I'm a fan

Okładka książki I'm a fan Sheena Patel
Okładka książki I'm a fan
Sheena Patel Wydawnictwo: Granta Books literatura piękna
204 str. 3 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Granta Books
Data wydania:
2022-05-01
Data 1. wydania:
2022-05-01
Liczba stron:
204
Czas czytania
3 godz. 24 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781783789818
Tagi:
debiut powieść literatura piękna
Średnia ocen

5,0 5,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
357
70

Na półkach:

Nuda i w kółko to samo.

Nuda i w kółko to samo.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
576
496

Na półkach:

Rety.
Liczyłam na lekką historyjkę na odprężenie, a miałam do czynienia z wymagającą i trudną główną bohaterką.
Przez całe 256 stron nie poznamy jej imienia i kim dokładnie jest.
W jej życiu jest „mężczyzna, z którym chce być” już dawno nie czytałam o tak toksycznej i niszczącej poczucie wartości relacji.
Kobieta ma obsesje na punkcie jednej rzeczy osoby, codziennie stalkuje jej social media.
Autorka książki ,,Jestem fanką” mocno prowokuje czytelnika. Zmusza do szukania głębszego sensu oraz daje okazje wczuć się w emocje głównej bohaterki. Narracja jest pierwszoosobowa, mamy możliwość wszystko widzieć i odczuwać jak Pani X (jakoś ja muszę określić).
Nieszablonowa konstrukcja tekstu, krótkie rozdziały i sam pomysł według moich odczuć wypadł dobrze. Autorka świetnie obnaża dzisiejsze realia. Wydaje się nam, że obserwując kogoś w wirtualnym świecie, przeglądając jego urywki z życia, wiemy z kim mamy do czynienia. A piękne jabłko z zewnątrz, często okazuje się być bardzo robaczywe i zepsute.
Podsumowując krótko i zwięźle to była kontrowersyjna, wymagająca i dobra historia.

Rety.
Liczyłam na lekką historyjkę na odprężenie, a miałam do czynienia z wymagającą i trudną główną bohaterką.
Przez całe 256 stron nie poznamy jej imienia i kim dokładnie jest.
W jej życiu jest „mężczyzna, z którym chce być” już dawno nie czytałam o tak toksycznej i niszczącej poczucie wartości relacji.
Kobieta ma obsesje na punkcie jednej rzeczy osoby, codziennie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
299
5

Na półkach:

Strasznie mnie ta książka wymęczyła, w sumie przeczytałam tylko dlatego, że nie lubię odkładać zaczętych książek. Wynurzenia głównej bohaterki były niesamowicie nudne i przewidywalne. Niestety, ale dla mnie to jakiś bełkot, bez zwrotów akcji, czy ciekawego zakończenia. Może świat, w którym żyje bohaterka to po prostu nie moja bajka. Jedyny plus dla mnie to liczba stron, tylko 250, dzięki temu zmarnowałam tylko jeden dzień

Strasznie mnie ta książka wymęczyła, w sumie przeczytałam tylko dlatego, że nie lubię odkładać zaczętych książek. Wynurzenia głównej bohaterki były niesamowicie nudne i przewidywalne. Niestety, ale dla mnie to jakiś bełkot, bez zwrotów akcji, czy ciekawego zakończenia. Może świat, w którym żyje bohaterka to po prostu nie moja bajka. Jedyny plus dla mnie to liczba stron,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2487
2439

Na półkach:

Jesteście gotowi na nieszablonową lekturę, która rozkładać będzie na czynniki pierwsze ludzkie zachowanie? Sięgając po powieść "Jestem fanką" nie spodziewałam się tak intrygującej treści a jednak muszę przyznać, że proza Sheena Patel bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.

Przygotujcie się na treść inną niż wszystkie. Na całe szczęście liczącą sobie niewiele ponad 250 stron, ponieważ bardzo trudna i zmuszająca do intensywnej analizy fabuła jest naprawdę wymagająca. O ile zazwyczaj jestem fanką bardziej rozbudowanych powieści, o tyle w tym przypadku liczba stron była idealnie dobrana, ponieważ podczas lektury mierzymy się bardzo mocną krytyką ludzkich zachowań i rozkładając na czynniki pierwsze wszystkie działania bohaterów staramy się zrozumieć ich podejście do sytuacji. Jednocześnie podobało mi się, że autorka nie narzucała nam własnych osądów a pozwalała wyciągać prywatne wnioski i jedynie opierać się na zaangażowaniu głównej bohaterki w to co ją otaczało. Nie zawsze zgadzałam się z jej patrzeniem na sprawę, ale tym lepiej bawiłam się podczas czytania, gdy konfrontowałam własne uczucia z uczuciami wzgardzonej kobiety.

Główną postacią jest bezimienna narratorka, która ma obsesję na punkcie żonatego mężczyzny. Jednak nie jest jedyną kobietą, która z nim sypia, ponieważ mężczyzna ma wiele kochanek, w tym internetową influencerkę, która koncentruje uwagę naszej narratorki. Nierówna relacja, brak lojalności a także powoli pojawiające się skrajne uczucia będą wyznacznikiem analizy zachowań pojawiających się postaci. Wraz z narratorką rozkładać będziemy na czynniki pierwsze wszystkie osoby zaangażowane w ten pseudo-romantyczny związek i jednocześnie poddamy w wątpliwość słuszność mediów społecznościowych, które nadają kłam rzeczywistości i zaginają prawdę.

Autorka poruszyła wiele ważnych kwestii i zrobiła to w sposób naprawdę inteligentny. Usuwając imiona i pozostawiając w jakiś sposób bezkształtną główną postać możemy lepiej wczuć się w temat, ponieważ w połowie powieści miałam wrażenie, że sama jestem narratorką i wchodzę w jej buty. Tym samym lepiej zrozumiałam fabułę i wszystkie pojawiające się w niej wartości, ponieważ na przestrzeni całej akcji było ich całe mnóstwo a każda poruszana emocja związana była ze współczesnymi trendami. Krytyka mediów społecznościowych w tej książce jest bardzo istotna, ale jednocześnie ważna i świadoma, ponieważ kreują one wizerunki osób, które w prawdziwym życiu nie są podobne do pojawiających się na zdjęciach osób. Zakłamanie, naginanie rzeczywistości a także udawanie kogoś kim się nie jest potrafią mocno wstrząsnąć opinią publiczną. Szybkie życie dla konkretnego statusu społecznego i pieniędzy, które pozwala nam lepiej funkcjonować przesunęły na drugi plan emocje związane z poczuciem zrozumienia, akceptacji a także potrzebą posiadania bliskiej, zaufanej osoby. Zapewniam zatem, że chociaż to książka trudna i mocno dająca do myślenia, to także zmuszająca nas do głębokiej analizy, czyli warta każdej poświęconej jej minuty.

"Jestem fanką" nie przypadnie do gustu każdemu. To trudna historia, która porusza wiele ważnych kwestii, ale jednocześnie wymyka są znanym schematom i wprowadza powiew oryginalności. Bezimienna narratorka nie każdemu bowiem pozwoli utożsamić się zazdrością, ale jeśli jesteście otwarci na nowe i lubicie eksperymentować z literaturą - zapewniam, że w tej książce odnajdziecie cząstkę siebie. Czytamy o trudnych międzyludzkich relacjach, egoizmie i zaangażowaniu w budowanie własnej wartości a także o dążeniu do realizacji celów niezależnie od drugiego człowieka. Miłość tutaj nie ma wiele do powiedzenia, ale za to cięty język i sarkazm budują związek w otoczeniu polityki, przemocy a także ludzkich potrzeb niewiele mających wspólnego z prawdziwymi uczuciami. Dla mnie to bardzo ciekawe odkrycie i debiut zdecydowanie warty poznania.

Jesteście gotowi na nieszablonową lekturę, która rozkładać będzie na czynniki pierwsze ludzkie zachowanie? Sięgając po powieść "Jestem fanką" nie spodziewałam się tak intrygującej treści a jednak muszę przyznać, że proza Sheena Patel bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.

Przygotujcie się na treść inną niż wszystkie. Na całe szczęście liczącą sobie niewiele ponad 250 stron,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
207
92

Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia. O ile sam pomysł na konstrukcję, bohaterów i język był naprawdę ciekawy i na początku intrygował, o tyle po jakimś czasie stał się swoją własną karykaturą, wręcz groteską.

Mam mieszane uczucia. O ile sam pomysł na konstrukcję, bohaterów i język był naprawdę ciekawy i na początku intrygował, o tyle po jakimś czasie stał się swoją własną karykaturą, wręcz groteską.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
283
22

Na półkach:

Mam mieszane uczucia. Na początku mnie zachwyciła: stylem, pomysłem, nawet konwencją budowy rozdziałów. Podoba mi się próba przedstawienia osobowości, która jest zagubiona we współczesnym świecie, nie do końca do niego pasuje, ale jednocześnie jest od tego świata uzależniona. Podoba mi się, że główne postaci są w równym stopniu rzeczywiste, co symboliczne; podoba mi się, że ich wzajemne relacje - od obsesyjnej miłości-nienawiści, po nieświadomość istnienia drugiej osoby, oddają pewną dynamikę grup społecznych. Ale w pewnym momencie wszystko to, co jest w tej powieści ciekawe, przekracza niebezpieczną granicę i staje się groteskowe, przerysowane, trudne dla czytelnika do zidentyfikowania się i emocjonalnego zaangażowania. Od tego momentu książka traci; forma przerasta treść, gubi się szansa na dający do myślenia morał. Pewne recepty stają się banałami - z jednej strony zaciekawiły mnie opinie bohaterki (i przemawiającej przez nią autorki) odnośnie rasizmu, kolonializmu, patriarchatu, ale nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że dotyka tych tematów powierzchownie, zaczyna od teorii, które już zaistniały w publicznej dyskusji i niestety ani ich nie rozwija jako myśli w komentarzu narratorki, ani nie buduje na nich warstwy fabularnej w sposób, który byłby dla czytelników wyrazisty, mocny. Można chyba powiedzieć, że autorka odhaczyła na liście wszystko to, co powinno się w tej książce znaleźć, nawet trochę ją przegadała, ale jednocześnie nie miała do powiedzenia dość dużo, aby dokonać w czytelniku jakiegoś myślowego przełomu. Mimo wszystko: uważam, że książka jest dobra i warta przeczytania.

Mam mieszane uczucia. Na początku mnie zachwyciła: stylem, pomysłem, nawet konwencją budowy rozdziałów. Podoba mi się próba przedstawienia osobowości, która jest zagubiona we współczesnym świecie, nie do końca do niego pasuje, ale jednocześnie jest od tego świata uzależniona. Podoba mi się, że główne postaci są w równym stopniu rzeczywiste, co symboliczne; podoba mi się, że...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
332
70

Na półkach:

Przez większość lektury czułam się bardzo niekomfortowo. Bohaterka nie tylko przytłacza fabułę, ale i czytelnika.

Przez większość lektury czułam się bardzo niekomfortowo. Bohaterka nie tylko przytłacza fabułę, ale i czytelnika.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
896
882

Na półkach: ,

Czy jesteście czyimś fanem? Czy śledzicie czyjeś życie w social mediach, codziennie wypatrując kolejnych wpisów, by tylko zobaczyć, co u niego słychać? Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego dana osoba staje się na tyle ciekawa, że poświęcacie jej tyle uwagi? Czy w związku z tym, że okazujecie jej atencję, powinna traktować was jak kogoś bliskiego i dzielić się nawet najbardziej prywatnymi kadrami ze swojego życia?
Powieść „Jestem fanką” jest bardzo nietypowa. Począwszy od nieszablonowej konstrukcji, obnażającej wiele sfer życia narracji, aż na wstrząsających refleksjach, które docierają do nas z czasem, skończywszy… Bohaterką jest bezimienna kobieta, która w sieci śledzi inną, z którą sypia „mężczyzna, z którym chce być” – jak go nazywa. Czytelnik niejako wkracza do jej świata, poniekąd nawet wczuwa się w jej emocje. Próbuje zrozumieć lub wręcz przeciwnie – czuje zniesmaczenie jej podejściem do życia. Jej pogonią za atencją, która zdaje się najważniejsza. Cenniejsza niż ta prawdziwa codzienność. Ta, która przecież istnieje obok niej poza siecią…
Bohaterka wzbudza w nas ambiwalentne uczucia. Z jednej strony coś na kształt współczucia, że daje się tak wykorzystywać facetowi, dla którego jest jedną z wielu. Że kierowana uczuciem, a może już obsesją, zatraca się w tym związku-nie związku bez reszty. Jest niczym żebrak łaknący choć odrobiny uczucia. I to jest bardzo smutny obraz, który wyłania się z książki Patel. Z drugiej zaś strony, czytelnik czuje złość. Na nią, na świat social mediów, który gdzieś między wierszami obnaża. Niby mamy świadomość pewnych mechanizmów nim rządzących, a jednak pokazanie ich oczami tej kobiety, uderza w nas z całą mocą. Zaczynamy zadawać sobie pytanie, gdzie leży cienka granica między chęcią utrzymania wirtualnej relacji z osobami, które nas obserwują a chęcią „sprzedaży” swojej prywatności, kształtowaniem swojej codzienności pod dyktando trendów i algorytmu. Wszystko byle pozostać na fali… Każdy ma wybór, ale Patel, w moim odczuciu, zdaje się uświadamiać, że niezależnie od tego, po której stronie jesteśmy, chęć zwrócenia na siebie uwagi jest wynikiem pewnego deficytu, który social media mają nam zrekompensować.

Podsumowując:

„Jestem fanką” to nie tylko wiwisekcja kobiecych emocji, świetnie odmalowany obraz obsesji, która z jednej strony wciąga i fascynuje, a z drugiej, przeraża swoim zasięgiem i ewentualnymi konsekwencjami, do których może doprowadzić przekroczenie pewnych granic. Patel w sposób bezkompromisowy traktuje także o social mediach, sprawach społecznie ważnych takich jak kwestie dotyczące: patriarchatu, seksualności czy wciąż rosnącego konsumpcjonizmu. Wydźwięk powieści poraża, autorka pokazuje w niej bowiem, jak próbujemy się wpasować w oczekiwania otoczenia. Jak tworzą się kolejne marki osobiste, które podążają za potrzebami odbiorców, ale przede wszystkim wymagań narzucanych przez algorytm. Na uwagę zasługuje na pewno bohaterka, która wywołuje w czytelniku mieszane uczucia. Z jednej strony, jest „ofiarą z ludzką twarzą”, a z drugiej, mimo dosyć radykalnych poglądów i świadomości panujących reguł, postępuje niejako wbrew nim. „Jestem fanką” to jedna z ciekawszych fabularnie i konstrukcyjnie książek, jakie miałam okazję ostatnio przeczytać. Historia, która obnaża, ale nie moralizuje; która uświadamia, choć wielu z nas tę świadomość już posiada; która szokuje, choć po głębszym zastanowieniu się możemy dojść do wniosku, że w sumie nic nas w dzisiejszym, toksycznym świecie nie jest w stanie zaskoczyć… Niezwykle ciekawa, inna i dziwna - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Polecam waszej uwadze.

Czy jesteście czyimś fanem? Czy śledzicie czyjeś życie w social mediach, codziennie wypatrując kolejnych wpisów, by tylko zobaczyć, co u niego słychać? Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego dana osoba staje się na tyle ciekawa, że poświęcacie jej tyle uwagi? Czy w związku z tym, że okazujecie jej atencję, powinna traktować was jak kogoś bliskiego i dzielić się nawet...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
72
34

Na półkach: , , , , ,

Bardzo mocna, wstrząsająca lektura!
Autorka w powieści rozlicza media społecznościowe z destrukcyjnego wpływu jaki mogą one wywrzeć na człowieka. Świadomość głównej bohaterki, świadomość samej siebie ale i sytuacji w jakiej się znalazła a pomimo tego niemożność porzucenia jej i wyboru zdrowego związku czy życia sprawiają, że czytając książkę ma się ochotę krzyczeć.

Zdecydowanie polecam!

Bardzo mocna, wstrząsająca lektura!
Autorka w powieści rozlicza media społecznościowe z destrukcyjnego wpływu jaki mogą one wywrzeć na człowieka. Świadomość głównej bohaterki, świadomość samej siebie ale i sytuacji w jakiej się znalazła a pomimo tego niemożność porzucenia jej i wyboru zdrowego związku czy życia sprawiają, że czytając książkę ma się ochotę krzyczeć....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
932
453

Na półkach:

Och, jakie dobre to było!

Jakie mocne i prowokacyjne!
Jak inteligentne i wodzące za nos!


Tylko moja silna wolna i wysoko rozwinięta samokontrola ustrzegły tę niepozorną książeczkę przed roztrzaskaniem o ścianę, przed fruwającymi strzępami, które miałam ochotę z niej zostawić. Uwierzcie, nieczęsto zdarza mi się tak emocjonalnie reagować na czytaną pozycję. Sheenie Patel wyprowadzanie mnie z równowagi, poszło jak z płatka! Jestem zachwycona! I piszę zupełnie szczerze.

Kocham takie książki!
Kocham prozę niecodzienną, obrazoburczą, prowokującą i intensywną, pozostawiającą czytelnika w stanie wzmożonego napięcia emocjonalnego i z gonitwą myśli.

Taka właśnie jest debiutancka powieść Sheeny Patel, w której to bezimienna narratorka - o której dowiadujemy się jedynie tego, że jest w związku, pracuje jako freelancer, a jej rodzina pochodzi ze skolonizowanego przez Wielką Brytanię francuskojęzycznego kraju - poprzez dywagacje na temat swojej relacji z żonatym meżczyzną, przemyca opinie na tematy polityczne, tematy związane z klasowością, ras*zmem, patriarchatem, s*ksualnością, kultem konsumpcjonizmu, roli social mediów.
Jest w tym niezwykle radykalna i odważna (a także, o czym jestem przekonana, że było celowym zabiegiem autorki - jest hipokrytką),co tak często wywoływało mój sprzeciw (ale i pełną zgodę),gdyż daleka jestem od widzenia świata w formie zerojedynkowej.

Ach! Zapomniałabym. I ma obsesję na punkcie kobiety, z którą romansuje Mężczyzna, z Którym Chciałaby Być). Mamy tu więc do czynienia z gejzerem emocji, macie moje słowo…

To nie tylko znakomite studium kobiety odrzucanej, obsesyjnie pragnącej mężczyzny, dla którego jest zaledwie jedną z wielu, odskocznią od małżeńskiego marazmu, kobiety pożądającej atencji, uczucia, spełnienia (także w łóżku). To przede wszystkim głęboka analiza współczesnego świata.

Mogłabym o tej powieści napisać jeszcze wiele, jednak pozwalam sobie zostawić Wam pole do rozważań na jej temat. Czytajcie wnikliwie i z czystą głową. Gwarantuję, że czeka Was jedna z najciekawszych książkowych dyskusji tego roku.

Znakomita!

Och, jakie dobre to było!

Jakie mocne i prowokacyjne!
Jak inteligentne i wodzące za nos!


Tylko moja silna wolna i wysoko rozwinięta samokontrola ustrzegły tę niepozorną książeczkę przed roztrzaskaniem o ścianę, przed fruwającymi strzępami, które miałam ochotę z niej zostawić. Uwierzcie, nieczęsto zdarza mi się tak emocjonalnie reagować na czytaną pozycję. Sheenie Patel...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    116
  • Przeczytane
    68
  • 2024
    14
  • Teraz czytam
    10
  • Legimi
    5
  • Posiadam
    5
  • Audiobook
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Literatura piękna
    2
  • Czekają na spotkanie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki I'm a fan


Podobne książki

Przeczytaj także