Czarodziejka z ulicy Grodzkiej

🔮Sięgając po „Czarodziejkę z ulicy Reymonta” spodziewałam się przyjemnej lektury, która pochłonie mnie na cały wieczór – to też właśnie dostałam, bo podobnie do swojej poprzedniczki, Lady ma wokół siebie fabułę opracowaną tak, że przypada do gustu.

🔮U Magdaleny Kubasiewicz chyba najbardziej uwielbiam postacie – są one barwne i bardzo różne. Patrząc na to, jakie emocje czują i jakie decyzje podejmują, stają się także bardzo wyraziste i niezwykle realne. Podoba mi się to, że relacje między nimi także nie są takie oczywiste – tak jak w prawdziwym życiu, nie można być pewnym, jak się każda znajomość rozwinie.

🔮Świat, a konkretnie rozgraniczenia i ograniczenia w kwestii magii zupełnie mnie kupiły – uwielbiam sposób, w jaki autorka to wymyśliła. Osobiście chciałabym jeszcze więcej wiedzieć o tej „mrocznej stronie” uniwersum, ale myślę, że wszystko w swoim czasie.

🔮Zwrot akcji może nie należał do moich ulubionych elementów w „Czarodziejce z ulicy Grodzkiej” – nieco rozmyślania Lady mnie wybijały z rytmu, kiedy przychodziło do „mocniejszych” scen. Łagodziły one mocno napięcie, przez co niektóre wydarzenia nie wywoływały we mnie zbyt wielu emocji. Mimo wszystko, nie nudziłam się podczas lektury. ^ ^

🔮Zakończenie było bardzo w stylu autorki – zostawiające lekki niedosyt, ale dające też trochę satysfakcji. Po ostatniej scence nie mogę się doczekać kolejnego tomu, bo choć Lady i Jagoda to dwie różne postacie, tak ich historie podobnie wciągają.

🔮Sięgając po „Czarodziejkę z ulicy Reymonta” spodziewałam się przyjemnej lektury, która pochłonie mnie na cały wieczór – to też właśnie dostałam, bo podobnie do swojej poprzedniczki, Lady ma wokół siebie fabułę opracowaną tak, że przypada do gustu.

🔮U Magdaleny Kubasiewicz chyba najbardziej uwielbiam postacie – są one barwne i bardzo różne. Patrząc na to, jakie emocje...

„Czarodziejka z ulicy Grodzkiej” to kontynuacja przygód studentów magicznej uczelni. Lady, Agnieszka, Dobromir i Grześ znowu wplątują się w niezłe kłopoty. 🏛️

Tym razem zaginęła współlokatorka Nataszy, jakiś czas temu inny student. Czy te sprawy się ze sobą łączą? Oczywiście cała czwórka angażuje się w poszukiwanie Oli i prawdy! 🪄

Czy uda im się odnaleźć Olę? Co złego dzieje się w Krakowie? 💥

- - -

Przyznaję, że ta część jeszcze bardziej przypadła mi do gustu niż pierwsza. Mamy tutaj jedną historię przez całą książkę. Lepiej poznajemy bohaterów (ale mam nadzieję, że będzie kolejna książka!) i ich ekipa zaczyna być coraz bardziej zgrana. 👍

Historia nie była naciągana, zaginięcie Olki i późniejsze wydarzenia ze sobą grały, jedno wynikało z drugiego. 💫

Jeżeli polubiliście magicznych studentów w pierwszej książce, to koniecznie sięgnijcie po tę część! 💫

„Czarodziejka z ulicy Grodzkiej” to kontynuacja przygód studentów magicznej uczelni. Lady, Agnieszka, Dobromir i Grześ znowu wplątują się w niezłe kłopoty. 🏛️

Tym razem zaginęła współlokatorka Nataszy, jakiś czas temu inny student. Czy te sprawy się ze sobą łączą? Oczywiście cała czwórka angażuje się w poszukiwanie Oli i prawdy! 🪄

Czy uda im się odnaleźć Olę? Co złego...

Kontynuacja zbioru opowiadań pt. "Czarodziejki z ulicy Reymonta" czyli "Czarodziejka z ulicy Grodzkiej" Magdaleny Kubasiewicz tym razem jest jednolitą historią o młodych adeptach magii. Natasza rozpoczyna trzeci rok studiów z nadzieją, że będzie lepszy. Niestety, jeszcze dobrze nie zakończyła sie impreza inauguracyjna, znika współlokatorka Nataszy... Co się stało z czarodziejką? Natasza z przyjaciółmi będą próbowali to ustalić, co się stało z Olą.
Najbardziej tęskniłam za Dobromirem 😂❤️ Nic nie poradzę na to, że ten bohater jest moim ulubieńcem. Jest cudownie wykreowany i mogłabym czytać o nim bez końca. 🤭 Czarodzieje jak zwykle pakują się w kłopoty, więc dzieje się sporo, zarówno na uczelni i poza nią xD Trudno cokolwiek powiedzieć by nie zdradzić fabuły. 😅 Powiem Wam tylko, że jak zwykle nie zabraknie akcji, humoru i nieco grozy. Poza tym, jeśli jesteście fanami Pottera i Hogwartu, to z pewnością z przyjemnością przeczytacie historię o studentach uczelni magicznej w Polanii. 😁 Książka napisana jest w narracji trzecioosobowej. Autorka ma lekkie pióro, dzięki czemu historię się wręcz połyka w jeden wieczór. 🤭❤️ No i jest Dobromir... 🥰😍😂❤️🤭 Jeżeli szukacie czegoś lekkiego i magicznego, to lektura dla Was. 😊😊

Kontynuacja zbioru opowiadań pt. "Czarodziejki z ulicy Reymonta" czyli "Czarodziejka z ulicy Grodzkiej" Magdaleny Kubasiewicz tym razem jest jednolitą historią o młodych adeptach magii. Natasza rozpoczyna trzeci rok studiów z nadzieją, że będzie lepszy. Niestety, jeszcze dobrze nie zakończyła sie impreza inauguracyjna, znika współlokatorka Nataszy... Co się stało z...

Trochę nie obchodziło mnie ci się wydarzy. Akcja kiepska, mało wciągająca.

Trochę nie obchodziło mnie ci się wydarzy. Akcja kiepska, mało wciągająca.

Chyba stanę się fanem książek Pani Magdaleny. Na każdą część "Wiedźmy..." czekam z utęsknieniem. I tak samo będę czekała na "Czarodziejkę...". Świetna historia, bogactwo bohaterów i ich dylematy tworzą świat jak z Harry'ego Potter'a. Tylko w wersji polskiej.

Chyba stanę się fanem książek Pani Magdaleny. Na każdą część "Wiedźmy..." czekam z utęsknieniem. I tak samo będę czekała na "Czarodziejkę...". Świetna historia, bogactwo bohaterów i ich dylematy tworzą świat jak z Harry'ego Potter'a. Tylko w wersji polskiej.

Lubię takie klimaty

Lubię takie klimaty

Drugi tom z cyklu „Czarodziejka z ulicy…”, czy przeczytałam pierwszy tom? Oczywiście, że nie! Ale nie trzeba znać „jedynki”, żeby wczuć się w klimat drugiej części.
Historia Lady, która rozpoczyna trzeci rok w Collegium Magicae UJ. Młoda dziewczyna wspierana przez trójkę przyjaciół, angażuje się w poszukiwania zaginionej przyjaciółki z akademickiego pokoju. Przypadkiem trafiają na trop dużo poważniejszej sprawy związanej z użyciem nielegalnej magii.
Książkę czyta się szybko, ale mnie osobiście nie zachwyciła. Najbardziej przeszkadzały mi bardzo długie i częste myśli poboczne bohaterki podczas scen akcji. Rozumiem, że czasem trzeba coś dodatkowo wytłumaczyć, ale w moim odczuciu Autorka przeciągnęła mocno sprawy. Czasem zapominałam, że jestem w środku ważnej sceny, bo tok myślowy Lady tak bardzo odbiegał od rozgrywających się wydarzeń, że emocje zdążyły już opaść. Tutaj ode mnie minus.
Na plus na pewno stworzenie całkiem wiarygodnego systemu magicznego. Bohaterowie są różnorodni, każdy ma swój specyficzny rys. Sama zagadka kryminalna też trzyma poziom.
Choć czyta się lekko, łatwo i przyjemnie to czegoś brakuje. Mam poczucie, że ta historia jest mdła. Brakuje mi w niej wyrazistości, zdecydowania, napięcia.
Nie odradzam lektury, ale też nie uważam, że KONIECZNIE powinniście przeczytać.
(instagram @eaw.books)

Drugi tom z cyklu „Czarodziejka z ulicy…”, czy przeczytałam pierwszy tom? Oczywiście, że nie! Ale nie trzeba znać „jedynki”, żeby wczuć się w klimat drugiej części.
Historia Lady, która rozpoczyna trzeci rok w Collegium Magicae UJ. Młoda dziewczyna wspierana przez trójkę przyjaciół, angażuje się w poszukiwania zaginionej przyjaciółki z akademickiego pokoju. Przypadkiem...

Lekka, przyjemna fantastyka osadzona w naszym świecie. Bohaterka - co sporadycznie spotykane - Mary Sue nie jest, do ideału jej daleko, a mocy też za wielkiej nie posiada. Miła i ciekawa odmiana. Kreacja jej oraz jej przyjaciół dobra, ich przygody fascynują i wciągają. Fabuła i świat - również wypadają bardzo dobrze. Historia potrafi zaskoczyć, ciężko przewidzieć finał.

Nic odkrywczego, nic nadzwyczajnego - dobrze napisane, z ciekawymi pomysłami.

Polecam.

Lekka, przyjemna fantastyka osadzona w naszym świecie. Bohaterka - co sporadycznie spotykane - Mary Sue nie jest, do ideału jej daleko, a mocy też za wielkiej nie posiada. Miła i ciekawa odmiana. Kreacja jej oraz jej przyjaciół dobra, ich przygody fascynują i wciągają. Fabuła i świat - również wypadają bardzo dobrze. Historia potrafi zaskoczyć, ciężko przewidzieć...

Wciągająca, trzymająca w napięciu, zabawna.. Słowem: fantastyczna!

Wciągająca, trzymająca w napięciu, zabawna.. Słowem: fantastyczna!

Ogólnie byłam sceptycznie nastawiona - zwykle fantastyka pisana przez kobiety to romantasy, często niskich lotów. Jednak bardzo miło się zaskoczyłam, system magii zaczerpniety ze słowiańskich wierzeń, realistyczni bohaterowie, wartka akcja i naprawdę dobrze zaplanowany świat przedstawiony. Myślę, że wrócę do książek tej autorki

Ogólnie byłam sceptycznie nastawiona - zwykle fantastyka pisana przez kobiety to romantasy, często niskich lotów. Jednak bardzo miło się zaskoczyłam, system magii zaczerpniety ze słowiańskich wierzeń, realistyczni bohaterowie, wartka akcja i naprawdę dobrze zaplanowany świat przedstawiony. Myślę, że wrócę do książek tej autorki