Dużo się dzieje i dużo sobie obiecywałem, po końcówce 6 tomu. Ale jednak niedosyt został. Jakoś to za szybko i za krótko. Choć rozkładowki imponujące. Trochę bijatyki nużące.
Później sytuacja się uspokaja i robi nawet nudna, ale końcówka trochę poprawia.
Najważniejsze, że całość jest spójna, a bohaterowie nie są debilami. Nie chcą się tylko bić, ale myślą, wyciągają wnioski, czasem kontrowersyjne. To jest w tym najfajniejsze i sprawia, że historia i świąt są tak wyjątkowe. Podoba mi się.
The Walking Dead to jedna z moich top historii jakie miałem zaszczyt przeżywać.
W grach,filmach ,serialach , książkach i komiksach.
Dla mnie to historia o ludziach i ich relacjach, o charakterach oraz podejmowaniu decyzji w szarym świecie.
Kirkman tym dziełem stał się kimś wyjątkowym w mym życiu.
Sposób w jaki buduje historię oraz postacie uważam za poziom wyższy niż ocena 10.
Ostatni Tom to zwieńczenie pięknej opowieści w stylu właśnie Kirkmana, spuścił na mnie bombę atomową z podpisem "Niech siedzi Ci to w głowie na lata"