cytaty z książki "Sekrety domu Bille. Tom 1"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Żaden kwiat nie zakwitnie, gdy nie będzie miał do tego odpowiednich warunków i zdrowej gleby. Z ludźmi pod tym względem jest podobnie - mogą wyrosnąć, lecz nie staną się dorośli w pełnym tego słowa rozumieniu, jeżeli zabraknie im zdrowych, silnych korzeni. Jeżeli się o nich w odpowiednim czasie nie zadba jak należy.
Wybranką pana Juliana okazała się jednak Zuzanna
Orłowska, która od wielu lat pracowała w jego domu jako…
gosposia. Nieraz ją tam widywano; często to właśnie ona
otwierała gościom drzwi, podawała do stołu, a potem dyskretnie sprzątała. Zajmowała się domem mecenasa jeszcze za życia pierwszej pani Bille.
Czym ujęła go, a właściwie urzekła ta kobieta? Czyżby rzuciła na niego – jak podejrzewały niektóre panie – jakiś urok?
Nie mamy wystarczających narzędzi, by skutecznie bronić się
przed każdym nieszczęściem. Nie wygramy z przeznaczeniem.
Czasami trzeba po prostu zacisnąć zęby i przeczekać. Nic nie
trwa wiecznie, w każdym razie nie w życiu doczesnym.
Liczyła się tylko teraźniejszość, ewentualnie jakieś plany na
przyszłość. Nigdy nie uzgadniały ze sobą, że nie będą roz
trząsać tego, co było – w tym jednym jedynym przypadku
porozumiały się bez słów. A do tego milczącego porozumie
nia dołączył także ich ojciec. Bo choć nigdy żadne z nich się
do tego nie przyznało, przeszłość wciąż bolała, była dla nich
niczym ledwo zagojona rana, która jednak mogła się w każdej chwili otworzyć, i to nawet nie z powodu jakiegoś gwałtownego ruchu czy uderzenia; wystarczyło zwykłe dotknięcie.
Jak mawiała kiedyś moja babcia, żaden kwiat nie zakwitnie, gdy nie będzie miał do tego odpowiednich warunków i zdrowej gleby. Z ludźmi pod tym względem jest podobnie – mogą wyrosnąć, lecz nie staną się dorośli w pełnym tego słowa rozumieniu, jeśli zabraknie im zdrowych, silnych korzeni.
Kto wie, może zaistniałaby wtedy szansa, by cofnąć go znad krawędzi i tym samym powstrzymać przed popełnieniem życiowego błędu. W głębi ducha nie wierzyła jednak w taką możliwość. Zawsze był uparty, a teraz jeszcze dodatkowo zdeterminowany – połączenie tych dwóch cech nie dawało najmniejszej szansy, by pozwolił się przekonać do zmiany zdania.