Salamandra
- Kategoria:
- horror
- Seria:
- Polska fantastyka
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo CM
- Data wydania:
- 2019-09-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-06-28
- Liczba stron:
- 150
- Czas czytania
- 2 godz. 30 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366371040
- Tagi:
- groza fantastyka
Stefan Grabiński określany jest jako „polski Lovecraft” lub „polski Poe”, ale to, co głównie go łączy z oboma autorami, to gatunek horror-fantasy oraz najlepiej opanowana forma literacka: opowiadania. Wśród tematów, które przenikają się w jego twórczości można wymienić: demoniczne uwodzicielki, czarownice, duchy, tajemnicze wiadomości z dolnego świata, sobowtóry, magię, erotykę w połączeniu z motywami religijnymi, różne formy efektów parapsychologicznych, wreszcie fascynację orientalnym mistycyzmem. Jego bohaterowie często angażują się w zawody związane z nauką lub technologią, pracując jako inżynierowie, architekci lub lekarze. Są również w stanie wyrażać się z matematyczną precyzją.
W życiu Jerzego pojawia się coraz więcej tajemniczych postaci — pod mostem widzi tę samą trzyosobową grupę ludzi, przybierających za każdym razem identyczne pozy, a wśród tłumu zakonnic dostrzega sobowtóra swojej narzeczonej. Wkrótce poznaje jednego z dziwnych mężczyzn i kobietę, która mu towarzyszy. Okazuje się, że interesują się oni tajemniczymi rzeczami. Jerzy wkracza w świat przepowiedni, chiromancji, wędrówek poza ciałem, a także demonicznych wpływów femme fatale i magicznej zemsty…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 164
- 116
- 27
- 11
- 7
- 4
- 4
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Od tej książki zaczęłam podróż z horrorem -później przyszła kolej na Kinga, Koontza i Mastertona. Może nie jest wybitna, ale mam do niej wielki sentyment
Od tej książki zaczęłam podróż z horrorem -później przyszła kolej na Kinga, Koontza i Mastertona. Może nie jest wybitna, ale mam do niej wielki sentyment
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJedna z najlepszych pozycji autorstwa Grabińskiego. Znakomity klimat magii, demonów i czarownic, atmosfera niepewności, tajemniczości i pewnego mroku, wciągająca fabuła i ciekawe rozwiązania fabularne. Co prawda niektóre z rozwiązań nieco infantylne i momentami widać archaizmy, a opisy czasem się dłużą, ale pamiętajmy, że pozycja napisana została przeszło 100 lat temu.
Dla mnie obok opowiadań pociągowych i ognistych jedna z najciekawszych i najlepiej napisanych powieści grozy Grabińskiego.
Jedna z najlepszych pozycji autorstwa Grabińskiego. Znakomity klimat magii, demonów i czarownic, atmosfera niepewności, tajemniczości i pewnego mroku, wciągająca fabuła i ciekawe rozwiązania fabularne. Co prawda niektóre z rozwiązań nieco infantylne i momentami widać archaizmy, a opisy czasem się dłużą, ale pamiętajmy, że pozycja napisana została przeszło 100 lat temu....
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzeniosłam się w czasie do roku 1910, by poznać mroczną historię Jerzego, którego spokojne dotąd życie zostaje zmącone, gdy po raz kolejny na jego drodze staje troje nieznanych mu ludzi. Młodzieniec mający niedługo się ożenić, zostaje wciągnięty w wir upiornych wydarzeń przepełnionych tajemną magią i demonicznymi rytuałami. Wpada w sidła ognistowłosej Kamy i błądząc na granicy między jawą a snem, próbuje uwolnić się od uroków kochanki. Pomaga mu w tym równie tajemniczy Wierusz posiadający ogromną wiedzę o czarnej magii.
W tej niepokojącej opowieści sporo jest przemyśleń z dziedziny parapsychologii i okultyzmu, które nieco stopują akcję, ale z drugiej strony pozwalają lepiej zrozumieć ten metafizyczny świat. Całość jest naprawdę dobra i chociaż może się wydawać nieco chaotyczna, to wszystko jest przemyślane i składa się w niezwykle klimatyczną powieść grozy fantastycznej.
Uwielbiam takie podróże w czasie. Zachłysnęłam się tym pięknym archaicznym językiem i niezwykłymi opisami demonicznych scen. Klasyki mają w sobie coś magicznego i magnetycznego, co sprawia, że z ogromną chęcią po nie sięgam.
🖤
Przeniosłam się w czasie do roku 1910, by poznać mroczną historię Jerzego, którego spokojne dotąd życie zostaje zmącone, gdy po raz kolejny na jego drodze staje troje nieznanych mu ludzi. Młodzieniec mający niedługo się ożenić, zostaje wciągnięty w wir upiornych wydarzeń przepełnionych tajemną magią i demonicznymi rytuałami. Wpada w sidła ognistowłosej Kamy i błądząc na...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNo niestety, słabiutka książka retro (z roku 1922). Teoretycznie jest to „powieść grozy”, a więc powinna budzić poczucie grozy, a przynajmniej niepokoju. Tymczasem powoduje raczej grymas żenady, politowania czy też niesmaku.
Autor przeniósł akcję na okres ok. 1910 roku, przez I wojną światową. W zasadzie wszystko zaczyna się realistycznie, a elementami niepokoju, by dalej błyskawicznie poszybować w stronę okultyzmu, tarota, czarnej magii, laleczek z wbijanymi szpilkami, sabatów czarownic, ciał astralnych i tym podobnych historii umoralniających rodem z jakiś broszur straszących piekłem etc. Językowe archaizmy podkreślają infantylność fabuły i jej rozwiązań.
Jedną gwiazdkę dodaję za wspominane historie palenia czarownic w Polsce, a drugą za ... brak wulgaryzmów.
Wysłuchane w formie audiobooka, czytał Marcin Popczyński.
No niestety, słabiutka książka retro (z roku 1922). Teoretycznie jest to „powieść grozy”, a więc powinna budzić poczucie grozy, a przynajmniej niepokoju. Tymczasem powoduje raczej grymas żenady, politowania czy też niesmaku.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAutor przeniósł akcję na okres ok. 1910 roku, przez I wojną światową. W zasadzie wszystko zaczyna się realistycznie, a elementami niepokoju, by dalej...
Rekomendacja Lema uważającego Stefana Grabińskiego, za jedynego wartego uwagi polskiego autora powieści fantastycznych - jak najbardziej uzasadniona. Wyjątkowo piękny język, wartka narracja, ciekawe przemyślenia filozoficzne i ponure klimaty nadrzecznego miasteczka, składają się na powieść, która pomimo stu już lat istnienia, doskonale broni się współcześnie. Wiem już, że z panem Grabińskim jeszcze nie skończyłem.
Rekomendacja Lema uważającego Stefana Grabińskiego, za jedynego wartego uwagi polskiego autora powieści fantastycznych - jak najbardziej uzasadniona. Wyjątkowo piękny język, wartka narracja, ciekawe przemyślenia filozoficzne i ponure klimaty nadrzecznego miasteczka, składają się na powieść, która pomimo stu już lat istnienia, doskonale broni się współcześnie. Wiem już, że...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSięgając w krótkim czasie, po kolejną powieść Stefana Grabińskiego miałam już jakieś pojęcie o tym, czego mogę się spodziewać. Lektura „Wyspy Itongo” dobrze przygotowała mnie na kwiecisty styl autora oraz na jego nakierowanie na wątki nadprzyrodzone. „Salamandra” to książka o tyle ciekawa, że gdyby powstała dzisiaj, z pewnością zostałaby zaliczona do nurtu urban fantasy. Ponieważ swą premierę miała w latach dwudziestych dwudziestego wieku, znalazła się wśród książek, które kształtowały i nadawały początek polskiej fantastyce.
Fabuła książki skupia się wokół postaci Jerzego, młodego przystojnego mężczyzny, który planuje w najbliższym czasie się ożenić. Będący jednocześnie narratorem Jur (jak zwie go narzeczona) opisuje szereg niepojętych zdarzeń, jakie spotkał na swojej drodze. W dość nietypowych okolicznościach poznaje on Kamę – ognistowłosą i namiętną kobietę, która zaplanowała sobie uwiedzenie Jerzego. Równie tajemniczą otoczkę miało spotkanie bohatera z Wieruszem, człowiekiem pozornie tylko mniej tajemniczym niż namiętna Kama. Losy całej trójki splatają się by osiągnąć apogeum, a Jerzy z czasem traci orientację między tym, co realne, a tym nierzeczywistym.
„Salamandra” to powieść z lat dwudziestych i w trakcie lektury jest to wyraźnie odczuwalne. Były to czasy, gdy nauka mieszała się z ciągotami w stronę magii, w których tę drugą starano się okiełznać w teoretycznych wyjaśnieniach. Ponieważ język nauki coraz bardziej oddalał się od zwyczajnego człowieka, a przedmioty badań częstokroć wydawały się abstrakcyjne, wielu ludzi skłaniało się ku prostszym – nadprzyrodzonym zjawiskom. Ponadto magia, była zwyczajnie modna. Książka napisana jest z pełną powagą, na próżno szukać tu zmyślnej satyry, jak u Oscara Wilde’a w jego „Zbrodni lorda Artura Saville”. W powieści Grabińskiego magia jest czymś jak najbardziej realnym i zagrażającym poszczególnym ludziom, którzy nawet jeśli początkowo są mocno sceptyczni, muszą uznać jej prawdziwość.
W książce pojawiają się również wątpliwości i to z gatunku takich, które burzą zupełnie wizję narratora, podając w wątpliwość, czy to co przeżył faktycznie miało miejsce. Zakończenie wyraźnie sugeruje, że Jerzy gubi się w tym, co tak naprawdę się wydarzyło i czy spotkane przez niego osoby faktycznie istniały. Z drugiej strony wydarzenia, jakie się rozegrały, mają dość konkretne i realne skutki, wzbudzając tym większy mętlik w głowie bohatera.
Książkę czyta się dobrze. Jest napisana niezwykle kwiecistym językiem, pełnym przestarzałych już dzisiaj słów oraz wtrąceń z innych języków. Nie przeszkadza to jednak zupełnie w lekturze, gdyż powieść wzbogacona jest o słusznych rozmiarów słowniczek, wyjaśniający co trudniejsze słowa. Stylistyka zdań może sprawiać problem, są one rozbudowane, wielokrotnie złożone i pełne wymyślnych epitetów. Z drugiej strony nie brak w nich też dialogów, a tempu akcji niewiele można zarzucić.
Tym, co czyni „Salamandrę” lekturą, po którą warto sięgnąć jest jej klimat. Normalne miasto zderza się z okultystycznymi rytuałami i magią, które na pierwszy rzut oka w ogóle tu nie pasują. Nie sposób jednak nie wciągnąć się w tę tajemniczą opowieść, w której poświęcenie jest równie ważne co miłość, a słabość w równym stopniu, co odwaga determinuje to, co się wydarzy. To w końcu jedna z pierwszych w Polsce powieści, oscylujących gatunkiem gdzieś pomiędzy horrorem a fantastyką, pozostając mroczną historią o sile złej i dobrej magii.
Sięgając w krótkim czasie, po kolejną powieść Stefana Grabińskiego miałam już jakieś pojęcie o tym, czego mogę się spodziewać. Lektura „Wyspy Itongo” dobrze przygotowała mnie na kwiecisty styl autora oraz na jego nakierowanie na wątki nadprzyrodzone. „Salamandra” to książka o tyle ciekawa, że gdyby powstała dzisiaj, z pewnością zostałaby zaliczona do nurtu urban fantasy....
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKolejna przeczytana książka autora i kolejny zachwyt, mroczny niesamowity klimat. Obecnie ciężko spotykany , no chyba,ze u Pana Stefana Dardy .Szkoda tylko,że nasz rodzimy autor w dzisiejszych czasach został troszkę zapomniany . Warto zagłębić się w mroczna otchłań jego powieści
Kolejna przeczytana książka autora i kolejny zachwyt, mroczny niesamowity klimat. Obecnie ciężko spotykany , no chyba,ze u Pana Stefana Dardy .Szkoda tylko,że nasz rodzimy autor w dzisiejszych czasach został troszkę zapomniany . Warto zagłębić się w mroczna otchłań jego powieści
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPewnego majowego wieczoru w rezydencji państwa Leżeńskich odbywa się bal maskowy. Wśród zaproszonych gości jest para zakochanych, Halszka i Jerzy. Młodzi ludzie świetnie się bawią do czasu kiedy około 5 nad ranem pojawia się tajemnicza, zamaskowana kobieta. Nieznajomą, która jak się okazuje wróży z ręki, błyskawicznie otacza wianuszek zaciekawionych, znużonych już nieco tańcami gości…
Więcej na:
http://www.zapomnianabiblioteka.pl/2019/12/salamandra.html
Pewnego majowego wieczoru w rezydencji państwa Leżeńskich odbywa się bal maskowy. Wśród zaproszonych gości jest para zakochanych, Halszka i Jerzy. Młodzi ludzie świetnie się bawią do czasu kiedy około 5 nad ranem pojawia się tajemnicza, zamaskowana kobieta. Nieznajomą, która jak się okazuje wróży z ręki, błyskawicznie otacza wianuszek zaciekawionych, znużonych już nieco...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzytając tą książkę to jakbym przeniósł sie w inny wymiar.
Działa na wyobraźnie. Powieść psychodeliczna. Warta przeczytania. ze wzgledu na dość wartką akcje.
Czytając tą książkę to jakbym przeniósł sie w inny wymiar.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDziała na wyobraźnie. Powieść psychodeliczna. Warta przeczytania. ze wzgledu na dość wartką akcje.
Dla osób, które przeczytały „Wampira” Reymonta, „Salamandra” Garbińskiego nie będzie niczym oryginalnym. Podobna tematyka i konstrukcja fabuły, tylko okoliczności przyrody inne. Moim zdaniem powieść Grabińskiego jest bardziej esencjonalna niż dzieło noblisty i mniej nużąca. Podobnie jak u Reymonta rozważania filozoficzno – okultystyczne znakomicie spowalniają akcję.
Historia jest całkiem prosta. W życie młodego mężczyzny, Jerzego, wtargnęły zagadkowe moce. Najpierw codziennie mijał na ulicy tego samego mężczyznę. Później jeszcze pod mostem Św. Floriana widywał trzy zagadkowe osoby, zawsze ustawione w tej samej konfiguracji. Aż w końcu u klasztornej furtki zobaczył swoją piękną narzeczoną w stroju zakonnicy. Na szczęście był to tylko sobowtór Halszki… Niepokojące są takie przypadki. Na szczęście Jerzemu udaje się w końcu poznać tajemniczego mężczyznę. Andrzej Wierusz staje się przewodnikiem młodego człowieka w świecie tajemnych mocy i okultyzmu. A taki przewodnik będzie mu bardzo potrzebny, gdy w życie Jerzego wkroczy Kama – demoniczna kochanka.
Mam wrażenie, że główną cechą „Salamandry” jest niedookreślenie. Autor udostępnił czytelnikom wybrany fragment układanki. Jak w męczącym śnie na scenę wkraczają kolejne postaci, ale jak, skąd i po co – tego dokładnie nie wiemy. Jakieś małe miasteczko gdzieś w Polsce, jakiś młody człowiek, niewinna, cnotliwa narzeczona i pojedynek tajemnych sił.
Grabiński potrafi znakomicie tworzyć klimat grozy i zmyślnie żonglować okultyzmem, metafizyką i obrządkami magicznymi. Ale jakże naiwny i irytujący jest Jerzy! Jest świadkiem wielu niezwykłych manifestacji demonicznych sił, a w dyskusjach z Wieruszem sprawia wrażenie niedouczonego kmiotka, który nie dowierza wszelkim magicznym sprawom. Zresztą co tam czarna magia i satanistyczne obrządki – to seksualność zdaje się być największą siłą, która rządzi ludzkimi postępkami. No bo któż mógł wygrać w pojedynku cnotliwej, niemal świętej, złotowłosej dziewicy i ognistej czarownicy bez zahamowań?
„Salamandra” to powieść typowa dla Grabińskiego – tajemnicze siły podlane metafizyką i zagubiony w natłoku zdarzeń bohater. Fabuła jest troszkę niespójna, ale to ciekawy przykład klasyki powieści grozy.
Dla osób, które przeczytały „Wampira” Reymonta, „Salamandra” Garbińskiego nie będzie niczym oryginalnym. Podobna tematyka i konstrukcja fabuły, tylko okoliczności przyrody inne. Moim zdaniem powieść Grabińskiego jest bardziej esencjonalna niż dzieło noblisty i mniej nużąca. Podobnie jak u Reymonta rozważania filozoficzno – okultystyczne znakomicie spowalniają...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to