Bochaterowie u Mayer nie są tylko tłem na głównej bohaterki służącymi do uwypuklenia jej cech, jak to się...

Świetna lektura. Przez to że główny bohater jest tłem ciężko jest w sumie odpowiedzieć na pytanie o czym jest. Ani nie jest to studium postaci, ani powieść o wojnie trzydziestoletniej (musiałam odkurzyć swoją wiedzę historyczną i bardzo mi miło że książka mnie do tego zmotywowała), ani książka przygodowa czy fantasy. Może jest wszystkim po trochu, niby jest nieuporządkowana, ale akcja toczy się cały czas do przodu. Inteligentna, dowcipna, idealna towarzyszka na nieco luźniejsze wieczory. Moim zdaniem warto poświęcić jej swój czas.

Świetna lektura. Przez to że główny bohater jest tłem ciężko jest w sumie odpowiedzieć na pytanie o czym jest. Ani nie jest to studium postaci, ani powieść o wojnie trzydziestoletniej (musiałam odkurzyć swoją wiedzę historyczną i bardzo mi miło że książka mnie do tego zmotywowała), ani książka przygodowa czy fantasy. Może jest wszystkim po trochu, niby jest...

Miałam bardzo duże oczekiwania wobec tej książki i częściowo zostały one spełnione, choć muszę przyznać, że przez pierwsze parę stron miałam ochotę wyrzucić ją przez okno. Zbyt obco czułam się w tym artystyczno-wyzwolonym świecie i nie mogłam tam odnaleźć nic dla siebie. Szybko okazało się jednak, że historia reżyserki teatralnej bez problemów, żyjącej w poliamorycznym związku lesbijskim to nie jest wszystko co ta książka ma do zaoferowania.
Sposób w jaki książka jest napisana również na początku nie przypadł mi do gustu, jednak szybko się przestawiłam. Dzięki temu specyficznemu stylowi książka rzeczywiście opowiada 12 historii ale skupia się tylko na nich, bez żadnych ozdobników. Oczywiście dzieje się tak źle, a później jest jeszcze gorzej, jednak jest w nich ironia, humor i jakiś trudny do określenia optymizm.
Evaristo udowodniła, że da się pisać o rasizmie czy feminizmie w sposób zabawny, inteligentny, a przy tym delikatnie wyśmiewać wszystkie skrajności. Polityczna poprawność w najmądrzejszym wydaniu.
Bardzo współczesna, choć zakorzeniona w przeszłości.
Myślę, że warto, choć wyobrażam sobie, że nie wszystkim się spodoba.
P.S duże propsy dla tłumaczki :)

Miałam bardzo duże oczekiwania wobec tej książki i częściowo zostały one spełnione, choć muszę przyznać, że przez pierwsze parę stron miałam ochotę wyrzucić ją przez okno. Zbyt obco czułam się w tym artystyczno-wyzwolonym świecie i nie mogłam tam odnaleźć nic dla siebie. Szybko okazało się jednak, że historia reżyserki teatralnej bez problemów, żyjącej w poliamorycznym...