Night Shift

Daje sześć gwiazdek przez wzgląd na sposób napisania i moją miłość do literatury brytyjskiego. Ale szkoda ze rozdziały byly tak krótkie i brak tak naprawdę fabuły, nie poznajemy lepiej żadnego z bohaterów, wszystko dzieje że za szybko.

Daje sześć gwiazdek przez wzgląd na sposób napisania i moją miłość do literatury brytyjskiego. Ale szkoda ze rozdziały byly tak krótkie i brak tak naprawdę fabuły, nie poznajemy lepiej żadnego z bohaterów, wszystko dzieje że za szybko.

Cytat: ,, To, o czym lubię czytać, niekoniecznie jest tym samym, co chcę znaleźć w swoim chłopaku."

Nie spodziewałam się tak dobrej książki! Miałam jakieś wyobrażenia przed ale to totalnie nie było to! Książka to prawie moje 5 gwiazdek jednak jedyne co mi się nie podobało to układ rozdziałów, były krótkie, a sama książka przedstawia tylko krótki okres czasu, ale mimo wszystko zakochałam się w tej książce jak chyba każda książka, która chciałaby być zrozumiana tak jak Kendall. Życie nie jest kolorowe ale książki to nie jest dobry wybór, by uciekać od własnego życia! Nie zostańmy w ten sposób postacią drugoplanową swojego życia! Książka otwiera oczy na wiele spraw, które prześladują miłośników książek. Bo każdy chce w końcu poznać zakończenie historii! Nie odbierajmy sobie szczęścia z życia w ten sposób. Kendall przypisywała sobie role, które starała się obrać i choć kreowała się na "inną niż wszystkie" okazało się, że to potworna ściema! Choć lubiła spokój tylko dlatego by czytać, a to była jej jedyna rozrywka w życiu. Pamiętajmy my jako nastolatki potrzebujemy się wyszaleć, imprezować i popełniać błędy, by później móc w końcu dojrzeć. To naturalny okres życia i nie zmienimy go tylko dlatego, że mamy taki kaprys. Nie przechodźmy od razu do starości! Ta historia zaskoczyła mnie również nieśmiałym głównym bohaterem! Vincent wydawał się z początku tym złym chłopcem w całej książce ale zdziwiłam się, że to jednak tylko jego postawa kiedy musi o coś poprosić! Nieśmiały Vincent i książkara Kendall, która czeka na tego jednego. To nie mogło się udać! A jednak przekonajcie się sami jak ich historia się zakończyła! Polecam wszystkim lubiącym czytać! Tutaj nie jest nudno! I niech was nie zmyli różowa okładka! Życzę sobie i wam, byśmy potrafili się odważyć wyjść ze strefy komfortu tak jak Kendall i nauczyli się prosić o pomoc, tak jak uczył się tego Vincent.

Z.

Cytat: ,, To, o czym lubię czytać, niekoniecznie jest tym samym, co chcę znaleźć w swoim chłopaku."

Nie spodziewałam się tak dobrej książki! Miałam jakieś wyobrażenia przed ale to totalnie nie było to! Książka to prawie moje 5 gwiazdek jednak jedyne co mi się nie podobało to układ rozdziałów, były krótkie, a sama książka przedstawia tylko krótki okres czasu, ale mimo...

O matko jak ja się wynudziłam czytając tą książkę. Akcja pędzi, bohaterowie ledwo się poznają, całują się i mam wrażenie ze 10 stron dalej uprawiają seks i już jest koniec książki. Główna bohaterka niesamowicie irytująca, ciężko było zrozumieć jej głupie decyzje. Reszta bohaterów trochę lepiej, ale mam wrażenie, że nikogo tak naprawdę nie dało się poznać w tej książce bo cała akcja skupiała się tylko i wyłącznie na cielesności bohaterów.
Autorka chyba chciała, żeby ta książka nie była taka jak inne o tej tematyce, ale wyszła najbardziej szablonowo jak się dało. Relacja między główną parą poprowadzona słabo, zupełnie nie czuć chemii. Opisy scen łóżkowych zajmują kilka rozdziałów i jak dla mnie były bardzo żenująco opisane.

O matko jak ja się wynudziłam czytając tą książkę. Akcja pędzi, bohaterowie ledwo się poznają, całują się i mam wrażenie ze 10 stron dalej uprawiają seks i już jest koniec książki. Główna bohaterka niesamowicie irytująca, ciężko było zrozumieć jej głupie decyzje. Reszta bohaterów trochę lepiej, ale mam wrażenie, że nikogo tak naprawdę nie dało się poznać w tej książce bo...

[współpraca reklamowa]

Słyszałam o tej książce wiele opinii, ale nie sugerowałam się nimi i podeszłam do tej historii z czystą głową. Po jej przeczytaniu mam bardzo mieszane odczucia.

Niestety nie polubiłam się z główną bohaterką. Przez większość książki mnie irytowała i miałam wrażenie, że chodzi jej wyłącznie aspekt fizyczny jeśli chodzi o relację z Vincentem. Nawet kiedy porównywała się do bohaterek z jej romansów, to nie skupiała się na przeżyciu wielkiej miłości i uczuciu samym w sobie, tylko na cielesności. Nie wspominając o tym, że ciągle je krytykowała, co zalatywało naprawdę dużą hipokryzją. Wymyślała w swojej głowie jakieś historie i obwiniała za nie chłopaka. Nie potrafiłam się z nią w ogóle utożsamić, bo tak naprawdę jej emocje i uczucia nie zostały opisane, na tyle by móc to zrobić.

Vincent natomiast zyskał moją sympatię. To naprawdę świetny facet. Troskliwy, wrażliwy, momentami pewny siebie, a momentami nieśmiały i uroczy. Urzekło mnie to jak bardzo starał się dla Kendall. On czytał dla niej poezję! To jeden wielki słodziak i naprawdę było mi go szkoda przez jej zachowanie, bo on tak bardzo dla niej przepadł. Żałuję też, że tak mało się o nim dowiedzieliśmy, bo z chęcią poznałabym go jeszcze bliżej.

Jeśli chodzi o relację tej dwójki to niestety, tutaj znowu miałam wrażenie, że przez większość książki skupiała się ona jedynie na aspekcie fizycznym i była bardzo płytka. Prawie do samego końca nie czułam, żeby między nimi pojawiły się jakieś głębsze uczucia, szczególnie ze strony Kendall, która myślała tylko o jednym, bo trzeba tutaj przyznać, że gesty Vincenta wskazywały jednak na to, że on coś poczuł. Z jej strony czułam, że na siłę chcę dopasować ich relację do któregoś z literackich motywów, zamiast pozwolić toczyć się temu swoim torem.

Zdecydowanie zabrakło mi tutaj większej ilości rozmów między tą dwójką, o czymś więcej niż seksie. Miałam wrażenie, że wszystko działo się tu bardzo szybko, bez bliższego poznania się.

Bardzo lubię romanse ze sportem w tle, ale tutaj ten motyw tak naprawdę nie został rozwinięty. Vincent jest koszykarzem i to tyle. Zabrakło mi choćby tego, żeby główna bohaterka poszła na jego mecz i żeby ten sport pojawił się tu w większym wymiarze.
Plusem jest natomiast pióro autorki, bo książkę mimo wszystko czytało mi naprawdę przyjemnie i szybko. Nie wywołała ona co prawda we mnie jakichś dużych emocji, ale była prostu była lekką lekturą na rozluźnienie.

Podsumowując spędziłam miło czas przy jej czytaniu, ale nie jest to pozycja, do której wrócę i która zostanie ze mną na dłużej. Niestety główny bohater nie jest w stanie uratować całej książki. Potencjał był duży, ale nie został jak dla mnie wykorzystany. Jest to jednak historia, która znajdzie dużo fanów, dlatego zachęcam Was do zapoznania się z nią i wyrobienia sobie własnej opinii.

[współpraca reklamowa]

Słyszałam o tej książce wiele opinii, ale nie sugerowałam się nimi i podeszłam do tej historii z czystą głową. Po jej przeczytaniu mam bardzo mieszane odczucia.

Niestety nie polubiłam się z główną bohaterką. Przez większość książki mnie irytowała i miałam wrażenie, że chodzi jej wyłącznie aspekt fizyczny jeśli chodzi o relację z Vincentem. Nawet...

Kiedy mól książkowy i gwiazda koszykówki spędzają namiętne chwile w bibliotece, sprawy zaczynają się komplikować.
Kendall Holiday spędza piątki dokładnie tam, gdzie chce: na nocnej zmianie w uniwersyteckiej bibliotece, czytając gorące romanse. Cisza jest niezawodna i daje jej doskonałą wymówkę, by uniknąć głośnych, pijackich imprez, na które chodzą jej współlokatorki. Zatracona w swoich ulubionych historiach miłosnych, chowa się przed światem.
Wszystko się zmienia, gdy Vincent Knight, kapitan uniwersyteckiej drużyny koszykarskiej, pojawia się z kontuzjowanym nadgarstkiem, podłym nastrojem i desperacką potrzebą pomocy w znalezieniu poezji na zajęcia, których nienawidzi. Jest wysoki, arogancki i prowokuje Kendall, jak nikt wcześniej.
Nagle dziewczyna wpada prosto we własny romans - ale w prawdziwym życiu potrzeba o wiele więcej prawdy niż motywów, aby osiągnąć swój happy end.

Cóż, mam mieszane uczucia co do tej książki. Niby fajnie spędziłam z nią czas ale brakło tego czegoś. Mamy poznać mola książkowego i gwiazdę koszykówki, o ile tego motywu książkary było trochę, tak co się stało z motywem sportowym ? Zostało wspomniane ,że Vincent jest sportowcem, ma uraz i robią imprezy w swoim domu studenckim i tyle, no tutaj zdecydowany minus. Również pewne sprzeczności występowały w ich zachowaniu, z jednej strony dojrzałe zachowanie, a potem jak dzieci. Również ta relacja jakoś pognała i głównie była oparta na aspektach cielesnych, nie czułam budowania tej więzi między nimi.
Polubiłam głównego bohatera - widać,że starał się zdobyć sympatię Kendall, pracował nad tym żeby się do niej zbliżyć, chciał wgłębić się w jej pasję. Również ich przyjaciele i ich wsparcie jest zdecydowanie na plus.
Styl pisania autorki sprawił,że bardzo szybko i lekko przechodziło się ze strony na stronę. Miło spędziłam z ta książką czas ale nie zostanie zbyt długo w mojej pamięci.

Kiedy mól książkowy i gwiazda koszykówki spędzają namiętne chwile w bibliotece, sprawy zaczynają się komplikować.
Kendall Holiday spędza piątki dokładnie tam, gdzie chce: na nocnej zmianie w uniwersyteckiej bibliotece, czytając gorące romanse. Cisza jest niezawodna i daje jej doskonałą wymówkę, by uniknąć głośnych, pijackich imprez, na które chodzą jej współlokatorki....

4.25/5 ⭐️ | 17+

Ona pracuje na nocnej zmianie w bibliotece, a on jest koszykarzem ze złamaną ręką, który potrzebuje książkowych polecajek.

“Night shift” to romans, który jest marzeniem chyba każdej osoby czytającej. Połączenie książek + motywu sportowego to coś, czego zdecydowanie brakowało mi na rynku wydawniczym.

Kendall, jak co piątek wieczór, pracuje w bibliotece i właśnie miała rozpocząć czytanie książki, gdy w placówce pojawia się Vincent, proszący ją o pomoc w wyborze literatury. Jednak ich spotkanie kończy się na czymś więcej, niż samym poleceniu tomiku poezji.. I w ten sposób bohaterka rozpoczyna relację godną jednego z jej ulubionych romansów.

Bohaterowie są barwnie wykreowani, chociaż wydaje mi się, że lekko stereotypowi. Mimo wszystko oboje mają swoje pasje, które przewijają się przez całą fabułę książki. Ich relacja rozwija się naprawdę szybko, jest wiele scen zbliżeń i nie brakuje chemii pomiędzy nimi.

Tak naprawdę jedynym minusem jest długość tej powieści. Zabrakło mi więcej fabuły, opisów i momentów, które zapadłyby mi w pamięci na dłużej. Bawiłam się świetnie, ta książka to naprawdę przyjemna rozrywka z ciekawymi wątkami. Żałuję tylko, że nie jest chociaż kilkadziesiąt stron dłuższa.

4.25/5 ⭐️ | 17+

Ona pracuje na nocnej zmianie w bibliotece, a on jest koszykarzem ze złamaną ręką, który potrzebuje książkowych polecajek.

“Night shift” to romans, który jest marzeniem chyba każdej osoby czytającej. Połączenie książek + motywu sportowego to coś, czego zdecydowanie brakowało mi na rynku wydawniczym.

Kendall, jak co piątek wieczór, pracuje w bibliotece i...

To słodki, zabawny romans, który mnie wciągnął jak dawno żaden. Vincent jest jednocześnie męski i nieśmiały, typ wymarzonego faceta wrażliwego na potrzeby swojej partnerki. Oczywiście są głupie nieporozumienia ale potem okazuje się, że szczera otwarta rozmowa jest kluczem do dobrego związku. Dużo scen seksu nawet na kilka rozdziałów ale dla mnie nie były wulgarne ale romantyczne bo oparte o rozmowę o swoich pragnieniach i naukę sprawiania nawzajem przyjemności.

To słodki, zabawny romans, który mnie wciągnął jak dawno żaden. Vincent jest jednocześnie męski i nieśmiały, typ wymarzonego faceta wrażliwego na potrzeby swojej partnerki. Oczywiście są głupie nieporozumienia ale potem okazuje się, że szczera otwarta rozmowa jest kluczem do dobrego związku. Dużo scen seksu nawet na kilka rozdziałów ale dla mnie nie były wulgarne ale...

Vincent jest koszykarzem, do którego wzdycha większość dziewczyn w szkole. Przychodzi do biblioteki, bo potrzebuje znaleźć książkę na zajęcia. I trafia tam na Kendall, pracującą w piątek na nocnej zmianie. Choć cała sytuacja wydaje się być niepozorna, zaczyna między nimi iskrzyć właściwie od pierwszych stron.

„Night Shift” to dla mnie książka kontrastów. Z jednej strony mamy młodych bohaterów, którzy chcą odkrywać siebie, próbują nowych rzeczy, ale jednocześnie uczą się wszystkiego i badają swoje granice. A za chwilę mamy gorące sceny, dużą ilość smuta i opisy zbliżeń na parę stron. Parę momentów nieco mnie zażenowało, np. „przyjemnie wrzynający się w krocze szew spodni” podczas czytania hot sceny przez główną bohaterkę. 😅

Czasem oboje zachowywali się jak dojrzałe o osoby, a za chwilę przez kompletny brak komunikacji dochodziło między nimi do sporych nieporozumień.

Poza tym było naprawdę super! Uroczy główny bohater, który czytał literaturę na głos, bo ona to uwielbiała. Albo Kendall wypożyczająca książkę o koszykówce, żeby jak najwięcej dowiedzieć się o dyscyplinie, którą uprawiał Vincent. 💕

Ogólnie dobrze bawiłam się przy tej książce i wchłonęłam ją na jeden raz. Ciężko było ją odłożyć, bo wszystko było dynamiczne i byłam ciekawa tego, co za chwilę się wydarzy. Jeśli szukacie czegoś lekkiego i szybkiego do przeczytania, to polecam! 🫶🏼

Vincent jest koszykarzem, do którego wzdycha większość dziewczyn w szkole. Przychodzi do biblioteki, bo potrzebuje znaleźć książkę na zajęcia. I trafia tam na Kendall, pracującą w piątek na nocnej zmianie. Choć cała sytuacja wydaje się być niepozorna, zaczyna między nimi iskrzyć właściwie od pierwszych stron.

„Night Shift” to dla mnie książka kontrastów. Z jednej strony...

[współpraca reklamowa]
Główna bohaterka nie za bardzo przypadła mi do gustu. Mimo kilku aspektów, z którymi się utożsamiałam (w tym to, że jest książkarą),dość mocno mnie irytowała. Strasznie seksualizowała Vincenta, nie skupiając się w ogóle kim on jest i jak się czuje.

Chłopaka natomiast polubiłam. Jego zaangażowanie i troska o Kendall były dość urocze. Miał ogromną cierpliwość do dziewczyny, która niezbyt umiała się skupić na uczeniu go.

Głównym mankamentem tej książki dla mnie, był brak rozwoju samej relacji głównych bohaterów. Opierała się ona głównie na dość mocno rozbudowanych scenach zbliżeń, a niżeli poznawaniu się bohaterów.

Historia była dość krótka, co jest zdecydowanie na plus, ponieważ była idealna na jeden wieczór. Styl pisania autorki sprawiał, że nie czułam mijających rozdziałów, wręcz chciałam czytać więcej i więcej.

Podsumowując, mam mieszane uczucia do tej książki, natomiast jeśli potrzebujecie książki na jeden wieczór z wieloma zbliżeniami głównych bohaterów, to ta pozycja będzie idealna.

[współpraca reklamowa]
Główna bohaterka nie za bardzo przypadła mi do gustu. Mimo kilku aspektów, z którymi się utożsamiałam (w tym to, że jest książkarą),dość mocno mnie irytowała. Strasznie seksualizowała Vincenta, nie skupiając się w ogóle kim on jest i jak się czuje.

Chłopaka natomiast polubiłam. Jego zaangażowanie i troska o Kendall były dość urocze. Miał ogromną...

🩷 Książkara x koszykarz? To już na samym początku brzmi świetnie!

Kendall pracuje na nocną zmianę w bibliotece na swoim uniwersytecie. Pewnej nocy w piątek wchodzi do niej popularny koszykarz, Vincent. W ramach pomocy wybrania mu tomiku poezji, dochodzi między nimi do wymiany zdań, kończącej się całowaniem się pomiędzy półkami! Ale czy było to ich jednorazowe spotkanie czy mają szansę na coś więcej niż spędzenie paru minut wśród książek?!

Jest to książka przede wszystkim króciutka (i to jej jedyny minus, bo troszkę za szybko nasi bohaterowie wylądowali razem) ale mimo to ogromnie wciąga i sprawia, że serce zabije mocniej! Przede wszystkim przez Vincenta - czyta jej wiersze!, uwielbia to, że jej ulubionym typem literatury są spicy romanse i lubi to, że Kendall jest raczej wycofaną introwertyczką. Niesamowicie zabawna i komfortowa. I naprawdę jest gorąco🔥🌶️ (dlatego 17+). Uwierzcie, jak dojdziecie do sceny w księgarni to zrozumiecie. Dodatkowo to co bardzo mi się podobało to wzrost Kendall, w końcu nie jest to bohaterka niziutka i malutka. Wielki plus za to dla autorki!

Bardzo polubiłam naszych głównych bohaterów i do tego ich przyjaciół (postacie drugoplanowi też są dla mnie ultra ważni). Daję tej książce 4/5⭐️ ze względu na tą zbyt szybką akcję ale reszta to majstersztyk romansowy!

🩷 Książkara x koszykarz? To już na samym początku brzmi świetnie!

Kendall pracuje na nocną zmianę w bibliotece na swoim uniwersytecie. Pewnej nocy w piątek wchodzi do niej popularny koszykarz, Vincent. W ramach pomocy wybrania mu tomiku poezji, dochodzi między nimi do wymiany zdań, kończącej się całowaniem się pomiędzy półkami! Ale czy było to ich jednorazowe spotkanie...