Sto lat samotności

Okładka książki Sto lat samotności Gabriel García Márquez
Okładka książki Sto lat samotności
Gabriel García Márquez Wydawnictwo: Muza Ekranizacje: Sto lat samotności (1970) klasyka
Kategoria:
klasyka
Tytuł oryginału:
Sto lat samotności
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Język:
polski
ISBN:
8373199942
Tłumacz:
Kalina Wojciechowska, Grażyna Grudzińska
Ekranizacje:
Sto lat samotności (1970)
Inne
Średnia ocen

9,5 9,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,5 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
126
24

Na półkach:

Zmęczyłam ją choć nie było lekko. Do przeczytania zachęciły mnie świetne cytaty z tej ksiazki. Całość to jednak nie mój klimat. Zaliczona pozycja, choć ten czas mogłam poświęcić na coś fajnego.

Zmęczyłam ją choć nie było lekko. Do przeczytania zachęciły mnie świetne cytaty z tej ksiazki. Całość to jednak nie mój klimat. Zaliczona pozycja, choć ten czas mogłam poświęcić na coś fajnego.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
220
10

Na półkach:

Zmęczyłam. Tylko dlatego, że jestem uparta. Koszmarnie absurdalna.

Zmęczyłam. Tylko dlatego, że jestem uparta. Koszmarnie absurdalna.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
147
147

Na półkach:

" [...] sekretem dobrej starości jest nie co innego, tylko szczery pakt z samotnością".

Na początku towarzyszyło mi przekonanie, że zasilę mniejszość, której lektura nie przypadła do gustu. Ale Autor zastawił na mnie pułapkę.
Wystarczyło zaniechać analizy, kto z kim i kogo spłodził.
Włączam więc przycisk wyobraźni i widzę, jak "w przezroczystą godzinę popołudnia", ulicami Macondo przechadza się A... .
Aureliano czy Arcadio?
Powoli zatracam rzeczywistość, przenoszę się do pokoju Melquiadesa, słuchając czarodziejskich baśni o latających dywanach, wdycham zapach róż pachnących koprem, zachwycam się smakiem zwierzątek z karmelu Urszuli i liczę złote rybki pułkownika.
Fabuła to po prostu jakieś szaleństwo; pomieszanie z poplątaniem.
Rzeczywistość naszpikowana fantazją.
Ale jak to Autor robi? Genialnie!
Nie daje odpocząć zmysłom, kiedy już wydaje się, że nie może niczym zaskoczyć, zaskakuje.
" Z drogi krowy, bo życie jest za krótkie".
Piękny styl i język.
Jak mawiała jedna z bohaterek : dom wariatów.
"Tacy są oni wszyscy - pomyleni od urodzenia".
Zbłąkane gwiazdy w układzie planetarnym Urszuli.

" [...] sekretem dobrej starości jest nie co innego, tylko szczery pakt z samotnością".

Na początku towarzyszyło mi przekonanie, że zasilę mniejszość, której lektura nie przypadła do gustu. Ale Autor zastawił na mnie pułapkę.
Wystarczyło zaniechać analizy, kto z kim i kogo spłodził.
Włączam więc przycisk wyobraźni i widzę, jak "w przezroczystą godzinę popołudnia",...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
36
36

Na półkach:

Wspaniała, cudowna, wzruszająca książka.

Wspaniała, cudowna, wzruszająca książka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
130
37

Na półkach:

Powieść jak gobelin - ciężka, ciepła, o wełnistej fakturze, jednocześnie przedstawiająca dość banalne sceny. Niczym włókna jednego płótna, autor przeplata wątki fantastyczne z realistycznymi, tworząc jedyną w swoim rodzaju miksturę dramatu, sagi rodzinnej i fantastyki. Mały wielki dramat. Mały, bo skupiający się na losach jednego rodu w niewielkiej, zapomnianej przez wszystkich wiosce w południowoamerykańskiej dżungli. Wielki, bo napisany w absolutnie unikatowy sposób, olśniewający bogactwem języka.
Piękno bije z każdej strony i samo brnięcie przez powieść przynosi ogrom satysfakcji, a kolejne strony są niczym kolejne kilometry parku krajobrazowego - kiedy myślisz, że już przyzwyczaiłxś się do stylu autora, ten potrafi zaskoczyć Cię tak pięknym, poetyckim zdaniem, że przez chwilę zapominasz o wszystkim, co dzieje się dookoła. Niemniej, formy jest w niej zdecydowanie więcej niż treści. Taka niestety dola sag rodzinnych, że losy niektórych bohaterów nas bardziej angażują, a innych mniej.

Nie zważając jednak na to, warto sięgnąć po tę książkę szukając wrażeń quasi wizualnych w lekturze - bo jest to "literatura piękna" ze zdecydowanym naciskiem na drugie słowo.

Powieść jak gobelin - ciężka, ciepła, o wełnistej fakturze, jednocześnie przedstawiająca dość banalne sceny. Niczym włókna jednego płótna, autor przeplata wątki fantastyczne z realistycznymi, tworząc jedyną w swoim rodzaju miksturę dramatu, sagi rodzinnej i fantastyki. Mały wielki dramat. Mały, bo skupiający się na losach jednego rodu w niewielkiej, zapomnianej przez...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
659
199

Na półkach: , ,

Aby napisać taką powieść, trzeba mieć nie tylko warsztat, ale i ponadprzeciętny dar opowiadania o przeciętnym życiu w taki sposób, abyśmy zobaczyli w nim coś magicznego. Takiej powieści nie pisze się szybko, ani nie pisze się dla pieniędzy. Temat jest trudny, bo pojawiają się wątki kazirodztwa, gwałtów, wszelkiego wykorzystywania, samobójstwa, mamienia, doprowadzania do zguby. Nie czyta się łatwo, miejscami dłużą się opisy, w pewnym momencie zaczynamy gubić się w bohaterach. Jeszcze pierwsze trzy generacje Buendiów byłam w stanie zapamiętać, przypomnieć sobie, kto jest czyim ojcem, bratem, mężem, żoną, kochanką. Później fabuła już tak idzie naprzód, że czasem musiałam się na dłuższą chwilę zatrzymać i zastanowić, o kogo chodzi. Nie pomaga też to, że wszyscy dostają z pokolenia na pokolenie te same imiona (Aureliano, Jose Arcadio, Remedios…). W momencie, kiedy 17 synów miało to samo imię i każdy inny przydomek - przestałam się przejmować zapamiętywaniem bohaterów i szłam na żywioł.

Z pewnością nie pomaga tej książce to, że tych bohaterów po prostu nie da się lubić (jak już ktoś wcześniej zauważył w swojej opinii). Wszyscy, poza Urszulą (chociaż i ona ma swoje niefajne momenty),są nieodpowiedzialni, porywczy, brutalni i doprowadzają wszystkich wokół do marnego końca, sami też źle kończą. Mocno zatarte są również różnice wieku, dlatego kiedy (UWAGA! SPOILER) ciotka zaczyna nawiązywać bliższą relację ze swoim krewniakiem wychowankiem, zastanawiamy się, czy to dziecko ma dziesięć, piętnaście czy ile w końcu lat…

„Sto lat samotności” mocno przypominało mi w odbiorze „Lolitę”. Temat - paskudny. Ale wykonanie jest bardzo dobre, nie ma się do czego przyczepić, jeśli chodzi o narrację czy fantazję autora, bo nie jest łatwo napisać taką powieść. Jest surowa, brutalna, miejscami odpychająca, ale poprowadzona jest rewelacyjnie. Mistrzostwo świata.

Wystawiam 8/10 bo zupełnie nie dziwię się, dlaczego „Sto lat samotności” zostało docenione. Spychając na bok swoje wzorce postępowania, których nie chcę brać pod uwagę przy ocenie, doczepię się jedynie do tego mylącego gąszczu nazwisk i baaaardzo, ale to baaaaardzo dłużącej się od połowy książki fabuły. Sądzę, że był to zabieg specjalny, w końcu ród się odgałęzia, rodzą się dzieci z nieprawego łoża, w dotatku pojawia się też motyw klątwy, ale no... lekka przeginka z punktu widzenia czytelnika. Ciekawa pozycja.

Aby napisać taką powieść, trzeba mieć nie tylko warsztat, ale i ponadprzeciętny dar opowiadania o przeciętnym życiu w taki sposób, abyśmy zobaczyli w nim coś magicznego. Takiej powieści nie pisze się szybko, ani nie pisze się dla pieniędzy. Temat jest trudny, bo pojawiają się wątki kazirodztwa, gwałtów, wszelkiego wykorzystywania, samobójstwa, mamienia, doprowadzania do...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
33
15

Na półkach:

Przeczytałem, bo uważam, że pewne dzieła trzeba mieć w życiu zaliczone, ale nie udało mi się zachwycić tą historią. Realizm magiczny to nie moja bajka.

Przeczytałem, bo uważam, że pewne dzieła trzeba mieć w życiu zaliczone, ale nie udało mi się zachwycić tą historią. Realizm magiczny to nie moja bajka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
4
3

Na półkach:

W moje młodości ,miałem ją poraz pierwszy w ręku,nie przrczytałem.Upłynęły dekady.Przeczytałem.Jest to powieść inna od innych.Jestem zachwycony.

W moje młodości ,miałem ją poraz pierwszy w ręku,nie przrczytałem.Upłynęły dekady.Przeczytałem.Jest to powieść inna od innych.Jestem zachwycony.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
148
90

Na półkach:

Powroty po latach do książek, które wydawały się kiedyś lekturą życia są zarówno niebezpieczne, jak fascynujące. "Sto lat samotności" pamiętałam bardziej jako powieść magiczną niż realistyczną, i to mi się teraz potwierdziło. Nadal tę książkę kocham, chociaż bardzo nie przystaje do dzisiejszych wymogów poprawności politycznej, jest trochę seksistowska i pełna typowego machismo. Ale, co tam, czary Macondo na mnie wciąż działają i nie potrzebuję kartki na egzemplarzu z napisem "dodaj do ulubionych>

Powroty po latach do książek, które wydawały się kiedyś lekturą życia są zarówno niebezpieczne, jak fascynujące. "Sto lat samotności" pamiętałam bardziej jako powieść magiczną niż realistyczną, i to mi się teraz potwierdziło. Nadal tę książkę kocham, chociaż bardzo nie przystaje do dzisiejszych wymogów poprawności politycznej, jest trochę seksistowska i pełna typowego...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
30
21

Na półkach:

Bardzo mi się podobała. Nawet nie tyle przez sztuczki magicznego realizmu, ile dzięki świetnej wiwisekcji ludzkich charakterów. Bezsens wojny również pokazany fenomenalnie. Polecam bez dwóch zdań.

Bardzo mi się podobała. Nawet nie tyle przez sztuczki magicznego realizmu, ile dzięki świetnej wiwisekcji ludzkich charakterów. Bezsens wojny również pokazany fenomenalnie. Polecam bez dwóch zdań.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    25 216
  • Chcę przeczytać
    18 105
  • Posiadam
    4 880
  • Ulubione
    1 908
  • Teraz czytam
    842
  • Chcę w prezencie
    292
  • Klasyka
    185
  • 100 książek BBC
    99
  • 2021
    88
  • Literatura iberoamerykańska
    81

Cytaty

Więcej
Gabriel García Márquez Sto lat samotności Zobacz więcej
Gabriel García Márquez Sto lat samotności Zobacz więcej
Gabriel García Márquez Sto lat samotności Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także