cytaty z książki "Dziennik Anny Frank"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Zwykli ludzie nie wiedzą ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki.
Dla każdego, kto się boi, jest samotny albo nieszczęśliwy, stanowczo najlepszym środkiem jest wyjście na zewnątrz, gdzieś, gdzie jest się zupełnie sam na sam z niebem, naturą i Bogiem. Bo dopiero wtedy, tylko wtedy, czuje się, że wszystko jest tak, jak być powinno i że Bóg chce widzieć ludzi szczęśliwymi wśród prostej, ale pięknej natury.
Jak długo to istnieje, a będzie na pewno zawsze istnieć, wiem, że we wszystkich okolicznościach, istnieje zawsze pociecha na każde zmartwienie. I wierzę mocno, że natura potrafi ukoić każde cierpienie.
Człowiek może być samotny mimo miłości wielu, bo dla nikogo nie jest przecież tym "najukochańszym".
Wbrew wszystkiemu sądzę, że ludzie w głębi serca są naprawdę dobrzy. Nie potrafię budować swego życia w oparciu o chaos, cierpienie i śmierć. Obserwuję, jak świat powoli staje się dziki, czuję nadciągającą burzę. Czuję cierpienie milionów. Mimo to, gdy spojrzę na niebo, podświadomie czuję, że te okrucieństwa się skończą i na ziemię powrócą spokój i ukojenie.
To jest ta trudność dzisiejszych czasów: ideały, marzenia, piękne oczekiwania jeszcze się nie zdążą rozwinąć, a już zostają trafione i totalnie zniszczone przez najbardziej przerażającą rzeczywistość.
(...) ludzi poznaje się dobrze dopiero wtedy, kiedy się z nimi raz porządnie pokłóciło. Dopiero potem można oceniać ich charaktery.
Zwykli ludzie nie wiedzą, ile dla kogoś zamkniętego znaczą książki.
W ciągu tego tygodnia dużo czytałam, a mało się uczyłam. Tak trzeba postępować na tym świecie i w ten sposób też się na pewno dalej zajdzie.
Bo w gruncie rzeczy młodość jest zawsze bardziej samotna niż starość
Kiedy czytam książkę, która robi na mnie wrażenie, muszę sama w sobie zaprowadzić gruntowny porządek, nim udam się między ludzi, inaczej pomyślano by o mnie, że mi się pomieszało w głowie.
I zasypiaj tu z takim zwariowanym uczuciem: chcieć być inną niż się jest, lub być inną niż się chcę być, lub może i inaczej postępować niż chcieć lub być.
Jacy piękni i dobrzy byliby ludzie, gdyby co wieczór przed zaśnięciem przywołali sobie przed oczy wydarzenia całego dnia i dokładnie się zastanowili, co w ich własnych uczynkach było dobre, a co złe. Mimowolnie próbuje się wtedy codziennie na nowo poprawiać samego siebie, z czasem bez wątpienia dużo się osiągnie.
Sądzę, ze będę Ci mogła wszystko powierzyć, tak jak jeszcze nigdy nikomu, i mam nadzieję, że będziesz dla mnie wielkim oparciem.
Kiedy czytam książkę, która robi na mnie wrażenie, muszę sama w sobie zaprowadzić gruntowny porządek, nim udam się między ludzi, inaczej pomyślano by o mnie, że mi się pomieszało w głowie.
To jest ta trudność dzisiejszych czasów: ideały, marzenia, piękne oczekiwania jeszcze się nie zdążą rozwinąć, a już zostają trafione i totalnie zniszczone przez najbardziej przerażającą rzeczywistość.
(...) bardziej zależy mi na wspomnieniach niż na sukienkach.
(...) nieustannie szukam sposobu, żeby stać się taką, jaką chętnie chciałabym być i jaką mogłabym być, gdyby... na świecie nie mieszkali żadni inni ludzie.
Miłość, co to jest miłość? Sądzę, że miłość to jest coś, czego właściwie nie można wyrazić słowami. Miłość jest pojmowaniem kogoś, kochaniem kogoś, dzieleniem z nim szczęścia i nieszczęścia. [...] Czy się straciło godność, czy też nie, o to w ogóle nie chodzi, jeżeli się tylko wie, że obok ciebie przez całe twoje dalsze życie będzie stać ktoś, kto cię rozumie
Co się stało, już się nie odstanie, ale trzeba dbać, aby się nie powtórzyło.
Lenistwo może wydawać się atrakcyjne, praca daje zadowolenie.
Wszyscy uważają, że jestem przesadna, gdy mówię, śmieszna, gdy milczę, bezczelna, gdy odpowiadam, przebiegła, gdy mam dobry pomysł, leniwa, gdy jestem zmęczona, egoistyczna, gdy zjem o kęs za dużo, głupia, tchórzliwa, wyrachowana itp., itd.
Moją radą jest: „Wyjdź na zewnątrz, na pola, do natury i słońca. Wyjdź na zewnątrz i próbuj odnaleźć szczęście w samym sobie; myśl o całym pięknie, które rośnie w tobie i dookoła ciebie, i bądź szczęśliwy”.
Co jest piękniejszego na świecie, niż siedzieć przy otwartym oknie i patrzeć na naturę, słuchać jak ptaki śpiewają, czuć słońce na ustach i mieć w ramionach kochanego chłopaka?
Właściwie jestem dokładnie tym samym, czym dla głęboko myślących ludzi jest film miłosny, po prostu odwróceniem uwagi, jednorazową rozrywką, czymś, co się szybko zapomina, co nie jest złe, ale też wcale nie dobre
Jestem więc rodzajem środka pobudzającego, człowiek nigdy nie wie, do czego się jeszcze kiedyś przyda.
Jakże samotna musiała się czuć, choć byliśmy przy niej! Bo jeśli człowiek nie jest dla nikogo tym najdroższym i jedynym, to czuje się samotny nawet wtedy, kiedy kocha go wielu ludzi.