-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać311
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński19
-
Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
-
ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński15
Klasyka z Europy
Cytaty
Nie miał ochoty się bawić. Pragnął zetknięcia w rzeczywistym świecie z tą bezcielesną istotą, której obraz tak wiernie nosił w duszy. Nie wiedział, gdzie i jak jej szukać, lecz jakieś przeczucie wskazywało mu drogę i szeptało, że zetknie się z tą istotą bez żadnego konkretnego wysiłku ze swej strony. Zejdą się spokojnie jak starzy znajomi, którzy naznaczyli sobie schadzkę; być może spotkają się przed jedną z tych furtek lub w innym jakimś, bardziej odludnym miejscu. Będą wtedy sami, otoczeni mrokiem i ciszą, a w takiej chwili najwyższej czułości dokona się w nim przemiana. Pod wejrzeniem tej istoty zmaleje w drobny pyłek, by przemienić się po chwili. Słabość, bojaźń i naiwność opadną zeń w tej czarownej chwili.
Nie miał ochoty się bawić. Pragnął zetknięcia w rzeczywistym świecie z tą bezcielesną istotą, której obraz tak wiernie nosił w duszy. Nie wi...
Rozwiń ZwińGardło bolało go od pragnienia głośnego krzyku, krzyku sokoła lub orła na wysokościach, głoszącego przejmującym krzykiem wichrom o swym oswobodzeniu. Oto jest zew życia, rzucony jego duszy, a nie ponury, ochrypły głos świata obowiązków i rozpaczy, nie ten nieludzki głos wzywający go do bezkrwistej służby u stóp ołtarza. Chwila niepowstrzymanego lotu oswobodziła go, a okrzyk triumfu, więziony w gardle, rozsadzał mu mózg. […] Nerwowym ruchem zeskoczył ze skały nie mogąc już stłumić płomienia we krwi. Poczuł ogień w twarzy i drganie pieśni w gardle. Żądza wędrówki paliła mu stopy pragnące wyruszyć na koniec świata. Naprzód! Naprzód! – rozlegało się krzykiem w sercu. Wieczór zgęstnieje nad morzem, noc padnie na równiny, świt rozjarzy się przed wędrowcem i ukaże mu obce pola, wzgórza i twarze. Dokąd?
Gardło bolało go od pragnienia głośnego krzyku, krzyku sokoła lub orła na wysokościach, głoszącego przejmującym krzykiem wichrom o swym oswo...
Rozwiń ZwińNic nie poradzisz. Nie ma pomyłek. Opuszczaj gatki, Wystawiaj tyłek. s.45 (tłum.J.Jarniewicz).
Nic nie poradzisz. Nie ma pomyłek. Opuszczaj gatki, Wystawiaj tyłek. s.45 (tłum.J.Jarniewicz).